Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu


Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 143
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam po dłuższym "niebycie" :)

 

Nareszcie się już uwikłaliśmy z remoncikiem i przeprowadzką (jakiś m-c temu ;) )!!!

 

A ile się wydarzyło oprócz tego?!

 

Pierwsze primo:

1. Mamy zmieniony już projekt (w chwili obecnej czeka na swoją kolejkę w ZUDP-ie ;) , bo "coś" nam się tam pozmieniało i nie dało się tego uniknąć).

Po drugie primo :)

2. Zamówiliśmy w poniedziałek ceramikę na ściany (Porotherm 30 P+W kl. 15) i dach (wymarzony i wyśniony CREATON a w dodatku karpiówka klassik czerwona angoba). Troszkę zaszaleliśmy i zamówiliśmy do niej (do dachówki) jeszcze ozdobę na gąsior początkowy w postaci leżacego lwa za 505 Euro! A co!!! Po rabacie wyszedł taniej :lol:

A z ceramiką dachową od razu zamówiliśmy blachę aluminiową foliowaną na obróbki (ceglasta w kolorze ;) ), folię na dach (Delta Vent S - na pełne deskowanie) i rynny Lindab'a 150/100 miedziane oczywiście!

Mniej przyjemna część powyższego, to wydatek +/- 42 tys. brutto po rabatach :( , ale raz się żyje!

3. Jesteśmy w trakcie końcowej fazy :) podpisywania umowy z Gebauerem. Za 18 szt okien (36 m2, 98,20 mb) cena brutto z montażem i transportem utknęła (chwilowo :wink: ) na poziomie 24 tys. zł. Okna (dla niewtajemniczonych) oczywiście drewniane mahoniowe (meranti) z okuciami Roto NT WK1, szybami bezpiecznymi/ewentualnie grubszymi, ciepłą ramką i klamkami na kluczyk i wcisk. Czekamy na umowę, którą miał nam pan przysłać wczoraj, ale jakoś jej jeszcze nie ma :-? Oczywiście jakby komuś cisnęło się na usta pytanie:

"Jak to, okna zamawiają, a ściany jeszcze nie stoją?! Zwariowali?!"

śpieszę z odpowiedzią:

w tym momencie zamroziliśmy cenę do końca lipca, a wymiar oszacowany z projektu wezmą wtedy, jak staną :oops: już mury.

 

Wybaczcie, ale po dłuższej przerwie muszę nadrobić zaległości i poczytać trochę Forum!!!

 

c.d.n. (mam nadzieję!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chciałbym się pochwalić kolorem naszego dachu. Taką dachówkę bedziemy właśnie kłaść u siebie.

 

Proszę Państwa!!! Oto ONA: Karpiówka CREATON Klassik Czerwona Angoba!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/18874_218890.jpg

I jeszcze raz wspaniała gwiazda, prosimy o brawa!!! Taaak, Owacje na stojąco dla naszej wybitnej gwiazdy, brawisimo...:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/18875_218917.jpg

 

No dobra, dosyć wygłupów. Ale czyż nie jest piękna?! Ciekawe jak wyjdzie dach?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wyżej zdaje się, że nadmieniłem coś o nowej mapce. No właśnie, mam skan, który w przybliżeniu i ogromnym uproszczeniu daje wgląd w obecny wygląd naszej działki widzianej z lotu ptaka. Pomiary wykonane były na koniec lutego, w dodatku w śniegu o głębokości +/- jakichś 40-50 cm, więc sam kształt naszego stawu (bajora ;) ) jest z lekka mówiąc UPROSZCZONY! Jest z pewnością bardziej obły i zaokrąglony, a wyspa ma jednak zarys serca, czego na mapce nie widać. I za to skasowali nas 700,00 PLN - ZDZIERCY!!!

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/18873_217633.jpg

Z przodu od drogi to odręczny zarys przyszłego ogrodzenia oczywiście z kamienia i kilku przęseł z kutego metalu. Wizję już mam, zobaczymy co będzie z realizacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dzisiaj już się rozpędziłem i wklejam fotki, to przedstawię może moją wizję drzwi wejściowych, o które toczę istne boje z moją Połowicą. Nie chce się do nich przekonać, mówiąc, że woli coś skromniejszego (czyt. tańszego ;) ), a poza tym przeszkadzają Jej doświetla boczne, które zabierają i tak wąską przestrzeń wiatrołapu.

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/18872_216380.jpg

Wspaniałe, prawda? Wymiary całej konstrukcji: szer. 170 cm x wys. 240 cm, samo skrzydło to 90 cm x 210 cm.

Jeszcze mam wizję zastępczą w wersji skromniejszej :D ;) :

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/18871_216360.jpg

Wymiary tej wersji są ciut inne, bo bez doświetla górnego: szer. 170 cm x wys. 210 cm, skrzydło drzwi takie samo. W obydwu wersjach doświetla boczne są elementami stałymi, nieotwieralnymi.

I jak?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

W czwartek i piątek (6 i 7 IV) wydzwaniałem za stalą. I znowu okazało sie, że "moja" hurtownia oferuje mi stal w najniższych cenach. Potrzebujemy stali wg następującej specyfikacji:

- fi 6 klasy A0 (ST0S) - 375 kg

- fi 8 klasy AIII (34Gs) - 130 kg

- fi 10 klasy AIII (34Gs) - 645 kg

- fi 14 klasy AIII (34Gs) - 1.289 kg

Razem: 2.439 kg (pewnie i tak trzeba będzie dokupić więcej :lol: ).

Nasza hurtownia zaoferowała nam w/w stal w cenie 2.300,00 zł/t w każdym sorcie. Inne składy budowlane wołały min. od 2.450,00 zł/t wzwyż :o :evil: Nie czekając długo, bo wiem, że co dostawa to z reguły w wyższej cenie dokonałem zamówienia formalnie przez telefon :wink: i umówiem się na transport w poniedziałek.

Minął w końcu Łikend :) i skoro świt (ok. 9.00 8) :oops: :wink: ) rzuciłem się do okna. I pewnie stałbym tam cały boży dzionek, gdyby moja Miłościwie mi Panująca Małżonka nie kazała mi :wink: zadzwonić do tegoż składu gdzieś tak ok. 12.00. Cóż Pani po drugiej stronie kabelka sieci TP S.A. obiecała, że "chłopaki zaraz oddzwonią, jak się tylko zapakują...". I ja naiwny znowu czekałem :evil: co chwila wycierając pianę toczącą mi się na usta, łypiąc wkoło gniewnym wzrokiem, aż moje kochane dziatki pochowały się gdzieś po kątach, nie chcąc się narażać wściekłemu lwu miotającemu się od jednego okna do drugiego :oops: Aż w końcu w okolicach godz. 16.30 słyszę drrrryń. W podskokach do telefonu, łapię słuchawkę waląc się nią solidnie po uszach i ... drętwieję z wściekłości po pierwszych (i ostatnich) słowach Pana ze składu, że Przepraszamy bardzo, ale dzisiaj nie damy rady przyjechać, może umówimy się na jutro. Obiecuję, że jutro pierwszy transport wyjeżdża do Pana. Dowidzenia." i nie czekając na jakąkolwiek moją reakcję szybciutko się rozłączył :evil: :evil: :evil: Myślę sobie: Okej! Poczekamy, zobaczymy!

Ale o dziwo! :o następnego dnia (wtorek, 11 IV) godz. 8.00 telefon z hurtowni, że właśnie ładują stal na dłużycę i jak tylko kierowca wyjedzie, to skontaktuje się ze mną, żebym go pokierował na działkę, żeby nie błądził po wsi. Zatarłem ręce ze szczęścia, połknąłem szybciutko resztkę śniadania i wskoczyłem w gumowce. Gotowy, w pełnym szyku bojowym, z telefonem w garści stałem u drzwi wejściowych czekając na telefon od kierowcy.... drrrryń, aż podskoczyłem, "Dzieńdobry, ja do Pana wiozę stal, jadę zielonym lublinem, gdzie mam jechać?". Pokierowałem gostka i umowiłem się z nim, że będę czekał przy drodze. Nie czekałem zbyt długo i faktycznie, JEDZIE!!! Zamachałem kulturalnie, on przystanął, ja wsiadłem i pojechaliśmy. W tym momencie znowu telefon, że "dzieńdobry, ja do Pana wiozę stal, jadę bordowym STAREM, gdzie mam jechać?!" Co do cholery?! :o Pytam gościa, czy do mnie takiego i takiego jedzie, a on, że tak, pytam kierowcy lublina, czy on też do mnie i czy miał byc jeszcze jakiś inny transport, a on, że nie wie do kogo, że ktoś miał na niego czekać, a o innym transporcie to on nie ma pojęcia. Myślę sobie, kij mu w bary, jedziemy do mnie na działkę, oni się będą dogadywać, nie ja :D Jedziemy tym lublinem i jedziemy, aż wjeżdżamy w wąskie uliczki, które były rozkopane jesienią przez energetykę i praktycznie nie bardzo naprawione :evil: i tyle, co zdążyłem krzyknąć "UWAŻAJ!!!" i jak nie szarpnie ... Cała dłużyca zrobiła pierdól na bok do rowu głębokiego na jakiś metr w dodatku wypełnionego cudnej urody błotkiem (mój synek to pewnie by się ucieszył, jakby mógł pohasać sobie w tej brei, ale nie ja). Wyskoczyliśmy z bryki i tylko same K..wy się sypały. Nas 2 na lawecie 2,5 tony stali, laweta w rowie na boku w metrowej głębokości błocku, z nieba siąpi, zimno.... :evil: :evil: :evil:

"No, nic!... mówię do kierowcy, ... masz Pan dwie pary rękawic?!" Po kilku jeszcze siarczystych przekleństwach rozładowaliśmy dłużycę, w między czasie dojechał jeszcze gość Starem i doszedł do nas Pan Staszek, który zobaczył z okna (jakiś 1 km dalej :o ), że coś się stało. W czterech wytargaliśmy lawetę z rowu i załadowaliśmy ją na nowo. Okazało się, że energetycy naruszyli nasyp drogi, roztopy wypłukały kruszywo spod asfaltu i ten po prostu załamał się pod ciężarem lawety i wszystko runęło do rowu. Koniec pieśni!

A, gostek ze Stara też do mnie jechał, bo na dłużycę nie weszła 6 w prętach, bo była nie w 12 metrowych odcinkach, tylko w 6. Zrzuciliśmy wszystko przed bramą i goście pojechali, a my (Pan Staszek i ja) zaczęliśmy ściągać ją na plac. Posortowaliśmy stal, poukładaliśmy i jeszcze ją przeliczyliśmy. Okazało się, że z każdego sortu brakuje mi po kilka prętów, więc szybciutko za telefon i do hurtowni wyjaśniać co jest?!

Niestety dopiero jutro (19 IV) będziemy to wyjaśniać w hurtowni, bo tak się umówiłem z szefem. Ciekawe, co powiedzą?!

Tyle o wtorku (11 IV).

C.d.n.

 

P.S.:

Niestety nie miałem n aładowanych baterii w aparacie, więc nie uwieczniłem tego WIELKIEGO dnia, a szkoda :( :cry: :oops: [/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie, stal mamy, a ja naładowałem przez noc akumulatorki do mojej Minoltki i rano po odwiezieniu (rowerem!!!) synka do przedszkola miałem zamiar uwiecznić tę stal potomnym. Śniadanko, przestawiam kolejną kartę kalendarzu (już 12 IV), łyp na zegarek - 7.50, łyp za okno - będzie pewnie padać, ... i na rower synka pakuję, a tu Żonka ledwo nóżek na schodach nie połamie i krzyczy za nami, że:

"Przeeeemeeeek, teeeleeefon!",

a ja:

"Czego się drzesz Kobieto, dawaj... Halo, dobry"

"Dzieńdobry, Andzrzej Sz. się kłania (MAJSTER!!! :o :o :o )chciałem klucze na działkę, bo jedziemy już koparą"

"a gdzie Pan jest?!"

"stoję przed Pana domem i czekam!"

"Momencik..."

Jak nie wyskoczę zza drzwi, ledwo synka nie zrzuciłem z bagażnika ... JEST!!!

"Ale mi Pan niespodziankę zrobił, ja tylko synka do przedszkola podrzucę i już do Was przyjadę" wręczyłem Mu klucze i dawaj do przedszkola, aż mi się przerzutki w rowerze przypiekły ;)

 

Jak przyjechałem na działkę to taki widok zastałem:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19392_349691.jpg

 

A to MAJSTER z "Destructorem" w tle:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19390_349658.jpg

 

Obcy vs Predator:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19391_349675.jpg

 

MONSTER(i)GARAŻ:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19393_349708.jpg

 

A po "zdemolowaniu" ;) przez koparkę działki chłopaki od Majstra wzięli się za cięcie druta :oops: :

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19389_349398.jpg

 

Jeszcze w środę przewieźliśmy z sąsiadem (traktorem) deski od Pana Staszka z ogrodu na budowę, a ja z Majstrem wyznaczyliśmy zewnętrzny obrys stopy fundamentowej, a chłopaki (Artur (syn Majstra) i Marcin - Maskotka ekipy) wyrównali szpadlami i łopatami plac budowy.

 

Ale się pięknie na działce zrobiło, aż żal stamtąd odjeżdżać. :D :D :D [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I nastał dzień drugi" Jak zwykle swoim zwyczajem "skoro świt" ;) zawitałem na budowę w celu "doglądnięcia inwentarza i postępu prac" :D

Jednakże tym razem byłem na tyle łaskawy, że pozwoliłem mojej Małżonce pojechać ze mną, czego Ona nie omieszkała wykorzystać (dać Babie palec, a ... zażąda od Ciebie Mercedesa ;) ). Bawiła się trochę w fotoreportera, czego "opłakane" :) ;) skutki zamieszczam poniżej:

 

1. Inwestor u bram raju czy u wrót do piekieł?! Ta straszna mina ma wyrażać moje bezbrzeżne zdumienie (ja tak już mam od urodzenia, nie pokazujcie osobom wrażliwym, ani tym bardziej dzieciom, bo za skutki nie odpowiadam!)

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19444_392633.jpg

 

2. Inwestor Maruda wystawia na szwank cierpliwość Majstra dopytując się jaki to ma być ten "drut wiązałkowy żażony"?!

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19450_394632.jpg

 

3. Inwestorka "ogląda" fachowców ;)

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19443_392609.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19451_394872.jpg

 

I na tym skończyło się Jej fotoreporterowanie, bo trzeba robić zdjęcia budowy, a nie budowlańców (zwłaszcza tej młodszej ich części :evil: )!!!

 

A oto i ławice, zresztą co będę się tu rozpisywał:

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19445_392659.jpg

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19446_392679.jpg

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19447_392734.jpg

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19448_392753.jpg

Ta woda strasznie mnie martwi :( :cry:

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19449_392786.jpg

 

 

Po zbudowaniu deskowania na ławice, a właściwie stopę fundamentową, ekipa rozpoczęła "Wyścig zbrojeń". Oto efekty:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19453_395399.jpg

Majster walczy z prętem! :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19455_395478.jpg

Praca zespołowa :)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19458_395552.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19457_395532.jpg

Narzędzie do kręcenia druta :D :oops:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19454_395425.jpg

Każdy element gotowy jest "ometkowany"

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19459_395576.jpg

Żeby nie być gołosłownym ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19460_395598.jpg

To się nazywa wydajność pracy zespołowej - w 1 dzień deskowanie + zbrojenie :o

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19461_395620.jpg

Monstrum przed wsadzeniem :oops: do "sarkofagu" ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19456_395502.jpg

Na koniec dniówki inspekcja/odwiedziny Pana Staszka

 

C.D.N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"... i obudził się dzień trzeci..."

Oj, jak to było rano! :(, już o 7.20 przywieźli nam chudziaka (wywrotką całe 3 kubiki :D ). Dla mnie szok, ja o tej porze to w łóżku na drugi bok się dopiero przekręcam, a tu... Ale do rzeczy, co tu będę smęcił:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19473_464418.jpg

taki widok zastałem o godzinie 8.30

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19474_464434.jpg

"Ale Panowie zap...cie " :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19475_464447.jpg

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19476_464459.jpg

 

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19477_464472.jpg

i już "kładziemy" ;) zbrojenie na chudziaka

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19478_464484.jpg

teraz to trzeba połączyć w jedną całość

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19479_464499.jpg

i ładnie powiązać

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19480_464512.jpg

poprawić na koniec i ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19481_464524.jpg

tak to ma wyglądać!!! :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19482_464536.jpg

teraz całość podwiesić

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19483_464552.jpg

właśnie w ten sposób

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19484_464566.jpg

"wznosimy" teraz słup. Najpierw ten, który wspierać będzie schody

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19485_464580.jpg

trzeba dokładnie go ustawić ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19486_464593.jpg

"...Może się k..wa nie kopyrtnie?!"

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19487_464611.jpg

teraz to samo z kolumną w salonie :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19488_464624.jpg

ta ma za zadanie podtrzymywać 3 podciągi (!!!?)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19489_464636.jpg

ładnie się prężą, obydwie sterczą piknie jak kolumny Zygmunta :D ;)

 

Teraz trzeba czekać na przyjazd pompy i 13 kubików betonu. Czekaliśmy chyba jakieś 2-3 godziny, ale w końcu:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19490_464649.jpg

Pompa już jest

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19491_464697.jpg

i grucha też

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19492_464712.jpg

pompa się rozkracza :oops:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19493_464757.jpg

a teraz staje w gotowości i czeka na betonik B-15 ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19494_464779.jpg

który zaaplikuje jej ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19495_464853.jpg

Mr Smith - czyli Pan Pompowy

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19496_464868.jpg

pierwszy rzyg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19497_464880.jpg

i lejemy !!! :D :D :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19498_464892.jpg

a na horyzoncie pojawia się druga grucha ze świeżutkim betonikiem :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19499_464911.jpg

a w między czasie: pierwsze użycie KIELNI na budowie!!! ;) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19500_464927.jpg

widok od kuchni ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19501_464943.jpg

... i w głąb kotła

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19502_464955.jpg

druga porcja (repeta) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19503_464970.jpg

i lejemy Panowie, lejemy!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19504_464983.jpg

a tu widok z innej perspektywy

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19505_464997.jpg

i tu też :) ;) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19506_465011.jpg

a tyle nam zostało

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19507_465025.jpg

całe 0,8 kubika.

 

Majster się przyznał, że "... gdzieś się musiałem machnąć w obliczeniach, ale to się na pewno gdzieś przyda!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz trochę bełkotu technicznego (specjalnie dla ged'a):

ławice wylewałem do szalunków z desek, wysokość 35 cm (z chudziakiem), szerokość 30 cm (łączniki spinające), 50 i 60 cm ławice "nośne", 100 cm stopy pod kolumny i 85 cm fundament pod komin. Wykop faktycznie może wydaje się płytki, ale tylko z jednej strony (pod garażem), gdyż tam zdjęty był tylko humus, a w części wyższej trzeba było sporo podkopać (różnica poziomów to jakieś 70-90 cm). Wszystko zalane betonem B-15 wylewanym na chudziaka B-10.

Tyle na ten temat, bo ściany fundamentowe, to na dzień dzisiejszy niedaleka przyszłość (poniedziałek-wtorek). A tu się będzie działo, bo poziom "zero" pod częścią mieszkalną wychodzi mi na wysokości 200 cm licząc od wierzchu ławy, a pod garażem 150 cm - a dom w projekcie jest niepodpiwniczony!!! :o :lol: :( I mam takiego klina, że HEJJJ...

Czy mam takie "dziury" zasypać, czy "wykombinować" piwnice (przynajmniej pod częścią budynku)?! Normalnie załamka!!! :evil: :evil: :evil: Jak zasypać, to sporo mi tam wejdzie materiału (jakieś 180 kubików), jak "podpiwniczyć", to trzeba zazbroić płytę i być może dodać wieniec, a co z ławicami, czy nie za wąskie, czy wytrzymają dodatkowy ciężar?! CHOLERA!!!!!! :evil:

Na razie kombinuję, mam jeszcze troszkę czasu!

Tak się przynajmniej pocieszam ;) :) :D :roll: :lol: :-? [/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Wielką Sobotę (15 IV 06r.), jeszcze przed święceniem pokarmów gnaliśmy na rowerach na naszą budowę! :D Tym bardziej, że w piątek, zaraz po wylaniu betonu (godz. 17.00), tak lunęło, a nawet chwilę grad "prał", że martwiliśmy się, czy nic się nie stało z naszymi świeżutkimi ławicami. Na szczęście wszystko było w najlepszym porządku! :D :D :D

Dodatkową motywacją do porannych oględzin, był brak bukszpanu do strojenia koszyczka, a u Pana Staszka jest ci go dostatek!!! Od czego w końcu mamy tego naszego Pana Staszka, nie?! ;) :lol: :oops: :roll:

 

Po dotarciu na plac budowy, od razu wszystkich porozstawiałem po kątach:

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19536_560134.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19537_560147.jpg

Julia już mebluje swój przyszły pokoik: "... a tam będzie łóżeczko ..." ;) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19538_560160.jpg

a Kubuś wprost szaleje z radości, bo w końcu będzie miał swój własny pokój!!! :D :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19539_560175.jpg

"Kochanie, mówiłeś, że ten salon będzie duży!!!..." - ale dała się nabrać ;) :lol: 8) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19540_560188.jpg

Teraz grzejemy rączki kochane dzieciaczki, bo tu ma stać NASZ wspaniały KOMINEK!!! :D :D :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19541_560201.jpg

Czyli, poprostu jest SUPER EXTRA GIT - tak trzymać!!!

 

 

No, a teraz nudy i okres postoju przymusowego :evil: , bo Inwestor (czyt. Gapa) nie zamówił przed świętami blatów szalunkowych i trzeba czekać do poniedziałku, a może i wtorku!!! :evil:

Ale jakoś zleci! Nawet z nudów ;) wzięliśmy się za prace ogrodnicze wokół domu. Dzieciaki miały frajdę, Żonka zajęcie, a ja nerwa ;) :D

W dodatku synek ma przymusowo przedłużony weekend w przedszkolu, bo wczoraj rozbił sobie nosek (prawie czółko) o ławkę, tak głęboko, że szycie było nieuniknione, ale pani Doktor zaniechała tegoż przykrego i bolesnego dla dziecka zabiegu i założyliśmy specjalne klamerki ściągające. Mam nadzieję, że szybciutko mu się to zagoi!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj bez fotek!!!

 

Troszkę prozy czasem nie zaszkodzi ;) :) :D

 

Razem z Majstrem zdecydowaliśmy, że jednak nie bierzemy blatów ACROW, ale obniżymy fundamenty do pierwotnego wymiaru (czyli 150 cm pod częścią mieszkalną - 20,5 cm nad poziomem drogi; 120 cm pod garażem - 10 cm poniżej poziomu drogi). Zamiast blatów - deskowanie. Dechy dzisiaj przywiózł Majster, a szalunki zbijamy w poniedziałek!!! :D :D :D Jakby nie było i tak miałem dokupić dech na dach, a poza tym blaty wyszłyby nas praktycznie w podobnej kasie, ale trzebaby je było później oddać, a deski nam zostaną! Obniżając ścianę fundamentową też sporo zaoszczędzimy przy zasypywaniu, bo w piwnice nie chciałem się jednak pchać - sporo podrożyłoby to koszt budowy, a z kasiorką u nas ostatnio bardzo krucho! :( :cry:

Martwi mnie tylko to, że nie mamy na działce wody, a pogoda zrobiła się cudna - dzisiaj z termometru (północne okno) ok. godz. 15.00 odczytałem 24'C!!! Pewnie będę pożyczał wodę od sąsiada ze studni (tak, jak prąd), albo ze stawu trzeba będzie chlupać na betonik!

Ale mimo wszystko i tak nie mogę się doczekać!!!

 

Aaa, Majster kazał kupić "kibelek" Dysperbitu - w jakich cenach to u Was "chodzi"?! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 kwietnia A.D. 2006:

 

Dzień słoneczny i niesamowicie gorący (nie tylko ze względu na Słoneczko), zwłaszcza pod koniec dniówki...

A zaczęło się tak:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19641_001278.jpg

Godz. 8.00 zastałem ekipę przy rozszałowywaniu ławicy :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19642_001289.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19643_001300.jpg

Mój imiennik :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19644_001311.jpg

Tak wygląda NASZA ŁAWA FUNDAMENTOWA, a właściwie jej fragment - UROCZA, prawda?! ;) :) :D

 

Po zdjęciu deskowania, Majster każe "chłopakom" malować:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19637_001222.jpg

Co też czynią niezwłocznie...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19638_001236.jpg

... smarując dysperbitem ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19639_001248.jpg

... wszystkie (!!!) powierzchnie ławic

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19640_001267.jpg

Co spowodowało, że nie przespałem nocy!!!

 

Dlaczego?!

Moi sąsiedzi, po odjeździe ekipy, wpadli na plac budowy z krzykiem, że "... coś to q...wa ozwolił im zrobić!!! Tak się przeciez nie robi, bo traci się monolityczność fundamentu!!! A my to wiemy, bo na niejednej budowie zęby zżarliśmy!!!..." Powodowany tymi (i innymi jeszcze ;) ) słowami, w te pędy pognałem do domu pełen sprzecznych uczuć, co do fachowości mojego Majstra (za co w duchu szczerze Go teraz przepraszam!!!). Ledwo wpadłem do domciu, łap za telefon i do KierBuda, żeby przyjechał szybciutko jutro z rańca, bo nie odebrał jeszcze ławic (!!!), a ja mam pewne wątpliwości, które tylko on może rozwiać! Jak tylk oumówiłem się z nim, na następny poranek, łapnąłem w następnej kolejności za projekt i czytam, czy w ten sposób można rozdzielać ławicę od ściany fundamentowej i czy nie ma czegoś o tym w opisie technicznym projektu. Niestety w przypływie paniki gdzieś pominąłem ten wątek, więc pełen najgorszych obaw wskoczyłem na Forum i rozpocząłem nowiutki wątek w dziale "Wymiany doświadczeń". Szczerze mówiąc nie musiałem zbyt długo czekać na odpowiedzi Forumowiczów, jednakże nie rozwiały one moich wątpliwości. Pewnie gdyby nie moja Żoneczka, pękłbym na dwoje targany sprzecznymi uczuciami, bo pomogła mi rozładować ogromne napięcie, którym spokojnie "zasiliłbym" małe miasteczko, w prosty i przyjemny sposób... Ooo nie, to nie to, o czym myslicie :oops: :wink: (a szkoda ;) :D )!!! Po prostu pograliśmy z dzieciaczkami w piłkę na zielonej i pachnącej już cudnie trawce. Graliśmy do późnego wieczora, aż dzieciaczki padły z wyczerpania, a i ja nie miałem już zbytnio siły myśleć o czymkolwiek ;) :oops: :lol: Mimo wszystko, wpadłem jeszcze na Forum poszperać w "fundamentalnych ;) wątkach", lecz z braku sił, nie byłem w stanie skupić się na temacie i runąłem na łóżko równie szybko, jak dzieciaczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego ranka - 25 IV 2006r., po sennych koszmarach z dysperbitem w roli głównej, zerwałem się z łóżka, z dziwnym przeczuciem, że coś pominąłem w projekcie!!! Jakież było moje zdumienie, gdy przeczytałem w rozdziale o izolacji przeciw wilgociowej budynku: "... Izolacja na ławach fundamentowych - 2x papa asf. podkładowa (przeznaczona do izolacji fundamentów) na lepiku asf. na gorąco..."!!! :o :o :o

ALLELUJA!!! Toż przecież właśnie o to mi chodziło, a ja wczoraj przeoczyłem tak ważny akapit!!! Muszę chyba wybrać się do okulisty!!! 8) :roll: :D Zerknąłem jeszcze na Forum - NA FORUMOWICZÓW ZAWSZE MOŻNA POLEGAĆ!!! i uspokojony zupełnie (choć w moich myślach zaświtała szatańska myśl, czy aby dysperbit, to nie gorszy od papy?! :oops: ) odwiozłem synka do przedszkola, a potem prościutko na budowę. Tam zastałem następujące widoki:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19645_001326.jpg

Majster wyznacza szałunek...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19646_001335.jpg

... a jego mała część już dumnie tkwi na ławicy!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19647_001345.jpg

A tyle zrobiło się ;) do wizyty KierBuda o 10.30

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19648_001359.jpg

Żebyście nie mówili, że inwestor jest do niczego...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19649_001368.jpg

Te zdjęcia (robione przez Dagmarę !!!) zaświadczą, że czasem i mnie chce się coś robić na budowie ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19650_001377.jpg

choć głównie to przeszkadzam tylko Majstrowi ;) jak twierdzi moja Miłościwie Mi Panująca!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19651_001387.jpg

desek ci u nas dostatek

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19652_001400.jpg

a tu moja ulubiona "pozycja inwestorska" :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19653_001410.jpg

jak to dobrze jak za ciebie robią, a ty możesz się opier...lać, no nie?! :D :D :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19654_001420.jpg

deskowania ciąg dalszy

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19655_001432.jpg

"Narada Wojenna", czyli pomyśl dwa razy zanim coś zrobisz - złota dewiza mojego Majstra. CHWAŁA MU ZA TO!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19656_001442.jpg

Majster oblicza...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19657_001451.jpg

... a potem i tak woli sprawdzić, czy gdzieś się nie machnął! To jest Fachowiec!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19658_001461.jpg

Rzut okiem wgłąb/wzdłuż ;) szalunku

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19659_001471.jpg

Mimo, że Majster 2x pomyśli zanim coś zrobi, a później jeszcze 3x to sprawdzi, robota wcale nie stoi w miejscu!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19660_001480.jpg

To fotki już po dniówce...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19661_001489.jpg

...mimo, że właściwie pół dniówki lało i ekipa siedziała pod dachem...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19662_001499.jpg

...zrobili prawie cały szalunek, na który zużyli praktycznie 4-5 kubików desek!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19663_001509.jpg

Tyle im zostało na jutro + zamocowanie dodatkowego zbrojenia u góry ściany fundamentowej i porządne wzmocnienie deskowania, coby nie rozepchało go przy wlewaniu betonu.

 

Z dodatkowych atrakcji dnia:

1. Wizyta KierBuda - stwierdził, że robota jest zrobiona wzorowo, zbrojenie słupów idealne, ponadto zalecił wykonanie dodatkowego "wianuszka", bo "... grunt jest mało ciekawy i dla świętego spokoju zróbcie jeszcze to przezbrojenie, co nie zaszkodzi, a pozwoli spac spokojniej...". Pochwalił tą nieszczęsną izolację dysperbitową i ogólnie wyraził zadowolenie z ekipy, a po dokonaniu wpisu do dziennika, grzecznie się ulotnił :D

2. Odwiedziny moich Rodzicieli, podczas których Mama stwierdziła, że łazienka jest trochę malutka, ale ogólnie wszystko jej się podoba ;) po czym pojechali z krótką wizytą do wnuczków.

3. Przyjazd fachowca od instalacji wod-kan, gazowych i grzewczych. Bardzo spodobał mi się pod względem fachowości porad i rozwiązań technicznych, które nam zaproponował i podpowiedział, a poza tym fakt, że dzisiaj do niego pojechałem (nie zastałem go w firmie, tylko jego małżonkę), a on od razu do nas podjechał, jak tylko otrzymał wiadomość o nowym potencjalnym zleceniu!!! Od razu widać, że poważnie traktuje klienta. Ogólne wrażenie, jakie sprawił u mnie i Majstra - bardzo pozytywne!!! :D :D :D Zobaczymy, jak z jego fachowością w praktyce ;) Mam nadzieję, że tak, jak w teorii!!!

4. Na koniec dnia - znowu pograliśmy z dzieciaczkami w piłkę do upadłego, co tylko wyjdzie nam raczej na zdrowie, bo nasze "stare kości", w dodatku zastane po zimie, odzyskają mam nadzieję dawną formę, a poza tym ruch na świeżym powietrzu bardzo dobrze zrobi naszym bajtlom (dzieciom - dla niegwarowych ;) )!!!

 

Dodam tylko króciutko, żeby już zbytnio nie marudzić, że Majster chciałby w czwartek, a najpóźniej w piątek zalewać betonikiem!!! Jak ja się cieszę, bo wreszcie wyjdziemy z tej ziemi i będzie w końcu widać, że robota nie stoi w miejscu, a pędzi pełną parą!!! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 IV 06

Ciąg dalszy szałowania:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19755_257218.jpg

Foszty już przygotowane.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19756_257230.jpg

Rzut okiem na szalunki od środka.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19757_257240.jpg

Gdzie się wszyscy podziali?! Pewnie przerwa śniadaniowa :wink:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19758_257250.jpg

W między czasie krótka sesja fotograficzna

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19759_257263.jpg

I już po przerwie, robota idzie dalej.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19760_257276.jpg

Znowu pozycja Inwestorska ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19761_257287.jpg

A Maskotka Ekipy - Marcin, ciągnie druta :) :oops:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19762_257297.jpg

Kolumny już zaszałowane.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19763_257308.jpg

Teraz Marcin rżnie :oops: deskę.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19764_257316.jpg

Widok z góry, na ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19765_257324.jpg

... prawie gotowe szałunki.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19766_257333.jpg

A tak wyglądają gotowe - zadrutowane i ściągnięte szałunki.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19767_257343.jpg

A na koniec dnia, fotka z wykuszem w jadalni.

 

Teoretycznie następnego dnia ma być lanie betonu. Ciekawe, czy Panowie wyrobią się do 12-tej, bo na tą godzinę zamówiłem 30 kubików B-15. W sumie zostało im tylk do zrobienia:

1. Dokończenie szałowania w garażu.

2. Ściągnięcie drutem blatów.

3. Polanie dech przed zabetonowaniem.

Jestem spokojny, bo ta ekipa uwija się jak w ukropie i na pewno będą mieli czas jeszcze na przekąszenie śniadanka przed 12-tą, pomimo, że na budowie zjawiają się po 7-mej!!! :o :D

ZUCH CHŁOPAKI!!! Byle tak do końca!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 IV 06

Ok. godz. 8-mej tknięty przeczuciem, zasiadłem do obliczeń, z których wynikło, że zamiast 30 kubików, powinienem zamówić 26. Tak też zrobiłem. Przy okazji potwierdziłem godzinę przyjazdu betonu na budowę.

 

No cóż, jak pisałem wyżej, Ekipa się wyrobiła, zjadła śniadanko i gotowa do pracy czekała od 12-tej na beton!!! :D :D :D

Z niewielkim poślizgiem w końcu B-15 dotarł! Ale zanim dojechał, Kubuś też przybiegł zobaczyć to niecodzienne widowisko na własne oczy:

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19768_257355.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19769_257372.jpg

W ślad za Kubą, obydwie Inwestorki, dostojnym krokiem zmierzają na budowę :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19770_257381.jpg

Jakub zajął już strategiczną pozycję ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19771_257425.jpg

by razem ze Staszkiem obejrzeć te dziwy ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19772_257435.jpg

Inwestorki dotarły praktycznie równo z pompą ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19773_257444.jpg

... w sam raz na czas ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19774_257452.jpg

... przed przyjazdem gruszek :)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19775_257460.jpg

Nie ma na co czekać, trzeba lać!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19776_257469.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19777_257477.jpg

Marcin w między czasie też polewa ... wodą deski :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19778_257485.jpg

Oto i bohater dzisiejszego dnia:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19779_257494.jpg

- beton B-15.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19780_257504.jpg

Inwestor jak zwykle wchodzi w paradę Majstrowi, w końcu się pewnie doigra ;) :lol:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19781_257512.jpg

Panowie "Pompiarz" i "Grucharz" - ale mają fajną fuchę, nie?! ;) :) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19782_257521.jpg

Plac Boju w całej krasie.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19783_257531.jpg

Dzieciaczki troszkę się znudziły ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19784_257541.jpg

... i grzecznie się bawią w piaskownicy :D :D :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19785_257552.jpg

Roboty na wysokościach ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19786_257570.jpg

Dzieciaczki jednak muszą czasem zajrzeć tu i tam :)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19787_257581.jpg

Julia pomoże nawet włożyć pręty zbrojeniowe na miejsce

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19789_257602.jpg

Marcin dalej "olewa" ;) :) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19790_257611.jpg

a Kuba ma na wszystko oko, nawet z "czajki" ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19791_257623.jpg

Julii dalej podoba się praca zbrojarza!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19792_257631.jpg

Inwestor zawsze w centrum wydarzeń!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19793_257642.jpg

ups, pijana fotka mojej Żonki (podobno lubi takie pozycje :oops: ;) )!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19794_257651.jpg

Inwestor próbuje sił z kielnią!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19795_257661.jpg

a tu mocno zapiera szalunek ;)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19796_257675.jpg

... no właśnie :)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19797_257686.jpg

i czas na zbliżenie

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19798_257696.jpg

i kolejne

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19799_257707.jpg

Inwestor zawsze czujny - sam musi namacać zbrojenie, czy we właściwym miejscu (i czasie ;) )!!! Bierzcie przykład! ;) :) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19800_257716.jpg

Po ciężkiej pracy...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19801_257726.jpg

... powrót do domku ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19802_257735.jpg

... własnymi ścieżkami :D

 

Podsumowanie:

1. Pompa przyjechała kwadrans po 12-tej.

2. Pierwsza z 4 gruch dotarła jakieś 5 minut później.

3. Między 2 a 3 gruszką był 0,5 godzinny przestój.

4. Skończono lać o 15.30.

5. W szalunki "weszło" 26 kubików betonu, bez 2 taczek, które wylano pod garażem, na poczet przyszłego podjazdu ;)

 

Majster zapowiedział na jutro, "obdarcie" ścian z desek!!!

Czyli już JUTRO zobaczymy nasze świeżutkie ściany fundamentowe!!!

Pewnie znowu nie będę mógł spać!!!

Jakie to budowanie stresujące!!!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 IV 06

 

I znowu rano po odprowadzeniu Kubusia do przedszkola telefon do Majstra, czy coś trzeba dowieźć, kupić, itp. Majster zgłosił zapotrzebowanie na DYSPERBIT, bo dzisiaj pomalują ściany przynajmniej raz! :o :D

No, to Żonka za telefon i dalej, obdzwaniać składy, a tu jak na złość dysperbit będzie wszędzie (ale ze mnie poeta :) ) dopiero po długim weekendzie (łał, ale mi się rymuje!!!). Nie czekając zbyt długo, hop do autka i kierunek: KRAKÓW!!! W 15 min. byliśmy w Leroyu, a tam ku naszemu bezbrzeżnemu zdziwieniu: dysperbit jest, ale przeterminowany!!! No to dalej do Castoramy (taki krótki rajdzik, bo czas nas gonił!). Tam na szczęście był (nabyłem jeszcze widły Fiskarsa do kompletu, bo mam już szpadle - 3 szt. :D )! :D :D :D Wstąpiliśmy jeszcze "przy okazji" do Carefura" po basenik ogrodowy dla dzieci i powrót: po Kubusia do przedszkola i na budowę!!!

A tam:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19803_257753.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19804_257761.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19805_257772.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19806_257781.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19807_257790.jpg

To jest przejście z domku do garażu.

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19808_257799.jpg

A to, SZCZĘŚLIWA Inwestorka :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19810_257818.jpg

Fundamenty wiatrołapu i łazienki (w tle przejście kanalizy)

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19811_257827.jpg

Czyżby "oczko" do Tomka?! :evil: :evil: :evil:

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19812_257836.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19813_257844.jpg

Inwestor też jest bardzo zadowolony!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19814_257853.jpg

Tu będzie garaż!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19815_257861.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19816_257869.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19817_257877.jpg

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19818_257889.jpg

Ten basenik kupiliśmy dzisiaj, więc ...

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19819_257898.jpg

... trzeba go jak najszybciej wypróbować!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19820_257909.jpg

A moja Żonka (czyt. SZCZĘŚLIWA INWESTORKA), musiała wybrać się wieczorem na powtórne oględziny!!! ;) :) :D

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19821_257918.jpg

Pilnował jej nawet osobisty pies obronny!!!

 

http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19822_257926.jpg

Poukładane już deski z szalunków.

 

Niestety dzisiaj nie wyrobili się Panowie z obmalowaniem fundamentów dysperbitem, ale jutro to nadrobią. Na jutro jestem też umówiony z ekipą od przyłącza wody. Jak nie jutro, to na pewno we wtorek.

 

Ale jazda!!! To tempo mnie powoli wykańcza!!! A to dopiero początek!!!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 IV 06

 

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Ciągle pada ... Taka pogoda, to przydałaby się może jak wylalibyśmy płytę, a nie teraz!!! Ciekaw jestem, jakie oni, tam na górze ;) płacą rachunki za wodę. A może Św. Piotr zasnął w wannie podczas kąpieli ...

Nic to ... (wątkiem z Trylogi) ... karawana idzie dalej ;)

Może w takim razie króciutkie podsumowanko?!

1. Wymiary:

a) ławice:

- szer. od 30 do 85 cm (główna strefa nośna to 60 cm) + 2 stopy pod kolumny o szer. 100 cm

- wys. 5 cm chudziaka + 35 cm ławicy właściwej

b) ściany fundamentowe:

- szer. od 25 do 55 cm (główna sterfa nośna to 30 cm) + 2 słupy pod kolumny o szer. 40 cm

- wys. 150 cm część mieszkalna + 120 cm część garażowa (3 ściany)

2. Łącznie z ławicami, betonu wlaliśmy:

a) chudziak B-10 - 3 kubiki

b) B-15 - 39 kubików (13 kubików w ławice i 26 kubików w ściany fund.)

3. Zużyto:

a) zbrojenie:

- przeszło 500 mb fi 14

- ok. 300 mb fi 6

b) szalunki:

- 3 kubiki desek na ławice

- 7,5 kubika desek na ściany fundamentowe + foszty i okrąglaki na wzmocnienia i rozpórki

- ok. 60 kg druta wiązałkowego fi 4 na ściągi

Ad. b) :

Całe deskowanie oczywiście odzyskano ;) w mniejszych bądź większych kawałkach :D

c) izolacje przeciwwilgociowe:

- 70 kg Dysperbitu na ławice

- ??? kg na ściany fundamentowe (w garażu czeka ok. 110 kg tegoż samego środka)

d) inne:

- ok. 40 kg gwoździ (65 - 110 mm)

- ok. 5 kg drutu wiązałkowego żażonego do zbrojenia

- trochę prądu (po sąsiedzku ;) ) i kilkaset litrów wody do polania szalunków

 

Z dodatkowych czynności jakie Ekipa wykonała, było zazbrojenie górnej części ściany fundamentowej prętem fi 14 po obwodzie. Zalecił to KierBud przed zalaniem fundamentów, bo: "... trochę wysoko lejecie, więc żeby spać spokojnie...".

Tempo prac zabójcze (jak na mój gust), ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu dotychczasowego naszego budowania :D :D :D

OBY TAK DALEJ!!!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...