thalex 30.12.2005 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2005 Jakie są plusy i minusy? (pomijając cenę)Chodzi oczywiście o popularny samochód osobowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 31.12.2005 00:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 W tej chwili wszystkie popularne mają przedni napęd. Z tylnym to już wyższa klasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.12.2005 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Dzisiaj najlepszy 4X4. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 31.12.2005 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Dzisiaj najlepszy 4X4. I tutaj niestety muszę się z Tobą Mamo zgodzić . Kto raz zasmakuje 4x4, będzie mu wierny do końca, a wcale nie musi to być typowy terenowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 31.12.2005 14:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Dziękuję za wypowiedzi i proszę o więcej.Ale chciałbym abyście się wypowiedzieli na temat; chodzi mi o zalety i wady przedniego i tylnego napędu (pomijając ich koszty) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 01.01.2006 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 w tylnym napędzie jest wiekszy promien skretu mniej skomplikowane zawieszenie przednie drgania nie przenoszą sie na kierownice mozna sie w zime niezle pobawic ( i nie tylko) opony maja dłuzsza zywotnosc -wady ..dla mnie zaleta jak nie masz dociązonego tyłu to istnieje obawa ze na łuku tył wyprzedzi przod przedni naped jest bardziej "awaryjny" ale za to łatwiejszy w prowadzeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 01.01.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 Dla początkującego kierowcy lub takiego dla którego samochód służy tylko do przemieszczania się - lepszy napęd przedni. Łatwiej wyprowadzić auto z poślizgu. Napęd przedni "wybacza" kierowcy więcej błędów. Ale gdy chodzi o zabawę - nie ma nic lepszego od napędu tylnego Szkoda tylko, że obecnie ma go tak niewiele samochodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 01.01.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 Dominiku, tanich, dostępnych samochodów. BMW, Mercedes, RR, i parę innych zostały przy tylnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 01.01.2006 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 Dla początkującego kierowcy lub takiego dla którego samochód służy tylko do przemieszczania się - lepszy napęd przedni. Łatwiej wyprowadzić auto z poślizgu. Napęd przedni "wybacza" kierowcy więcej błędów. Ale gdy chodzi o zabawę - nie ma nic lepszego od napędu tylnego Szkoda tylko, że obecnie ma go tak niewiele samochodów poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) w klasycznym napedzie uciekający tył instynktownie koryguje sie skrętem kierownicy w przeciwnym kierunku jak dla mnie to bezpieczniej sie czuje z tylnym napędem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 01.01.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 jeżdziłem i tylnonapedowymi i przednio.... jak na razie wolę tylni napęd szczególnie w zimie lepiej sie prowadzi tródniej wpaść w poślizg i łatwiej z niego wyprowadzić ale do aut do miejskiej jazdy dla przecietnego kierowcy tak jak ja nie ma to większego znaczenia szczególnie jeśli auto ma dodatkowe systemy wspomagania jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.01.2006 00:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Selimm napisał:poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Oj Selimku, z tą techniką tutaj chyba zagalopowałeś się.Najlepiej tak operować gazem, aby koła nie hamowały, ale i nie ciągnęły. Najbezpieczniej to wtedy wcisnąć sprzęgło.Jeżeli jednak udają się Ci takie sztuczki to na zasadzie odrzutu, za który swego czasu byłem obsabaczony w tym dziale.Na szklance to nie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 02.01.2006 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Selimm, co do dodania gazu - przyznam Ci rację, ale na redukcję to raczej nie ma czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.01.2006 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Selimm napisał: poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Oj Selimku, z tą techniką tutaj chyba zagalopowałeś się. Najlepiej tak operować gazem, aby koła nie hamowały, ale i nie ciągnęły. Najbezpieczniej to wtedy wcisnąć sprzęgło. Jeżeli jednak udają się Ci takie sztuczki to na zasadzie odrzutu, za który swego czasu byłem obsabaczony w tym dziale. Na szklance to nie działa. Jesli nic nie jedzie z przeciwka to mozesz sobie wcisnac sprzegło , ale jesli jestes na lini zderzenia to tylko gaz do dechy Cie moze ocalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.01.2006 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Selimm, co do dodania gazu - przyznam Ci rację, ale na redukcję to raczej nie ma czasu. Jak to mowią trening czyni mistrza ...wszystko sie da , w tylnym napedzie wciskam sobie hamulec i gaz do dechy ..to dopiero jest zabawa ....a własciwie była -bo od jakiegos czasu nie mam dostępu do cudzych aut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 02.01.2006 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Selimm, co do dodania gazu - przyznam Ci rację, ale na redukcję to raczej nie ma czasu. Jak to mowią trening czyni mistrza ...wszystko sie da , w tylnym napedzie wciskam sobie hamulec i gaz do dechy ..to dopiero jest zabawa ....a własciwie była -bo od jakiegos czasu nie mam dostępu do cudzych aut Redukować możesz co najwyżej przed zakrętem, a później operować tylko gazem, bo robiąc to po rozpoczęciu poślizgu na ciasnym zakręcie, gdy całe zdarzenie trwa 2 sekundy, po których albo jedziesz dalej, albo leżysz w rowie, to wybacz, ale nie ujmując nic Twoim umiejętnościom - nie zdążysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.01.2006 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Na śliskim podłożu, to także z przednim napędem można sobie nieżle pojeździć używając hamulca ręcznego w odpowiednim momencie.Kiedyś o mało nie wyrżnąłem na skrzyżowaniu w słupki z łańcuchami. Tylko naciśnięcie sprzeła pozwoliło odzyskać przyczepność kół, a nie miałem dużej prędkości. Mówię o przednim napędzie. Dlatego nie ufam w to niby wyciąganie z poślizgu przez dodanie gazu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.01.2006 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 poslizg - przedni naped przy kołach skreconych jedzie prosto ,jedyna rada to redukcja i gaz do dechy ( mało osob na to wpadnie) Selimm, co do dodania gazu - przyznam Ci rację, ale na redukcję to raczej nie ma czasu. Jak to mowią trening czyni mistrza ...wszystko sie da , w tylnym napedzie wciskam sobie hamulec i gaz do dechy ..to dopiero jest zabawa ....a własciwie była -bo od jakiegos czasu nie mam dostępu do cudzych aut Redukować możesz co najwyżej przed zakrętem, a później operować tylko gazem, bo robiąc to po rozpoczęciu poślizgu na ciasnym zakręcie, gdy całe zdarzenie trwa 2 sekundy, po których albo jedziesz dalej, albo leżysz w rowie, to wybacz, ale nie ujmując nic Twoim umiejętnościom - nie zdążysz. jak masz 2 sekundy to nawet se k....mać pod nosem nie powiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.01.2006 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Na śliskim podłożu, to także z przednim napędem można sobie nieżle pojeździć używając hamulca ręcznego w odpowiednim momencie. Kiedyś o mało nie wyrżnąłem na skrzyżowaniu w słupki z łańcuchami. Tylko naciśnięcie sprzeła pozwoliło odzyskać przyczepność kół, a nie miałem dużej prędkości. Mówię o przednim napędzie. Dlatego nie ufam w to niby wyciąganie z poślizgu przez dodanie gazu. jedziesz po sniegu wpadasz w poslizg , naciskasz sprzeglo i hamulec z kołami skreconymi -auto sunie prosto , po spuszczeniu nogi z hamulca auto wraca na własciwy tor (czemu hamulec? ..bo taka jest reakcja ludzi) teraz na suchym wchodzisz szybko w łuk - wpadasz w poslizg -dalej wciskasz sprzegło ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 02.01.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Na śliskim podłożu, to także z przednim napędem można sobie nieżle pojeździć używając hamulca ręcznego w odpowiednim momencie. Kiedyś o mało nie wyrżnąłem na skrzyżowaniu w słupki z łańcuchami. Tylko naciśnięcie sprzeła pozwoliło odzyskać przyczepność kół, a nie miałem dużej prędkości. Mówię o przednim napędzie. Dlatego nie ufam w to niby wyciąganie z poślizgu przez dodanie gazu. jedziesz po sniegu wpadasz w poslizg , naciskasz sprzeglo i hamulec z kołami skreconymi -auto sunie prosto , po spuszczeniu nogi z hamulca auto wraca na własciwy tor (czemu hamulec? ..bo taka jest reakcja ludzi) teraz na suchym wchodzisz szybko w łuk - wpadasz w poslizg -dalej wciskasz sprzegło ? Selimm jeśli ktoś opowiada takie teorie, to moim zdaniem nie ma zbytniego pojęcia o jeździe (co nie znaczy, że nie przejechał 20 lat bez wypadku). Nie wiem czy jest sens kogokolwiek przekonywać na siłę. Jeśli by chciał nauczyć się jeździć lepiej - może teraz bezboleśnie zweryfikować swoją teiorię - napustym, oblodzonym parkingu - i okaże się, że jednak racja stała po Twojej stronie. Ja wiem jedno - nauczyłem się na własnej skórze- ujęcie gazu na zakręcie oznacza wypadnięcie z toru (naciśnięcie sprzęgła nawet przez myśl mi nie przeszło!!!). Fakt - mówię tu o wyścigach i jeździe cały czas na krawędzi przyczepności, ale gdy rozmawiamy o poślizgach - jak najbardziej ma to zastosowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.01.2006 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 Cały czas pisałem o zimowych warunkach.A na suchym to prędzej 99% kierowców będzie miało dachowanie niż poślizg. Tutaj piszę o dobrej przyczepności-asfalt, beton. Na szutrze podobna jest jazda do śniegu.A z tym ręcznym hamulcem, to jak chcesz sobie powygłupiać się i poćwiczyć różne figury. To miałem na myśli.W warunkach ruchu drogowego w przypadku poślizgu raczej hamulca nie używam. Chociaż miałem kilka takich sytuacji, że i hamulec też był w akcji przez pewien moment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.