Katarina Ols 05.01.2006 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Czy wymarzony? na razie na pewno, a jak będzie sie mieszkało i co mogliśmy zaprojektować inaczej okaże się zaniedługo.Fajnie mieć swój dziennik budowy, więc od czasu do czasu będzie wpis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 06.01.2006 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2006 Pomysł żeby wybudować dom zamiast kupować kolejne mieszkanie był jednym z lepszych w naszym życiu. Po kupnie działki gdy mineło pierwsze wielkie szczęście okazało się jak niewiele wiemy o "papierologii" poprzedzającej faktyczną budowę. Na szczęście znalazło się parę życzliwych osób które pomogły nam się w tym wszystkim odnaleźć. Wybór właściwej firmy której moglibyśmy powierzyć budowę naszego domu z drewna też nie był łatwy. Zaczęło się codzienne wysyłanie "zapytania o ofertę" i czekanie głównie na cennik. Niewiedzieć czemu szukaliśmy daleko a wybór padł na firmę z Lidzbarka. Okazało się że o budowaniu domów też za wiele nie wiemy więc zaczęła się lektura muratora itp. po której wiedzieliśmy jeszcze mniej i zaczeła się budowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 07.01.2006 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 to piękne wiosenne zdjęcie naszej działki: http://images1.fotosik.pl/11/kefiqfvvfx9gnlnx.jpg nie jest za duża ale za parę lat jak urośnie świerkowy żywopłot, to trochę się zasłonimy od sąsiadów, których zaczyna przybywać. Narazie nikogo nie znamy, czas pokaże kto jest za płotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 07.01.2006 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 szkoda nawet tych nędznych kwiatków bo na prawdziwy ogród trzeba będzie troche zaczekać, teraz mamy śnieg, górę piachu, różne różności, a ostanio nasi budowlańcy zlitowali się nad psem przybłędą i zbili mu prowizoryczną budę żeby nie zamarzł, karmią go ciekawe tylko kto go weźmie po zakończeniu budowy Pies się przejął rolę i szczeka na wszystkich, czyli domu/budowy pilnuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 08.01.2006 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 Wspominam nasze początki i sama się z nas śmieję jacy byliśmy oględnie mówiac naiwni w planowaniu terminów i załatwianiu wszystkiego jakby co to w minione niedawno święta Bożego Narodzenia mieliśmy już mieszkać-tak zakładał nasz plan, dobrze że wielkanoc jest pod koniec kwietnia, powinniśmy zdążyć. Nie zawsze było niestety do śmiechu każdy kto coś budował lub choćby robił remont to wie . Wszystko oczywiście da się przeżyć, w kryzysowych chwilach przeglądałam sobie gazetki wnętrzarskie żeby pocieszyć sie jak bedę miała pięknie pewnego dnia. Od momentu kupna działki tj.20 kwietnia 2005 do dzisiaj mineło ok. 8 miesiecy a my mamy chate pokrytą dachówką, parę ścianek działowych, komin, lada dzień będą okna,okiennice i drzwi wejściowe, we wtorek zaczyna się elektryka - chyba nie jest źle tak wygłąda na chwilę obecną, niedługo będzie trochę zdjęć pomiędzy działką a domem też ładnych przychylam się tym samym do marudzenia mojego męża żeby było chronologicznie i po kolei http://images2.fotosik.pl/10/iffd081kpqayxqru.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 08.01.2006 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 Pierwszym ważnym dokumentem była decyzja o warunkach zabudowy, miało być 2 tygodnie (jak w "skarbonce") po trzecim tygodniu oczekiwania gdy mąż zadzwonił do gminy miła Pani spytała się zdziwiona czy faktycznie już potrzebujemy tak "szybko" tą decyzję, my jako nachalni inwestorzy powiedzieliśmy że tak! Okazało się, że dachu zielonego nie będzie, więc zielone będą okiennice, zanim dostalismy papier nasz wykonawca wyrysował nam rysunki projektowe żeby dokonać wstępnych wyliczeń itp. Po paru zmianach okazało sie że akceptujemy wyglad naszego przyszłego domu, a tu niespodzianka w decyzji: kalenica ma być równoległa do drogi a nie prostopadła. Mogliśmy zmienic albo drogę albo ustawienie domu , wybralismy to drugie ze zrozumiałych względów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 10.01.2006 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2006 Kolejne papiery, kolejne stresy i zastanawianie sie jak to wszystko ogarnąć żeby nie oszaleć, do tej pory przyszło nam jedynie remontować mieszkania więc nie byliśmy przygotowani na stresy okołobudowlane, poza tym czasami błyskawicznie musieliśmy o czymś decydować o czym nie mieliśmy pojęcia. Za to teraz nasz zakres wiedzy jest prawie imponujący To że zdążyliśmy zacząć budowę przed zimą to też prawie cud, bez pozwolenia na budowę nie mogliśmy mieć prądu, bez prądu nie ma budowy-taki był warunek wykonawcy, wyszła nam kwadratura koła, co godzinę telefony że przecież już miało być zrobione na wczoraj. Zdążyłam już przyzwyczaić się do myśli że budowa zacznie się na wiosnę a zamieszkamy w dalekiej przyszłości, aż tu nahle! jest pozwolenie, jest prąd, i kopią dół na działce. A potem potoczyło się dość szybko i do tej pory nieźle idzie o czym przekonaliśmy się po dzisiejszej inspekcji. Pies też się ucieszył, musimy mu coś dobrego do jedzenia zawieźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 11.01.2006 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Fundamenty rozpoczęliśmy wylewać pod koniec listopada, cały czas obawiając się czy nie jest już za późno, tym bardziej że zaczęły się przymrozki , jakiś śnieg poprószył nieśmiało, ale skoro zaczęliśmy ten cały bałagan mogliśmy tylko sprawdzać prognozy pogody gdzie się da, i modlić do jakiejś wyższej instancji żeby nie było jeszcze zimy stulecia, raczej się udało, i wyszła piękna płyta fundamentowa: http://images3.fotosik.pl/11/o6z5y8cb8dhn940n.jpg a 15 grudnia zacząl się montaż domu, to niesamowite że w tydzień czasu stanąl dom - jeszcze bez dachu: http://images1.fotosik.pl/11/1d9avaa53kwp8jll.jpg http://images2.fotosik.pl/11/37ac3ji9n1adel18.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 11.01.2006 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 dorzucam jeszcze parę zdjęć, nasz daszek już z dachówką - firma Nelskamp dachówka cementowa: http://images1.fotosik.pl/12/e7e6ib4okgkjn9nu.jpg część poddasza jeszcze bez ścianek działowych: http://images2.fotosik.pl/12/73ppkyihkqqyvkg0.jpg i wspomniana psia buda: http://images3.fotosik.pl/12/9bldq3azpgeizvyx.jpg Poddasze będzie wykończone regipsami, na podłodze panele cała góra zresztą do wykończenia w bliżej nieokreślonym terminie, także wiele pomysłów może nam przyjść do głowy, na dole również regipsy poza jedną dekoracyną ścianą z bala (z udanym myślę wejściem) oddzielającą salon od reszty pomieszczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 14.01.2006 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2006 Czekamy na ocieplenie zapowiedziane tydzień temu, ale nie zanosi się jakoś, przed nami załatwienie jeszcze wykopu pod zbionik gazowy, mrozy mają być spore w przyszłym tygodniu mamy nadzieję że kopara sobie poradzi, najpierw musimy jeszcze przesunąć paliki bo wykop pod zbiornik został wytyczony za daleko od ogrodzenia, trochę nam to spędza sen z powiek bo już dawno miało być zrobione, przyszły tydzień to kolejny "ostateczny" termin Góra już cała okablowana, dół też poza salonem, dach ocieplony, dzisiaj odbyliśmy miłą rozmowę z Panem od schodów, schody będą trochę inne niż sobie wymyśliłam, na razie ich nie widzę, czekam na wizualizację i będziemy wybierać wzór, spodobały mi się strrrasznie tralki z metalu, mają piękny wzór, z pewnym niepokojem czekam również na wycenę - kompromis między tym co chcemy mieć a co możemy dotyczy całej naszej inwestycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 15.01.2006 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2006 Na samym początku naszej wielkiej przygody budowlanej tylko narzekałam że nic nie mozna załatwić, że nie papierów, pozwolenia itp. za to teraz wszystko w końcu ruszyło i trzeba niemal codziennie o czymś decydować - chciałam to mam, od wczoraj zajęłam się na powaznie projektowaniem kuchni i doszłam do niepokojącego wniosku że nie wyjdzie to tak tanio jak mi sie wydawało, niestety standardowe szafki BRW nie pasują do mojej kuchni, zlew i kuchenka jest już umiejscowiona lodówka też i wobec tego nic nie mogę dosztukować, wyrysowałam wstępny plan i od nowego tygodnia trzeba będzie szukać wykonawcy mebli na zamówienie, miało być względnie tanio nie za brzydko, a za sto lat miała być super kuchnia, chyba dziura budżetowa się trochę powiększy , nie mam takiego resortu z którego mogłabym przesunąć fundusze, łazienka czeka na swoją kolej i jeszcze wcześniej wspomniane schody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 17.01.2006 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Myślałam ,myślałam i wymyśliłam moją kuchnię, mam nadzieję że na żywo wszystko będzie do siebie pasować, Szafki BRW ciemna olcha, zwykłe proste ze stalowymi uchwytami do tego stalowa kuchenka, lodówka i pochłaniacz, dla pewności wszystko jeszcze raz przeliczę i przerysuję. Okna dopiero 25 stycznia a już miałam nadzieję pooglądać dom z innej perspektywy, przede wszystkim byłoby nieco cieplej w chałupce bo mrozy do nas przyszły i nie chcą odpuścić, ciepło jest w promieniu 30 cm od piecyka a dalej strasznie, roboty instalacyjno-kanalizacyjno-grzejnikowe ruszyły wczoraj pelną parą i nagle musimy podać mnóstwo szczegółów, czyli baterie ścienne czy nie, jakie szafki, umywalki, brodziki, kabiny, wanny itp. w którym miejscu, zasnąć nie mogłam z tego wszystkiego bo sobie jeszcze wszystko w nocy przetwarzałam. Za to mamy coraz więcej kabli, rur, rurek i nie wiadomo czego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 18.01.2006 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Tak dobrze nam wszystko szło że to aż podejrzane, no to trochę zaczęli brąchać Panowie od instalacji wod-kan i ogrzewania, jakby co to wszyscy łącznie z psem mają komórki, ale jakoś nie przyszło im do głowy żeby zadzwonić i spytać się jak czegoś nie są pewni - przepływ informacji między szefem firmy i pracownikami a nami niespecjalny, podczas wizytacji męża na budowie okazuje się że Panowie mało co wiedzą chodziaż dzień wcześniej wszystko było uzgodnione z owym szefem? a mianowicie: jaka wanna, bateria,itp. rano podałam wszelkie wymiary odnośnie dolnej łazienki i nikt nic nie chciał, a nagle znowu problemy w górnej nie wyliczyłam wszystkiego - przyznaję, ale jest kierownik, jest projekt, żadnych zmian w rozmieszczeniu sprzętu nie było, to sobie można zajrzeć i wyliczyć, ale nic to. Ostateczny termin na wykop pod gaz jest już nieostateczny, niestety nie ma płyt fundamentowych i klapa, a mrozy idą straszne już od jutra, kolejny ból głowy to okna - jak montować w takich temperaturach czy nie będzie potem jakichś problemów ale z drugiej strony nie będą stać pod ścianą i patrzeć, musimy "zamknąć" dom żeby trochę cieplej było, i żeby dalej działać, nasze nowe fotki: http://images3.fotosik.pl/13/id6z9yipiuw1f9iu.jpg http://images2.fotosik.pl/13/9tp465u6gs1i6pqo.jpg http://images1.fotosik.pl/13/1d5loc9c0fvq0ihn.jpg http://images1.fotosik.pl/13/n4y5sv8zs49vtluw.jpg http://images1.fotosik.pl/13/xz9d9pbn918d3ij2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 19.01.2006 18:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 Ironia losu: jest płyta fundamentowa pod nasz zbiornik - jest i duży mróz, koparka zamrzła i czekamy. Na coś - bo mrozy mają być większe, a czy uda się ją odpalić w poniedziałek - tego nie wie nikt taki mamy plan razem z kierownikiem budowy żeby dziurę kopać. Układanie podłogówki wstrzymane może to i lepiej, w taki mróz nie chce nam się nosa wychylić żeby obejrzeć jak zamontowali stelaże i parę rurek może, w rogu łazienki tam gdzie mam być pralka pojawiła się rura a la "peryskop" - zupełnie nie mamy pojęcia do czego, muszę to zobaczyć na własne oczy ale może się nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 23.01.2006 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Peryskop jest w porządku, okazało się że tak ma być, jak człowiek całe życie w bloku mieszka to potem nie wie. Mróz trzyma-koszmarrrr, od środy ma być lekkie ocieplenie może i koparki odmarzną i rozwiąże się nasz nierozwiązywalny do tej pory problem dołu Jak dobrze pójdzie to zaczniemy od poniedziałku, najważniejsze coby okna i drzwi zamontować i dalej można robić ogrzewanie. Sami sobie wybraliśmy taką porę na budowanie nie ma się kogo czepiać, ale żeby zaraz taki mróz ze wschodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 25.01.2006 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Jutro mają być okna, co nie znaczy że faktycznie będą, to już trzeci termin na razie na nie czekamy- jakby mozna było zamontować to możemy dalej ruszać ze wszystkim. Im bliżej końca tym bardziej nie mogę się doczekać, mam nadzieję że Wielkanoc faktycznie spędzimy we własnym domu Mróz na szczeście troche odpuścił można wychynąć z domu i pojeździć po sklepach, lub choćby na budowę zobaczyć domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 25.01.2006 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Wydawć by się mogło że wybór mebli kuchennych, lodówek, pralek czy też miotły będzie najprzyjemniejszym etapem, otóż nie jest to kolejny ból głowy, wybór ogromny czy to w sklepach internetowych czy na żywo. Zaczęłam ze spisywaniem cen w necie, ale chyba zrobimy odwrotnie pojedziemy do sklepu, obejrzymy interesujące nas sprzęty i zaczniemy negocjacje. I pozostaną jeszcze negocjacje z moim lubym znając życie będą baaardzo burzliwe, po czym skończy się sentencją: "rób sobie jak chcesz" lub też "bo ty jak zwykle jesteś najmądrzejsza" Przyznaję jest nieco prawdy w ostatnim stwierdzeniu ale też to ja jestem głównym dekoratorem i moje pomysły zawsze się sprawdzały. No i te nasze okna chodzą mi po głowie, będą czy nie będą jutro - ważne montować czy nie. W przyszłym tygodniu znowu fala mrozu, nawet bez tego nie należy się spodziewać upału w środku zimy- trzeba będzie podjąć męską decyzję Dom musi być jeszcze raz pomalowany - kwestia temperatury j.w. chyba zdamy się na wiedzę i fachowość naszych budowlańców jak tylko będzie + 1 malujemy!!!! Do wybrania schody, nie odzywa się nasz fachowiec, nieśmiały jakiś? to my się odezwiemy, mam nadzieję że wizualizacja gotowa, trzeba jeszcze znależć glazurnika i to na razie będą wszyscy. Jutro siadam do łazienki, muszę rozrysować mój falujący wzór, nie będzie go dużo: jedna ściana z bala, druga drzwi, trzecia okno i na czwartej moje fale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 28.01.2006 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2006 Okien w dalszym ciągu brak - wmawiam sobie że w przyszłym tygodniu na pewno się pojawią - za wiele się nie dzieje na budowie, Panowie skończyli chyba elektrykę, jak nie będzie zbyt dużych mrozów to może zaczną robić podłogówkę, resztę rur od wody i kanalizy i chyba montować regipsy na górze. Poczytawszy parę dzienników budowy zwłaszcza fragmenty o problemach z fachowcami zaczęłam się zastanawiać co lepsze : generalny wykonawca czy też do każdego etapu budowy szukanie nowych. My mamy "prawie generalnego" sami musieliśmy znaleźć wykonawcę ogrzewania i glazurnika, reszta należy do firmy. Problemy mogą pojawić się zawsze i albo faktycznie wszystko u nas idzie względnie dobrze, albo cóś za mało się znamy żeby wyłapać ewentualne niedoróbki. Na każde pytanie szefa firmy kończące rozmowę: "czy na razie wszystko w porządku?" odpowiadam: "taaak, mam nadzieję że w porządku". Technologia drewniana nie jest zbyt popularna więc i porównać naszej budowy nie mamy z kim, ale na razie jest porządeczek i może kombinuję za dużo, to co nas przyprawia o ból głowy to niestety spore rachunki za prąd budowlany - plac jest pilnowany cały czas przez naszych budowlańców ,dwóch zawsze zostaje na noc i niestety biorąc pod uwagę ostatnie mrozy sporo prądu zeżarli. Ale z drugiej strony nie martwimy się czy nam coś nie zginie- zgodnie z zapisem w umowie oni odpowiadają za plac budowy do momentu odbioru przez nas domu i wpłacenia ostatniej raty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 30.01.2006 18:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2006 Jutro jedziemy zajrzeć na budowę, trochę nas nie było, elektryka podobno zrobiona chcemy ja obfotografować, ma być dokumentacja powykonawcza ale strzeżonego...... Panowie od ogrzewania też mają sie pojawić zobaczymy co zdziałali, pogoda sie do nas uśmiecha, mrozy mniejsze jakoś, tak w ogóle marzy mi się już wiosna nie moge sie doczekać jak w sobotę lub też w niedzielę rano wypiję sobie kawę na tarasie (na razie w miejscu gdzie będzie taras). Rzuciłam się trochę na ogrody, żywopłoty, kwiatki - przede mną długa droga żeby na naszym piachu powstał prawdziwy ogród, ale że działka nie za duża to za parę lat będzie mozna pobiegać po trawie a i coś zakwitnie. Na razie na balkonie czeka na przesadzenie świerk - nasze pierwsze drzewko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 31.01.2006 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 Inspekcja się udała, są nasze wyczekane okna i oczywiscie okiennice i drzwi. SUPER!!!! A już miałam zamiar zacząć udawać że mi na nich niezależy - to pewnie byłyby szybciej. Tak prezentuje się domek z oknami - na razie tylko na dole, jutro będą montować górę: http://images3.fotosik.pl/17/10gb2aw112syh42p.jpg a tak same okna i okiennice:http://images1.fotosik.pl/17/4vrv81n4ahdow4ue.jpghttp://images1.fotosik.pl/17/nzn0nfxd3zp7bijz.jpghttp://images3.fotosik.pl/17/uiaoh43upe9u7ll5.jpg drzwi nie pokazujemy bo są zafoliowane.Podłogówka na górze w łazience też skończona, jutro biorą się za dół, w końcu roboty ida dalej, to wspaniałe uczucie widzieć jak coraz więcej jest zrobione, w związku z tym nasza Wielkanoc w nowym domu nie stoi pod znakiem zapytania. Pora wziąść się na poważnie za wybieranie kafelek, sprzętu AGD i meblowanie nie tylko na papierze. Chyba w sobotę ruszymy na łowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.