Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NAPĘD przedni czy tylny?


thalex

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

w tylnym napędzie jest wiekszy promien skretu

 

A wydawało by się, że wprost przeciwnie ...

Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale dlaczego miałby być większy? Przecież to zależy bardziej jak bardzo skręcają się przednie koła.

Oczywiście mowa tu o jeździe powoli (bez uślizgów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tylnym napędzie jest wiekszy promien skretu

 

A wydawało by się, że wprost przeciwnie ...

Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale dlaczego miałby być większy? Przecież to zależy bardziej jak bardzo skręcają się przednie koła.

Oczywiście mowa tu o jeździe powoli (bez uślizgów).

 

Kąt skrętu kół przednich przy przednim napędzie ograniczony jest przegubami homokinetycznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tylnym napędzie jest wiekszy promien skretu

 

A wydawało by się, że wprost przeciwnie ...

Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale dlaczego miałby być większy? Przecież to zależy bardziej jak bardzo skręcają się przednie koła.

Oczywiście mowa tu o jeździe powoli (bez uślizgów).

 

Kąt skrętu kół przednich przy przednim napędzie ograniczony jest przegubami homokinetycznymi.

 

 

Dokładnie o tym mówię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Przypomniało mi się, jak kiedyś miałem okazję jeździć mercedesem - ten sprzęt to pięknie zawraca! Koła skręcają się prawie pod kątem 90 stopni do kierunku jazdy.

:D Też miałem taką okazję. Podobnie jest/było z Volvo. Ostatnio jeździłem tą marką wiele lat temu, ale chyba w tylnonapędowych jest obecnie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Przypomniało mi się, jak kiedyś miałem okazję jeździć mercedesem - ten sprzęt to pięknie zawraca! Koła skręcają się prawie pod kątem 90 stopni do kierunku jazdy.

:D Też miałem taką okazję. Podobnie jest/było z Volvo. Ostatnio jeździłem tą marką wiele lat temu, ale chyba w tylnonapędowych jest obecnie podobnie.

Tomek - podobno teraz to już są inne samochody! Kiedyś - solidne, nie do zdarcia, a teraz taka tandeta jak każdy inny. Szkoda. Ale wrażenia z jazdy (prawdziwym mercedesem) pozostaną na zawsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Przypomniało mi się, jak kiedyś miałem okazję jeździć mercedesem - ten sprzęt to pięknie zawraca! Koła skręcają się prawie pod kątem 90 stopni do kierunku jazdy.

:D Też miałem taką okazję. Podobnie jest/było z Volvo. Ostatnio jeździłem tą marką wiele lat temu, ale chyba w tylnonapędowych jest obecnie podobnie.

 

Ja zawsze pozostaję fanem volvo. A jeśli chodzi o nowe auta z tylnym napędem, to elektronika wszystkim steruje i wrażenia z jazdy zupełnie nie te same ...

Ale wczoraj jazda samochodem tylnonapędowym (bez elektroniki) dostarczała dodatkowych emocji (przynajmniej w naszym regionie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za tylnym napędem.

O 4x4 sie nie wypowiadam bo miałem okazję tylko latem w terenie się pobawić.

Pewnie zimą ma to zalety, ale generalnie jestem zwolennikiem aut ekonomicznych,

a 4x4 do takich cięzko zaliczyć.

 

Ciekawostka - jak się tak zastanowić, to zawsze przednionapędówki były u mnie niejako darowane

na siłę (słuzbowe, darowane w użytkowanie itp), a jak przyszło do kupowania samodzielnie to

zawsze tylnonapędówki. Coś w tym musi być ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za tylnym napędem.

O 4x4 sie nie wypowiadam bo miałem okazję tylko latem w terenie się pobawić.

Pewnie zimą ma to zalety, ale generalnie jestem zwolennikiem aut ekonomicznych,

a 4x4 do takich cięzko zaliczyć.

 

Ciekawostka - jak się tak zastanowić, to zawsze przednionapędówki były u mnie niejako darowane

na siłę (słuzbowe, darowane w użytkowanie itp), a jak przyszło do kupowania samodzielnie to

zawsze tylnonapędówki. Coś w tym musi być ;)

 

Pozdrawiam

Jeżeli jesteś zwolennikiem aut ekonomicznych, to napęd przedni. Mniej elementów przełożenia napędu silnik-koła, na czym niestety też jest tracona sprawność układu. Chyba, że silnik też jest z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś zwolennikiem aut ekonomicznych, to napęd przedni. Mniej elementów przełożenia napędu silnik-koła, na czym niestety też jest tracona sprawność układu. Chyba, że silnik też jest z tyłu.

 

No - częściowo masz rację. Na Porshe (to chyba jedyne rozsądne auto z silnikiem z tyłu) jednak mnie nie stać ;)

Eksploatacja jednak to nie tylko paliwo - części także. A niestety przednionapędówki - mają tą wadę,

że półosie (właściwie to same ich przeguby - ale to najcześciej jeden element) nie wytrzymują za długiej

eksploatacji. Zawieszenie przednie przy przednim napędzie dostaje podwójnie "po tyłku". To też są koszty.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przedni naped , swiat przeszedl kilkadziesiat lat temu . Przemawialo za ta decyzja wiele . Przy napedzie tylnym pozostal Mercedes , BMW i Porsche . Wyszli oni z lekko zadufanego przekonania , ze produkuja najlepsze auta na swiecie , wiedza wiec lepiej . Wytworzylo sie nawet przekonanie , ze samochod z wyzszej polki , musi miec naped na tyl .

W/w producenci zdaja sobie sprawe , ze zapedzili sie w slepy zaulek i dlatego oferuja juz auta z napedem 4/4 . Nie honor dla nich przejsc na naped przedni .

Zima tylny naped to tragedia . Odrobina sniegu tworzy klin pod przednimi kolami i auto nie moze z miejsca ruszyc . Jazda spod swiatel pod gore odbywa sie bokiem . Latwiej wpasc w poslizg na prostej , sliskiej drodze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przedni naped , swiat przeszedl kilkadziesiat lat temu . Przemawialo za ta decyzja wiele . Przy napedzie tylnym pozostal Mercedes , BMW i Porsche . Wyszli oni z lekko zadufanego przekonania , ze produkuja najlepsze auta na swiecie , wiedza wiec lepiej . Wytworzylo sie nawet przekonanie , ze samochod z wyzszej polki , musi miec naped na tyl .

W/w producenci zdaja sobie sprawe , ze zapedzili sie w slepy zaulek i dlatego oferuja juz auta z napedem 4/4 . Nie honor dla nich przejsc na naped przedni .

Zima tylny naped to tragedia . Odrobina sniegu tworzy klin pod przednimi kolami i auto nie moze z miejsca ruszyc . Jazda spod swiatel pod gore odbywa sie bokiem . Latwiej wpasc w poslizg na prostej , sliskiej drodze .

Zgoda ale;

-przy wiekszych prędkościaściach tył jest bardziej naciskany i koła napędowe mają wiekszą przyczepność

-przy dużych przyśpieszeniach np ruszanie z miejsca podobnie

.

Ma to wpływ na swoistość a możnaby chyba nawet napisać na charakter jazdy w warunkach letnich.

A jak sądzicie, czy w czasie deszczu samochód tylno czy przednio napędowy trudniej wpdadnie w poślig?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...