Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Doprowadzenie powietrza do kominka


Recommended Posts

ubek

Zadaniem rury doprowadzającaej do kominka tak zwane "powietrze do spalania" jest przede wszystkim wyrównywanie ciśnienia powietrza w salonie z kominkiem w stosunku do ciśnienia powietrza atmosferycznego, aby za wysokie podciśnienie powietrza w salonie nie powodowało cofki spalin i czadu w mieszkaniu. Dlatego wylot tej rury nie musi być pod kominkiem. Wystarczy jeśli będzie w salonie, bo z salonu kominek zwykle pobiera ciągiem kominowym powietrze do spalania. Ale jeśli w salonie będzie zapewnione nadciśnienie jakimś innym sposobem, to wylot z tej rury nie musi być w salonie. Jeśli np. powietrze konwekcyjne będzie zaciągane przez kominek z korytarza a nie z salonu, a do salonu będzie wystarczjąco po ogrzaniu nawiewane, to w ten sposób wywołane nadciśnienie w salonie pozwoli na umiejscowienie wylotu rury w korytarzu na przykład. Jesli zaś nadciśnienie w salonie będzie zapewnione wentylacją mechaniczną nawiewno-wywiewną, to rura doprowadzająca świeże powietrze wydaje się w ogóle zbędna. Jednak nawet wtedy tę rurę zainstalowałbym, ponieważ może się zdarzyć sytuacja, że kominek będzie rozpalony, a brak napięcia w sieci elektrycznej unieruchomi wentylację nawiewno-wywiewną.

Kominek zaciąga i wypuszcza kominem średnio kilkadziesiąt m3/h. Dlatego w żadnym wypadku, zwłaszcza w dobie coraz bardziej szczelnych domów, nie powinno się eksploatować kominka bez doprowadzenia świeżego powietrza z zewnątrz.

A jaka powinna być średnica rury doprowadzającej świeże powietrze z zewnątrz, to zależy nie tylko od potrzeb kominka, ale także od jej długości, załamań jakie ma na swej drodze i od rodzaju czerpni. Bo im tych przeszkód więcej, tym większe opory dla grawitacyjnego przecież zaciągu przez nią świeżego powietrza. Dlatego jeśli ktoś pisze, że jego rura ma jakąś średnicę i kominek działa dobrze, to zawsze powinien dodawać jaka jest długość i ile załamań tej rury oraz jaką ma czerpnię.

 

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No tak. W tamtych dokumentach (tych od tego kominka) przeczytałem, ze mimow wszystko w domu "szczelnym" i tak występuje odpowiednia wymiana powietrza. Oczywiście ni ebronię tamtego założenia. Ja mam rurę fi 160 o długości całkowitej 7,5 - 8,5 m i dwóch załamaniach 90 stopni (w budownictwie zwą to Z).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubek napisał:

Ja mam rurę fi 160 o długości całkowitej 7,5 - 8,5 m i dwóch załamaniach 90 stopni (w budownictwie zwą to Z).

Czy jest to konieczność. A czy może przechodzić przez ścianę fundamentową i wychodzić dalej np. w ogrodzie do góry i być zakończona daszkiem? Czy będzie zachowany ciąg powietrza do paleniska. Może ktoś tak ma i to działa dobrze?

 

ubek u Ciebie to już działa, czy dopiero planujesz tak zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz tak mam zrobione. Czy działa, okaże się po zainstalowaniu kominka (to jest tak proste że musi działać). Co do wyprowadzenia ruru do góry to nie robiłbym tak. Na pewno będzie się tam gromadzić woda/wilgoć. U mnie akurat jest tak, że rura wychodzi przez fundament ze spadkiem na zewnątrz (spadek utrzymany jest na całej długości rury). W tym miejscu gdzie wychodzi mam skarpę, więc zostanie to kiedyś ładnie zabudowane jakimś skalniakiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wylot tej rury nie musi być pod kominkiem. Wystarczy jeśli będzie w salonie, bo z salonu kominek zwykle pobiera ciągiem kominowym powietrze do spalania. Ale jeśli w salonie będzie zapewnione nadciśnienie jakimś innym sposobem, to wylot z tej rury nie musi być w salonie. Jeśli np. powietrze konwekcyjne będzie zaciągane przez kominek z korytarza a nie z salonu, a do salonu będzie wystarczjąco po ogrzaniu nawiewane, to w ten sposób wywołane nadciśnienie w salonie pozwoli na umiejscowienie wylotu rury w korytarzu na przykład.

Jeż

Mimo wszystko stoję na stanowisku, że zasilanie powinno dochodzić pod kominek. Jeżeli świeże powietrze będzie napływało, np. do korytarza czy salonu to siłą rzeczy będzie oziębiało pomieszczenia po drodze do kominka a przecież tego chcemy uniknąć. Jeżeli byśmy nie obawiali się wychłodzenia pomieszczeń to wystarczyłoby rozszczelnić okna i mielibyśmy z jednej strony ramy pięcio komorowe i szyby o wsp 1,1 i obok szpary dmuchające zimnym powietrzem. Mam zrobione podobnie jak jabko tzn. za kominkiem z podłogi wystaje rura klasówka tylko w moim przypadku 200. Pod chudziakiem jest zwykła PCV. Na zewnątrz czerpnia zamaskowana jest w słupku klinkierowym podtrzymującym dach drewutni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie planuję rurę fi 100 poprowadzić przez ścianę fundamentową i wyjść kolankiem po drugiej stronie do góry w odległości ok.80 cm od domu i zakończyć daszkiem.

 

 

Zrobiłem dokładnie tak samo i kominek ma idealne zasilanie w powietrze, pali się tak samo dobrze otwarty jak i zamknięty

 

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ppp.j

Zgoda. Moja wypowiedź była tylko sprzeciwem wobec sugestii, że można wcale nie dostarczać świeżego powietrza do spalania w kominku. Zatem napisałem gdzie i dlaczego, jeśli nie pod kominek.

Pozdrawiam

Jeż

OK Jeżu. Konkluzja jest taka. Brak doprowadzenia świeżego powietrza jest błędem graniczącym ze zbrodnią. I niech wszyscy to wezmą do serca a odczują to po kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3m nad ziemią? jak kominek mam na parterze to jak mam to zrobić?

 

Najlepiej poprowadzic rure pod chudziakiem, oczywiscie jesli jeszcze nie jest wylany. Wtedy wyprowadzenie z zewnatrz bedzie nisko (wazne, by bylo na tyle wysoko od gruntu (ok. 20 cm), zeby nie zostalo np. zasypane przez padajacy snieg) - ot, cała filozofia :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się odnaleźć tą instrukcję od tego kominka, o którym pisałem wcześniej. Zacytuję część dotyczącą czerpni powietrza.

POWIETRZE DO SPALANIA

Zbyt mała ilość powietrza doprowadzona do procesu spalania to najczęstszy powód złego

funkcjonowania kominka. Kominki z wkładami zużywają do spalania 6 do 8 m3 powietrza w ciągu

godziny, a kominki otwarte nawet 200 do 1000 m3. Powietrze ma którędy dopływać do kominka,

jeżeli w domu są nieszczelne okna i drzwi, jeśli jednak dom jest dobrze uszczelniony, wtedy należy

zaopatrywać kominek w wystarczającą do spalania ilość powietrza przez właściwie wykonaną

instalację nawiewną lub odpowiednio przystosowaną instalację wentylacyjną, zgodną z zaleceniami

opisanymi w § WENTYLACJA. Pamiętać przy tym należy o fakcie, gdy kominek jest zainstalowany

wspólnie z innym urządzeniem ogrzewczym i może dojść do sytuacji, kiedy będzie zasysał spaliny

urządzenia dodatkowego. Kolizji tego typu z innymi piecykami można w takich wypadkach uniknąć

różnymi sposobami. Jeśli decydujemy się na dodatkowy kanał doprowadzający świeże powietrze, co

nie jest polecane przez producenta, należy powierzyć jego obliczenie osobie upoważnionej do takich

prac i wymagać aby przez przewód doprowadzający mogło się przedostawać jedynie część (80 %)

potrzebnego powietrza. Tego wymaga producent i konstruktor urządzenia! Zabezpieczy to w części

tylko niebezpieczeństwo kolidowania z instalacją wentylacyjną. Dodatkowym, ważnym wymogiem

uniemożliwiającym na pewnym poziomie takie anomalie, było by zabezpieczenie w postaci

możliwości wyłączenia ciągu w taki sposób, aby na czas gdy kominek jest nieczynny, ten dodatkowy

dopływ byłby zastawiony przez wykorzystanie dźwigni obsługującej przepustnicę w kanale

spalinowym kominka, popularnie zwaną szybrem. Natomiast, gdy kominek funkcjonuje, spełniałaby

ona rolę regulatora dostarczając tyle powietrza ile wynika z potrzeby do spalania, zapobiegając jego

nadmiarowi, co, jak już wcześniej było opisane, powodować może wydostawanie się tego powietrza

przez przesuwki szufladki popielnika na pomieszczenie mieszkalne wraz z „porywanym” przez jego

ciąg niedopalonym i zaczadzonym powietrzem zmieszanym ze spalinami, co jest możliwe przy

dobrze pracującej wentylacji grawitacyjnej w domu i małych nastawach na przepustnicach piecyka.

Wykonujący takie instalacje niejednokrotnie zapominają o tym, że kominek różni się znacznie

konstrukcją od zwykłych pieców czy także od kotłowych urządzeń grzewczych. Podstawowym

kryterium przy tego typu pracach jest znajomość faktu, że w konstrukcji kominka może być kilka

dopływów powietrza, które trzeba brać bezwzględnie pod uwagę. Nie można zatem wykonać

nadmuchu powietrza do spalania, ponieważ spaliny powstające w komorze paleniskowej i w

komorze wtórnego spalania będą się wydostawały do pomieszczenia mieszkalnego przez otwory

szczeliny oczyszczania szyby, przez popielnik i także przez dodatkowy dopływ powietrza do

wtórnego spalania. W poradnikach ogólnie dostępnych są takie opisy różnych instalacji

doprowadzających powietrze, w których autor jakby zapomniał o tym, że system spalania w

kominku jest oparty na podciśnieniu wywołanym różnicą temperatury spalin i otoczenia. Nie należy

zatem ingerować w naturalny system i nie trzeba nic „ulepszać”, jeśli mamy w domu kominek o

mocy 10 – 14 kilowatów. Do kominków o większej mocy można by opracować osobny system

dopływu, ale musi on działać tak samo, jak każdy z dopływów powietrza, które kominek ma w swej

budowie, czyli na podciśnieniu w komorze spalania kominka wywołanym znacznym spadkiem

ciężaru właściwego rozgrzanych gazowych produktów reakcji utleniania. Wielkość tego parametru

powinna gwarantować właściwe działanie innych otworów dopływowych.

Jeśli mamy wybierać pomiędzy wentylacją z tzw. „odzyskiem”, a wentylacją tradycyjną, przez piec,

wybierać należy tę drugą, mimo zapewnień fachowców o wysokiej sprawności wentylacji nowszej

generacji. Tylko pozornie może się wydawać, że jeżeli będziemy odzyskiwać ciepło nagrzanego

pomieszczenia ulatujące przez przewody wentylacyjne, zaoszczędzimy w ten sposób na paliwie

wkładanym do kominka. Po pierwsze, nigdy nie odzyskamy tego ciepła w całości, najwyżej 50 %

teoretycznie, i to nie w każdej porze roku. Czy będzie to instalacja grawitacyjna czy z wymuszonym

obiegiem, zawsze straty te będą podobne, a gdy wentylację przejmie „na siebie” kominek, wtedy te

straty spadną do zera. Dzieje się tak dlatego, że powietrze, które wychodzi z pomieszczenia przez

wymiennik ciepła instalacji „z odzyskiem”, oddaje część swego ciepła powietrzu wchodzącemu do

tego wymiennika i dalej do pomieszczenia, ale dla podtrzymania tej wymiany ich temperatury muszą

być od siebie różne tym więcej im ta wymiana ma być skuteczniejsza, a więc powietrze „oddające”

będzie dużo cieplejsze przy wylocie od „przyjmującego”. Na wlocie do pomieszczenia dzieje się to

samo, więc wymienialność nawet 50 % jest dyskusyjna. Natomiast, jeśli powietrze to będzie

przechodzić przez kominek, wtedy tych strat nie będzie, gdyż nie powiększą się różnice temperatur

powietrza na wyjściu z komina i powietrza na zewnątrz. Wymiana ciepła między powietrzem starym,

wychodzącym, a powietrzem nowym, wchodzącym do pomieszczenia będzie w 100-u %-ach.

Zainteresowanym mogę podesłac całą instrukcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubek

Kominki z wkładami zużywają do spalania 6 do 8 m3 powietrza na kilogram spalanego drewna a nie w ciągu godziny. Inne informacje zawarte w przytoczonym przez Ciebie fragmencie jakiejś instrukcji są podobnie nieprecyzyjne, a czasami po prostu śmieszne. Darujmy sobie polemikę na temat tej instrukcji.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd ten artykuł ale jest w nim wiele nieścisłości.

Do kominka powinno sie stosowac zasilanie świeżym powietrzem rura wychodzącą pod kominkiem. To jasne. Przy szczelnych pomieszczeniach i braku tej rury i uruchomionym kominku powietrze będzie ciągnęło kratkami nawiewnymi wentylacji aż miło a raczej nie miło.

Po to jest ta rura.

Przeciez jak się rozpali w kominku to to co wylatuje przez komin musi jakoś się dostać do komory spalania kominka. Jak nie ma rury to powietrze będzie pobierane z pomieszczenia powodując jego wychłodzenie.

Oczywiście taka rura powinna mieć szyber czyli regulację dopływu świeżego powietrza. Standardowo dobra firma kominkowa robi to bez specjalnych zachęt inwestora, bo wie że to konieczne. W czasie kiedy kominek jest nie używany szyber się zamyka, podobnie jak szyber nad kominkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...