Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Specjaliści od płytek i podłogówek doradzili nam, żeby przed położeniem płytek wygrzać podłogę minimum 2-3 tygodnie (lepiej jak najdłużej), stopniowo zwiększając temperaturę o kilka stopni codziennie. My nie zdążyliśmy powiedzieć i przedstawiciel Viessmana od razu na podłogówce ustawił chyba 30 stopni Celsjusza. Po około trzech tygodniach w dwóch miejscach delikatnie pękła posadzka. My poczekamy miesiąc albo półtora miesiąca. A klej elastyczny o podwyższonym czymś tam specjalny do podłogówek i tak trzeba położyć.

Pozdrawiam

Beata

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952050
Udostępnij na innych stronach

Rafałek- czy wszystko ok - nic się nie dzieje?Na razie nawet nie mam kotła aby móc to bezproblemowo wygrzać - a nie wiem czy warto aby kombinować na siłę z jakimś bojlerem i pompką wymuszającą obieg.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952057
Udostępnij na innych stronach

Rafałek- czy wszystko ok - nic się nie dzieje?Na razie nawet nie mam kotła aby móc to bezproblemowo wygrzać - a nie wiem czy warto aby kombinować na siłę z jakimś bojlerem i pompką wymuszającą obieg.

Dopiszę się do tego pytania.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952062
Udostępnij na innych stronach

w tym calym wygrzewaniu chodzi zapewne o wysuszenie betonu

niestety nei jest to proces szybki wiec rzeczywiscie pare tygodni bym zalecal

 

jesli tej wody nie usuniemy to ona tam pozostanie na dluuugi czas

i kto wie co moze sie zaczac dziac

moze w przypadku kafelek nie jest to tragedia

ale parkietu bym na tym nie kladl ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952063
Udostępnij na innych stronach

wylewkę mieliśmy w grudniu 2004 a od marca 2005 były kładzione płytki i gres ,piec zakupiliśmy dużo później i wygrzewania nie było ...nic sie nie dzieje ,nie pęka i nie wybrzusza .Pierwsze włączenie podłogówki odbyło sie przypadkiem i bez naszej świadomości....Przyjechali fachowcy Vaillanta i zamontowali nam czujnik wewnętrzny podczas nauki włączyliśmy piec , a potem o nim zapomnieliśmy i podłogowe ogrzewanie "chodziło" w środku lata przez kilka godzin :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952113
Udostępnij na innych stronach

Ale Ew-ka i Tomik B piszą o sytuacji, gdy włączyli podłogówkę dopiero przynajmniej pół roku po wylaniu posadzek. Autorowi wątku trochę się spieszy, nie jest w takiej komfortowej sytuacji. Nie jest pewny swojej posadzki (wilgotności) i boi się o płytki, gdy zacznie grzać podłogówką.

A po drugie jak możecie wiedzieć, czy pęka wam posadzka, skoro położyliście przed grzaniem płytki. U mnie są to delikatne rysy, które mogą nie mieć wpływu na płytki, ale są, a wylewki robiliśmy 3-4 miesiące temu. Już nie pamiętam.

Beata L

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952223
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej- czy w wygrzewaniu chodzi o pozbycie sie pozostałości wilgoci z jastrychu - czy "przepracowanie" płyty grzewczej pod kątem jej pracy podczas grzania?

Za 2 -3 tygodnie będa układane płytki i mam jeszcze czas na jakieś awaryjne rozwiązanie - którego z przyczyn oczywistych ( brak pieca i gazu) nie chcę na razie na siłę wprowadzać.Dzisiaj zrobię "test folii" i zobaczymy ile wilgoci jeszcze pozostało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952472
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej- czy w wygrzewaniu chodzi o pozbycie sie pozostałości wilgoci z jastrychu - czy "przepracowanie" płyty grzewczej pod kątem jej pracy podczas grzania?

Za 2 -3 tygodnie będa układane płytki i mam jeszcze czas na jakieś awaryjne rozwiązanie - którego z przyczyn oczywistych ( brak pieca i gazu) nie chcę na razie na siłę wprowadzać.Dzisiaj zrobię "test folii" i zobaczymy ile wilgoci jeszcze pozostało.

 

 

Pominięcie wstępnego wygrzewania

 

Płyta jastrychu grzejnego jest o 50% grubsza niż zwykła wylewka. Zawiera więc więcej wody, której nadmiar nie zużyty w procesie wiązania trzeba usunąć zanim droga ujścia wilgoci zostanie odcięta przez nie przepuszczające jej płytki posadzki. Wielu instalatorów zapomina o przynajmniej zgrubnym wyregulowaniu hydraulicznym obiegów, by wszystkie grzejniki miały szansę na podgrzanie. Podgrzewać trzeba bardzo wolno, utrzymując przez trzy doby temperaturę zasilania wody na poziomie 25oC. Zbyt wysoka temperatura w rurach spowoduje nierównomierne podgrzanie płyty. Dolna strefa grubości jastrychu, w której znajdują się rury, będzie ciepła, podczas gdy góra oddalona od rurek pozostanie zimna. Fizyczna konieczność wydłużenia jastrychu tylko w dolnej strefie spowoduje wygięcie płyty, co ujawni się unoszeniem brzegów a zwłaszcza narożników. Zjawisko to nasila się, gdy temperatura otoczenia jest niska np. około 0 oC. Temperaturę wody podnosimy więc do wartości obliczeniowej, dopiero wtedy, gdy cała płyta osiągnie temperaturę kilkunastu stopni. Wygrzewanie musi trwać co najmniej 8 dni.

 

Pominięcie procesu wstępnego wygrzewania powoduje z kolei odkształcenia płyty związane z różną wilgotnością górnej i dolnej strefy jastrychu. Podczas pracy instalacji woda gromadzi się w górnej części płyty, podczas gdy dolna część, gdzie grzeją rurki pozostaje sucha. Taki rozkład wilgoci prowadzi do wygięcia brzegów płyty ku dołowi. Ponieważ narożniki wyginają się najbardziej, cała powierzchnia płyty unosząc się do góry może stracić płaszczyznę oparcia, którą powinna być dla niej izolacja pozioma.

 

 

A więcej można znaleźć tu: http://www.instalacjebudowlane.pl/pokaz_ksiazke.php?isbn=82&idkat=23&nr=53&PHPSESSID=de3781f4fae9eebdeab546aea6c9538f

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952517
Udostępnij na innych stronach

I dokladnie tak się u mnie stało, chociaż myślałem, że wygrzałem: Mam wokół łazienki szparę na styku sciany i podłogi (pękła fuga między płytkami) - czyli żle wygrzana płyta straciła kształt i się podwinęła na brzegach.

Ale kolejny dom już zrobię lepiej :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952667
Udostępnij na innych stronach

Ale Ew-ka i Tomik B piszą o sytuacji, gdy włączyli podłogówkę dopiero przynajmniej pół roku po wylaniu posadzek. Autorowi wątku trochę się spieszy, nie jest w takiej komfortowej sytuacji.

Beata L

 

no chyba nie tak ....doczytałam ,że autor wątku nie ma jeszcze ani gazu ani pieca więc sytuacja bardzo podobna do mojej

 

A po drugie jak możecie wiedzieć, czy pęka wam posadzka, skoro położyliście przed grzaniem płytki. U mnie są to delikatne rysy, które mogą nie mieć wpływu na płytki, ale są, a wylewki robiliśmy 3-4 miesiące temu. Już nie pamiętam.

ale skoro nie pękają płytki to chyba jest najważniejsze w tym wszystkim

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45929-wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki/#findComment-952877
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...