Liwko 30.11.2010 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Imiona zimy... czyli jak dostałem szlaban na sanki Poniedziałek. Gdy mama dawała mi buziaka na dobranoc, powiedziała, że rano będzie śnieg. Nie mogłem spać. Bo dawno nie widziałem śniegu. A tata jeszcze powiedział, że ten śnieg zabrał jakiś Ozon, ale teraz oddał. Super! Mam w piątek obiecane sanki. Wtorek. Jaaaacie, ale biało. W szkole nie było matmy, bo pękła rura. Jak pan woźny zbierał wodę z podłogi, to mówił dziwnie na panią zimę. Nie znam tego słowa, ale tata na pewno, bo to samo mówił, gdy skrobał szybę. A skrobanie szyby jest tylko dla dorosłych, bo mama mówiła tacie „nie przy dziecku”. Środa. Dzisiaj jechaliśmy do szkoły taksówką, bo auto mamy nie miało prądu. Mama chyba lubi jeździć taksówką, bo też ładnie powiedziała na panią zimę. A w szkole pani od wuefu ścierała wodę z rury, bo pan woźny spadł z dachu, gdy wszedł tam po śnieg. Czwartek. Pani zima ma naprawdę fajne imiona. Poznałem dzisiaj trzy nowe, gdy tata zgarniał śnieg. Tylko mama wieczorem była smutna, bo w jakiejś gazecie napisali, że będzie więcej śniegu, czyli k-a-t-a-k-l-i-z-m. Babcia powiedziała, że super. W końcu będzie mogła przejść przez ulicę, bo auta w k-a-t-a-k-l-i-z-m-i-e wolniej jeżdżą. Piątek. Przyszedł k-a-t-a-k-l-i-z-m. Ale fajowo! Pierwszy raz tata zawiózł mnie do szkoły, a nie mama, bo u niego w pracy też pękła rura. I tata znów fajnie nazwał panią zimę. Sobota. Mam szlaban na sanki, bo pochwaliłem się chłopakom wszystkimi imionami zimy, które poznałem. I pani od matmy zemdlała.--------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 30.11.2010 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Często myślisz o czymś ulotnym i odległym?Pragniesz odmiany?Zazdrościsz innym?Przeczytaj fragment pamiętnika takiego "szczęśliwca"... 12 sierpnia.Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 14 październikaIdzikow jest najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.Pojechałam na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłam kilka jeleni. Jakie wspaniałe!Jestem pewna, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju.Boże, jak mi się tu podoba. 11 listopada.Wkrótce zaczyna się sezon polowania . Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń.Mam nadzieję, że wreszcie zacznie padać śnieg. 2 grudniaOstatniej nocy wreszcie spadł śnieg.Obudziłam się i wszystko było przykryte białą kołdrą.Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej.Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową.Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałam), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Idzikow. 12 grudniaZeszłej nocy znowu spadł śnieg.Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową.Po prostu kocham to miejsce. 19 grudniaKolejny śnieg spadł zeszłej nocy.Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałam do pracy.Jestem kompletnie wykończona odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. 22 grudniaZeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien.Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty.Jestem przekonana, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej.Skurwysyn! 25 grudniaWesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu.Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno. 27 grudniaZnowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknęłam nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? 28 grudniaMeteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa.Teraz to nie odtaje nawet do lata.Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!Powiedziałam mu, że sześć już połamałam, kiedy odgarniałam to gówno z mojej drogi dojazdowej,a potem ostatnią rozpierdoliłam o jego zakuty łeb. 4 styczniaWreszcie wydostałam się z domu. Pojechałam do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałam,pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał.Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie.Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 majaZawiozłam samochód do warsztatu w mieście.Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi. 18 majaPrzeprowadziłam się z powrotem do miasta. Sprzedajemy Idzikow. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 30.11.2010 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Pierdolo...a zima, - 8 stopni za oknem, rano grubo ponad godzinę odśnieżałem podjazd (na szczęście teraz nie pada), córka mi się rozchorowała, mnie też coś zaczyna brać....., mam już dosyć mieszkania na wsi. Chcę już wiosny...............!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 30.11.2010 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 ......... odśnieżałem podjazd .............. idź sprawdzić czy pług nie przejeżdżał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 30.11.2010 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 idź sprawdzić czy pług nie przejeżdżał Proszę..., bez takich złośliwości !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 30.11.2010 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 mnie o świcie zasypał , ale dało się autkiem przeskoczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 30.11.2010 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 W Meksyku właśnie dzisiaj zaczyna się międzynarodowa konferencja o ociepleniu klimatu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 30.11.2010 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 W Meksyku właśnie dzisiaj zaczyna się międzynarodowa konferencja o ociepleniu klimatu... Zawsze bezpieczniej jest wybrać na taką konferencję akurat taki kraj w którym jest ciepło. U nas taką pewnie w lipcu zorganizują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lora77 30.11.2010 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Temat tego watku jak najbardziej odpowiedni. A niech to....! Ja rowniez naleze do tych , co nienawidza zimy i tych, ktorzy juz w pierwszy zimowy dzien marza o ostatnim. Dla mnie byloby fajnie, jakby zima byla tylko w Mikolajki i trzy dni swiateczne. Na Sylwestra i Nowy Rok juz bym zimy nie potrzebowala... Nienawidze sniegu, a przede wszystkim tego przerazliwego zimna, w czego efekcie staram sie w ogole nie wychodzic z domu w zimie. Czynie to tylko , gdy jest to konieczne, a wiec kiedy spiesze na uczelnie lub na cotygodniowe zakupy. Tak to nie mam potrzeby wychodzenia. Tak wiec traktuje zime jako okres wyciszenia i czas mniejszej aktywnosci fizycznej / ruchowej :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.11.2010 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 . Tak wiec traktuje zime jako okres wyciszenia i czas mniejszej aktywnosci fizycznej / ruchowej :D A mieszkasz w domku? Bo dla mnie zima to okres wzmożonej gimnastyki . Dziś godzinny spacer do pracy z kijkami i myślą - a może by tak brać biegówki? Potem spacer z pracy i 2 godziny odkopywania domu. Wyciszyłam się jak diabli. Kamykkamyk, jezeli cię to pocieszy, u mnie też dziecko chore a mąż wziął urlop i myśli, czy się rozchorować. Na wszelki wypadek nie wychodzi prawie z domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Synthia 30.11.2010 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Dzisiaj dostałam przepiękny prezent od swojego męża różową łapate. "Taka kobieca" ... jak to moja druga połowa określiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 30.11.2010 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Dzisiaj dostałam przepiękny prezent od swojego męża różową łapate. "Taka kobieca" ... jak to moja druga połowa określiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.12.2010 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Dobry pomysł z tą różową łopatą, a czy rączka też jest różowa i oklejona jakimś mięciutkim futerkiem, wtedy i moja nie będzie gderać jak jej takową zakupię, hehe..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Synthia 01.12.2010 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Kurcze teraz małżonki dotaną na mikołaja po łopacie..... Niestety nie ma futerka na rączce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.12.2010 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Kurcze teraz małżonki dotaną na mikołaja po łopacie..... Niestety nie ma futerka na rączce To muszę przejść się do krawca, hehe.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 02.12.2010 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 i jak łopaty różowe, wypróbowane? było głośno nie mówić że nowe macie, mówiłyście to napadało, żeby się nie marnowały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Synthia 02.12.2010 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 02.12.2010 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 i jak łopaty różowe, wypróbowane? było głośno nie mówić że nowe macie, mówiłyście to napadało, żeby się nie marnowały... Chyba wszyscy odśnieżają bo coś tu cisza;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 02.12.2010 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Ja czekam aż stopnieje to dziadostwo . Zresztą w sobotę jeszcze ma być mróz a jak wiadomo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.12.2010 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 A u nas jest pięknie i biało. Mróz zelżał, zresztą wcale nie był taki straszny (marne -10) i świeciło słońce, śnieg skrzył się w nim przepięknie. Pług przejechał chyba w nocy, bo o szóstej było już odśnieżone. I nie zasypał nam podjazdu. Nie wiem, jak on to robi, ale nie zasypuje. Nigdy. Wprawdzie ciężko się chodzi, bo reszta śniegu zamieniła się w coś w rodzaju piasku leżącego na szczerym lodzie, ale przynajmniej trochę kalorii spalę. Jeździć autem na szczęście nie muszę, więc jest dobrze. Na brzegu chodnika koło szkoły zwały śniegu, dzięki czemu buraki wreszcie nie parkują zastawiając całą jego szerokość, jak to zwykle robią. Ostatnio tak się zakałapućkali i zakorkowali, że aż radość brała! Nie lubię ich, bo wkurza mnie czołganie się między płotem a samochodami. Chodniki z rzadka odśnieżone. To akurat mnie nie cieszy. Straż miejska jak zwykle nic z tym nie zrobi, bo "są zajęci". Całe szczęście, że już nie muszę się męczyć z wózkiem dziecięcym. Na piechotkę zawsze jakoś się przejdzie. Na razie nie da się ulepić drugiego bałwana, co obiecałam dzieciom, bo śnieg zbyt sypki, ale w sobotę albo niedzielę ponoć będzie cieplej. No i nie mogę się doczekać ferii i wyjazdów na narty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.