Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Domu z Widokiem?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oj Kasiu, czytam Twoje przeżycia z domiskiem i tak momentami to myślę czy czasami to Ty czy ja :wink: Oj stare domu to koszmar. Jedno robisz drugie się sypie a kasa nawet nie wiesz gdzie ucieka. I to podobno przedwojenna robota soc! :o

Ale nie ma tego złego - nowy domek już rośnie.

Życzę Tobie powodzenia i spełnienia marzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując działkę popełniliśmy wszystkie grzechy, jak byśmy zupełnymi lajkonikami byli :oops: .

Ponieważ było już wydane i całkiem ciepłe pozwolenie na budowę, odpuściliśmy sobie dalsze dochodzenie. Jedynie projekt oglądaliśmy dokładnie i z niewielkimi przeróbkami wydał nam się do zaakceptowania :D .

Bardzo mnie to ucieszyło, bo wizja załatwiania całej papierologii spędzała mi sen z powiek.

Dopiero później okazało się, że architekt za bardzo nie przyłożył się do roboty :evil: . Pierwszy błąd, jaki znaleźliśmy (mało istotny), to źle wyliczony współczynnik przenikalności cieplnej dla ścian. Wiem, że to nie ma znaczenia, ale nie jestem już pewna, czy w wyliczeniach dotyczących konstrukcji budynku, też nie pojawią się jakieś "kwiatki".

Później zobaczyliśmy jeszcze kilka okien, które były na rysunkach elewacji, ale zabrakło ich na rzutach i odwrotnie (były na rzutach, a na rysunkach elewacji już nie).

Dowiedzieliśmy się, że projekt był robiony tylko po to, żeby działkę uatrakcyjnić. Dla tego terenu nie ma planu zagospodarowania, a uzyskanie WZiZT zajęło poprzedniemu właścicielowi 11! :o lat. Kupił działkę jako inwestycję kapitału, i jak tylko stało się możliwe wybudowanie na niej domu, to zrealizował zyski.

Działkę kupiliśmy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo były właściciel, to bardzo miły człowiek i coś mi każe mieć do niego zaufanie.

 

...Człowiek dobry, prawy, uczciwy zawsze odbiera innych własną miarą, czyli uważa, że wszyscy wokół są tacy sami jak on.

Gorzej jest jak człowiek dobry natrafi na na oszusta, który wykorzysta z premedytacją jego uczciwość :evil: :evil: :evil: Trzeba więc niestety mieć oczy szeroko otwarte i nie dać się wyrolować. Czasami należy jednak zaufać intuicji. I właśnie to, że "coś Ci każe mieć do niego zaufanie" jest sygnałem, że wszystko będzie OK!

A więc "uszy do góry" ! Wszystko będzie dobrze ! Zaufaj swojej intuicji! :D

 

Serdecznie pozdrawiam!

------------------------

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślimy nad kominkiem, ale raczej ze względów estetyczno-rekreacyjnych.

Brak prądu byłby dla nas tak samo dokuczliwy, jak dla wszystkich, bo przecież piec gazowy bez prądu też nie zadziała.

Mam jednak nadzieję, że prąd nie będzie drożał tak szybko jak gaz, bo nawet przy wyczerpaniu pokładów węgla i wizji braku napędu dla elektrowni, pozostają inne sposoby pozyskiwania energii elektrycznej.

Ostatecznie, mamy dzieci, to będzie komu pedałować :wink:.

Ale z tym Śląskiem to nie rozumiem (prosta kobieta jestem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acidtea dzięki za wyjaśnienie tego Śląska :oops:. Myślę jednak, że nawet jak przez dwa dni prądu nie będzie, to nie pozamarzamy. Silka ma dobrą akumulacyjność cieplną, znaczy wolno się wychładza.

A zdecydowaliśmy się na silikaty, tzn. ja się zdecydowałam, a potem przekonałam męża, ze względu na parametry akustyczne i wytrzymałość, można zrobić cieńsze ściany i zaoszczędzić trochę powierzchni, a u nas każdy centymetr jest ważny, bo działka dość wąska (21,5 m).

Długo myślałam nad BK, ale tak z betonu do betonu się wyprowadzać :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie pomyliłaś się z tymi zerami w adaptacji??? :o

Sorry, ale ja dopiero kupiłam projekt, myślę nad drobnymi :roll: zmianami, a dopiero potem udam się do pana/i architekt ze swoimi i mężula przemyśleniami. Ale jeśli to ma tyle kosztować :oops: :( , to nie wiem....

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tabaluga1 - Niestety zmiany, które chciałam wprowadzić do projektu mnie wydawały się jedynie kosmetyczne, a wg pani w biurze projektowym wymagały zmiany konstrukcji całego budynku (chciałam m.in. przesunąć ścianę o 1 metr i zmienić bieg schodów). Stąd ta cena. Chociaż kwota i tak ogromna nawet jak na projekt indywidualny :o . Nie będę już pisać o tym, że wcześniej ta sama pani powiedziała mi, że z proponowanymi przeze mnie zmianami nie będzie najmniejszego problemu :evil: . Znalazłam projektanta, który stworzy papierową wersję naszego domu za mniej niż połowę tej kwoty :D .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, no ja widzę, że Ty jesteś Kobita od Załatwiania Wszystkiego. Twój mąż ma fajnie, że ma taką żonę.

Ja to mam fajnie, że mam takiego męża, bo bez niego nie byłoby tego całego budowania. A że biedak wychodzi z domu jak jest jeszcze ciemno i wraca jak jest już ciemno :roll: , to cała reszta musi być na mojej głowie.

W sprawie tynków niczego nie obiecuję, bo w tej materii nie mam jeszcze doświadczenia negocjacyjnego, ale może mam właściwe początkującym szczęście :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...