Z malej chatki - wspanialy dom czyli jak sie rozbudowac...

[Maciek-MZM]

Szanowni Panstwo!

 

Nie sadzilem iz kolor mojego domu wywola taka dyskusje Pozwolicie ze w tym jednym miejscu odpowiem na wasze posty:

 

zielonooka Mozesz miec swoje zdanie oczywiscie. Szanuje je. Jednak jakos nie chce mi sie uwierzyc aby byla taka sytuacja, zebym chodzil po domach w okolicy i pytal sie kogos "Czy odpowiada Pani/Panu kolor tynku? Czy okna moga byc biale? A dachowka? " Jak widzisz jest wiele osob ktorym sie ten tynk podoba. Moi sasiedzi nie narzekaja w kazdym razie jednym sie podoba inni nie rozmawiaja ze mna , a jednemu sie nie podoba (jak zreszta wszystko co nie jest zrobione po jego mysli). A Wierz mi, biorac palete barw moglo byc jeszcze gorzej

U mnie w okolicy jest wiele domow ktore mi sie nie podobaja. Czy to znaczy ze powinienem isc i powiedziec wlascicielowi: "Panie zburz to Pan, bo to brzydkie jest, nie moge na to patrzec". Jak sasiadowi mojemu nie podobalo sie ze wszyscy patrza mu na posesje wybudowal 2m plot.

 

zeljka Dziekuje za mile slowa

 

sallyko Rowniez dziekuje, uwazaj na sasiadow z tym kolorem

 

jola_anna Wykladzina od dawna znajduje sie w innym miejscu. Tu byla chwilowo

 

Reasumujac: Rzeczowo mowiac jest kilka glosow za a jeden przeciw. Znaczy sie podoba ogolnie

[zielonooka]

Maćku, nie uwazam ze nalezy chodzic po sasiadach i pytac czy im sie dom bedzie podobał

Mowilam np o zapisach w pozwoleniu na budowe - tak jak w niektorych rejonach sa np. zapisy o spadku dachu, tak np. ze być może powinny byc zapisy zeby budynki w pewnych rejonach nawiazywaly stylistycznie do siebie

I tez nie pisze tego ze tak ma byc i koniec tylko zastanawiam sie ogolnie.

 

A! Jeszcze jedno - musze powiedziec ze milo jestem zaskoczona ze wywiazala sie dyskusja i to merytoryczna i na poziomie, bylam prawie pewna ze po moim poscie zostane odsadzona od czci i wiary ze śmiem krytykować

 

pozdrawiam

[Ew-ka]

na osiedlu moich rodziców jest ciąg domków jednorodzinnych jeszcze " sprzed wojny"...wybudowanych z czerwonej cegły .Łączyły sie w pewną harmonijną całość bo i kształt domów i elewacja taka sama ...do czasu aż dwóch właścicieli posesji postanowiło" przełamać "tę równowagę najpierw wymieniając okna na jednotaflowe ( były symetrycznie dzielone ) potem malując elewację na kolory ( jak to młodzież nazywa ) oczoje.....ne

seledyn i wściekły niebieski -ostro dający po oczach ......

 

naprawdę należy współczuć sąsiadom

 

a wracając do tematu Maćka -kolor elewacji wyróżniający się z pewnością ,ale nie drażniący oczu.....

podobne domy widuję w moje okolicy .....jest ok

[Maciek-MZM]

Maćku, nie uwazam ze nalezy chodzic po sasiadach i pytac czy im sie dom bedzie podobał

Mowilam np o zapisach w pozwoleniu na budowe - tak jak w niektorych rejonach sa np. zapisy o spadku dachu, tak np. ze być może powinny byc zapisy zeby budynki w pewnych rejonach nawiazywaly stylistycznie do siebie

I tez nie pisze tego ze tak ma byc i koniec tylko zastanawiam sie ogolnie.

 

A! Jeszcze jedno - musze powiedziec ze milo jestem zaskoczona ze wywiazala sie dyskusja i to merytoryczna i na poziomie, bylam prawie pewna ze po moim poscie zostane odsadzona od czci i wiary ze śmiem krytykować

 

pozdrawiam

 

Wiesz, mi sie wydaje, ze jesli domy sa polaczone ze soba w jednej zwartej zabudowie, to rzeczywiscie jesli kazdy by robil co chcial efekt moglby byc fatalny. Oczywiscie nie wszystkie musza byc takie same ale np. o podobnym pastelowym odcieniu (np. kamieniczki na starym rynku w Poznaniu). Ciezko tez byloby wprowadzic zapis o kolorze tynku, bo przeciez kolorow jest kilkaset, a ogolne stwierdzenie np. "nierazacy" jest sprawa umowna.

No i ciesze sie ze moj dom wzbudza takie emocje Kazda krytyka oczywiscie konstruktywna jest mile widziana. Oczywiscie bez przesady

[Maciek-MZM]

na osiedlu moich rodziców jest ciąg domków jednorodzinnych jeszcze " sprzed wojny"...wybudowanych z czerwonej cegły .Łączyły sie w pewną harmonijną całość bo i kształt domów i elewacja taka sama ...do czasu aż dwóch właścicieli posesji postanowiło" przełamać "tę równowagę najpierw wymieniając okna na jednotaflowe ( były symetrycznie dzielone ) potem malując elewację na kolory ( jak to młodzież nazywa ) oczoje.....ne

seledyn i wściekły niebieski -ostro dający po oczach ......

 

naprawdę należy współczuć sąsiadom

 

 

Wlasnie napisalem o tym wyzej, ze jesli jest zwarta zabudowa to rzeczywiscie trzeba pewne rzeczy konsultowac

a wracając do tematu Maćka -kolor elewacji wyróżniający się z pewnością ,ale nie drażniący oczu.....

podobne domy widuję w moje okolicy .....jest ok

 

Dziekuje

[joanka77]

Hmmm... bylam zachwycona do momentu zobaczenia fotki z kolorem elewacji...

niby wolnoć Tomku w swoim domku i o gustach sie nie dyskutuje (tu mi sie wrecz nieodparcie nasuwa przyslowiowe okreslenie " malinowych gustach " ) itd ....

ale... nie obraz sie, ja osobiscie ciesze sie ze nie jestem Twoja sasiadka - nie chcialabym patrzec na taki dom za oknem

sorry - nie bede słodzić - nawet za cene zakrzyczenia tu na forum i wyklecia.... trudno

 

A ja właśnie żałuję, ze nie jestem Twoją sąsiadką Maćku, bo zawsze mam problem z wytłumaczeniem ludziom jak do nas trafić.... a tak mówiłabym np skręć przy różowym domku

 

Co do samego koloru, to ja osobiście mam dość domków z żółtym tynkiem i czerwonych dachem, których jest 99% w naszej okolicy.

 

Fajnie, ze mieliście odwagę i fantazję wymyślić inną kolorystykę.

[Maciek-MZM]

Kilka zdjec akwarium ktore wg mnie upieksza wnetrze

 

Widok od salonu:

 

http://img393.imageshack.us/img393/7514/imga04402tz.jpg

 

Zblizenie od salonu:

 

http://img455.imageshack.us/img455/8898/imga04612by.jpg

 

Widok od jadalni:

 

http://img52.imageshack.us/img52/4981/imga04413mh.jpg

[Fal]

Maćku- gratulacje, artykuł w Muratorze o Waszym domku bardzo udany. Może przydałaby sie większa relacja z wizyty redakcji w Twoim dzienniku? Wielu szczęśliwych chwil w Waszym "szufladkowym" domku, przy pięknym akwarium i wśród zieleni.

Fal@

[Maciek-MZM]

Maćku- gratulacje, artykuł w Muratorze o Waszym domku bardzo udany. Może przydałaby sie większa relacja z wizyty redakcji w Twoim dzienniku? Wielu szczęśliwych chwil w Waszym "szufladkowym" domku, przy pięknym akwarium i wśród zieleni.

Fal@

 

Dziekuje bardzo za mile slowa. Hm.. sadze ze lepiej bedzie pozostawic to bez szczegolow

Pozdrawiamy goraco

[2004]

Maćku, ja też serdecznie gratuluję rozbudowy, czytałam o niej w Muratorze, ale wcześniej prześledziłam Twoje zapiski i zdjęcia tu, na forum. Wasz domek jest bardzo "smaczny" , jak mus malinowy.

[Maciek-MZM]

Maćku, ja też serdecznie gratuluję rozbudowy, czytałam o niej w Muratorze, ale wcześniej prześledziłam Twoje zapiski i zdjęcia tu, na forum. Wasz domek jest bardzo "smaczny" , jak mus malinowy.

 

Smaczny i niektorych wkurzajacy, poniewaz "musza nosic okulary zeby ich nie razilo". Ale nas to akurat... mamy taki jaki chcielismy.

Dzieki za mile slowa.

[Żelka]

E Maciek, gratuluje artykulu w Muratorze! Od razu poznalam Wasz dom. Fajna z Was rodzinka.

[Maggie]

Maćku, przyłączam się do gratulacji!

 

Mam pytanie, co do odprowadzenia spalin z kotła gazowego przez ścianę (też rozważam taką opcję), bo widziałam w Muratorze takie rozwiązanie u Ciebie:

 

Zadowolony jesteś z tego wyboru? Czy nie czuć spalin? Elewacja się nie niszczy? I jakie są realne koszty takiego ustrojstwa?

[Nefer]

Otwieram gazetę a tam............ domek, który już gdzieś widziałam Bardzo ciekawy artykuł - gratuluję :)

[Maciek-MZM]

Maćku, przyłączam się do gratulacji!

 

Mam pytanie, co do odprowadzenia spalin z kotła gazowego przez ścianę (też rozważam taką opcję), bo widziałam w Muratorze takie rozwiązanie u Ciebie:

 

Zadowolony jesteś z tego wyboru? Czy nie czuć spalin? Elewacja się nie niszczy? I jakie są realne koszty takiego ustrojstwa?

 

Witaj! Poprzednio przez 6 lat mialem tez kociol turbo i na elewacji sladu nie bylo zadnego. Spalin nie czuc bo sa wydmuchiwane na kilka metrow zreszta gazowe bardzo nie smierdza. Gdybym chcial normalny piec to musialbym stawiac komin i robic nawiew w lazience (brr...). Wg mnie koszty pieca sa o wiele nizsze niz piec normalny komin plus wklad. I druga rzecz optymalne spalanie. Zawsze jest tyle powietrza ile piec potrzebuje.