Jajcek 06.07.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Zdjecia sa super, nie zapomniane przezycia nio i te 36 stopni w cieniu - skóra ze mnie złazi :) Nie spodziewałam się takiej lampy. W domku napiszę raport z wycieczki :) Bo ja w ogóle to wczoraj i dziś mam urlop (jak widać) w pracy menagment ma nie ograniczony czas pracy i nie ma urlopu i wogole nie powienien wychodzix z pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 06.07.2006 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Nefer, 2 pytanka: 1)żaby jadłaś?2)na Pere Lachaise byłaś? pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Nefer, 2 pytanka: 1)żaby jadłaś? 2)na Pere Lachaise byłaś? pozdrowionka Obie odpowiedzi są na nie nie udało mi się jeszcze kilka innych rzeczy :) Następnym razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 06.07.2006 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Nefer jeśli księge masz po migracji czyli w stanie elektornicznym to mozesz sie udac do dowolnego wydizału ksiąg wieczystych i poprosic o pomoc... najlepiej jakbys znała nr ksiegi dizałki tesciowej i numer KW drogi... zapraszam do Grodziska super miłe panie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 aaaaaaa........ podczas twojej nieobecnosci wyszlo na jaw ,ze obchodzisz urodziny z moim tata (teraz wiem,skad ta pokrewna dusza ,) baw się cudownie Froschku :) Nie ważne czy w paryżu czy w Nysie - ważne z kim :):) Pozdrowienia dla Taty :) Ciężkie musiało być Twoje dzieciństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Nefer jeśli księge masz po migracji czyli w stanie elektornicznym to mozesz sie udac do dowolnego wydizału ksiąg wieczystych i poprosic o pomoc... najlepiej jakbys znała nr ksiegi dizałki tesciowej i numer KW drogi... zapraszam do Grodziska super miłe panie... Sylvi, księgę mam - tylko gmina "zapomniała" w niej ujawnić "zabór" kawałka na drogę ! I nie zamierzają tego zrobić w najbliższym czasie - mieli skończyć do końca czerwca i sa w d.upie... jak zwykle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 zelijka wpadnij do Nysy z namiotem NYSKI OSRODEK REKREACJI I SPORTU pole campingowe nad jeziorem nyskim znak rozpoznawczy audi kombi srebrne serdecznie zapraszam i sorka Nefer ze w twoich komentach Zawsze jesteś mile widziana w moich komentarzach :) Bez względu na temat i adwersarza :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 06.07.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Zazdrościmy z Anią CI(Wam) tego Paryża .Ania mowi perfekt po francusku - skonczyła najlepsze liceum na Sląsku.A co tam chwalę się zoną Nie była w Paryżu,mielismy plany w tym roku -a trza było kupic działke i klops Nadrobimy kiedyś Jak bedziesz sie wybierac do Rzymu to mozemy Ci(Wam ) udzielic kilku rad Bylismy w tamtym roku tydzien w Rzymie wiec co nieco pozwiedzalismy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Zazdrościmy z Anią CI(Wam) tego Paryża .Ania mowi perfekt po francusku - skonczyła najlepsze liceum na Sląsku.A co tam chwalę się zoną Nie była w Paryżu,mielismy plany w tym roku -a trza było kupic działke i klops Nadrobimy kiedyś Jak bedziesz sie wybierac do Rzymu to mozemy Ci(Wam ) udzielic kilku rad Bylismy w tamtym roku tydzien w Rzymie wiec co nieco pozwiedzalismy Oj chyba do Rzymu niekoniecznie - z powodów opisanych powyżej przez Ciebie :) Kasiorka na dom teraz będzie szła :) Wiedziałam, że to ostani dzwonek - jak nie teraz to nigdy. Polecam Paryż - bo to po prostu trzeba zobaczyć. Aczkolwiek jesli tam mieszkać to max 1 miesiąc - za mało białych ludzi na ulicach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 06.07.2006 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Hehe.Nefer Ty rasistko Ale co jak co.Jak sie jest za granica i wraca do Polski po dluzszym niz tygodniowo pobycie to mozna narzekac na syf,drogi prowincjonalnosc Okecia....Ale wielkim plusem jest to,ze sami biali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Hehe.Nefer Ty rasistko Ale co jak co.Jak sie jest za granica i wraca do Polski po dluzszym niz tygodniowo pobycie to mozna narzekac na syf,drogi prowincjonalnosc Okecia....Ale wielkim plusem jest to,ze sami biali... Wiesz, bywałam w różnych krajach, ale takiej ilości kolorowych nie widziałam. A czarnych jest najmniej. Głównie arabowie, żółci i hindusi. Widziałąm arabów polujących jak wilki w metrze na wycieczki japończyków. Myślę, że Francja sobie już nie radzi z tym problemem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 06.07.2006 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Ostatnie zamieszki pod Paryzem pokazały,ze nie wiedza Francuzi co z tym fantem zrobic.Problemem Francuzow jest brak zrozumienia praw globalnej gospodarki.Mlodzi przeciez protestowali przeciw niewielkim liberalnym reformom.Mieszanka wybuchowa-mlodzi arabowie,ktorzy nie maja pracy,przyszlosci...W Anglii czy Holandii jest mnostwo kolorowych,ale tam jest to jakos poukladane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 06.07.2006 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Oj - powaznie i na tematy polityczne sie zrobilo tutaj I mimo, ze zgadzam sie z parr (szczególnie z opina odnoscie miesca kolorowych w społecznosci GB o Hol.) to zmienie temat Bo bardzo urzekla mnie opowiec i zdjecia z Paryza. Coc ceny tez mnie powalily Widze, ze cenowo do drugie Wlochy. Daltego tez we Wloszech spalismy w namiocie i tylko 2 raty przez 2 tyg. bylismy w knajpie. Reszta to samodzielnie gotowanie lub pizza na wynos. Ale Paryz tez planujemy zwiedzic podobym trybem. Wskazowki co do cen metra i inne bardzo nam sie przedadza Gdyby ktos pytal - ze swej strony moge duzo powiedziec o ciekawych- choc schowanych przed utartymi szlakami turystycznymi - miejscami we Wloszech, Hiszpanii i Portugalii - głównie małe wioski i sztuka współczesa. No ale do tego potrzebny samochód A jesli Paryz - to tylko jak Nefer - samolotem! Po opowiesci widac, ze momo upału (nie mart sie - u nas bylo tak samo ) wypoczeliscie bardz. I o to chodziło! Teraz bedziesz miala duzo energii na perypetie budowlane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 06.07.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Iga9, My mielismy(i mamy) tyle szczescia,ze Ania ma rodzine w Rzymie.Mieszkaja w apartamencie centrum Rzymu jakies 300 m od Watykanu.Kuzynka ANi wyszla za bogatego Wlocha Rzym zwiedzalismy tak ja Nefer.Metrem i na nogach.Rzym jest taki,ze gdzie sie nie potkniesz to zabytek :-)Zeby zwiedzic jako tako trzeba tydzien pobyc w Wietrznym Miescie.Samo Muzeum Watykanskie to jeden dzien (w tym z 2 h stania do kas).Grób Naszego Papieza tylko wczesnie rano pozniej sa olbrzymie kolejki.Omijac restauracje przy głownych zabytkach.Drogie i jedzenie tylko dla turystow.Bylismy w kilku knajpkach i restauracjach z Wlochami gdzie tylko oni jadaja(daleko od glownych szlakow turystycznych) i tam jedzenie bylo boskie.Te soczyste melony i mozarella !!! I prawdziwa wloska pizza na tym cienkim ciescie.Boskie!!!A lody!!! Ech.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Oj - powaznie i na tematy polityczne sie zrobilo tutaj I mimo, ze zgadzam sie z parr (szczególnie z opina odnoscie miesca kolorowych w społecznosci GB o Hol.) to zmienie temat Bo bardzo urzekla mnie opowiec i zdjecia z Paryza. Coc ceny tez mnie powalily Widze, ze cenowo do drugie Wlochy. Daltego tez we Wloszech spalismy w namiocie i tylko 2 raty przez 2 tyg. bylismy w knajpie. Reszta to samodzielnie gotowanie lub pizza na wynos. Ale Paryz tez planujemy zwiedzic podobym trybem. Wskazowki co do cen metra i inne bardzo nam sie przedadza Gdyby ktos pytal - ze swej strony moge duzo powiedziec o ciekawych- choc schowanych przed utartymi szlakami turystycznymi - miejscami we Wloszech, Hiszpanii i Portugalii - głównie małe wioski i sztuka współczesa. No ale do tego potrzebny samochód A jesli Paryz - to tylko jak Nefer - samolotem! Po opowiesci widac, ze momo upału (nie mart sie - u nas bylo tak samo ) wypoczeliscie bardz. I o to chodziło! Teraz bedziesz miala duzo energii na perypetie budowlane Daj znać jak się będziecie "zbierać" do Paryża - napiszę Ci co i jak, żeby było taniej i nie bulić np. 50 Euro za taksówkę z lotniska. Da się tanio na pewno, ale nie w knajpach w centrum ALe knajpy też są różne My sobie założyliśmy, że nie będziemy sobie żałować . W sumie zbieraliśm się na ten wyjazd 15 lat ! No to bez wina do obiadu no way ! Hotel też można na pewno znaleźć nie za 350 Euro za noc :) Dzięki podróżom służbowym mojego męża mieliśmy hotel za darmo ( program lojalnościowy Marriotta) - gdyby nie to pewnie by nie było nas stać Ale daj cynk to sprzedam co wiem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.07.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Iga9, My mielismy(i mamy) tyle szczescia,ze Ania ma rodzine w Rzymie.Mieszkaja w apartamencie centrum Rzymu jakies 300 m od Watykanu.Kuzynka ANi wyszla za bogatego Wlocha Rzym zwiedzalismy tak ja Nefer.Metrem i na nogach.Rzym jest taki,ze gdzie sie nie potkniesz to zabytek :-)Zeby zwiedzic jako tako trzeba tydzien pobyc w Wietrznym Miescie.Samo Muzeum Watykanskie to jeden dzien (w tym z 2 h stania do kas).Grób Naszego Papieza tylko wczesnie rano pozniej sa olbrzymie kolejki.Omijac restauracje przy głownych zabytkach.Drogie i jedzenie tylko dla turystow.Bylismy w kilku knajpkach i restauracjach z Wlochami gdzie tylko oni jadaja(daleko od glownych szlakow turystycznych) i tam jedzenie bylo boskie.Te soczyste melony i mozarella !!! I prawdziwa wloska pizza na tym cienkim ciescie.Boskie!!!A lody!!! Ech.... I takie podejście oznacza niższe koszty. natomiast nie przeskoczysz kupowania picia w taką pogodę - i to mnie najbardziej wkurzało - jak można tyle krzyczeć !!!!!! 7 Euro za piwo w lichej knajpie ?????? Come on ! Czyli trzeba się zaopatrzyć w sklepiku lub w jakimś Leader Price ( w okolicach Clichy jest kilka takich discountów) W Paryżu jest ten autobus "Stop and Hop" Bilet ważny 2 dni kosztuje 28 Euro/ osobę. Autobus ma 50 przystanków na 4 liniach. Wsiadasz i wysiadasz kiedy chcesz a przejeżdżasz cały Paryż poza Defence (gdzie luźno metrem). I lepiej kupić na 2 dni, bo jednego dnia wytrzymać można najwyżej 2 trasy. Można kupić bilet na 1 dzień, ale się nie opłaca (25 Euro/ osobę) Jeżdżąc tym autobusem można zobaczyć WSZYSTKO co ważne w Paryżu. Dodatkowo na każdym przystanku przewodnik (angielski też) informuje co można zobaczyć. A co najfajniejsze - na autobus czeka się max. 15 minut - więc nie ma problemu, że będzię się stało jak muł na przystanku. Jest też drugi, podobny autobus, ale on ma 9 przystanków w całym Paryżu. Więc można obejrzeć "sztandarowe" zabytki i cały Paryż z "górnego pokładu" ale to jest fane, gdy nie nastawiasz się na zwiedzanie "uliczek" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 06.07.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Ooo to info z autobusem to super sprawa - musze sobie zapisac w kompie! Dzieki! Co do Rzymu my bylismy tylko 4 dni (bo zwidzalismy cale pn i środkowe Wlochy samochodem) - no ale po duzych miastach to zasze metrem i kom. miejska sie poruszamy Nas znajomi Wlosi zapraszaja koniecznie pod kiniec sierpnia na 5-7 dni do Mediolanu i ich domku w górach. Niby tylko koszt dojazdu (juz sprawdzalam tanie linie plus dojazd na samolot do Berlina wyniosłoby nas ok. 1.200 zł), ale nie wiemy czy jechać. Bo jakieś prezenty i zakupy - to już musimy wziąć z 2.000, a to zawsze tyle mniej na budowe... Na prawde strasznie trudno mi podjac decyzje. Budowa jednak zmienia czlowieka - kiedys ani chwili bym sie nie zastaniwiala tylko pakowala i frrruuu A teraz masa dylamatow. Zastanawiamy sie jeszcze czy nie pojechac samochodem i kupic od razu z firmy Kartel krzesła do domu (bo tam sa tansze niz sprowadzane przez posrednikow do Polski). Zobaczymy jeszcze - ci nasi znajomi przyatuja na nastepny weekend do poznania z katalogami Co radzicie - ostudzcie moja biedna glowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 06.07.2006 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Nefer, ...oj ! miło się zrobiło, jak popatrzyłam na te fotki z Paryża ... Dzięki za przywołane wspomnienia Miałam okazję być w Paryżu dwa lata temu z rodzinką. Ten "biały ", srebrzysty Paryż z Wieży Eifla ... cudny ! . Podczas naszej wizyty upałów nie było. Również poruszaliśmy się metrem, bo to najlepsze rozwiązanie. Najbardziej szokowały ceny. Za 0,5 l wody mineralnej zapłaciłam 1,5 Euro . Cenę będę pamiętać tak samo długo jak sam pobyt i wrażenia z tego wyjątkowego MIASTA - metropolii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.07.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Ooo to info z autobusem to super sprawa - musze sobie zapisac w kompie! Dzieki! Co do Rzymu my bylismy tylko 4 dni (bo zwidzalismy cale pn i środkowe Wlochy samochodem) - no ale po duzych miastach to zasze metrem i kom. miejska sie poruszamy Nas znajomi Wlosi zapraszaja koniecznie pod kiniec sierpnia na 5-7 dni do Mediolanu i ich domku w górach. Niby tylko koszt dojazdu (juz sprawdzalam tanie linie plus dojazd na samolot do Berlina wyniosłoby nas ok. 1.200 zł), ale nie wiemy czy jechać. Bo jakieś prezenty i zakupy - to już musimy wziąć z 2.000, a to zawsze tyle mniej na budowe... Na prawde strasznie trudno mi podjac decyzje. Budowa jednak zmienia czlowieka - kiedys ani chwili bym sie nie zastaniwiala tylko pakowala i frrruuu A teraz masa dylamatow. Zastanawiamy sie jeszcze czy nie pojechac samochodem i kupic od razu z firmy Kartel krzesła do domu (bo tam sa tansze niz sprowadzane przez posrednikow do Polski). Zobaczymy jeszcze - ci nasi znajomi przyatuja na nastepny weekend do poznania z katalogami Co radzicie - ostudzcie moja biedna glowe Specjalnie dla Ciebie w dzienniku będzie jeszcze kilka takich przydatnych infrmacji :) Czy jechać ? JECHAĆ !!!!!!!!!!!! Zawsze jest mało kasy jak się wykańcza dom, a taka podróż zostaje w głowie do końca życia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.07.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Nefer, ...oj ! miło się zrobiło, jak popatrzyłam na te fotki z Paryża ... Dzięki za przywołane wspomnienia Miałam okazję być w Paryżu dwa lata temu z rodzinką. Ten "biały ", srebrzysty Paryż z Wieży Eifla ... cudny ! . Podczas naszej wizyty upałów nie było. Również poruszaliśmy się metrem, bo to najlepsze rozwiązanie. Najbardziej szokowały ceny. Za 0,5 l wody mineralnej zapłaciłam 1,5 Euro . Cenę będę pamiętać tak samo długo jak sam pobyt i wrażenia z tego wyjątkowego MIASTA - metropolii Ceny chore, ale widoki piękne :) Jak znajdę chwilę to jeszcze trochę zdjęć powklejam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.