Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

w co grać z dzieciakami (i nie tylko)


Recommended Posts

moje dzieci są jeszcze małe (prawie 4 -latka i prawie 7-latek, ale można już z nimi grać w Uno (lub zwyczajnymi kartami w Makao i wojnę), Rummikub, Super Farmera; przez 1,5 roku hitem był chińczyk (trzeba tylko wprowadzić trochę emocji... ;)); graliśmy już też w Monopoly Junior, ale to dopiero początki;

stare dobre "statki" - jest specjalne wydanie firmy Granni, ale zwykła kartka papieru w kratkę i ołówek też wystarczy.

Mała lubi też grać w domino (taka wersja dla dzieci: z cyferkami i obrazkami) i zdecydowanie w memory - mam taką wersję z francuskimi symbolami (sery, bagietki, wieża Eiffla itp).

Gry rodzinne to super sprawa :D

Pozdrawiam,

gaga2

PS> Scrabble też mam (dostaliśmy w prezencie ślubnym) ale czekamy aż nasz mały podciągnie się w czytaniu.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Super Farmer" jest super - gra w niego i dziewięciolatka i czteroipółlatka, "scrabble" to za parę lat (sami czasem gramy). "Monopoly" ze starszą juz od paru lat. "Memo" - zawsze i w każdym wieku (czasem ogrywa mnie średnia córka, kiedy się zagapię). Dla starszaków i dorosłych "Tabu"! "Zgadnij kim jestem" - bardzo to lubią obie starsze córki, kombinować przy tym trzeba, więc się nie nudzi. "Twister" wprowadza troche ruchu. "Operacja" to też niezła zabawa. Kiedy znudzi się zwykłe memo, polecam "Tęczę" Granny, podobne ale zupełnie inne. Ciekawe są quizy Granny, ale zawodnicy powinni być w podobnym wieku. Dla młodszych polecam "Zagadki Smoka Obiboka". Wszelkie loteryjki zawsze mnie nudziły niepomiernie i moje dziewczynki też za nimi nie przepadają. O, zapomniałabym o "Rodzinkach" - gra ma kilka wersji, bawi i uczy. Po dłuższym czasie fascynacji każda gra się nudzi i idzie w odstawke, ale potem wraca do łask na czas jakiś. Na szczęście mamy ich dużo, więc zawsze jest w co pograć. Największym problemem jest różnica wieku - trudno znaleźć grę, w której obie córki (najmłodsza jeszcze nie startuje) mają równe szanse.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grywamy w składzie ja+mąż + 8-latek + siedmiolatka

dwuosobowe:

abalone, quixo, quarto, pylos, zombiaki (karcianka), szachy, go

 

rodzinne:

przez pustynie, monopol, biznes po polsku, krypta władcy nieumarłych(dungeoneer), scrabble, carcassone, bohnanza, drakon

rewelacja jest bohnanza w polsce znana pod nazwa fasolki, carcassone i przez pustynie. wiecej nazw nie pamietam a szkoda bo tez fajne...

 

polecam stronke: z grami

 

tu znajdziecie gry wyzej wymienone i mase innych - karciane, logiczne i rodzinn... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram w Rodzinki, Memo, Smocze przysmaki, Monopoly, szachy, warcaby, wojna, tysiąc.

Niezłe zamieszanie powstaje jak się gra któryś raz z rzędu w Memo, czy Smocze przysmaki, mi się myli bieżące położenie kart z poprzednim.

Do Opal:

Jak dzieci były mniejsze to prawie zawsze skubańce wygrywały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam :D

 

Wiecie sami, z dziećmi różnie jest.... :wink:

 

Ale moja córa zawsze uwielbia lepienie z masy solnej ( 1 szkl. mąki + 1 szkl. soli - raczej miałkiej warzonej, + 1 szkl. wody - lub ciut więcej), to niezła zabawa twórcza i bardzo "gadulska", a wypieczone, pomalowane i polakierowane dzieła zdobią różne zakamarki domu (aniołki, zajączki wielkanocne, ptaszki itp.) Wyrabia to w dziecku wyobraźnię i paluszki :D

 

Może jeszcze jakieś zgadywanki, zabawy ruchowe (rzucanie przedmiotów do np. kosza czy wiaderka), myślę też, że umiejętnie poprowadzenie przygotowania zwariowanej kolacji wspólnie z pociechami może zaowocować miłym wieczorem i dumą pociech z tego że "zrobiły kolację" lub upiekły ciasto!:wink: :lol: :wink:

 

No i oczywiście jak pisaliście nieśmiertelne planszówki :D

 

A jak pomóc maluchomw przeżyciu porażki?? Myślę, że po prostu przeczekać spokojnie wybuch i obiecać,że następnym razem mogą się przecież zrewanżować :wink: Ale tak naprawdę to porażki też muszą nauczyć się przyjmować i nie wpadać w histerię za każdym razem. ale łagodzić i osładzać - czemu nie i tak dostaną jeszcze nie jeden raz w pupcię od życia i dopóki są małe wcale nie trzeba prowadzić "zimnego wychowu" :wink: :D

 

Słodkich i zabawnych wieczorów z milusińskimi życzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...