Katarina Ols 07.03.2006 11:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Od dzisiaj malowanie, wczoraj byliśmy w domu, wybralismy ćwierćwałki do wykończenia ściany z balem - wklęsłe i lakier - matowy, nie chcę żeby mi się ściana błyszczała. Wspomniani wcześniej fachowcy niestety nie mają czasu w tym tygodniu i dołu kopać nie będą- maja sporo zgłoszeń awarii, zima dała się wszystkim we znaki, ale mamy kolejnego kandydata z koparą - jedzie dzisiaj obejrzeć działkę i powie czy sie podejmie. Pocieszające jest to że kopac się da i jak by co to od jutra by działał, czy to nie wspaniałe!!!! Najwyższa pora pojechać do sklepu za meblami, odwiedziliśmy wczoraj sklep z drzwiami, zawsze go mijaliśmy może dlatego że po drodze i nigdy nam sie zjechać nie chciało, wzieliśmy katalog najbardziej podoba mi się wzór manhattan , cenowo też do przyjęcia chyba nieco tańsze niż Porta, musze jeszcze porównać dokładnie ceny kompletu tj. drzwi, ościeżnica, klamki - http://www.door-pol.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 09.03.2006 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2006 Zima trzyma-to jedyne przychodzi mi na myśl, mamy dół , jutro przywożą zbiornik z fundamentem, nasza wielka radość trwała krótko bo nie możemy zrobić wykopu pod "rurociąg" od zbiornika do domu, wieczna zmarzlina po prostu. W miejscu gdzie jest doł było więcej śniegu i kopara chwyciła i na tym koniec. Musimy czekać na ocieplenie, albo jakimś palnikiem będziemy rozmrażać. Jutro jedziemy obejrzeć jak sobie panowie radzą z malowaniem, chociaż tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 11.03.2006 16:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Panowie radzą sobie dobrze, ściany pomalowane dwa razy, gdzieniegdzie są prześwity i były robione małe poprawki które akurat są dosyć widoczne, będzie jeszcze jedno malowanie, ogólnie fajnie tak biało martwią mnie nieco moje zabrudzone okna, a najbardziej ramy, fachowcy uznali widocznie że nie jest konieczne zabezpieczenia ich folią, to będą myć chłopaki, i obym najmniejszego zadrapania nie uwidziała Generalnie im bliżej końca tym bardziej nas wszystko wkurza, jesteśmy w stanie lekkiego zniechęcenia i zniecierpliwienia - czyli zróbcie w końcu co macie zrobić i wynocha! Zima nas pokonała bezapelacyjnie, mamy nasz zbiornik i to tyle. Dół spory, nie myślałam że aż tak, widać jak głęboko ziemia jest zmarznięta i mamy przekrój naszego piachu na głębokosć 2,20m. Zastanawiam sie ile musi być stopni żeby móc układać płytki, znajomy obiecał pożyczyć grzejnik olejowy, dom jest i tak wyjątkowo ciepły, ale na razie palone jest codziennie w kozie, jak sie wyniosą to ją zabiorą ze sobą, a nie będziemy grzali ciągle bo znowu nas prąd zeżre. Wierzę w to że zima jednak się skończy niedługo i mrozów nie będzie, i załatwimy ogrzewanie, i będziemy żyli długo i szczęśliwie..... widok na nasz domek z oddali http://images3.fotosik.pl/34/jkzj8vszd49bqijs.jpg widok na prawie białe pokoiki - część układanej podłogi http://images3.fotosik.pl/34/4uj685fss05defj0.jpg miejsce na którym koparka niestety "poległa" - widać jaka warstwa zamarznięta http://images1.fotosik.pl/34/3l8nnue63zgrprkb.jpg ..i w końcu dłuuugo oczekiwany wykop i wstawiony zbiornik gazowy http://images2.fotosik.pl/34/2fdf2zh8t21oji8q.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 15.03.2006 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Chyba posuwamy się do przodu, a raczej skaczemy, mam nadzieję ze jutro ostatecznie załatwimy sprawę wykopu. Znaleźliśmy trzech gości i już w myślach się przeprowadzałam, po czym okazuje się że chyba nie dadza rady zrobić. Klapa totalna, mamy przyjechać na drugi dzień to się zobaczy. Jedziemy dzisiaj nie odzywając się prawie bo i gadać się nie chce, zajeżdżamy a panowie uwijają się i parę metrów już wykopane. Kamień z serca , będzie ogrzewanie czyli przeprowadzka może na święta . Wszystko wyglada nieźle, mają skończyć jutro , cena dogadana, pozostaje tylko załatwić instalatorów i zrobić odbiór. Jesteśmy w domu -telefon dzwonią wspomniani fachowcy, okazuje się że w jednym miejscu jest więcej lodu i trzeba więcej zapłacić, no cóż Jakoś się dogadaliśmy, ale nasza cierpliwość jest na wykończeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 19.03.2006 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 W końcu jakiś sukces - mamy zbiornik, instalacje i skrzynkę która niestety nie zdobi domu, ale to drobiazg który nie zmąci naszego szczęścia, w lecie postawię doniczke z pelargonią i będzie elementem dekoracyjnym. Naprawdę kamień z serca, jutro lub we wtorek ma być odbiór instalacji i możemy zasypywać nasze wykopy, na tę okoliczność zakupiliśmy dzisiaj szpadle szt.2 i do roboty A potem tankowanie i grzejemy! Od wtorku również działać zacznie glazurnik- chyba, jutro wszystko musimy dogadać, najbardziej jestem ciekawa efektu w kuchni, mam nadzieję że będzie wszystko do siebie pasować zwłaszcza że zamówiliśmy meble trochę jaśniejsze niz miały być pierwotnie, lekko się niepokoję Nasze wnętrza nieco wypiękniały, to efekty: http://images2.fotosik.pl/38/435uxv3d3dlcpa6s.jpg http://images2.fotosik.pl/38/nrdnainstyg8x4wr.jpg http://images2.fotosik.pl/38/vja3xnyliarfuyon.jpg http://images1.fotosik.pl/38/oy4p78tej56pnnxb.jpg http://images2.fotosik.pl/38/h42csfiis7qyuevw.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 21.03.2006 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2006 Zima nas nie opuszcza w dalszym ciągu, moze na święta też będzie biało? Instalacja gazowa odebrana, jutro nasze pierwsze prace okołodomowe czyli zaczynamy zasypywać dół, w tym tygodniu mają nam zatankować gaz, pora załatwić kocioł, podobno od kwietnia mają być promocje na veilanty, musielibyśmy czekać prawie dwa tygodnie, chyba nie zdecydujemy sie na kolejne opóźnienie, chcemy mieszkać najszybciej jak się da Od jutra będą kładzione kafelki, pożegnaliśmy na czas jakiś naszych budowlańców, wrócą z prawdziwą wiosną żeby dokończyć parę rzeczy, zabrali swój piecyk więc troche było zimno do płytek, pan zagruntował podłogi i odjechał. Obiecał wrócić z grzejnikami (znowu te rachunki za prąd ) i od jutra do roboty, mam nadzieję że będę mile zaskoczona efektem. Mamy lustro do łazienki - 108zł więc taniocha wym.65cm/105cm krawędzie frezowane. Powoli zaczynamy zbierać papiery do legalnego zamieszkania, jutro wizyta kominiarza, i geodety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 23.03.2006 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Wczoraj po raz pierwszy poczułam tak naprawdę że wspaniale będzie mieszkać w swoim domu, pomimo zimna (kozy juz nie ma i dogrzewamy niewielkimi grzejnikami,żeby mozna było kłasć kafle) i pyłu i kurzu wcale nie chciało nam sie wracać do "nory" - tak nazywam wynajmowane mieszkanie. Nazwa dosć wiernie oddaje jego stan. Po wczorajszym zasypywaniu dołu czuję wszystkie moje mięśnie, niewiele zrobiliśmy, bo co tu dużo gadać kondycja nie bardzo(trzeba będzie popracować), poza tym pod wierzchnią warstwą wszystko zamarzło, trzeba będzie koparkę załatwić do zasypania. W pomieszczeniu gospodarczym podłoga już prawie zrobiona, jutro i w sobotę kuchnia, może i meble będą w przyszłym tygodniu, sprzęt AGD już na nas czeka, jedyne pomieszczenie oprócz łazienki które będzie kompletne. W poniedziałek może uruchomimy ogrzewanie - jeśli będzie piec i gaz oczywiście. Pomimo chłodu czuje się wiosnę w powietrzu, a jak słońce zaświeci to w ogóle - pięknie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 25.03.2006 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2006 Dzisiaj poznaliśmy naszego nowego sąsiada który w przyszłym tygodniu rusza ze swoja budową. Całkiem sympatyczny człowiek - jak na razie, miło byłoby mieć fajnych sąsiadów. Pomieszczenie gospodarcze zrobione, kuchnia też prawie, w poniedziałek mają zafugować podłogę i ściany, najbardziej jestem zadowolona z moich dekorów, z reszty też ale bez fugi jakoś tak ciemno te kafelki wygladają, czekamy do poniedziałku Nasz zbiornik zasypany, nikogo już zakopać nie możemy - a były różne propozycje zrobiła to oczywiście kopara, zostało jeszcze trochę piachu, jak się przeniesiemy to będziemy rozgrabiać. Czekamy teraz na gaz i kocioł wszystko ma być w poniedziałek, wtorek bez tego nie ruszymy dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 26.03.2006 13:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 Zapomniałam o kolejnym sąsiedzie z naprzeciwka którego co prawda nie poznaliśmy jeszcze osobiście ale wiemy ze to polycjant - czy to dobrze Kominiarz w końcu przyjechał, komin w porządku i cała wentylacja też, w poniedziałek mamy do odbioru papiery, na co jeszcze czekamy? na prąd docelowy, może zaczną w przyszłym tygodniu, sporo ma być zrobione w przyszłym tygodniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 28.03.2006 18:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 To co zobaczylismy dzisiaj w domu ścięło nas prawie z nóg, brzmi to trochę dramatycznie ale nie spodziewalismy się takiego syfu. Dzisiaj panowie od ogrzewania montowali nam kocioł z całą resztą, od rana problemy bo nie ma uchwytów, otworu na wylot komina, i nie wiadomo czego jeszcze, zaczęło się odbijanie piłeczki między naszym kierownikiem a szefem firmy - jakby co to nikt nie jest winny i nikt nic nie wie. Udało się ustalić że zrobią co trzeba i kocioł ma wisieć. Zajeżdżamy i widzimy prawie cały salon i holl zarzucony rurami, złączkami i skrzynkami narzędziowymi - panów było czterech to każdy wziął swoją, tym wszystkim to cztery domy można by obdzielić. I oczywiście na naszych świeżo położonych i zafugowanych kaflach w kuchni nie omieszkali się porozkładać z niezbędnymi rzeczami. Koszmar Nasze mało sympatyczne miny chyba do nich dotarły bo na koniec nawet pozamiatali , cóż za miły gest Dobrze że chociaż odebraliśmy ze sklepu resztę wyposażenia łazienki czekamy jesze tylko na baterię kuchenną. Jutro rozruch pieca, nie chcę nawet myśleć że coś nie zadziała. Na działce obok pojawiła się buda i jakieś "umc,umc..." . To że budowa rusza ok. ale te umcyki mi sie nie podobają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 30.03.2006 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2006 Nasza podłogówka coś powoli się rozgrzewa, na górze w łazience mozna wyczuć że posadzka jest cieplejsza, natomiast na dole jeszcze nic. W poniedziałek chcemy robić łazienkę na dole, mam nadzieję że zdążymy ją rozgrzać i ochłodzić W ogóle padamy na pysk - codziennie coś do załatwienia, wizyta na budowie, jak wracamy do nory to marzę tylko o prysznicu i spać!!! A tu wiosna przyszła i okna trzeba pomyć na szczeście tylko dwa na razie..... Po za tym chyba niedługo czeka nas bankructwo, na razie po prostu kupujemy co trzeba i płacimy, a że było ostatnio trochę dodatkowych wydatków to boję się sprawdzać nasze saldo wydatków budowlanych. Może w sobotę będzie zmontowana część mebli kuchennych i sama kuchnia nieco zamieciona i uprzątnięta to coś wkleimy do skomentowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 01.04.2006 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2006 Meble się składają i owszem ale w kuchni znowu bałagan i pełno piachu, wczoraj pomyłam kafelki na ścianie i podłodze, w wiatrołapie i holu położyłam dywanik z kartonu - a dzisiaj nie widać moich efektów. Trudno, sprzątnęłam górę czyli umyłam grzejniki i parapety, trochę pokurzyłam i do domu. Od poniedziałku fachowcy wkraczają do łazienki, dzisiaj był szef z firmy od ogrzewania stwierdził że podłogówka działa tylko rozgrzewa się powoli, wierzę mu na słowo, przywieźli również częściowo zmontowane schody, efekt na żywo przeszedł moje oczekiwania. Wiedziałam że będą fajne, ale są po prostu wspaniałe nie mogę się doczekać montażu. Cokól został otynkowany, w przyszłym tygodniu chyba będą robić schodki przed wejściem, w końcu musimy zdecydować się na jakieś drzwi, ceny niby podobne, musimy odwiedzić jeszcze jeden sklep - zobaczymy czy coś utargujemy. Na razie parę zdjeć kuchni z kafelkami: http://images2.fotosik.pl/43/uivkfdaexw6pbin7.jpg http://images2.fotosik.pl/43/f1wos2bfkb4dcbgv.jpg i salonu http://images1.fotosik.pl/43/3olzyrzd4t2a3ia2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 04.04.2006 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2006 Padamy na pysk, ale powoli, powoli coraz więcej jest zrobione. Najpierw kuchnia - meble stoją wyglądaja nieźle, niestety nie będzie ustawienia takiego jak miało być bo okazało się na żywo że parę rzeczy nie pasuje. Wiedziałam że to nie będzie kuchnia moich marzeń bo zwyczajnie na taką nie mamy kasy, są to zwykłe szafki BRW ale już mi trochę przeszło od wczoraj, przynajmniej kolorystycznie jest fajnie. Decydującym momentem będzie wstawienie sprzętu, może za parę dni. łazienka jutro ma być gotowa, szafka pod umywalkę nieco odbiega kolorystycznie - sama wybrałam , też czekam na całość. Od jutra podłogi w holu, wiatrołapie i salonie, już nie mogę się doczekać choćby sprzątania, na razie nie ma to większego sensu, bo nigdzie nie ma drzwi - nie będzie ich zresztą zbyt wiele- sztuk dwa w końcu zamówione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 06.04.2006 15:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Już mi lepiej łazienka nie skończona ale już mi się podoba, tak samo było z kuchnią - jak zobaczyłam kafelki bez fugi to stwierdziłam że okropne i do niczego nie pasują - na drugi dzień było zafugowane i stwierdziłam że jest ok. Jutro od rana ciąg dalszy łazienki i podłogi na całym dole, jakieś drobne sprawy w kuchni, w poniedziałek mają przywieźć sprzęt do kuchni i pralkę, czyli w końcu mogę zrobić pranie zamiast jeździć do pralni. Mamy również wylane schody przed wejściem, więc nie trzeba już wchodzć po deskach za tydzień święta a po świętach tydzień urlopu, całkiem możliwe że w końcu zamieszkamy w domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 08.04.2006 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2006 Już wiem jak spędzę urlop po świętach - na sprzątaniu, sprzątaniu........ Dzisiaj trochę zaczełam, umyłam meble w kuchni, po raz kolejny kafelki, parę okien i parapetów. Całkiem mozliwe że to moje mycie mija się z celem bo od poniedziałku zaczyna się kafelkowanie podłóg w wiatrołapie, holu i salonie, ale nie mogę tak siedzieć i patrzeć jak jest brudno. Meble zasłoni się folią i będzie czysto. Od poniedziałku znowu kołomyja, przewiduję że ten tydzień będzie jeszcze bardziej zabiegany od poprzedniego, bo: - wspomniane kafelki i zawsze może wyskoczyć coś nieprzewidzianego - w poniedziałek przywożą sprzet AGD - i zawsze może wyskoczyć coś... - w poniedziałek również powinniśmy kupic jakieś dekory i wymyślić wzór w łączniku do kafli miedzy kuchnią i hallem - płytki w kuchni maja wymiar 33mm a w hallu 33,3mm więc przy trzecim kaflu wychodzi różnica prawie 10mm- a nasz pan glazurnik wymyślił rozwiązanie - damy dosć szeroką fugę w której zatopimy jakąś mozaikę czy co tam chcemy, i musimy znaleźć dosć szerokie dekory - te z kolei do łącznika z hallu do salonu w ścianie z bala, mamy tam największe pęknięcie na podłodze z uwagi na drewnianą podwalinę - drewno pracuje i wspomniany fachowiec doradził żeby dać dekor, trochę szerszą fugę silikonową i powinno być dobrze - w piątek mają być drzwi i chcemy je zamontować, jak również schody - w sobotę święconka! - oraz sprzątanie nory przed wyprowadzką - na to zupełnie nie mam ochoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 09.04.2006 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Oto parę obiecanych zdjęć kuchni i łazienki: http://images4.fotosik.pl/12/40b99z2t755anl2s.jpg http://images4.fotosik.pl/12/yos4agpn6wlpeid1.jpg http://images1.fotosik.pl/48/0ef6ur8d4nud2if4.jpg http://images1.fotosik.pl/48/uclniz63dz943949.jpg meble będą jeszcze wyrównane i blat przykręcony, z lewej strony będzie lodówka a z prawej kuchenka i oczywiście stół i krzesła http://images1.fotosik.pl/48/nzvpadch6pdb904o.jpg http://images2.fotosik.pl/48/v789swacvxvyhlb3.jpg łazienka też się jeszcze trochę zmieni, dojdzie pralka, kosz na bieliznę, jakaś szafeczka albo półeczka na kosmetyki i oczywiście roleta na okno http://images3.fotosik.pl/48/2guwhuk47pyo76oe.jpg a to zaczątek naszych schodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 12.04.2006 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2006 Jutro tylko fugowanie dołu i pozostaje zapłacic i podziękować naszym fachowcom! Oczywiście potem wszystko posprzątać; w naszej kuchni pojawił sie sprzęt i okazało się że lodówka nijak nie pasuje do miejsca gdzie miala stać. Po prostu tragedia albo się przyzwyczaję albo gdzieś ją przestawimy, w piątek będziemy walczyć. Na czas jakiś zawieszam pisanie dziennika z uwagi na brak internetu w naszym nowym miejscu zamieszkania, co się uda załatwić zobaczymy za jakiś czas. Do zobaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 29.06.2006 05:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Nie zapowiada sie, zebysmy w najblizszym czasie mieli internet - wiec wykonawca naszego dziennika bedzie maz korzystajac z dostepu w postronnych miejscach . Jak sie mieszka w nowym domu - wspaniale !! Pomimo tego, ze gora praktycznie do zrobienia - za to na dole jest juz calkiem przyjemnie. Widok na schody: http://images2.fotosik.pl/94/7d72ded32ec6a503.jpg http://images1.fotosik.pl/94/25da3dbe43979f26.jpg http://images4.fotosik.pl/57/daafc4093ead9a71.jpg A to juz kuchnia: http://images4.fotosik.pl/57/78c0e0a66f5f22e5.jpg http://images1.fotosik.pl/94/4732eee5fe0fcf01.jpg ..i widok z kuchni na przejscie do salonu (drzwi w lazience jeszcze bez szybek ale juz zabejcowane ) http://images1.fotosik.pl/94/426af344b33d3d33.jpg ...nasz zwierzyniec - ktory czuje sie jak usiebie - aczkolwiek niekoniecznie zgodnie ze soba chce mieszkac http://images1.fotosik.pl/94/d6b5eacd4f51925f.jpg http://images2.fotosik.pl/94/52825525b0d800c3.jpg Sporo jeszcze do zrobienia - o kupnie chocby regalow na ksiazki na razie nie ma co marzyc. W pierwszej kolejnosci listwy przypodlogowe, karnisze i zaslony, nowa narzuta na kanape..... Sporo tego - jeszcze kinkiety, drzwi z wiatrolapu do holu i mnostwo pierdol bardzo potrzebnych. Nasz domek to pozeracz czasu i pieniedzy - o czym w zasadzie kazdy chyba wie Nie mamy watpliwosci na co bedziemy wydawac pieniadze do konca zycia! Jednoczesnie jest to wspaniale wydawanie - kupno chocby paru kaktusow czy tez nowego kosza na smieci do lazienki c...d...n....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 29.06.2006 06:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 ...i jeszcze watek a propo internetu... w gminie funkcjonuje wifi radiowe - niestety ponoc jakosc polaczen jest fatalna - zerwania, obciazenia, wolne predkosci itd. postanowilismy wiec, ze telefon niepotrzebny ale przeciez inaczej nie dadza neostrady - wiec maz udal sie do Telekomuny z wnioskiem o zalozenie telefonu pod katem neo. Jako, ze na osiedlu mnostwo slupkow, najblizszy do domu mamy 4 metry, infrastruktura pociagnieta poniewaz pani uprzejmie sprawdzila, ze Neo mozna podlaczyc - wiec radosnie poprosilismy o zalozenie linii do domu.... za kilka dni - uzyskalismy uprzejma (a jakze!) odpowiedz, ze niestety brak warunkow technicznych do podlaczenia telefonu. Uprzejma pani powiedziala, ze koszt pociagniecia paru metrow kabla, podlaczenie do slupka i zalozenie jakiejs smiesznej puszki - 5.000 zl - chyba im podziekujemy c....d....n..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 30.06.2006 05:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 c.d.... Co sie tyczy psa i kota to owszem - zapoznali sie z daleka, poniewaz nasz pies okazal sie z tych co koty na sniadanie z butami zjadaja Zanim zostal naszym Mikim pewnie byl jakims wioskowym Burkiem no i troche niewychowany jest . Musi jeszcze sobie biedak na lancuchu pozyc niestety dopoty dopoki ogrodzenia nie bedzie. Kot wychodzi na male spacery zachwycony trawa, motylami i muchami oraz tym, ze mozna wytarzac sie w piachu - pies na jego widok dostaje wscieklicy po czym idzie napic sie wody - i tak codziennie Nasza dzialka powoli zarasta zielskiem co nas cieszy, bo przynajmniej piachem nie sypie jak wiatr zawieje. Zywoplot "przesuniety" na przyszla wiosne ale mamy elastyczne podejscie do naszych planow - wiec zobaczymy.Wszystko mozna przesunac! Powoli zaczynaja w niektorych miejscach pekac regipsy - na razie przy niektorych oknach i drzwiach - wszystko na gorze. Na dole spokoj. Jednak nawet pekajace regipsy nie sa w stanie zepsuc mi uczucia szczescia kiedy tak sobie siedze w foteliku i czytam ksiazke, co jakis czas zastanawiajac sie co tez w tym roku uda nam sie jeszcze zrobic.... c...d...n... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.