Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przepust przez rów, pozwolenie wodnoprawne, operat wodnopraw


sroka

Recommended Posts

Mam działkę. Działka jest przy drodze. A między nimi rów.

I pewnego razu naszedł mnie taki kaprys, żeby zrobić sobie przepust przez ten rów. Mógłbym niby nad nim fruwać (vide moje nazwisko) ale nie. Ja chcę przepust. No i zaczęło się.

Najpierw myślałem, że po prostu położę w rowie te 4-5 metrów betonowej rury fi30 cm i obsypię to kruszywem.

Ale ktoś mnie uświadomił, że muszę mieć pozwolenie. No to ja do gminy po pozwolenie. Gmina mówi, że to droga powiatowa. No to ja do powiatu. A w powiecie Wydział Dróg mówi, że wydadzą mi warunki wykonania tego przepustu, ale jeszcze muszę dostać zgodę od Wydziału Ochrony Środowiska. A dokładnie, że muszę dostać Pozwolenie Wodne.

Ażeby dostać ono Pozwolenie muszę dostarczyć Operat Wodnoprawny. Spytałem mojego architekta, czy może mi coś takiego zrobić. Nie może, ale spyta. Spytał i mówi, że ktoś, kogo on zna powiedział, że taka rzecz kosztuje ok. 2000zł, ale przy takiej prostej sprawie to zejdę do 600-800.

 

LUDZIE!! Czy to nie jest paranoja?

 

Ten rów przy drodze traktowany jest jak jakiś wielki akwen wodny, na którym ja chcę wykonać superinwestycję. Czytam właśnie Prawo Wodne i dowiaduję się, że Operat ma regulować m.in.: "rodzaj urządzeń pomiarowych oraz znaków żeglugowych". :smile:

Po tym rowie nawet kaczki nie płwają nie mówiąc o żadnej żegludze.

 

No dobra, dosyć zrzędzenia na biurokrację.

Czy ktoś załatwiał coś takiego w tym roku (ponoć zmieniły się przepisy)?

 

Ja spróbuję pójść jeszcze raz do tego urzędu. Ci ludzie wyglądali na rozsądnych, więc może podpowiedzą mi jakieś rozwiązanie, które mnie nie zrujnuje już na etapie przepustu przez rów. :smile:

 

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kiedy zaczniesz płacić podatek od wody deszczowej, która spływa z Twojej działki i zasila rów - przed tym jak uda ci się załatwic pozwolenie na przepust, czy już po. A może wręcz przeciwnie: może trzeba będzie zapłacić za wodę która z rowu przenika na Twją działkę, bo jest niżej położona i persaldo więcej zabierasz z tego rowu niż oddajesz?

 

Sam mam rów między działką a drogą, ale przepust już zastałem, gdy ją nabywałem. Ale z przewidującą ciekawością będę czekał na informacje, jak Twoja sprawa się rozwija. Pozdrowienia i trzymaj się.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawracaj sobie głowy durnymi przepsami.Odczkaj jakiś czs,zrób przepust zwracając uwagę aby srednica rur nie była zbyt mala.Rowniez pamiętaj o utwardzeniu wyjazdu z działki,zeby błoto nie bylo wynoszone na drogę.

W najgorszm wypadku powiesz,że wymienileś rury ,bo stare byly popękane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w identycznej sytuacji moja sprawa ciągnie się już rok, swoją drogą to dotychczas ta sprawa mnie nie pilila poza tym calą formalną część tej sprawy zrzucilem na projektanta tego przepustu (oczywiscie za odpowiednia oplata) ja nie mam czasu na duperele. Obecnie mam po prostu przerzucone dwie plyty betonowe abym mógl wogóle się budować. W każdym bądź razie caly ten cyrk ma się zakończyć tzw rozprawą wodno-prawną, która nie tylko z nazwy jest podobna do rozprawy sądowej.

Pewnego (na razie nie znanego mi jeszcze) dnia wszystkie zainteresowane strony dostaną wezwanie do stawienia się na rozprawie (m.in ktoś z gminy, starostwa itd)na której zostanie odczytane parę dokumentów. jeżeli wszystkie strony zgodzą się na przyjęcie wszystkich wniosków i rezolucji to wówwczas bedę mógl wreszcie wybudować swoja wodną budowlę czyli wrzucić do rowu 0.5 m glebokiego 5 kręgów i je zasypać. Chyba wezmę ze soba kamerę bo moze byc wesolo :grin: Jeden aspekt w tym calym cyrku nie jest wesoly - za to wszystko trzeba placić i to niemale pieniądze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze do powyższych, wstrząsających opisów, że podobną procedurę gmina chciała mi zafundować przy okazji przydomowej oczyszczalni ścieków z rozsączaniem gruntowym.

Poddałem się - przeraziły mnie koszty (u mnie coś koło 5 tys same papiery i pozowlenia w związku z tematem "operat wodno-prawny"), długość i zawiłość procedury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za słowa wsparcia. Spróbuję jeszcze powalczyć, ale prawdę mówiąc to od tych pozwoleń kręci mi się w głowie i zaczynam mieć zwidy (w postaci przepustu :wink: ). Poczekam jeszcze trochę, może się zmaterializuje.

 

Dobrzykowice:

A podaj te koszty (wal śmiało, zażyłem walium)

 

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczynałem budowę to odniosłem wrażenie, że każdy dupperelasty urząd i instytucja ma swoją łapę, którą sięga do mojej kieszeni (o "łapa" i "kieszeń" jak w "Srebrnych ustach Trójki", ale nie pamiętam kto mnie uprzedził).

Nie wiem jak to jest z tym całym uzgadnianiem wjazdu na działkę itp., ale jak nikt się tym nie zainteresuje (najmniej pewnie Ci od drogi), to bym zrobił cichaczem i się nie przejmował. Dobra charakteryzacja, że to tak stoi od lat i po zawodach. "Pewnie poprzedni właściciel już to zrobił" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 13 years później...

Witam

Jestem w takiej sytuacji - moja działka jest bezpośrednio przy drodze gminnej. Granica działki jest praktycznie przy samym asfalcie, przez co rów przydrożny znajduje się już na mojej ziemi. Proszę o poradę co mogę a co muszę w takiej sytuacji gdyż mam wrażenie że w mojej miejscowości każdy kogo pytam patrzy pryzmat kasy którą może zarobić a gmina jest bardzo ciężka we współpracy. Czy muszę robić operat w sytuacji gdy rów jest na mojej działce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...