Liwko 28.02.2012 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 W przyszłym roku ma być koniec świata, to niech nas pocałują. Jak w przyszłym, miał być już w tym! Zawsze coś obiecują i jak zawsze nie dotrzymują słowa... Co za czasy:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.02.2012 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Jak w przyszłym, miał być już w tym! Zawsze coś obiecują i jak zawsze nie dotrzymują słowa... Co za czasy:( No w tym, tym, popierniczyło mi sie. Chyba z tych nerwów, bo u mnie znowu zimsko jak ta lala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 W przyszłym roku ma być koniec świata, to niech nas pocałują. w dupę...AMEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 ahhh..miałem w innym dziale ale coby poprawić nastroje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Liwko...za 3 tygodnie lęcę na Antypody...więc special for you... mam nadzieję, że jesteś w gronie lubiących jak ja lata '80? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 28.02.2012 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Dzięki, ja nie cierpię latać. Zawsze się muszę najpierw nawalić zanim wsiądę do samolotu:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 28.02.2012 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Dzięki, ja nie cierpię latać. Zawsze się muszę najpierw nawalić zanim wsiądę do samolotu:D ...po czy oczywiście nie wpuszczają go na pokład... ...potem trzeźwieje i pyta żony: "kuźwa , jak ja wróciłem ?!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Dzięki, ja nie cierpię latać. Zawsze się muszę najpierw nawalić zanim wsiądę do samolotu:D nie ma żadnej przyjemności w lataniu przez kilkanaście godzin...najlepiej się nawalić...czyli wychodzi na to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 28.02.2012 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 nie ma żadnej przyjemności w lataniu przez kilkanaście godzin...najlepiej się nawalić...czyli wychodzi na to samo... zależy "na co" sie lata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 zależy "na co" sie lata... co masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 28.02.2012 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 ...po czy oczywiście nie wpuszczają go na pokład... ...potem trzeźwieje i pyta żony: "kuźwa , jak ja wróciłem ?!" Raz jak wsiadłem w Poznaniu do samolotu, to się obudziłem w Tesco pod Londynem:D Zgadnijcie w jakim dziale:D Nie cierpię latania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 28.02.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 co masz na myśli? Pewnie ma na myśli ikony po siedemdziesiątce:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 28.02.2012 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Raz jak wsiadłem w Poznaniu do samolotu, to się obudziłem w Tesco pod Londynem:D Zgadnijcie w jakim dziale:D Nie cierpię latania... to w Londynie samoloty lądują na parkingu przed Tesco? Bomba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 28.02.2012 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 to w Londynie samoloty lądują na parkingu przed Tesco? Bomba! No co ty. Był ponoć lot, był i przylot, był odbiór walizek, przyjechał ponoć szwagier i nas (z kolegą) odebrał, była i droga do Tesco. Ponoć, bo ja pamiętam dopiero Tesco:D Po godzinie znowu nic nie pamiętałem:D Ale raz wracałem na kacu gigancie, nigdy więcej, przenigdy. Teraz jak widzę samolot mam od razu odruch bezwarunkowy:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aksamitka 29.02.2012 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 wieje, wieje wieje, za to na plusie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 29.02.2012 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 +4 !!! I wieje u Aksamitki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 29.02.2012 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 +8, nie wieje. Znowu wygrałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.02.2012 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 + 2,5, nie wieje. Snieg zniknął przez noc. No i dobrze, bo nikt go tu nie lubi. Co do latania, to sąsiad z bratem "polecieli" do Londynu. Korzystali z tanich linii, więc miejsca mieli nie obok siebie. Ponieważ boją się latać, to popijali sobie przed wejściem do samolotu. No i jednego wpuścili, a drugiego nie. Najlepsze jest to, że ten, co wszedł nie wiedział, że brat został w Polsce. No i ten co został musiał jeszcze zapłacić za hotel w Katowicach, bo miał samochód gdzieś na parkingu i z powodu spożycia musiał wytrzeźwieć, aby wrócić do domu. A tamten, co poleciał szukał go po lotnisku, bo o niczym nie wiedzial. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 29.02.2012 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.02.2012 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 Liwko...za 3 tygodnie lęcę na Antypody... Zazdraszczam. Moje marzenie. Spełnię je na emeryturze. Hahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.