rafal9 11.01.2006 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Jak podłączyć kozę do komina? Będzie to koza tymczasowa na czas zimy. Jaką rurą do komina? I czy wystarczy tę rurę tylko włożyć w otwór w kominie, czy połączenie musi być szczelne? Może trochę naiwne te pytania, ale w temacie kóz jestem zielony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 11.01.2006 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Z kozy wychodzi rura o określonej średnicy (pewnie ok. 120-150mm) i taką średnicę włóż w komin. Wypadałoby połączenie trochę uszczelnić, prowizorka powinna wystarczyć. Ale obserwuj czy spaliny nie wpadają do środka pomieszczenia, bo wtedy czeka Cię poważniejsza zabawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 11.01.2006 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Jeżeli komin jest Ok to mimo nieszczelnośći i tak spalin nie wyczujesz. Uszczelnic można masą uszczelniającą z marketu (w pojemniku jak silikon) wytrzymuje do 1300C teoretycznie osobiście nie polecam i tak popeka. Lepsza jest glina zmieszana z piaskiem i solą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bullish 29.10.2007 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Chcę podłączyć tymczasowo prowizoryczną kozę o wylocie spalin fi12 do komina z rurą fi20. Czym najlepiej uzupełnić tak dużą nieszczelność powstałą po włożeniu rury ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 29.10.2007 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Chcę podłączyć tymczasowo prowizoryczną kozę o wylocie spalin fi12 do komina z rurą fi20. Czym najlepiej uzupełnić tak dużą nieszczelność powstałą po włożeniu rury ? wełna mineralna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 29.10.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 U mnie całą zeszłą zimę przegrzałem kozą z rurą cynkowaną włożoną w systemowe wejście shiedla, uszczelnione wełną mineralną. Koza nieźle dostawała, tak więc ta rura potrafiła być czerwona Wełna wytrzymała, choć przy usuwaniu jej po prostu się rozsypała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bullish 29.10.2007 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 U mnie całą zeszłą zimę przegrzałem kozą z rurą cynkowaną Co to za rura była dokładnie. Sądziłem, ze nadają sie tylko takie czarne żaroodporne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 29.10.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 To była najtańsza rura spalinowa (do kozy) z hipermarketu. Do tego jeszcze było kolanko 90st przy kozie i kolanko 45st z krótkim odcinkiem rury, który wchodził w shiedla. Taka rura ma tą wadę, że po sezonei nadaje się do wyrzucenia (z cynku niewiele zostaje, jak ją tak do czerwoności kilkanaście razy przegrzejesz), ale zaletą jest stosunkowo mały koszt. U mnie ten zestaw (tj. najtańsza koza z szamotem z hipermarketu + rurki) wysuszył zeszłej zimy tynki i wylewki w domu, i naprawdę było cieplutko. Koza miała niby max 4.5kW, ale sądzę, że kotłowałem ją dużo bardziej - pod koniec to już sypałem węgiel kamienny: wtedy dopiero dawała Inna sprawa, że tylna ścianka któregoś razu... popłynęła nieco i się pofałdowała (bo czerwona to była prawie non stop) Teraz ta koza z rurkami służy koledze - do tego samego celu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 29.10.2007 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 U mnie całą zeszłą zimę przegrzałem kozą z rurą cynkowaną Co to za rura była dokładnie. Sądziłem, ze nadają sie tylko takie czarne żaroodporne. Zaroodporne są drogie jak byk i stosuje sie je w obudowach kominków na zasadzie raz na 20 lat i wystarczy. Moja koza połączona była zestawem rur ocynkowanych o średnicy 125mm. do komina 180mm. Połączenie uszczelnione było wełną mineralną i nic się nie działo. Podpowiem jeszcze że koza będzie mocniej grzała jeśli rura pomiędzy kozą a kominem będzie jak najdłuższa. Moja miał jakieś 3-4 meterki z dwoma zawijasami i jak tylko zastartowała to ta rura nagrzewała się do czerwoności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 29.10.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 U mnie było w sumie ok. 2m - ale świeciła w nocy fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczorek. 29.10.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 popeka. Lepsza jest glina zmieszana z piaskiem i solą. to mnie bardzo zaciekawiłeś mozesz to rozwinąć bo mam problem w uszczelnieniu kotła na eko groch - silikon pęka zaprawa cem wap. pewnie podobnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onikage7 19.08.2020 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2020 Witam wszystkich na forum. Nie będę zakładał nowego tematu więc trochę odkopię istniejący . Otóż chciałem zapytać o optymalny sposób podłączenia kozy do komina. Kozą chce ogrzewać garaż ok. 50m2. Ale z strzeżeniem, że bardziej mi zależy na tym, żeby po prostu przepalić parę godzin, niż starać się tam utrzymać jakaś wysoką temperaturę. Dodatkowo przez ścianę obok wspomnianego warsztatu jest jeszcze jedno pomieszczenie, które przy okazji chciałbym również nieco dogrzać. To drugie pomieszczenie jest raczej niewielkie, ok. 15 m2. Wymyśliłem to tak, że koza zostanie postawiona w garażu (co prawda w kątku, ale koza jest z nadmuchem, więc część ciepła rozprowadzę rurami spiro), rurą spalinową od kozy przejdę przez ścianę i to drugie pomieszczenie będzie dogrzewane samą rurą (planuję zakupić taka z radiatorem). Niestety na drodze mojego szczęścia jest okno , które muszę jakoś minąć tą rurą spalinową. Do wyboru jest opcja górą albo dołem. I teraz pytanie jak będzie lepiej. Do przebycia jest odcinek ok. 3 metrów plus pewnie 1 metr przez ścianę na zewnątrz budynku do komina. Komin będzie stalowy, dwuścienny, zawieszony na zewnętrznej ścianie budynku. Jeśli puszczę rurę spalinową pod oknem, to od kozy od razu bezpośrednio będę musiał dać kolano , następnie 3m rury, i wyjście na zewnątrz. Przy takiej konfiguracji spadek między wylotem spalin z kozy, a wejściem do komina to będzie ok. 30 stopni. Komin zewnętrzny będzie miał ok. 4,5m. Jeśli puszczę rurę górą nad oknem, to od kozy od razu będę musiał dać pionową rurę do góry, myślę około metra, następnie te 3 metry do wejścia do komina. W tym przypadku spadek to będzie max. 15 stopni jeśli nie mniej. Przy takiej konfiguracji komin zewnętrzny będzie już dość krótki, bo ok. 3,5 m. Pytanie która opcja jest lepsza, jeśli w ogóle któraś jest dobra. Tzn. pierwsza opcja wydaje się sensowniejsza, bo dłuższy komin i większy spadek rury spalinowej więc nie będę musiał co drugi dzień czyścić sadzy . Jednak z pewnych względów opcja druga jest korzystniejsza pod względem ustawienia kozy w tym większym pomieszczeniu. Będę wtedy mógł ustawić ją bardziej na środku, więc nie będzie grzać tylko kątka. Tylko czy przy tak niedużym spadku rury spalinowej i krótkim kominie będzie to w ogóle zdatne do użytku. Widziałem w internetach jak ludzie te rury dają w jakiś karkołomny sposób i jakoś to działa dlatego biorę taki wariant też pod uwagę. Koza ma niby moc 15kw (wg danych producenta) ale wygląda na 10kw max . Rura od spalin ma średnicę 120mm więc do największych nie należy. Prosiłbym o ewentualną radę jak ten temat rozegrać. Instalacja jest raczej nie tymczasowa i wolałbym to zrobić raz i nie poprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.