Zagoniona 22.01.2003 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Czy na utwardzenie drogi dojazdowej poprzez ułożenie kostki brukowej potrzebne jest pozwolenie na budowę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 wg mojej wiedzy nie, jezeli droga jest na Twojej dzialce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagoniona 22.01.2003 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 On 2003-01-22 09:14, paj^ wrote: wg mojej wiedzy nie, jezeli droga jest na Twojej dzialce Ostatnio mój sąsiad napisał skargę, że droga dojazdowa niszczy jego dom (woda podmywa fundamenty. Na wjazd i drogę mam projekt umieszczony w pozwoleniu na budowę, ale na razie zrobiłam tylko drogę techniczną, żeby mogły wjechać samochody z materiałem. Czy ktoś miał podobny problem i powie mi czy wykonanie takiej drogi wymaga zgłoszenia rozpoczęcia prac, wpisu w dzienniku itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 u mnie bylo podobnie jak w Twoim przypadku, sasiad mial watpliwosci i zglosil to do gminy, w gminie powiedzieli, ze droge moge poprowadzic wzdluz granicy, w moim przypadku nie podnosze drogi i mam zrobiony odplyw wzdluz drogi, jedna uwaga, w moim przypadku sprawa dotyczy drogi ze sluzebnoscia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 22.01.2003 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Jak dobrze zrozumiałam ,to pozwolenie na budowę masz już wydane i prawomocne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 tak, od czerwca 2002, droge robilem w listopadzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagoniona 22.01.2003 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 a czy wykonanie drogi zgłaszałeś do urzędu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 juz nie zglaszalem, pytalem tylko w gminie czy sasiad ma racje bo nie chce mi sie jej rozbierac lub przesuwac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 22.01.2003 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 paj-sprawa z Twoją droga jest b.skomlikowana gdyz dot. służebności - a takowe są regulowane przez kodeks cywilny,chodzi mi o to czy Zagoniona ma pozwolenie i czy ma droge ze słuzebnością? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagoniona 22.01.2003 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 mam pozwolenie, prawomocne. Droga jest na osobnej działce, która jest współwłasnością moją i właścicielki kolejnej działki, która takze pomagała finansowo przy utwardzaniu drogi.Utwardzanie drogi rozpoczęto przy prwomocnym pozwoleniu, ale urząd poinformowałam później, już przy rozpoczynaniu budowy domu.Doradźcie proszę jak wybrnąć z tej sytuacji, czy wszystko jest w porządku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 22.01.2003 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Ja będę ciągną drogę przez grunty gmninne (taką mam nadzieję ), bez projektu i pozwolenia na budowę się nie obejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 22.01.2003 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Jeśli urząd został poinformowany-najlepiej nie robić nic / w kwestiach urzędowych oczywiście/ bo drogę można utwardzać ,czy ktoś może udowodnić kiedy zaczęły sie prace-nikt.Sąsiad może np.kłamać .Do mnie na budowę pies z kulawą urzędniczą nogą nie zaglądnął od dnia rozpoczęcia budowy ,a muszę się przyznać że budowę rozpoczęłam przed uprawomocnieniem decyzji tzw samowola .W ogóle to urząd powinien sie cieszyć ,że ktoś utwardza drogę bo w moim przypadku czekam aż urząd to zrobi/droga miasta/ przecież podnosi to walory estetyczne dzielnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagoniona 22.01.2003 10:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Ja niestety nie mam tyle szczęśćia- sąsiad jest delikatnie mówiąc psychiczny i szuka dziury w całym, więc od poczatku pilnujemy wszystkich papierów, terminów. Kontrola nadzoru budowlanego minęła w miłej atmosferze, ale może się na tym nie skończyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 22.01.2003 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 A czy aby na pewno sąsiad ma wszystko w porządku ?Może tak i u niego coś by się znalazło,jeśli nie można się z nim porozumieć polubownie to trzeba powalczyć ,bo nigdy nie da wam spokoju ,znam taki ukraiński typ ludzi .A tak po za tym to współczuje bo niemiłe sąsiedztwo to katastrofa .Ja mam spokojnych sasiadów,nawet dał nam wodę pociągnąć przez swoją działkę i użyczał studni gdy jej nie było .Ale głowa do góry - na wszystko jest sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 moj "upierdliwy" sasiad uzyczal nam pradu do stanu surowego, w jego szopie wykonawcy trzymali wszystkie wartosciowe narzedzia, pilnowal budowy w nocy itp....., ale mial watpliwosci co do drogi, to jest typ czlowieka, ze wszystko musi byc zgodne z prawem, oczywiscie wylaczajac jego szambo .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagoniona 22.01.2003 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Cieszę się że podtrzymujecie mnie na duchu. Na szczęście z drugiej strony sąsiedzi są super. Pożyczyli nam wodę, prąd i zawsze służą dobrą radą ich domek już stoi, a warto korzystać z doświadczeń innych i nie uczyć się na błędach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 22.01.2003 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Jeśli nadzór do niczego się nie czepił, to jest OK, pilnuj tylko, żeby wody opadowe nie spływały na działkę sąsiada (spadek drogi musi być na Twoją stronę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Octavian 22.01.2003 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Zagoniona:Jeżeli jest to twoja droga (własność, współwłasność) i została wybudowana zgodnie z prawem (pozwolenie prawomocne) to jedyne zwróć uwagę tylko na tzw prawo sąsiedzkie - opisane głównie przez kodeks cywilny. Mówiąc inaczej na immisje czyli działania z twojego terenu których skutek ujawnia się na innym terenie - np woda opadowa z twojego gruntu leje się do sąsiada gdyż tak a nie inaczej ukształtowałaś teren (tu drogę) - jest to zabronione. Są to immisje bezpośrednie. Są też immisje pośrednie np. zakłócanie odbioru TV przez używanie tel. komórkowego itp. Te ostatnie są dopuszczalne ale tylko w określonych granicach.Piszę trochę niedokładnie ale chyba wiadomo o co chodzi a nie chcę przepisywać podręcznika - zobaczcie art 144 kc.W każdym razie właściciel jest ograniczony w rozporządzaniu rzeczą przez ustawy, zasady współżycia społecznego i społeczno gospodarcze przeznaczenie prawa.Hejpzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zp 22.01.2003 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Ja mam troszkę inny problem dojazd do mojego domu to nie droga tylko wydzielony z poprzedzających działek 6-metrowy pas z notarialnym prawem przejścia przejazdu i przeprowadzenia mediów. Sąsiad od którego nabyłem działke zamieszkuje przy głównej ulicy i ma wejście zupełnie niezależne od tego wydzielonego pasa. Niestety co oczywiście się okazało dopiero po pewnym czasie to zupełnie niezrównoważony osobnik nieprzystosowany do życia w społeczności. W żaden sposób nie możemy się z nim dogadać (za moją działką są jeszcze trzy następne w takiej samej sytuacji) żeby wspólnie utwardzić tę drogę i na jego odcinku wszyscy grzęźniemy w błocie. "Życzliwy" sąsiad nie pozwala na zrobienie czegokolwiek na swoim odcinku nawet na nasz koszt, a o tym żeby w tym partycypował nie chce nawet słyszeć. Traktuje nas jak swój prywatny folwark, a komunikuje się jedynie przy pomocy Straży miejskie. Może potrafi ktoś z Was doradzić co z w takim wypadku zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 22.01.2003 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 wg prawa cywilnego musi sie zgodzic i partycypowac w kosztach, w ktoryms nr muratora (listopad, grudzien, styczen) w listach do redakcji poruszany byl ten problem, przynajmniej tak zrozumialem czytajac ten artykul, poszukaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.