Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Domu z Widokiem?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To ja tez się pisze na tynki zewnetrzne :)

Gdyby tak jeszcze kilka osób wyraziło zainteresowanie, to może jakieś kursa pokończę i będę się realizować w sferze negocjacji cenowych :wink: .

 

Myslę że jak będziesz miała efekty to i chętni się znajdą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k74

O ile dobrze odczytałem z Twojego dziennika, działkę kupiliście w całości na kredyt? Można się dowiedzieć w jakim banku i na jakich warunkach?

 

A dlaczego nie dom parterowy? Za wąska działka?

My raczej myślimy o parterowym, żeby nie latać po schodach no i może trochę bezpieczniej dla dzieci.

 

Warunki przyłączenia prądu załatwiałaś, ale chyba nie na Marii Panny, o ile dobrze pamiętam ulicę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredyt na działkę w BPH na Roosevelta, tak trochę po starej znajomości. Wkład własny mieliśmy, ale nieduży (pon. 20%). Chciałam właściwie bez wkładu własnego, a jak najwięcej pieniędzy zostawić na budowę, ale sprzedający chciał zadatek.

Warunki całkiem przyzwoite: oprocentowanie 3% (CHF), prowizja 0,5%, za przedterminową wpłatę i przewalutowanie 0%, ubezpieczenie do czasu wpisania hipoteki (nie pamiętam ile, ale nie była to zawrotna kwota), wycena rzeczoznawcy we własnym zakresie (350 zł).

 

Dom z poddaszem wybraliśmy nie ze względu na działkę, ale dlatego, że nam się takie bardziej podobają. Schody mogą być uciążliwe, ale jeżeli na poddaszu bedzie strefa nocna (tak jak w moim domu rodzinnym), to bieganie po schodach nie jest męczące.

Zanim się wybudujemy, dzieci będą już na tyle duże, że nie powinny sobie na schodach krzywdy zrobić.

 

A prąd załatwiałam na Panny Marii właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o architekcie. Znam ten ból. Architektowi tłumaczysz ustalasz a on ma wizję i basta. Ja naszemu powiedziałam anegdotę o Boyu Żeleńskim i Wyspiańkim. A było tak Wyspiański zaprojektował dla Państwa Żeleński piękną jadalnie, super pod względem architektoniczny, miała tylko jedną wadę na krzesłach nie dało się siedzieć. :wink: :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obsługi w ENEA na razie również dla mnie byli w porządku. Są bodajże 2 osoby zajmujące się takimi sprawami, jak przyjmowanie wniosków o opinie i warunki. Jest tam taka pani blondynka, w okularach, trochę tęższa i taki pan, niskiego wzrostu, chudy, więcej znaków nie pamiętam.

Ten gość był o tyle w porządku, że wpuścił mnie do tej ich zastrzeżonej strefy i wysłał bezpośrednio do kierownika, żeby mi podpisał umowę o wykonanie uzbrojenia terenu do wz. Było to w środę przed świętami. I udało się. A zależało mi, bo znowu pewnie bym z tydzień czekał.

 

Ile zażyczył sobie architekt za Wasz projekt?

 

Tak się zastanawiałem, czy nie wybrać się na Budmę, ale jeśli tak jak piszesz nie ma co oglądać, to chyba strata czasu.

 

A co, pochwalę się. W następnym tygodniu odbieram swoje wz. Jeszcze raz dzięki bardzo za pomoc z tą umową na szambo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Przeczytałam dziennik-bo miałam w pracy chwilkę.

Przede wszystkim gratulacje -po tym jakie mieliście przeżycia z wielkim domiskiem nie wiem czy ja wogóle prwałabym się budować dom.

A może to domisko to jakieś nawiedzone było?

W każdym razie dobrze że uciekliście stamtąd.

 

 

A co do ostatniego postu to z tym prądem budowlanym to z tego co wiem chyba jest całkiem prosto - daje się tylko informacje że wchodzicie i budujecie a oni czyli ZE przyjeżdżają i dają prąd - fakt że jeśli chodzi o przyłącze do budynku czyli to co macie w umowie to termin określają do 10 mies. - u mnie pod Krakowem do 6 mies. z tego co się dopytałam.

 

 

Pzdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie po przeżyciach z domiskiem wiedzieliśmy, że chcemy zbudować swój dom sami. Wtedy przynajmniej wiadomo, co się ma, a nie kupuje się kota w worku, zwłaszcza jeżeli ten kot ma już kilkadziesiąt lat.

Mieszkanie zrobiło nam się trochę ciasne, a o większej klatce w bloku nawet nie chcę myśleć, bo ja, urodzona wieśniara, grzebania w ziemi potrzebuję do życia bardziej niż powietrza. Budujemy więc dom, a mnie w głowie powstaje koncepcja ogrodu.

 

Co do prądu budowlanego, to Pani w ZE powiedziała, żę może mi nawet podać namiary na człowieka, który zrobi tymczasowe przyłącze. Tylko słup, do którego moglibyśmy się przyłączyć jest dość daleko od naszej działki, a to oznacza dodatkowy koszt. Wolałabym te pieniądze wydać np. na kafelki. I tak zaczynam sobie kombinować, że może początkowo budowa obejdzie się bez prądu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że chyba nie. Nie wiem czy mi się dobrze wydaje ale chyba przyłącz do granic działki ZE robi na swój koszt, a od granicy do domu już Ty na własny koszt. Przynajmniej ja tak zrozumiałam u siebie w gminie.

Tak samo koszt prądu budowlanego ponosi ZE, tzn koszt dociągnięcia kabelka. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A propos prądu, to czy w umowie o przyłączenie do sieci jest napisane, że ponosisz koszty zamontowania szafki pomiarowej ? Bo jeśli umowa jest podpisana po 01.01.2006r to energetyka powinna za free zamontować tę skrzynkę, która jeszcze w grudniu kosztowałą 837pln + VAT. Przyznaję, że jeszcze nie wszystkie zakłady energetyczne są przekonane do nowych przepisów np: EnergiaPro we Wrocławiu nie, ale klienci pracują nad zmianą ich stanowiska. Jest na forum wątek o tej sprawie:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1047872#1047872

Pozdrawiam

andy999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enea Gniezno też niestety nie zna przepisów, albo nie chce ich znać. W grudniu zapewniali, że skrzynkę zamontują oni, jeśli podpiszemy umowę w 2006r. Po czym przysłali umowę i zlecenie na montaż szafki. Nie mogłam się dodzwonić do tego kierownika, żeby wyjaśnić sprawę, a że termin realizacji długi (9 m-cy) mąż ją podpisał i wysłał. Mam nadzieję, że można odstąpić od tej umowy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enea Gniezno też niestety nie zna przepisów, albo nie chce ich znać. W grudniu zapewniali, że skrzynkę zamontują oni, jeśli podpiszemy umowę w 2006r. Po czym przysłali umowę i zlecenie na montaż szafki. Nie mogłam się dodzwonić do tego kierownika, żeby wyjaśnić sprawę, a że termin realizacji długi (9 m-cy) mąż ją podpisał i wysłał. Mam nadzieję, że można odstąpić od tej umowy :)

 

Ja zadzwoniłem do URE w Warszawie do pani, która zatwierdziła taryfę EnergiiPro i ona przyznała mi rację, radziła nie podpisywać umowy tylko opisać sprawę i przysłać kopię umowy do nich. W ciągu 30 dni mają się ustosunkować. Ten zapis o skrzynkach pomiarowych jest taki sam we wszystkich taryfach i ma na celu uporządkowanie tej sprawy w całym kraju.

 

andy999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andy999, dzięki za informację. Przyznam, że nie wiedziałam, że ZE musi mi zamontować również skrzynkę :oops: . Razem z projektem umowy o przyłączenie do sieci przysłali mi też zlecenie montażu tej skrzynki, za co zażyczyli sobie 899 zł netto.

Wszystko podpisałam i wysłałam, ale może uda mi się jeszcze odkręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My próbujemy odkręcić - na razie wysyłamy pismo do naszego ZE, gdzie wytykamy niezgodność umowy o przyłączenie z taryfą i prosimy o nową umowę.

Co kuriozalne pan w ENEI prosił żeby mu podać te ZE, które nie pobierają opłat za skrzynkę... - fajnie, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pAo, to jesteśmy na tym samym etapie. Tylko mnie Pan w ZE wytłumaczył, że wystarczy w innym miejscu postawiony przecinek, i interpretacja zapisu w taryfie opłat może być zupełnie inna. Ale po pierwsze w zdaniu: "Stawki opłat za przyłączenie do sieci dla IV i V grupy przyłączeniowej dla przyłącza kablowego uwzględniają koszty zakupu i montażu złącza kablowego i szafki złączowo-pomiarowej..." nie ma żadnego przecinka :wink: (nie mówiąc już o niewłaściwie postawionym), a po drugie zapis wydaje się zrozumiały nawet dla największego lajkonika.

Pan z ZE mówił też, że ich radcy prawni stoją na stanowisku, że to klient ma płacić za szafkę, bo kiedyś to ZE montowały te szafki i posądzono je o praktyki monopolistyczne :o .

W każdym razie ja draniom nie daruję mojego 1000 złotych polskich :evil: , nawet jeśli miałabym pisać do URE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...