Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NAPĘD przedni czy tylny?


thalex

Recommended Posts

w nowszych autach myslenie zastepuje elektronika z systemem kontroli trakcji włacznie (poł biedy jak sie go da wył. i delektowac sie poslizgiem koł tylnych) tansze rozwiazanie to dwa worki cementu w bagazniku - o co u budujacych chyba nie trudno :lol:

 

Lucek to nie tak do konca ze oni sobie plują w brode ..np. mercedes vito miał przedni naped , a nowszy ma jednak tylny :wink: ...bo doszli do wniosku ze przod ma sie zając kierowaniem a tył napędzaniem

 

jesli chodzi o sportowe bryki to przednie koła są odciązone a tylne dociązone co okazuje soe przydatne przy bardzo duzych mocach ...i własciwie tylko tam moga miec zastosowanie

 

Lucek stawiam Ci teze ktorą jako obronca przedniego napędu masz obalić

 

czuje sie bezpieczniej w tylnym napedzie , gdyz jak wpadne w poslizg to uderze w slup, drzewo tyłem a nie przodem jak w przednim napedzie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

w nowszych autach myslenie zastepuje elektronika z systemem kontroli trakcji włacznie (poł biedy jak sie go da wył. i delektowac sie poslizgiem koł tylnych) tansze rozwiazanie to dwa worki cementu w bagazniku - o co u budujacych chyba nie trudno :lol:

 

Lucek to nie tak do konca ze oni sobie plują w brode ..np. mercedes vito miał przedni naped , a nowszy ma jednak tylny :wink: ...bo doszli do wniosku ze przod ma sie zając kierowaniem a tył napędzaniem

 

jesli chodzi o sportowe bryki to przednie koła są odciązone a tylne dociązone co okazuje soe przydatne przy bardzo duzych mocach ...i własciwie tylko tam moga miec zastosowanie

 

Lucek stawiam Ci teze ktorą jako obronca przedniego napędu masz obalić

 

czuje sie bezpieczniej w tylnym napedzie , gdyz jak wpadne w poslizg to uderze w slup, drzewo tyłem a nie przodem jak w przednim napedzie :lol:

Z elektroniką czy bez większą moc przenieise tylny napęd,, bo ma większą przyczepność.

.

A co z tą jazdą po mokrej nawirzchni, w czasie np deszczu? co byscie powiedzieli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o samochody sportowe . W rajdach samochody z tylnym napedem nie maja szans z samochodami z przednim , a te przegrywaja z 4/4 . F-1 , Indy 500 , czy wyscigi Gran Turismo , to inna para kaloszy , bo oni jezdza po torze , a nie po ulicach , drogach .

 

czuje sie bezpieczniej w tylnym napedzie , gdyz jak wpadne w poslizg to uderze w slup, drzewo tyłem a nie przodem jak w przednim napedzie :lol:

 

Prosze uprzejmie .

Nad czy podsterownosc , to nie tylko kwestia napedu . Nie mniej wazna jest kwestia rozlozenia mas . Wywazenia samochodu . Silnik za czy pomiedzy osiami , ulozony wzdluz czy poprzecznie , waga silnika+skrzyni biegow , opony , obciazenie samochodu w chwili kolizji , tzn. inaczej zachowuje sie sam. tylko z kierowca , a inaczej z kompletem+pelny bagaznik na pokladzie . Ogromne znaczenie ma konstrukcja ukl. kierowniczego . Chodzi o jego precyzje , przekazanie doznan dla kierowcy i mozliwosc dokladnego sterowania sam.

Reasumujac Selimm , nie wiesz jak ulozy Ci sie auto w chwili ew. uderzenia .

 

Zgoda ale;

-przy wiekszych prędkościaściach tył jest bardziej naciskany i koła napędowe mają wiekszą przyczepność

-przy dużych przyśpieszeniach np ruszanie z miejsca podobnie

.

Ma to wpływ na swoistość a możnaby chyba nawet napisać na charakter jazdy w warunkach letnich.

A jak sądzicie, czy w czasie deszczu samochód tylno czy przednio napędowy trudniej wpdadnie w poślig?

 

Nacisk na os przy 50km/h+ wynika z aerodynamiki nadwozia , a nie z rodzaju napedu . Przy przednim napedzie , masz obciazenie caly czas . Silnik+skrzynia jest z przodu . A z tylu , to zalezy co jest wewnatrz samochodu . Moim zdaniem , tylny naped wymaga wiekszej wprawy niz przedni .

Pisalem wczesniej : lepiej ciagnac niz pchac .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem . Inna technika pokonywania zakretow . Ale dlaczego w rajdach tylny naped nie liczy sie ?

 

zalezy jakie rajdy masz na mysli ??

bo w zwykłych to nie widac mercedesa, bmw, porsche

a reszta to są auta w standarcie przednionapedowe ewent.4x4

kiedys trzeba bylo 5 tys. szt sprzedac by dostac homologacje rajdową

na dane auto ...jak jest teraz nie wiem , jakos nie interesuje sie tym

 

to moze inaczej - jakie auta mają najlepsze przyspieszenia ?? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moze inaczej - jakie auta mają najlepsze przyspieszenia ?? :wink:

 

Nie ma prostej odpowiedzi .

Jezeli chodzi o ruszanie spod swiatel , to tyl jest dociazany . A raczej byl , bo teraz jest to kwestia elektroniki , zeby usztywnic na ten moment tyl i ruszyc tak samo zwawo .

Samym ruszaniem spod swiatel , nie zwyciezymy .

Przyklad : w F-1 jest jeden pojazd , albo byl , z napedem na 4 kola . Na zakretach idzie mu lepiej niz innym , na prostej gorzej . Wynik - jeszcze nigdy nie dojechal na mete jako pierwszy .

Idziesz Selimm w szczegoly . Nie zmienia to jednak faktu , ze przod jest fajniejszy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naped przedni jest tanszy dla producenta ale drozszy dla klienta w utrzymaniu i odwrotnie dla tylnego napedu

 

czy jest fajny ?? owszem w starszym aucie po wymianie tuleji itd....w nowszym jest mała sztywnosc nadwozia ( chodzi o ciezar ) to wszystko czuc - zmiany biegow, ruszanie- to niestety sie przenosi na uklad kierowniczy ...znam to z autopsji ...niestety :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakterystyczne usterki w fajnych autach :

 

-przeguby ...koszt duzo wiekszy , w samochodach znad Sekwany trzeba wymieniac cały półosie gdzie cena znaczna ( są regenerowane tez , ale nie gwarantuje to bezproblemowej jazdy )

 

kolejna sprawa opony - duzo wiecej przebiegu mozna zrobic na tylnym napedzie

 

przy duzej mocy silnika i gwałtownym przyspieszaniu trudno zapanowac nad przednionapedowym autem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kosztow , to tylny naped musi byc kosztowniejszy , bo sklada sie z wiekszej ilosci elementow . Jest ich wiecej do psucia .

Przeguby , jezeli podczas wymiany oleju , sprawdzi sie stan ich oslon , zyja b. dlugo . A porownanie ich cen do ceny tylnego mostu+reszta elementow , wypada tez na ich korzysc .

Co jest z tym opanowywaniem mocy ? Jezeli jezdzicie sam. przecietnymi , gdzie moc nie przekracza 200KM , to nie ma problemu . A w silniejszych autach jest elektronika .

Moim zdaniem , to jestescie pod urokiem lepszych marek (Mercedes , BMW ) i stad przekonanie o tylnym moscie . Racjonalnie bowiem - przod wygrywa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Cześć witajcie.

 

Dorzucę swoje dwa grosze.

Moment kiedy wprowadzono do produkcji napęd przedni wiązał się z m.in z szukaniem oszczędności, budową mniejszych, lżejszych i ekonomiczniejszych pojazdów. Napęd zblokowany (bez wału napędowego) miał wiele zalet o których już pisał Luc. Dzięki temu odszedł most napędowy, można było połączyć go ze skrzynką biegów w jednym "pudełku". Za tym poszło "odchudzenie" pojazdu i zaoszczędzenie miejsca. Dzięki temu można było zmieścić silnik z przodu z całym napędem i nie zajmował on dużo miejsca. W związku z brakiem wału i tylnego mostu, zmniejszyła się ilość elementów wirujących, tarcie itp co zmniejszyło zużycie paliwka. Dodatkowo brak tylnego napędu spowodował brak "tunelu" między siedzeniami oraz większy (głębszy) bagażnik.

I to tyle jeśli chodzi o cel konstruktorów takiego napędu.

Dla nas to sie sprowadza do hasła - więcej miejsca w mniejszym samochodzie :wink: .

Co do jazdy - zgodzę się z Selimmem, że promień skrętu może się zwiększyć (koła tylne napędowe próbują wyprzedzić wtedy przednie). Ale dzięki napędowi tylnemu, można powiększyć kąt skrętu kół przednich (brak ograniczenia półośkami). Sumując takie samo auto z tylnym napędem będzie mieć mimo wszystko promień skrętu większy. Przykładem mogą być auta dostawcze. Fordy Transity równolegle produkują z dwoma rodzajami napędów.

 

Co do poślizgów - rzeczywiście łatwiej jest wyprowadzić z poślizgu auto z przednim napędem. ŁAtwiej też jest niedopuścić w tym autku do poslizgu.

Od marca użytkuję natomiast autko 4x4 z dołączanym przednim napędem. I tutaj łatwo można zobaczyć różnicę pomiędzy napędem na tył a na cztery łapki. Różnica jest kolosalna. O wiele trudniej jest wpaść w poślizg i łatwiej go wyprowadzić - najlepiej przez dodanie gazu. Rezczywiście można korygować kierownicę tor poślizgu, bo tutaj najczęściej wpada w poślizg tył pojazdu.

Ale... ostatnio przegiąłem :oops: . Jechałem trochę za szybko. Poczułem że autko troche mi zaczyna tańczyć. Myślałem że zdążę zwolnić i zredukowałem bieg i dałem gazu. Niestety było już trochę za późno. Obróciło mnie o 180 stopni. Dobrze że nikogo nie było innych aut w pobliżu. Jedyne co mi się udało zrobić, to zwolnić impet na tyle, żeby nie wypaść z drogi. Teraz trochę bardziej uważam.

Czasami 4x4 potrafi uśpić czujność.

Ale osobiście polecam.

Podsumowując - najlepiej 4x4 .

Mały samochód - tylko z napędem na przód.

Duży i ciężki - może być z napędem na tył.

Taka jest moja opinia. :wink:

 

Osobiście też wolę popychać niż ciągnąć :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...