czy wszyscy robotnicy śmierdzą?

[dominikams]

No właśnie, jak widzi się robotnika, to od razu i czuje (z góry przepraszam za taki niemiły temat )

 

Czy jest jakiś sposób, żeby tego uniknać? Nie powiem im, żeby się myli, bo mi głupio, ale może macie jakieś sprytne sposoby?

Na działce będzie woda ze studni. Może dać im mydło i miskę?

[thalex]

Mam wielki szacunek dla wszystkich którzy pracują ale w takiej sytuacji zmieniałem ekipę bo są to symptomy złej pracy.

Na Twoje pytanie nie potrafię inaczej odpowiedzieć.

[Ala1]

Mieliśmy 3 brygady i tylko 2 była względnie czysta , a wszyscy mieli super warunki (prysznic itp.) To chyba wynosi się z domu.Nic na to nie poradzisz , są jacy są , ale czasami było nie przyjemnie...

[Lee]

Niewiem jak temu zpobiec moze poprostu pogadac z ich szefem zeby przynajmniej raz w tygodniu sie oprali albo niech atyprespirantow uzywaja a moze odswiezacze powietrza na budowie i srodek zniknie

Niemoge jakos powaznie podejsc do tego tematu.

Sprawa czystosci to chyba sprawa tego pracownika,wiec jesli komfortowo czuje sie nieumyty to juz chyba jego sprawa.To jemu powino bydz wstyd wiec czym sie tu martwic.

A to do thalexa niuwazam zeby nieswiezosc pracownika swiadczyło o jego złej pracy.Poczym to mozesz stwierdzic, po zapachu? Nieprzesadzaj,robotnika poznaje sie po wykonanej pracy a nie po tym ze go np.czuc!

[ddoommiinniikk]

Najcęściej to nie sam robotnik śmierdzi, tylko jego ubrania i obuwie (robocze). Spróbuj wziąć na węch takiego robotnika przed i po przebraniu się w ubranie robocze.

Jestem robotnik budowlany: to widać , słychać (ku..., ch..., pie....) i czuć!!! (jakoś tak śpiewali w jednej piosence).

[thalex]

Lee ja nie wyrzucałem z pracy ale po skończonym zadaniu nie dawałem następnego a wiem to z własnego doświadczenia i ciężko byłobymi zmienić nagle zdanie.

[Lee]

thalex nie denerwoj sie Widzisz poczekałes az zrobi swoje,wiec napewno mu nie zleciłes nastepnej pracy dlatego ze smierdział ltylko dlatego ze oceniłes juz zrobiona i stwierdziłes ze zrobił to zle lum nienajlepiej.

Mysle ze to własnie moze zdecydowac o zatrudnieniu a nie to ze zle pachnie.

Bo kto niechce pozadnego fachowca wywiazujacego sie z umowy tylko dlatego ze go czuc Mysle ze mało jest takich ludzi,bo o pozadnego fachmana trudno w czasach w ktorych gornicy tynkuja zeznicy kafelkuja itd.mozna by wymieniac

[Janussz]

Mogę tylko potwierdzić, że pracownik niechluj, jest marnym pracownikiem.

Miałem b. dobrego pracownika, który miał kłopoty z pocącymi się stopami. Jednak On zdawał sobie z tego sprawę i robił wszystko co tylko mógł, aby nie dokuczać tą swoją przypadłością innym.

[james]

A czy można na tak głupio postawione pytanie odpowiedzieć inaczej niż: " nie, nie wszyscy" . Może należało spytać: jak taktownie zwrócić pracownikom na budowie uwagę, że zorganizowałam im kącik higieniczny(woda, mydło,ręcznik) Zresztą pewnie zaraz odezwą się zwolennicy dokładnie spisanych umów z budowlańcami i powiedzą jak należało te sprawy w nich zapisać .

[jareko]

Hmmm....z tym faktycznie bywa problem. Ale tez nie uzaleznialbym fachowosci od zapachu Kilka razy mialem okazje sam ze swoimi pracowac i hmmm....po pewnym czasie zle sie czulem czujac jak hmmm.....niezbyt milo pachne a do brudasow chyba sie nie zaliczam. Coz....niekeidy wysilek fizyczny jest silniejszy od nawet najlepszych pachnidel i dezodorantow a Przemyslawka czy tez innymi cudownymi srodkami polewac sie nie bede bo sam padne

[dominikams]

A czy można na tak głupio postawione pytanie odpowiedzieć inaczej niż: " nie, nie wszyscy" . Może należało spytać: jak taktownie zwrócić pracownikom na budowie uwagę, że zorganizowałam im kącik higieniczny(woda, mydło,ręcznik) Zresztą pewnie zaraz odezwą się zwolennicy dokładnie spisanych umów z budowlańcami i powiedzą jak należało te sprawy w nich zapisać .

 

 

James, wiesz, tak to jest, że w tytule wątku nie da się wszystkiego napisac, bo za mało miejsca. Pytanie rzeczywiście nie było najlepiej sformułowane, ale rozwinięcie było niżej (nie wiem czy się doczytałeś):

 

Czy jest jakiś sposób, żeby tego uniknać? Nie powiem im, żeby się myli, bo mi głupio, ale może macie jakieś sprytne sposoby?

Na działce będzie woda ze studni. Może dać im mydło i miskę?

 

 

I nie używaj z łaski swojej określeń "głupie", bo to nieładnie.

 

Pozdrawiam.

 

A swoją drogą, dzięki za radę, ze tez wczesniej na to nie wpadłam: Zaznaczę to w umowie!! I za każde zaniedbanie w higienie urywam na wynagrodzeniu

[Gość]

Nasi robotnicy się jak najbardziej myją - raz nawet majster w gorący dzień ... wlazł do beczki na wodę, ku ogromnej radości mojego synka Na budowie i w jej okolicach jest wręcz idealny porządek - to chyba jedno z drugim się łączy. Mydło mają swoje

[holusio]

pracownik brudny hmmm-czasem taka specyfika pracy nic sie nie poradzi..

 

pracownik niechlujny-ROBOTA TEZ

 

pracownik smierdzacy -PRZED PRACA-nie ma dla niego pracy!!!!!

 

jesli wynosi to z domu to moze zwrocic uwage -TO GO OPRZYTOMNI poniewaz on na to nie zwraca uwagi i nikt sie nie burzu wiec mysli ze jest ok.

 

JANUSZ ma racje przylaczam sie tez mam dobrego pracownika ale... robi co moze i sa efekty nawet pachnie teraz

[Gość]

W lecie może łatwiej będzie im dbać o higienę,bo jest ciepło i można wejść choćby do beczki. Ale zimą,gorsza sprawa-chyba,że jest już wanna,to się wykąpią.

A w ogóle to mam wrażenie,że niektóre ekipy jak wejdą w swoje kombinezony na czas budowy,to nawet na noc się nie przebierają-do czasu wyjazdu do domu na weekend. Tylko nonstop w nich chodzą,taka druga skóra.A że takie kombinezony nie są zbyt czyste,bo po co je prać jak i tak się ubrudzą,to się koło zamyka.