Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czym odśnieżacie ? - podziel się... łopata, maluch, odśnieżarka.. co jeszcze?


Recommended Posts

Ja zakupiłem ... odśnieżarke firmy STIGA model Snow Cube, ...

 

W zeszłym roku zastanawiałem się nad nią ale przedstawiciel "dobrych odśnieżarek" poinformował mnie, że obudowa w/w odśnieżarki jest ok ale silnik niestety jest pochodzenia chińskiego i wcale nie jest taki bezawaryjny. Ciężko było mi coś więcej się dowiedzieć o tym modelu więc zrezygnowałem.

Jakoś jestem "uczulony" na produkty takiego pochodzenia ale Tobie życzę bezawaryjnej pracy.

Niedaleko mnie W Orlu koło Gdyni jest główna siedziba MTD i oni również mają sooper odśnieżarki ale niestety z silnikami również pochodzenia chińskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 241
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A dach czym atakujecie? U mnie już około 50cm się nazbierało i koniecznie muszę coś zrobić! U wszystkich sąsiadów śnieg pospadał, ale to chyba wina zbyt grubego ocieplenia dachu w moim przypadku.

 

Podebranie 2 metrów z dołu dachu nic nie daje - a miałem nadzieję że się obsunie!

Dwie metody:

1. Kawałek sklejki na 6m drągu + drabina sięgająca do krawędzi dachu.

2. Zwykła plastikowa łopata do śniegu, założona na 3m sztyl i operowanie tym z okien połaciowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by nazwę modelu podać i orientacyjną cenę... Mam sobie obrazek w google wkleić? :D

 

Pytanie było w temacie - Czym odśnieżacie? a nie za ile...

Ale to nie tajemnica:

Suzuki Vinson 500 4x4 cena $5600 (w salonie)

osprzęt Warna (wyciągarka, zaczep, pług) jakies $700

 

Musze powiedzieć że odrabia siebie przy odśnieżaniu, w lesie przy wyrębie i na budowie...

 

http://lh6.ggpht.com/_-XGHvrdfb9g/TQnXOw-9QjI/AAAAAAAAARI/BJvGMTaVBJ0/s640/P9220052.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ba tylko ze koszty zaczynaja nam rosnac niemilosiernie!

 

Niby koszty rosną, ale kiedy masz dużą powierzchnię i koniecznie tego potrzebujesz bo nie wyrobisz, to tak na dobrą sprawę kupisz raz i już masz na długo. Załóżmy koszt maszynki 4000zł, całkiem sporo i załóżmy, że pojeździ 10 lat. 400zł rocznie to nie jest majątek. Licząc na 3 - 4 miesiące odśnieżania daje to kwotę 100 lub trochę ponad złotych na sezon. Drogo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy koszt maszynki 4000zł, całkiem sporo i załóżmy, że pojeździ 10 lat. 400zł rocznie to nie jest majątek. Licząc na 3 - 4 miesiące odśnieżania daje to kwotę 100 lub trochę ponad złotych na sezon. Drogo?

Przepraszam bardzo, ale Twoje obliczenia, to argumentacja sprzedawcy, który ma za klienta ćwierćinteligenta lub nawet półkretyna.

Po pierwsze - skąd założenie, że pojeździ 10 lat? Pojazdy i narzędzia które się nie psują, to już były. Obecnie wiele marek dla profesjonalistów notuje takie wpadki, że zapomnij. Nie zakładałbym się, że przeżyje 10 lat. Jeżeli nawet - wzmaga to siłę kolejnego argumentu.

Po drugie - gdzie koszty napraw? Przez 10 lat z pewnością będzie wymagała napraw. Trzeba policzyć jakieś uśrednione koszty serwisu.

Po trzecie - gdzie koszty eksploatacji? Maszynka nie zużywa ani benzyny, ani oleju, że nie wspomnę o ewentualnej wymianie gum.

Po czwarte - gdzie analiza potrzeb? Na coniedzielną jazdę do kościoła można sobie kupić Porsche, ale wystarczy chyba Skoda czy Kia. Czym innym jest odśnieżanie 10m2, czym innym 500m2, a jeszcze czym innym 5000m2.

Po piąte - podejrzewam że przez roztargnienie - nie 100zł na sezon, a 100zł/mc w sezonie. Zresztą to jest też przewymiarowane, bo średnia z ostatnich 10 lat to jakieś 1-2 miesiące śniegu. Mówimy więc o 200-400zł wydanych w jakimś miesiącu. Dla wielu osób to spora kwota, jeżeli porównają to do faktu, że mogą ją zaoszczędzić robiąc to sami. Nie powinno się liczyć kosztów na miesiąc tylko na metr kwadratowy miesięcznie.

 

Potwierdzenie które chciałeś znaleźć da się uzyskać w ograniczonym zakresie, ale robiąc to inaczej. Po stronie kosztów uwzględnić punkty 1-3, natomiast po stronie zysków pokazać kwotę jaką się osiągnie przy zamianie ręcznej roboty na maszynową. Będzie to głównie czas własny. Obstawiam, że dla szeregówki opłacalna będzie łopata do śniegu, dla domku jednorodzinnego miejskiego odśnieżarka elektryczna lub odśnieżarka spalinowa bez napędu. Dla posiadaczy rezydencji odśnieżarka spalinowa z napędem i inne wersje typu traktorki i quady, a dla domku na wsi i w górach - ciągnik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Załóżmy koszt maszynki 4000zł, całkiem sporo i załóżmy, że pojeździ 10 lat. 400zł rocznie to nie jest majątek. Licząc na 3 - 4 miesiące odśnieżania daje to kwotę 100 lub trochę ponad złotych na sezon. Drogo?

Takie ja zrobiłem założenia i wyszło, że muszę kupić bo się na odśnieżam na śmierć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja Frank i z tego powodu postaram się sam sobie (ale publicznie) odpowiedzieć na Twoje pytania.

... Po pierwsze - skąd założenie, że pojeździ 10 lat? Pojazdy i narzędzia które się nie psują, to już były. Obecnie wiele marek dla profesjonalistów notuje takie wpadki, że zapomnij. Nie zakładałbym się, że przeżyje 10 lat. ...

A ile mam założyć? Rok, dwa? Nie można tak tego zakładać. Już od ponad 5 sezonów ekstremalnie ciężko użytkuję kosiarkę z silnikiem Brigsa i z tego właśnie powodu wybrałem również odśnieżarkę z takim silnikiem. Nigdy mnie kosiarka nie zawiodła.

... Po drugie - gdzie koszty napraw? Przez 10 lat z pewnością będzie wymagała napraw. Trzeba policzyć jakieś uśrednione koszty serwisu...

Dokładnie. Coroczna wymiana świecy i oleju - koszt 50 zł. Przez 10 lat 500 zł.

... Po trzecie - gdzie koszty eksploatacji? Maszynka nie zużywa ani benzyny, ani oleju, że nie wspomnę o ewentualnej wymianie gum...

CO do zużywania benzyny to plus jest dla odśnieżarki bo gdy w zeszłym roku odśnieżałem ręcznie około 1000m2 to przy grubości 15 cm zajmowało mi to średnio 8godzin plus przerwy. Na dokładkę tego skonany byłem jak koń po westernie. Wczoraj spadło u mnie średnio 30-40 cm śniegu (i jeszcze na wiewało) i zrobiłem to na cacy w 1h 40 min. A czy byłem zmęczony? Wcale. Odśnieżarka spaliła około 2 l benzynki. Dużo czy mało w porównaniu do energii straconej przy ręcznym odśnieżaniu?

Co do wymiany opon, zakupu środków konserwujących, farb wcale nie ukrywam, że nic nie kupię bo kupię na pewno. Tak właśnie robię z kosiarką i innymi moimi elektronarzędziami.

... Po czwarte - gdzie analiza potrzeb? Na coniedzielną jazdę do kościoła można sobie kupić Porsche, ale wystarczy chyba Skoda czy Kia. Czym innym jest odśnieżanie 10m2, czym innym 500m2, a jeszcze czym innym 5000m2. ...

Analiza dokonana. DO odśnieżenia 200m2 parkingu i sporo drogi dojazdowej, której nikt mi nie odśnieży. Muszę liczyć na siebie. Łącznie 1000m2.

Łopata już mnie wku... ups.

...Po piąte - podejrzewam że przez roztargnienie - nie 100zł na sezon, a 100zł/mc w sezonie. Zresztą to jest też przewymiarowane, bo średnia z ostatnich 10 lat to jakieś 1-2 miesiące śniegu. Mówimy więc o 200-400zł wydanych w jakimś miesiącu. Dla wielu osób to spora kwota, jeżeli porównają to do faktu, że mogą ją zaoszczędzić robiąc to sami. Nie powinno się liczyć kosztów na miesiąc tylko na metr kwadratowy miesięcznie.

Ooo. 1-2 miesiące. Ciekawe. To, że mieszkam na Pomorzu wcale nie znaczy, że nie mam śniegu. W zeszłym roku chwilę po 1 listopada miałem już śnieg i jeszcze w kwietniu. Oczywiście ktoś mi powie, że nie było cały czas ale ... wyjechać do pracy trzeba, po zakupy, do ludzi ...

W tym roku mam już powtórkę z rozrywki i podejrzewam, że nie będzie nic lepiej. Samo psychiczne rozluźnienie, że bez problemu i szybko będzie odśnieżone to co spadło, jest bezcenne. Nie mam zamiaru zastanawiać się, kto to posprząta a czekanie do wiosny jest troszeczkę nie w moim stylu.

Co do policzenia kosztów na m2 to nie będę liczył bo i nie wiem co w tym rozrachunku ująć.

... Potwierdzenie które chciałeś znaleźć da się uzyskać w ograniczonym zakresie, ale robiąc to inaczej. Po stronie kosztów uwzględnić punkty 1-3, ...

Podsumowując to jakieś 5000zł.

... natomiast po stronie zysków pokazać kwotę jaką się osiągnie przy zamianie ręcznej roboty na maszynową. Będzie to głównie czas własny...

Czas to tylko fragment korzyści. Zyski a raczej brak strat własnej energii, brak zmęczenia (i fizycznego i psychicznego). Zadowolenie z ładu przed domem i ... sporo tego.

... Dla posiadaczy ... domku na wsi i w górach - ciągnik ;)

Tu jesteś w błędzie. Przy tak intensywnych opadach jakie są teraz to po kilku, kilkunastu dniach nie ma gdzie odpychać tego śniegu. Odśnieżarki, które wyrzucają snieg na 10-14m dalej są o niebo lepsze. Sam nie wierzyłem w te nowości techniczne dopóki sam nie spróbowałem.

 

Podsumowując.

Mój wybór był bardzo przemyślany bo pierwsze przymiarki (takie po cichu) byłu juz dwa lata wcześniej. Rok temu, zanim się zorientowałem, to nie mogłem dostać odpowiedniego modelu. W tym roku poszukiwania zacząłem już w wrześniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wakmen - kiedy piszesz o benzynie, niepotrzebnie schodzisz na swój czas i zmęczenie. Na tym etapie liczymy tylko koszty związane z odśnieżarką. Czas i zmęczenie dopiero uwzględniamy jako zyski.

1-2 miesiące liczyłem, bo tyle zwykle leży śnieg. Odnosiłem się do 3-4 miesięcy Kuby Dęba. Trzeba liczyć albo rzeczywistą długość zimy, albo wszystkie miesiące roku.

Skoro masz 1000 m2, to kwalifikowałbym Cię do rezydencji ;)

Co do ciągnika... Obstawiam jednak, że sprawdzi się. Na wsi chodzi głównie o zepchnięcie śniegu z drogi dojazdowej na boki. Zresztą szufla może być podnoszona.

 

Ja już zdecydowałem - teściom wystarczy elektryczna. Teraz tylko dylemat: Romet, Flora czy Stiga. Szwagierka która się dorzuca głosuje za Rometem, bo swojski i na czymś się trzeba doświadczyć ;) Ważny też będzie dobry przedłużacz. Coby nie drętwiał za bardzo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ, jak przedpiśca oznajmił, odśnieżarek i tak brak, to może wróćmy do podstaw: łopata.

 

Która lepsza? "Decha", plastikowa z metalowym rantem (porządna, nie mówię o tych promocyjnych gównach z plastikiem wyginającym się od podmuchów wiatru, z rantem wykonanym z blaszki niewiele grubszej od folii aluminowej), czy może superduper aluminowa fiskarsa?

 

Z dzieciństwa mam doświadczenia z dechą, te tłoczone plastikowe mi się podobają jako forma, ale cały czas mam obawy, że one są jednak za wiotkie i na zmrożony śnieg przywarty do podłoża nie poradzą, a fiskars to wiadomo, fiskars, jednak wydać 120PLN na łopatę do śniegu trochę mi szkoda.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ellaj - takie są już prawa popytu i podaży. W lecie brak było wentylatorków, teraz problemy z odśnieżarkami. Ja przed chwilą kupiłem Rometa i mam nadzieję, że nie kupiłem ducha ;) Tej zimy doświadczę się na sprzęciku dla teściów i zobaczę, czy taki drobiazg mi wystarczy. W sumie powierzchni będę miał nie dużo - jakieś 100m2, ale będzie długi dojazd na którym nie mam gdzie sypać i muszę przepychać. Ma swojego Murray'a będziesz musiała poczekać aż dopłyną. W najgorszym wypadku szykuj się na... wrzesień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzieciństwa mam doświadczenia z dechą, te tłoczone plastikowe mi się podobają jako forma, ale cały czas mam obawy, że one są jednak za wiotkie i na zmrożony śnieg przywarty do podłoża nie poradzą, a fiskars to wiadomo, fiskars, jednak wydać 120PLN na łopatę do śniegu trochę mi szkoda.

Jeżeli jest tak dobry jak siekiery - nie żałuj. Kupiłem sobie model - chyba - 2500, za 208 zł i nie żałuję. Łupie aż miło i nawet stary drwal stwierdził, że rewelka.

Plastik na zmrożony śnieg oczywiście nie da rady. Wtedy już lepiej zwykłą sipą zadziałać. Plastiki są i za 16 zł i za 40zł. Ta druga póki co działa dobrze. Ta pierwsza - kupiona rok temu - poszła na sztyl 3m do ściągania śniegu z dachu, wychylając się przez połaciówki. A doświadczenia z dzieciństwa też są godne uwagi. Tańsze od tanich plastików, a nie gną się tak. No i znowu - u teściów kawałek sklejki na 6m drążku, służy mi doskonale do ściągania śniegu z dachu na garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..., a fiskars to wiadomo, fiskars, jednak wydać 120PLN na łopatę do śniegu trochę mi szkoda...

Nie byłoby Ci szkoda gdybyś systematycznie te plastykowe łamał. JA w garaży mam kilka trzonków od tych plastykowych i jedną dużą, aluminiową łopatę fiskarsa. Zakup również udany. Zmarznięty śnieg to nie problem dla tej łopaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ellaj - takie są już prawa popytu i podaży. ... Ma swojego Murray'a będziesz musiała poczekać aż dopłyną. W najgorszym wypadku szykuj się na... wrzesień.

 

Nie w najgorszym tylko na pewno. Teraz to można dostać tylko to co nie zeszło.

Sprzedawcy nigdy nie wiedzą ile zejdzie odśnieżarek i troszeczkę boją się w to wchodzić, bo wiadomo cena takiej zabawki troszkę jest wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w najgorszym tylko na pewno. Teraz to można dostać tylko to co nie zeszło.

Sprzedawcy nigdy nie wiedzą ile zejdzie odśnieżarek i troszeczkę boją się w to wchodzić, bo wiadomo cena takiej zabawki troszkę jest wysoka.

Skoro im zeszły, a mogą dociągnąć na koniec stycznia (tak powiedzieli Ellaj), to przynajmniej niektórzy zrobią to. W końcu zimy bywały do kwietnia. Ściągną jednak nieduże ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...