Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub kredytobiorców


tabaluga1

Recommended Posts

Witam! A może tak założyć klub kredytobiorców :roll: . Z tego co czytam, większość budujących rzuca się na pastwę banków. My już mamy kredyt na działkę i zamierzamy wziąć na budowę naszego wymarzonego domku. Tyle, że przeraża nas to, co dzieje się obecnie z CHF :cry: , bo w takiej walucie zamierzamy się zadłużyć. Co wy na to? Może ktoś z budujących zna się choć trochę na bankowości, kursach walut, przepowiadaniu przyszłości frankowi szwajcarskiemu?

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

tabaluga1

 

Nasz projekt:

http://www.projektydomow.pl/index.php?act=32&lang=pl&sid=m429c3e4e9158f

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 425
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

My też witamy.

Na razie kredyt na działkę.

Wkład własny ok. 15% oprocentowanie 2,75% CHF.

Opcja na razie najtańsza i dzięki temu raty niewielkie, ale co będzie dalej?

To właśnie ryzyko walutowe. Według doradców finansowych kredyt w CHF i tak jest najbardziej opłacalny. CHF musiałby podrożeć o 1zł aby wartością dogonić kredyty złotówkowe.

Są też sceptycy, bo nie wiesz do końca ile kredytu spłacisz...

 

Mamy jeszcze własne mieszkanie, ale przy obecnym wzroście koniunktury mieszkaniowej chyba nie warto się go pozbywać.

Jeśli będzie nas stać na spłacanie rat kredytowych to mieszkanie zostawimy pod wynajem.

A Wy sprzedajecie mieszkania by budować dom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My na razie mamy kredyt na dzałkę 100% właśnie w CHF. Wzięliśmy go w listopadzie, tak więc już zyskaliśmy na różnicy kursu.

Teraz będziemy się starali o kredyt na budowę- również 100% i chyba właśnie w CHF. Mamy mieszkanie, ale też nie chcielibyśmy sprzedawać, bo jest w świetnym punkcie, dość duże i bardzo ustawne. A ceny pewnie pójdą w górę. Ja myślałam o tym, by za nasze mieszkanie ( w małym mieście) kupić kawalerkę w większym, akademickim (np. Wrocław, Łódź- na Warszawę nas nie stać) pod wynajem. I to mieszkanko spłacałoby w części nasz kredycik, a w przyszłości zostało dla jednego dziecka.

Trzeba było pomyśleć o kredycie w CHF jakieś 3 lata temu. Znajomi brali wtedy na szeregówkę, płacą raty stałe, ale zaczynali od 1000zł, a teraz jakieś 650zł. Bajka co? :o

Pozdrowionka i dzięki za odzew i wsparcie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kredyt to kredyt w Millenium Bank z oprocentowaniem 2,41% CHF.

Może i jest ryzyko walutowe ale i tak nigdy oprocentowanie nie wzrośnie do takiej wartości, żeb złotówka stała się konkurencyjna.

Ciekaw jestem czy zapowiadany przez nadzór bankowy zakaz udzielania kredytów we frankach lub zaostrzenie kryteriów odnośnie udzielania kredytów w tej walucie to tylko blef, czy też rzeczywiście podejmą jakieś kroki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jest ryzyko walutowe ale i tak nigdy oprocentowanie nie wzrośnie do takiej wartości, żeb złotówka stała się konkurencyjna.

Witam i pytam

skąd ta pewność? :) ogólnie stopy rosną w europie w ameryce LIBOR ma iść do góry.

U nas niby ma spadać...

W końcu wejdziemy do strefy euro nawet jak za 7 lat to większość bierze kredyty ok 25lat.

Więc tak naprawdę ryzyko jest wysokie bo dotyczy okresu do wejścia w strefę euro. Franek już długo spadał i podejrzewam że właśnie nadchodzi czas że pojdzie w górę.

Ale co będzie to nikt nie wie ;)

Dobrych wyborów życzę.

PS mój kredycik to 5,1% w złotówkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kredyt to kredyt w Millenium Bank z oprocentowaniem 2,41% CHF.

Może i jest ryzyko walutowe ale i tak nigdy oprocentowanie nie wzrośnie do takiej wartości, żeb złotówka stała się konkurencyjna.

Ciekaw jestem czy zapowiadany przez nadzór bankowy zakaz udzielania kredytów we frankach lub zaostrzenie kryteriów odnośnie udzielania kredytów w tej walucie to tylko blef, czy też rzeczywiście podejmą jakieś kroki.

 

 

2,41%? czy musieliście mieć wkład własny

my mamy 3,2%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano wlasnie. Ze wzgledu na ryzyko kursowe najwazniejsze jest sprzwdzic wysokosc oplat przy wszelkich opcjach - nawet przewalutowaniu. Z tym, ze zawsze przy pewalutowaniu, szczegonie jesli dlugo czekalibysmy z decyzja (pod warunkiem, ze farnk skoczy tak, ze rata bedzie wyzsza niz zlotowkowa) zawsze troche stracimy na przeliczaniu wg. bankowego kursu - to bank zarobi na roznicy przeliczenia dokladnie tak, jak robi to przy normalnej wymianie walut. tylko przy kwocie 200.000 sa to bardzo duze pieniadze. Ja mimo, ze jest to obecnie bardzo ryzykowne biore kredyt we frankach i licze na cud :)

Jak bede miala chwile czasu w domu - opisze warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja sie bede kredytowal z koniecznosci w BPH (nrazie jestem w negocjajacjach a 2,11 % - moze jeszcze uda mi sie cos ugrac)

I zamierzam na chwile obecna wynajmowac mieszkanie w Warszawie coby sie kredyt splacal. Tylko obawiam sie jedenj rzeczy - niby mieszkania ida w gore...ale co to bedzie za kilka lub kilkanasicie lat z mieszkaniami np z roku 1980 (tak jak moje) z plyty. Czy wogole je sprzedam ???. I tutaj jest pies pogrzebany. Myslalem o wymianie tego mieszkania (62m) np na mniejsze (40m) ale w nowym budownictwie. Z tego co wiadomo mniejsze mieszkania sie lepiej wynajmuja...

Pozdrawiam

Pawel N

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja sie bede kredytowal z koniecznosci w BPH (nrazie jestem w negocjajacjach a 2,11 % - moze jeszcze uda mi sie cos ugrac)

I zamierzam na chwile obecna wynajmowac mieszkanie w Warszawie coby sie kredyt splacal. Tylko obawiam sie jedenj rzeczy - niby mieszkania ida w gore...ale co to bedzie za kilka lub kilkanasicie lat z mieszkaniami np z roku 1980 (tak jak moje) z plyty. Czy wogole je sprzedam ???. I tutaj jest pies pogrzebany. Myslalem o wymianie tego mieszkania (62m) np na mniejsze (40m) ale w nowym budownictwie. Z tego co wiadomo mniejsze mieszkania sie lepiej wynajmuja...

Pozdrawiam

Pawel N

 

W BPH udało Ci się uzyskać 2,11 % (czyli libor 6M + marża = 2,11 %) ??

 

Jestem w szoku !!??!! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zasilę grono kredytobiorców,niestety.Myślałam,że sprzedam obecnu dom i szybko spłacę kredyt ale mąż buntuje się,chce dom zostawić.Nie wiem wprawdzie po co bo jest duży i niepodzielny i nie nadaje się dla 2 naszych dzieci z ich rodzinami w przyszłości.Ale na razie tak to wygląda.Kredyt wezmę w Raiffeisen Bank,koło 40% wkładu własnego, w CHF-chociaż jest to ryzyko w tym momencie.Mam tylko nadzieję,że gdyby trzeba było robić jakieś ruchy z walutą to że i tak nie będzie drożej niż w złotówkach.Z mieszkaniami dobrze kombinujecie / ale w. płyty trzeba się pozbyć /.Mam takie śmieszne pytanko-czy wszyscy jesteście pewni stałości swoich dochodów-oczywiście o ile można o tym mówić w dzisiejszych czasach :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

No to mam kredyt :D :D Wczoraj podpisałe umowę!!! Klamka zapadła :D

doki_szczecin - oczywiście, że nigdy nie ma pewności co wydarz się na rynkach walutowych. Właśnie za to mniejsze oprocentowanie płaci sie tym ryzykiem kursowym. Ale w razie czego zawsze mogę przewalutować kredyt na złotówki. W umowie mam zapisane, że takie przewalutowanie mam za darmo. Wiadomo, że strace wówczas trochę na kursie ale jest to jaiś sposób na ucieczkę w razie czego od CHF.

grazia111 - oprocentowanie 2,41% wywalczyliśmy przy 30% wkładzie własnym. Naszym wkładem własnym była działka i wybudowane fundamenty.

pawel_kwirynow - też jestem strasznie ciekaw czy te twoje 2,11% to całkowite oprocentowanie???? Libor + marża?????? Przy jakim wkładzie własnym???

szymoszkowa - oczywiście, że takiej pewności nie ma. Ale co mamy zrobić? Nie stać nas na finansowanie budowy z własnych środków, wieć trzeba się na ten cel zapożyczyć. Myślę, że prawdopodobieństwo że w dwójkę z moją przyszłą żoną stracimy pracę nie jest za duże. Najważniejsze jest to , żeby w przypadku utraty pracy przez jedną osobę pensja drugiej osoby wystarczyła na ratę kredytu i przeżycie przez cały miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się dopisuję :D

 

Mamy kredyt w PKO BP w CHF

i chyba jeszcze dobierzemy, bo ostatnio zaproponowano nam kredyt na "urządzenie domu".

 

Na razie jestesmy zadowoleni. Aby przestało się w naszym przypadku opłacać kredytwoanie we frankach i zachodziła koniecznosć przewalutowania, frank musiałby osiagnać kurs ok. 3,65 zł (oczywiscie w porównaniu do tej samej kwoty wzietej w złotówkach).

Wiec na razie jesteśmy do przodu. Oby tak zostało bo 14 lat przed nami. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szymoszkowa myślę, że większość z nas obawia się co się stanie w przyszłości i czy będziemy w stanie spłacić kredyt.

My myślimy o zabezpieczeniach finansowych w postaci mieszkania, które wynajmiemy. Pieniądze z wynajmu będą częściowo pokrywać spłatę kredytu, a jeśli tendencja sie utrzyma wartość naszego mieszkania będzie rosła i jego ewentualna sprzedaż da nam spory zastrzyk finansowy.

A Wy podejmujecie takie kroki czy np. ubezpieczacie kredyt od utraty pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...