sroka 19.01.2003 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Mam działkę. Działka jest przy drodze. A między nimi rów. I pewnego razu naszedł mnie taki kaprys, żeby zrobić sobie przepust przez ten rów. Mógłbym niby nad nim fruwać (vide moje nazwisko) ale nie. Ja chcę przepust. No i zaczęło się. Najpierw myślałem, że po prostu położę w rowie te 4-5 metrów betonowej rury fi30 cm i obsypię to kruszywem. Ale ktoś mnie uświadomił, że muszę mieć pozwolenie. No to ja do gminy po pozwolenie. Gmina mówi, że to droga powiatowa. No to ja do powiatu. A w powiecie Wydział Dróg mówi, że wydadzą mi warunki wykonania tego przepustu, ale jeszcze muszę dostać zgodę od Wydziału Ochrony Środowiska. A dokładnie, że muszę dostać Pozwolenie Wodne. Ażeby dostać ono Pozwolenie muszę dostarczyć Operat Wodnoprawny. Spytałem mojego architekta, czy może mi coś takiego zrobić. Nie może, ale spyta. Spytał i mówi, że ktoś, kogo on zna powiedział, że taka rzecz kosztuje ok. 2000zł, ale przy takiej prostej sprawie to zejdę do 600-800. LUDZIE!! Czy to nie jest paranoja? Ten rów przy drodze traktowany jest jak jakiś wielki akwen wodny, na którym ja chcę wykonać superinwestycję. Czytam właśnie Prawo Wodne i dowiaduję się, że Operat ma regulować m.in.: "rodzaj urządzeń pomiarowych oraz znaków żeglugowych". Po tym rowie nawet kaczki nie płwają nie mówiąc o żadnej żegludze. No dobra, dosyć zrzędzenia na biurokrację. Czy ktoś załatwiał coś takiego w tym roku (ponoć zmieniły się przepisy)? Ja spróbuję pójść jeszcze raz do tego urzędu. Ci ludzie wyglądali na rozsądnych, więc może podpowiedzą mi jakieś rozwiązanie, które mnie nie zrujnuje już na etapie przepustu przez rów. Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 19.01.2003 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Ciekawe kiedy zaczniesz płacić podatek od wody deszczowej, która spływa z Twojej działki i zasila rów - przed tym jak uda ci się załatwic pozwolenie na przepust, czy już po. A może wręcz przeciwnie: może trzeba będzie zapłacić za wodę która z rowu przenika na Twją działkę, bo jest niżej położona i persaldo więcej zabierasz z tego rowu niż oddajesz? Sam mam rów między działką a drogą, ale przepust już zastałem, gdy ją nabywałem. Ale z przewidującą ciekawością będę czekał na informacje, jak Twoja sprawa się rozwija. Pozdrowienia i trzymaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mc 19.01.2003 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Nie zawracaj sobie głowy durnymi przepsami.Odczkaj jakiś czs,zrób przepust zwracając uwagę aby srednica rur nie była zbyt mala.Rowniez pamiętaj o utwardzeniu wyjazdu z działki,zeby błoto nie bylo wynoszone na drogę.W najgorszm wypadku powiesz,że wymienileś rury ,bo stare byly popękane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 19.01.2003 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Jestem przekonany, że nie zauważyłeś przepustu, który na tej działece jest od laaaaat :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woreczek 19.01.2003 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woreczek 19.01.2003 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roose 20.01.2003 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 jestem za tym co mówi Bartt :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 20.01.2003 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Jestem w identycznej sytuacji moja sprawa ciągnie się już rok, swoją drogą to dotychczas ta sprawa mnie nie pilila poza tym calą formalną część tej sprawy zrzucilem na projektanta tego przepustu (oczywiscie za odpowiednia oplata) ja nie mam czasu na duperele. Obecnie mam po prostu przerzucone dwie plyty betonowe abym mógl wogóle się budować. W każdym bądź razie caly ten cyrk ma się zakończyć tzw rozprawą wodno-prawną, która nie tylko z nazwy jest podobna do rozprawy sądowej. Pewnego (na razie nie znanego mi jeszcze) dnia wszystkie zainteresowane strony dostaną wezwanie do stawienia się na rozprawie (m.in ktoś z gminy, starostwa itd)na której zostanie odczytane parę dokumentów. jeżeli wszystkie strony zgodzą się na przyjęcie wszystkich wniosków i rezolucji to wówwczas bedę mógl wreszcie wybudować swoja wodną budowlę czyli wrzucić do rowu 0.5 m glebokiego 5 kręgów i je zasypać. Chyba wezmę ze soba kamerę bo moze byc wesolo Jeden aspekt w tym calym cyrku nie jest wesoly - za to wszystko trzeba placić i to niemale pieniądze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 20.01.2003 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 A jakby jakiś wrednie złośliwy sąsiad cichaczem w nocy, z nienacka zakradł się i z zemsty zrobiłby taki przepust na twoją działkę to co by było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2003 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Dodam jeszcze do powyższych, wstrząsających opisów, że podobną procedurę gmina chciała mi zafundować przy okazji przydomowej oczyszczalni ścieków z rozsączaniem gruntowym. Poddałem się - przeraziły mnie koszty (u mnie coś koło 5 tys same papiery i pozowlenia w związku z tematem "operat wodno-prawny"), długość i zawiłość procedury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 20.01.2003 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 jaro co w takim wypadku zrobiles(?) poddales sie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sroka 27.01.2003 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 Dzięki za słowa wsparcia. Spróbuję jeszcze powalczyć, ale prawdę mówiąc to od tych pozwoleń kręci mi się w głowie i zaczynam mieć zwidy (w postaci przepustu ). Poczekam jeszcze trochę, może się zmaterializuje. Dobrzykowice: A podaj te koszty (wal śmiało, zażyłem walium) Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 27.01.2003 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 za to że projektant przepustu za mnie to zalatwia to zaplace mu za to 1000 zl (w tym jest projekt). Koszty samego operatu to drugie tyle czyli w sumie 2000 zl. Podejrzewam jednak, że te koszty mogą moga być rózne w różnych częściach kraju.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 27.01.2003 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 Jak zaczynałem budowę to odniosłem wrażenie, że każdy dupperelasty urząd i instytucja ma swoją łapę, którą sięga do mojej kieszeni (o "łapa" i "kieszeń" jak w "Srebrnych ustach Trójki", ale nie pamiętam kto mnie uprzedził). Nie wiem jak to jest z tym całym uzgadnianiem wjazdu na działkę itp., ale jak nikt się tym nie zainteresuje (najmniej pewnie Ci od drogi), to bym zrobił cichaczem i się nie przejmował. Dobra charakteryzacja, że to tak stoi od lat i po zawodach. "Pewnie poprzedni właściciel już to zrobił" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aktyn 24.03.2016 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2016 WitamJestem w takiej sytuacji - moja działka jest bezpośrednio przy drodze gminnej. Granica działki jest praktycznie przy samym asfalcie, przez co rów przydrożny znajduje się już na mojej ziemi. Proszę o poradę co mogę a co muszę w takiej sytuacji gdyż mam wrażenie że w mojej miejscowości każdy kogo pytam patrzy pryzmat kasy którą może zarobić a gmina jest bardzo ciężka we współpracy. Czy muszę robić operat w sytuacji gdy rów jest na mojej działce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.