Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy zwariowalem?


Recommended Posts

Witam wszystkich.

Do tej pory czytalem z uwaga co sie dzialo na forum, teraz przyszedl czas napisac kilka slow. Moze wasze obiektywne podejscie i wasze odpowiedzi nakieruje mnie na wlasciwa droge.

26 lat na karku i od kilku miesiecy nie jestem kawalerem, wiec dopiero niedawno zaczelismy. Mam dobra prace, zona ma mniej platna ale stabilna. Postanowilismy zadbac o wlasny kat. Tu gdzie teraz mieszkamy ceny mieszkan nowych to 3500/m2 i w gore za stan surowy. Na rynku wtornym okazja jest znalezienie mieszkania za 2500/m2. Ostatnia 'okazja' to mieszkanie 3 pok 60m2 w 20 letnim bloku za 155 tys. Pewnie myslicie ze jakies duze miasto. Gdzie tam, miasto najbardziej wysuniete na pln-zach. Wiec ceny mieszkan napedzane sa m.in przez obcokrajowców. Na razie wynajmujemy i z oplatami wychodzi gdzies 1200 miesiecznie przy 2 pokojach. Wlasne mieszkanie kosztowalo by nas kolo 200.000 zl wliczajac w to remont i 60m2.

 

Pracuje w polskim oddziale duzej norweskiej firmy i zarabiam niezle. W Skandynawi poza tym inaczej traktuja pracownikow. Sami np zaproponowali, ze moga mi pozyczyc np. 40K zl na jakis wklad wlasny z b.niskim oprocentowaniem, gdyz posiadamy male (jeszcze) oszczednosci. Za te kwote (30-40tys zl) planujemy kupic dzialke.

 

Zastanawiam sie nad kupnem dzialki i budowa w tym roku. Musimy wziac kredyt na 100% wartosci (tyle ze dzialka bylaby 'nasza'). Po jak na razie krotkiej rozmowie z tesciem doszlismy do wniosku ze 240tys (35lat) powinno wystarczyc na 120-130m2. On juz jeden dom wybudowal, chce postawic drugi. Oczywiscie systemem gospodarczym. Jego pomoc jest tutaj nieoceniona, bo czesto wyjezdzam. Niestety na wsparcie ze strony moich rodzicow nie mam co liczyc.

 

Co do spraw przyziemnych (czyt. finansowych) to zarabiam 7300 brutto a od maja bede od 1000 brutto wiecej. Dodatkowo jakas delegacja za srednio 500 zl. Zona ma 2000 brutto (budzetowka). Rate takiego kredytu udzwigniemy. Poza tym spokojnie moglibysmy go wykanczac pozniej (poddasze).Zona pracuje w jednej miejscowosci, ja w drugiej. Dom stanal by posrodku gdzie ona i ja mielibysmy blizej do pracy (sic!). Przeklete promy!

 

I co tu poczac? Zyc z mniejszym kredytem w mieszkaniu czy z niewiele wiekszym, ale w domu. Tesciow mam super, nie namawiaja do niczego. Raczej popieraja i wspieraja kazda decyzje. Oni na naszym miejscu zdecydowaliby sie na dom. Odwrotna sytuacja jest z moimi rodzicami. Mieszkaja 15 km od nas. Calkowicie odradzaja budowe. Mowia ze tylko mieszkanie, ze bezpieczniej (nawet w blokowisku), ze strach dom zostawiac pusty, ze mieszkanie latwiej sprzedac, ze za mlody jestem, itp. Jednym slowem zwariowalem.

Ja aktualnie sklaniem sie ku budowaniu, ale pozostaje jeszcze te 20% watpliwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym forum prawie każdy powie: budować dom.

Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz mieć dom, który oprócz wielu zalet ma także wady - może nie dla wszystkich.

Najważniejsze jest to czy własny dom jest waszym Waszym wspólnym marzeniem, jeśli tak to buduj go właśnie teraz.

 

Jedno jest pewne płacenie za wynajmowanie mieszkania nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduj.

 

Coś mi mocno twoja sytuacja przypomina moją - teściowie byli za, ale bez namawiania, tata się ucieszył i poparł w całej rozciągłości, za to własna matka od samego początku widzi stada problemów. Cóż - taka widać matczyna rola, coby synka przed każdym, nawet potencjalnym niebezpieczeństwem chronić :-?

 

Myśmy mieli ten sam dylemat. Przemyśleliśmy kolejno - mieszkanie, dom od dewelopera, dom budowany samodzielnie (choć nie "tymi ręcami"). Stanęło na własnej budowie i nie żałujemy. Choć do miasta będzie dalej, będę miał solidny kawałek do odśnieżania, żeby skoczyć do sąsiadów trzeba buty założyć etc. Ale co dom - to dom. Poza tym, muszę przyznać, że moje męskie ego też się czuje znakomicie wzmocnione o doświadczenia inwestora/właściciela nieruchomości :wink: Zatem - polecam.

 

Tylko dobrze wszystko przygotuj, przede wszystkim organizacyjnie - z tym jest największy problem.

 

Pozwodzenia!

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam kwestia bezpieczenstwa? Czujecie sie bezpieczni 'pod wlasnym kominem'? Mnie sie wydaje ze szybciej mozna wejsc do spladrowanego mieszkania w miescie niz w domu gdzies na peryferiach.

 

Nigdzie nie jest do końca bezpiecznie. Jeśli dom jest na uboczu, bez sąsiadów to wydaje się łatwiejszym łupem dla złodzieii. Ale przecież można założyć system alarmowy, wykupić monitoring (dla mieszkań tego się raczej nie robi), przygarnąć psa. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo okolicy to ja mieszkałem na małym kameralnym osiedlu na teren którego przychodziła grupa szalikowców z innego osiedla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Ja powiedziałbym, że w domu jest raczej bezpieczniej. W blokowisku panuje większa znieczulica, kręci się więcej ludzi i tym samym trochę łatwiej pozostać anonimowym. Jednak na całkowitym odludziu pewnie nie jest najbezpieczniej. Choć mam znajomego który mieszka w ostatnim domu na ulicy, za którym jest lasek i pola i próbowali go okraść jedynie raz podczas budowy. A dom jest tak położony, że nikt by się nie dowiedział o kradzieży i raczej nie ma szans, żeby ktokolwiek mógł to zauważyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że jestem za budowaniem to pewnik.

Chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na fakt, że jesteś w błędzie sądząc, że będziesz musiał wziąć kredyt na 100% wartości. Waszym udziałem będzie przecież działka. Dla banku dom i ziemia to jedno. Oczywiście licz się z tym, że będziesz musiał obciążyć działkę hipoteką na rzecz banku. Powodzenia!

P.S. Utrzymanie dobrze ocieplonego domu jest zwykle tańsze od czynszu za mieszkanie, szczególnie gdy nie jest nowe. A o ile większa przestrzeń życiowa :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Buduj Chłopie !

 

1. Wspólnie z małżonką macie całkiem sympatyczny dochód - dacie radę, gwarantuję - nie musicie mieć wszystkiego natychmiast, jesteście młodzi i macie dużo czasu.

2. Na mieszkaniu w blokowisku nie zrobisz żadengo interesu. Domy znacznie szybciej zyskują na wartości niż mieszkania. Dla mnie blok to taka większa królikarnia. Każdy królik ma swoja półeczkę i wegetuje. Możesz natomiast mieć fajny samochód bo Cię stać, przecież nie masz w co inwestować :)

3. Bezpieczeństwo. A co Ci dzisiaj bandzior może z domu wynieść ? Kino domowe ? Telewizor ? Komputer ? A czym przyjedzie tak żeby go nikt nie widział - TIR-emi ? Niech bierze ! Przy Twoim dochodzie przełkniesz to wszystko. Pieniędzy się dzisiaj w domu nie trzyma.

4. A gdzie w tym wszystkim czas na relaksik ? Na ogród ? Na grilla ? Na leżenie bykiem na zielonej trawce ? No gdzie ?

Nawet sie nie zastanawiaj.

B U D U J !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie spodziewałeś się po nas innej odpowiedzi niż: BUDUJ !!!

 

My też zaczynamy w tym roku i już się nie mogę doczekać.

Za tą kasę jak sam piszesz, wybudujesz dom o powierzchni 130 m2 czyli dwa razy większy niż mieszkanie 8) . To jest zasadniczy PLUS :D .

 

Co do bezpieczeństwa. Moi rodzice mają dom i ani razu przez 20 lat się do nich nie włamali.

 

Teraz wyprowadzam się z bloku, bo mieszkania są tak akustyczne, że słychać nawet jak sąsiadka wkłada biżuterię do szkatułki :evil: . Makabra.

 

Macie dobre zarobki i na pewno uda wam się !! Należy tylko w to gorąco wierzyć i odważyć się na ten krok.

 

życzę powodzenia i szybkiego rozpoczęcia budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę powiedzieć niczego innego, niż przedmówcy: buduj!

A jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to przeciez i tak każdy zakłada alarm, tak dla komfortu psychicznego. I to jest bardzo normalny widok. A jak w bloku sobie założysz, to już daje do myślenia: aaa, ten to bogaty, ciekawe co on tam trzyma w tym mieszkaniu i już sąsiedzi patrzą na Ciebie z zawiścią :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Wy przede wszystkim musicie odpowiedzieć sobie na to pytanie. Znam ludzi z większymi zarobkami jak Wy dla których liczy się tylko mieszkanie w bloku. Nie chcą mieć na głowie koszenia trawnika, podlewania, odśnieżania itp. Wpadnijcie do kilku znajomych mieszkających w domkach i w blokach pogadajcie o wadach i zaletach takiego mieszkania. Potem trzeba na kartce spisać plusy i minusy i zastanowić się co jest dla Was najważniejsze. Jednym słowem przyjemnego budowania. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...