Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak sobie poradziliście ze śniegiem ?

W piątek i sobotę "trochę" popadało i nie za bardzo dawało się wyjechać.

Na szczęście wspólnie z sąsiadami udało się kawałek przekopać.

Teraz jest odwilż, ale juz zaczynam się bać jak to wszystko zamarznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/
Udostępnij na innych stronach

na podwórku - łopata/szufla śniegowa we własnym zakresie - droge dojazdowa 150 m - złapałem goscia z traktorem i łycha pługową i za 10 zł obleciał

Na przyszłosc z sasiadem chcemy utworzyć jakis fundusz celeowy i dogadac sie na stałe z jakimś chłopem co dysponuje sprzętem aby na telefon czyścił nam te naszą gruntową droge do drogi głównej (100 -150 m) pozostaje pytanie za ile ;) ale zrzutkowo chyba udźwigniemy

:p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-952428
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie poradziłem w taki sposób że wracając z pracy o 2.30 w nocy zakopałem się na dobre i w pantofelkach i garniturze po kolana w śniegu szuflą jaka została mi po budowlańcach ( takiej śniegowej jeszcze nie miałem ) wygrzebywałem się dobre 50min. Żona mówiła abym to bezużyteczne żelastwo zostwił tak jak utknęło na środku drogi ale ja ambitny jestem i żadnemu białemu napadaczowi się nie dam. Odgrzebałem sobie tą szufelką drogę do garażu i tam też wjechałem budząc okolicznych sąsiadów wyciem silnika i siarczystymi przekleństwami :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-952762
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie poradziłem w taki sposób że wracając z pracy o 2.30 w nocy zakopałem się na dobre i w pantofelkach i garniturze po kolana w śniegu szuflą jaka została mi po budowlańcach ( takiej śniegowej jeszcze nie miałem ) wygrzebywałem się dobre 50min. Żona mówiła abym to bezużyteczne żelastwo zostwił tak jak utknęło na środku drogi ale ja ambitny jestem i żadnemu białemu napadaczowi się nie dam. Odgrzebałem sobie tą szufelką drogę do garażu i tam też wjechałem budząc okolicznych sąsiadów wyciem silnika i siarczystymi przekleństwami :lol:

 

:lol: :lol: :lol:

przejdzie ci z czasem :wink:

odkopuję, jak już nie da się przejechać. Ani sekundy wcześniej 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-953947
Udostępnij na innych stronach

Na bieżąco czyszczę schody i chodnik przed domem (nie mylić z czymś co może kiedyś będzie przy naszj uliczce) oraz część podjazdu przed garażem. A reszta? Reszta jakoś sama się ujeżdza...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-955017
Udostępnij na innych stronach

Akurat siedziałem z Grześkiem13 (robił u mnie kotłownię i całą resztę) i dumałem jak ja wyjadę.

Około 150m zasypanej,bocznej,prywatnej dróżki.

Na wsi.

W tym momencie podjechał pług i odśnieżył naszą drogę .

Rozdziawiliśmy tylko gęby ze zdziwienia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-955112
Udostępnij na innych stronach

No włąśnie - te pługi to potrafią niekiedy zadziwić. U mnie w tym roku UFO podrzuciło je już 2x bo nie podejrzewam, że pojawiły się same z włąsnej woli, a jeśli tak to co robiły przedtem? :roll:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-955470
Udostępnij na innych stronach

Schodki (3 stopnie z gresu) do domku odśnieżam szuflą i miotłą.

Ale zawsze trochę się zalodzi.

Wówczas włączam kabel grzejny 150W, przezornie ułożony w czasie wylewnia schodków i po 6 godzinach - sucho.

Resztki śniegu mimo mrozu sublimują. (przechodzą ze stanu stałego od razu w stan lotny).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-956556
Udostępnij na innych stronach

Dom mam przy ulicy należącej do miasta, ale nie wyasfaltowanej, więc nie może być odśnieżana na bieżąco. Ale może być interwencyjnie - dzwonię więc do urzędu gdy nas zasypie i przyjeżdżają. jeśli przyjadą [późnym wieczorem - zostawiam samochód na pobliskim parkingu (150 metrów od domu). Mieszkam na górce.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45936-jak-poradzili%C5%9Bcie-sobie-ze-%C5%9Bniegiem/#findComment-956712
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...