Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A miało być tak pięknie wywiady ,wycieczki do zakładów pracy aaaaa.

A teraz poważnie

.Jaka moja radość była wielka kiedy pan tynkarz skończył tynkować wewnątrz dom to było jakieś 2 miesiące temu i było tak pięknie!!!.

Ale pewnego dnia padło hasło gruntujemy ściany i tak też sie stało i tu radość moja już sie skończyła bo po zagruntowaniu okazało sie ze te tynki nie sa takie równe a że są na końcu zacierane piaskiem kwarcowym to czasem wychodzi plejada kamyczków takich małych.Piszę to żeby ktoś mnie troszkę pokrzepił w moim smutku i rozterce bo jakoś nie uśmiecha mi się zaciągać tynków cem wap zaciąganych piaskiem kwarcowym jeszcze gipsem BO CHYBA INNEGO WYJŚCIA NIE MA. TAK SOBIE TU MARUDZE I MARUDZE IDE POPŁAKAĆ W KĄCIKU

A DO TEGO ZACZEŁY MI PO ROKU PRZECIEKAĆ DWA KOMINY KTÓRE OBŁOŻYŁEM 2 CM STYRKIEM A POTEM PŁYTKAMI KLINKIEROWYMI TO IDE DO DRUGIEGO KĄCIKA POPŁAKAĆ

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak bardzo masz nierówne te tynki :-?

Ja też mam cementowo-wapienne. W cześci gdzie było nieco ciemniej tynkarz się hm... nie przyłożył trochę i są takie tóżne nierówności - coś jak rysy po małych kamykach powstałe w trakcie zacierania. Na początki trochę mnie to martwiło (przed malowaniem). Po pomalowaniu widać po prostu, że to tynk cementowo-wapienny. Ma fakturę i nierówności - i wcale nie wygląda tak źle jak przed malowaniem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-953070
Udostępnij na innych stronach

AVID co ci tu poradzic w tej sprawie.

Zawodowo zjmuje sie tynkami,wiec jakis tam wyobrazenia mam. :wink:

Jesli chodzi o te kamyczki ktore ci wychodza w pewnym stopniu to wina tynkarza ktory przy zacieraniu prawdopodobnie nie uzywał wody do skropienia tynku.Tego typu przetarcia powstaja takze gdy tynkaz uzywa nieodpowiedniej pacy do zacierania,uzywajac gumy lepiej sie zaciera ale powstaje wiecej przetarc ktore sie objawiaja tym co napisałes,jednakze nieprzejmuj sie tym to zniknie z twoich scian,poto sie gruntuje sciany,

Tak jak napisał RYDZ to tynki cem-wap i takie juz sa ich uroki :wink:

A z tymi nierownosciami to juz sprawa miedzy toba a wykonawca,sa normy jakie sie dopuszcza nierownosci przy tynkach,tego to juz powinien pilnowac inwestor,na bierzaco zeby zwrocic uwage tynkarzowi i zeby to poprawił.Jesli tego nie robiłes to zapewne tynkarz to olał i tam gdzie wyzej sprawe olał.Chodz niewiem jak mozna pokrzywic sciany tynkujac na listwach tynkarskich.

Jednak nie wydaje mi sie zeby pokrzywił tak by mozna to było zobaczyc ludzkim okiem,no chyba ze w narozach :wink:

Najlepij zawołaj innego tynkarz on ci to oceni.

To takie zboczenie zawodowe tynkarzy ,wchodzi do pomieszczenia i patrzy czy rogi,sciany sa proste,a potem pyta kto to tynkował :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-954011
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobne odczucia jak Ty po zagruntowniu (na biało) jednej ściany. Potem każdą ścianę skrobałem szeroką szpachelką w celu zrzucenie przyklejonych ziarenek piasku, przecierałem siatką "80" z papieru ściernego i dokładnie zmiatałem przed malowaniem. Po tych zabiegach siciany wyglądają OK i są już nawet pomalowane na gotowo :wink: 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-954215
Udostępnij na innych stronach

AVID ,

 

spójrz na to z drugiej strony . Są tacy którzy chcąc uzyskać tynk strukturalny cudują , męczą się , a Ty go po prostu już masz :wink: (i nie daj sobie wmówić , że coś jest nie tak ) .

A po malowaniu na pewno będzie to wygladało lepiej .

 

Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-954707
Udostępnij na innych stronach

Mamy tynki cementowowapienne z filcem. Powiem szczerze, że nasze oczekiwania były trochę inne niż uzyskany efekt - jest prosto, jest głądko, ale miejscami wyszła inna struktura. Są takie miejsca gdzie jest trochę bardziej szorstko. Zona była niezadowolona, ale po malowaniu zostało to lekko zniwelowane. 3 warstwy farny zrobiły swoje. Nie powiem, ze jest ideał, ale dziś jakoś już tego nie widzimy. Dzieciaki ozdabiają sciany więc za rok i tak będzie malowanie. Nie wiem dokładnie jak wyglądają Twoje nierówności, bo tu czesto opisy są dość subiektywne. U nas bardzo się zmieniło po przeszlifowaniu papierem "80" (jak już ktoś radził), tylko, że u nas szlifowanie odbyło się na całej powierzchni przed gruntowaniem. Może jakby u ciebie szlifowanie zrobiono przed gruntem to efekt też by był inny?

Na koniec jeszcze o oczekiwaniach - nie wiem na co liczyliście przy tych tynkach - jeśli na bardzo gładką ścianę to wybraliście zły tynk lub zamiast filcu kwarcowego trzeba było od razu szpachlować. Jeśli chcieliście mieć ścianę szorstką (my chcieliśmy) to może wystarczy przeszlifować, choć po zagruntowaniu nie uzyska się już tak łatwo odpowiedniego efektu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-954744
Udostępnij na innych stronach

Rafałek!

W widzisz te znaczki po obydwóch stronach słowa poprawki?? :x

Nawiasem mówiąc i to, co teraz mamy dalece odbiega od ideału :cry:, a szczególnie jak słoneczko zaświeci, ehhh...

Ale co tam... Dziewczyny podrosną, ze szczeniaka zrobi się poważna sunia (tak gdzieś ok. 45kg :D) i wtedy se remoncik walniemy. I se wtedy poprawimy to, co już było porawiane... A co!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-959328
Udostępnij na innych stronach

A miało być tak pięknie wywiady ,wycieczki do zakładów pracy aaaaa.

A teraz poważnie

.Jaka moja radość była wielka kiedy pan tynkarz skończył tynkować wewnątrz dom to było jakieś 2 miesiące temu i było tak pięknie!!!.

Ale pewnego dnia padło hasło gruntujemy ściany i tak też sie stało i tu radość moja już sie skończyła bo po zagruntowaniu okazało sie ze te tynki nie sa takie równe a że są na końcu zacierane piaskiem kwarcowym to czasem wychodzi plejada kamyczków takich małych.Piszę to żeby ktoś mnie troszkę pokrzepił w moim smutku i rozterce bo jakoś nie uśmiecha mi się zaciągać tynków cem wap zaciąganych piaskiem kwarcowym jeszcze gipsem BO CHYBA INNEGO WYJŚCIA NIE MA. TAK SOBIE TU MARUDZE I MARUDZE IDE POPŁAKAĆ W KĄCIKU

Nooooo nieeee! Ty chyba za dużo zadajesz się z takim jednym pedantem, co czarnym BMW jeździ... :lol: :lol: :lol:

 

Taki jest urok tynków mineralnych. Uwierz mi, że masz bardzo ładne tynki!

U mnie jak sam wiesz są tynki gipsowe, które aby były naprawdę gładkie, to zacierałem dwa razy specmasą gipsową...

 

Jedni lubią gładkie, a inni chropowate i NIE MAZGAJ SIĘ W KĄCIKU!!! Chciałeś chropowate, to masz! :lol: :lol: :lol:

 

A DO TEGO ZACZEŁY MI PO ROKU PRZECIEKAĆ DWA KOMINY KTÓRE OBŁOŻYŁEM 2 CM STYRKIEM A POTEM PŁYTKAMI KLINKIEROWYMI TO IDE DO DRUGIEGO KĄCIKA POPŁAKAĆ

No i czym Ty się chwalisz? U mnie w nowym domu DWA NOWE kominy już ciekną :-? :wink: :lol:

 

Sądzę, że to częściowo stopiony śnieg leżący na dachu za kominem podcieka do góry (pod prąd :wink: ) pod dachówkę i obróbki. Może u ciebie jest to samo :roll:. Ehhh te kominy... W "starym" domu też mam z nimi problem... :(

 

Zamiast rozpaczać (jak by było nad czym :lol: ), to pochwal się postępem prac!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-960314
Udostępnij na innych stronach

Baru - ty to nazywasz poprawkami? Toż to remont takie prostowanie - a moja żona martwiła się różnicami w fakturze...

RADA1:

Zmienić żonę.:p

RADA2:

Znieczulić się.:wink:

RADA3:

Zmienić fakturę twarzy tynkarzowi 8)

Któraś z powyższych porad powinna przynieść ulgę :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-960345
Udostępnij na innych stronach

Wiec jest na to rada.U nas byla bardzo podobna sytuacja a nawet gorsza. Niestety nie zrobili nam "filcowania" czego efektem byly minimalne nierownosci widoczne pod swiatlo .Najbardziej wychodzilo to gdy zapalilo sie lampe stojaca przy scianie.

Jest firma [na dodatek dzialaja w Bialolece] ktora zajmuje sie tynkowaniem[miedzy innymi].Gosc przyszedl ,zobaczyl i powiedzial ze tzreba zrobic tzw "mleczko".Jednym z elementow tego "mleczkowania" jest piasek kopalniany.O ile dobrze pamietam mialo to kosztowac 2-3 zl za metr kw.

Ale sciany nie powinny byc malowane .Nie wiem czy da sie to zrobic skoro juz zagruntowales.

Jesli nie da rady to pozostaje tylko gladz gipsowa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-960582
Udostępnij na innych stronach

Z tym piaskiem to trzeba uważać. Ja jeden pokój testowałem takim bardzo drobnym - niby jednorodnym - piaskiem i ten pokój wyszedł najgorzej. Tam gdzie stosowano piasek kwarcowy nierówności faktury jest dużo mniej.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45972-tynki-czy-da-sie-uratowac/#findComment-960605
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...