Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szlag by tafił tą zimę.. nie dane mi było spokojnie do domu dojechac

:( zaspy okazały się, tym razem, nie do pokonanaia, busika trzeba było zostawic na drodze, spacerkiem ruszyc do domu i zorganizowac jakąś pomoc. Przeprowadzając się na wieś nie pisałam się na takie atrakcje... Nawet pług do nas nie dojechał a ciągle sypie. Ciekawe co będzie jutro?? Kompletna izolacja od świata??

W innych okolicznościach można by rzec, że mój ślubny- yaco181- zafundował mi romantyczny wieczorny spacer :)

Teraz dzielnie się siłuje próbując odkopac auto a ja mam za zadanie wspomagac go duchowo :)

Jutro do pracy sie nie wybieram a do poniedziałku jakiś pług może nas nawiedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli u was jest tak:

 

12 sierpnia.

 

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

 

14 października

 

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście

zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na

przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe!

Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w

raju. Boże, jak mi się tu podoba.

 

11 listopada.

 

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.

 

2 grudnia

 

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.

 

12 grudnia.

 

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 grudnia

 

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

22 grudnia

 

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sk...syn!

 

25 grudnia

 

Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk...syn od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

 

27 grudnia

 

Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

28 grudnia

 

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

 

4 stycznia

 

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

3 maja

 

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

18 maja

 

Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( ..... )

 

Było 2 strony bliżej. Sypie w całej Polsce - można zmieniać regiony kraju :) :wink:

 

To juz było nie raz, ale tu pasowało :D

 

PS. U mnie cisza, nic nie sypie, 4,5 powyżej zera i powoli białe znika, coraz wiecej czarnego, chodniki zaczynają wyłazić na świat.

 

Kupujcie łódki, pontony i kalosze!!! Po niedzieli - odwilż!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temperatura rośnie, nadchodzi odwilż, wczoraj późnym wieczorem mieliśmy w związku z tym małe trzęsienie chałupki powiązane z interesującymi efektami dziękowymi, oto skutki:

http://lh5.ggpht.com/_FbzN384BaQM/S3XBPMZXN1I/AAAAAAAABo4/vBM1Lg-8OBY/s512/DSC07585.JPG

http://lh4.ggpht.com/_FbzN384BaQM/S3XBSjT4yhI/AAAAAAAABo8/OyGJh-RCIvY/s640/DSC07587.JPG

 

dziś od rana trwają prace usuwające, żeby nas teraz powódź nie dotknęła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...