iza mama gabora 15.03.2010 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Bo wedle moich informacji ma lać i wiać A wątku ogrodowym pisałeś mi,że psy mają szczekać o cień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 15.03.2010 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Tylko krowa nie zmienia poglądów... Kiedyś tam przestanie. Wegetacja stoi... i nieprędko ruszy. Zdążysz opryskać. Zresztą to jest wątek od narzekania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 15.03.2010 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Tylko krowa nie zmienia poglądów... Kiedyś tam przestanie. Wegetacja stoi... i nieprędko ruszy. Zdążysz opryskać. Zresztą to jest wątek od narzekania Oby Twe słowa w g..o się nie obróciły W innym przypadku zapakuję tego grzyba i prześlę Ci go w paczce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 21.10.2010 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Pierwsze przygotowania juz sa: zimowki kupione, sol do posypywania jest, sniegolapy (to najwazniejsze) zamowione. W zeszlym roku jak snieg "zjezdzal" z dachu to uszkodzil krzaczki. Dzisiaj juz ma sypac snieg na poludniu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 21.10.2010 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2010 2 tygodnie temu zrobiłam generalne porządki, m. in. układałam rzeczy w szafach, co mój mąż skwitował ze zrozumieniem "dobrze, że kurtkę puchową wyciągasz, zima już prawie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 24.10.2010 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2010 Ludzie jeszcze ani jeden płatek śniegu nie zleciał a Wy tu już straszycie zimą tysiąclecia . Co Indianie trzy lata już chrust zbierają czy jak ? Prognozy pogody akurat ostatnio (miesiąc) nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością . Przynajmniej u mnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.10.2010 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2010 a nie wiesz? "....zima idzie, nie ma na to rady......" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 24.10.2010 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2010 Niech se idzie , tylko niech nie dochodzi za szybko . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 25.10.2010 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Może troche pociesze?http://www.pogodadlugoterminowa.com.pl/pogoda_jesien.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 25.10.2010 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 My się zimy nie boimy, narty czekają w pełnej gotowości:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 25.10.2010 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Do pracy na nartach chcesz zasuwać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 25.10.2010 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Ja mam do pracy 7 minut pieszo, a jak będzie śnieg to będzie 8-10. Wytrzymam:)Ale tego w zeszłym roku to było ciut za dużo;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 25.10.2010 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Jak na razie to tylko straszą . Pożyjemy zobaczymy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 25.10.2010 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Miejmy nadzieję, że na straszeniu się skończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 31.10.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 Ktoś mnie wytłumaczy , po jakiego ch.ja my dwa razy do roku odstawiamy ten cyrk ze zmianą czasu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.10.2010 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 Ktoś mnie wytłumaczy , po jakiego ch.ja my dwa razy do roku odstawiamy ten cyrk ze zmianą czasu ? Jak ktoś będzie tłumaczył Fenixowi, to i ja se przeczytam, bo nie wiem. Na każdym sprzęcie inny czas. Laptop to już zupełnie zwariował, bo o 23.10 wskazywał 19.10. Dla mnie to żadna różnica, czy wstaje po ciemku, czy wracam po ciemku. Nerwy mam jednakowe. To naprawde jest głupie!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 01.11.2010 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 Po co nam zmiana czasu? Z soboty na niedzielę wracamy do czasu letniego. Zmiana czasu ma na celu zmniejszenie zużycia energii, ale tak naprawdę, wprowadzając czas letni i zimowy, zwiększamy jej zużycie - przekonują badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Przez trzy lata co miesiąc sprawdzali odczyty zużycia energii z ponad siedmiu milionów gospodarstw domowych. Badanie przeprowadzono w południowej części stanu Indiana. Właśnie w tym miejscu od 2006 roku obowiązuje zmiana czasu. Wcześniej przez cały rok nie przestawiano tam zegarków. Naukowcy mogli więc porównać koszt zużytej przez rok energii przed wprowadzeniem czasu letniego oraz zimowego i po nim. Okazało się, że zużycie energii elektrycznej znacznie wzrosło po wprowadzeniu zmiany czasu. Koszt zużytego prądu był aż o 8,6 mln dol. większy po wprowadzeniu czasu letniego i zimowego niż przed. Zdaniem autorów badania zmiana czasu nieznacznie sprzyja redukcji kosztów oświetlania, lecz jednocześnie wymaga znacznie zwiększonych wydatków na ogrzewanie lub klimatyzację - w sumie zużywamy zatem więcej energii. Zmiana czasu - kontrowersje Na całym świecie trwają dyskusje nad wadami i zaletami wprowadzenia czasu letniego. Główną zaletą jest oczywiście oszczędność energii związana ze zmniejszeniem kosztów oświetlenia, ale czy na pewno?. Oczywiste koszty zmiany czasu, to: przestawienie urządzeń elektronicznych, zmiany rozkładów jazdy/lotów itp., do mniej oczywistych i trudnych do oszacowania należą koszty zmniejszenia produkcyjności pracowników i wypadków przy pracy związanych z potrzebą zaadoptowania organizmu do nowego czasu. (Zostały przeprowadzone poważne badania nad wpływem zmiany czasu na częstość wypadków drogowych, np: Ferguson, S.A. et al. (1995) Daylight saving time and motor vehicle crashes: the reduction in pedestrian and vehicle occupant fatalities. American Journal of Public Health 85, 92 95.). Wyżej wymienione koszty należą do kosztów jednorazowych i raczej w ostatecznym bilansie przeważają zyski związane z oszczędnością oświetlenia, jednak do kosztów stałych strat (jak zauważają przeciwnicy głównie w USA) należy doliczyć koszty klimatyzacji, która pracuje intensywniej w godzinach dziennych, więc w ostatecznym bilansie, sensowność zmiany czasu, wg. sceptyków stoi pod znakiem zapytania. Studia i badania W 2008 roku przeprowadzono badania zużycia energii elektrycznej w stanie Indiana (USA). Sprawdzono wysokość rachunków za prąd przed i po 2006 roku (czas letni wprowadzono w tym stanie dopiero w roku 2006). Okazało się, że po wprowadzeniu czasu letniego rachunki wzrosły!!! , prawdopodobnie z powodu dłuższego używania klimatyzacji, o około 1-4%. Matthew J. Kotchen; Laura E. Grant (2008-02-08). "Does daylight saving time save energy? evidence from a natural experiment in Indiana" Badania przeprowadzone w 2007 roku pokazały, że zmiana czasu nie zmiania zużycia prądu w Kalifornii (USA) Adrienne Kandel; Margaret Sheridan (2007-05-25). "The effect of early daylight saving time on California electricity consumption: a statistical analysis" Badania w Wielkiej Brytanii przeprowadzone również w 2007 roku pokazały natomiast, że dzięki zmianie czasu zużycie energii elektrycznej spada w miesiącach zimowych o około 2% Brendan Cronin; Elizabeth Garnsey (2007-10-19). "Daylight saving in GB; is there evidence in favour of clock time on GMT?" Bezsensowna zmiana czasu Tej nocy przeszliśmy z czasu letniego na zimowy. Zdaniem niektórych przestawianie zegara miało sens 200 lat temu. Dziś spaliśmy godzinę dłużej. O ile w ogóle spaliśmy. Jednak ci, którzy znaleźli się tej nocy w objęciach morfeusza zacierają ręce. Godzina więcej snu dla zwolenników tego sportu to raj na ziemi. Co ciekawe przestawianie zegara dwa razy w roku ma także swoich przeciwników. Przekonują oni, że zmiana czasu powoduje starty, zamieszanie, uszczerbek na zdrowiu i nie przynosi żadnych korzyści gospodarczych. O to, czy rzeczywiście zmiana czasu jest stratą czasu i pieniędzy zapytaliśmy ekonomistę Pawła Majtkowskiego. Ekonomista stwierdził, że właściwie nie mamy wyboru, bo przeciwstawiając się tej regule w pewnym sensie staniemy się dziwakami. - Trudno byłoby funkcjonować inaczej niż wszyscy - stwierdził rozmówca Ewy Syty. Choć są takie miejsca na świecie, gdzie nie przestawia się zegara. - Zazwyczaj są to takie społeczności żyjące na wsi, tam gdzie nie ma zbyt dużego związku ze światem i gdzie nie ma wielu problemów, które mogłyby wynikać z tego, że funkcjonujemy z innym czasem niż reszta kraju czy świta - opowiadał Majtkowski. Zmiana czasu budzi spore kontrowersje. Od zawsze mówiło się o tym, że służyć ma ona zmniejszeniu zużywania energii na świecie. - Okazuje się, że wiele badań poskazuje, ze nie do końca tak jest. W Stanach Zjednoczonych sprawdzano jak to wygląda właśnie w jednej z takich społeczności, która nie zgadzała się na zmianę czasu, a potem zaczęła takiej zmiany dokonywać i okazało się o dziwo, że ta zmiana czasu wcale nie przynosi oszczędności energii - mówił ekonomista. Według Pawła Majtkowskiego w dyskusji o sensie zmiany czasu należy wziąć pod uwagę fakt, że zmienia się styl życia. Jak tłumaczył coraz częściej nasz dzień rozpoczyna się później. Wiele osób pracuje na popołudniową zmianę. - W dużych miastach dzień zaczyna się o 8-9, co widać po korkach, które pojawiają się na drogach. To powoduje, że te pozytywne efekty zmiany czasu znikają - twierdzi ekonomista. Co do gospodarki Majtkowski stwierdził, że bez zmiany czasu "spokojnie ona by sobie poradziła". W co swoją „ gratisową godzinę” zainwestuje ekonomista? - Będę spał. Straciłem tę godzinę wiosną, zatem teraz zamierzam ją odespać – taki plan inwestycyjny ma Majtkowski. Skoro to jest bez sensu . To dlaczego w tym trwamy ? Co to ma być ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.11.2010 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 Ktoś mnie wytłumaczy , po jakiego ch.ja my dwa razy do roku odstawiamy ten cyrk ze zmianą czasu ? No właśnie po co, też co roku zadaję sobie to pytanie? Tylko organizm przez to cierpi. Nie można by zdecydować się na jeden z nich, albo teraz przesunąć wskazówkę o pół godziny do przodu i tak już zostawić, to może wszyscy byliby zadowoleni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 02.11.2010 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 No właśnie po co, też co roku zadaję sobie to pytanie? Tylko organizm przez to cierpi. Nie można by zdecydować się na jeden z nich, albo teraz przesunąć wskazówkę o pół godziny do przodu i tak już zostawić, to może wszyscy byliby zadowoleni. No cóż, przypomina się stary dowcip: Opowiada Masztalski: Moja żona zawsze przed ugotowaniem rosołu przecina kość na pół i dopiero wtedy wrzuca ją do garnka. Nie rozumiałem, po co to robi, więc zapytałem. Żona zdziwiła się i powiedziała, że zawsze tak robi... Naciskana powiedziała, że tak nauczyła się od matki. Jej matka też zawsze tak robiła, i nauczyła się od babci. Babcia na początku nie wiedziała, o co nam chodzi (już lata nie te), ale w końcu błysk zrozumienia ukazał się jej w oczach: -aaa bo kiedyś miałam za mały garnek i musiałam przecinać kość, żeby się zmieściła... Podejrzewam, że podobnie jest ze zmianą czasu. Wczoraj dyskutowałem na ten temat z moją żoną i wszelkie argumenty, które wysuwałem za moja żona zbijała z łatwością, a część zbijałem ja sam. Przecież nie jest to korzyść ani dla przemysłu (i tak pracują na kilka zmian), ani dla ludzi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Synthia 29.11.2010 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 I cóż kochani trzeba znów odświeżyć wątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.