Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa "OSZOŁOMÓW"- budowa bez wkładu,na kredyt ;)


Aida77

Recommended Posts

 

ps ich troje kiedy przeprowadzka ? :-)

 

A obecny termin to czerwiec. Ale to już mus, bo mam chętnych na obecnie zajmowane mieszkanie i ustaliliśmy, że właśnie do końca czerwca zwolnię lokal.

Mam nadzieje, że zdążą z wykończeniówką bo nie bardzo uśmiecha mi się mieszkanie w garażu ze wszystkimi gratami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam nadzieję, że oprócz nerwów będę miał z tej budowy jeszcze frajdę.

 

Dobre, dobre :p :lol: Prawie się usmarkałem :) Budując dom można poznać wiele nowych mądrości życiowych. I tak, np. jeśli chcesz skrócić sobie życie - zacznij się budować lub - co pierwsze stanie - dom czy mi serce etc, etc etc. ;)

A tak serio, wiele już przeszedłem i myślę że najgorsze za mną. Zresztą kto czytał w moim dzienniku jakie perypetie miałem z drogą - wie o czym mówię. A i tak nie pisałem o 3/4 problemów. Ale ... ostatnio miód na moje serce wylał hydraulik. Sypia na budowie, by móc do oporu robić bo już czeka na niego następna robota. Wpadłem, żeby pokazać rysunki techniczne wanny, ustalić co gdzie ma stać, gadka szmatka i w pewnym momencie tak do mnie mówi: "Wie Pan, rano wstaje a tu ptaki wkoło świergolą, żaby kumkają, słonko w okno świeci, czyste powietrze, spokój, cisza - aż żal wyjeżdżać!". No i po tych słowach zmiękłem :)

Także, jak widzicie jest o co walczyć!!!

Zeby się tylko nie zadomowił :lol: :lol: , bo będziesz musiał go zameldować. Wstajesz rano, ptaszki świergolą, a hydraulik jak był tak jest :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby się tylko nie zadomowił :lol: :lol: , bo będziesz musiał go zameldować. Wstajesz rano, ptaszki świergolą, a hydraulik jak był tak jest :wink:

Spójrzcie na to z drugiej strony. Ktoś zawsze jest w domu. Napali w kominku, obiad odgrzeje zanim z pracy wrócimy, alarmu nie trzeba .... ;)

Pokoi tyle, że jeden hydraulik w te czy we wte ... :) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z trochę innej beczki. Od czasu do zaglądam na stronę gminy żeby znaleźć jakieś info. Właśnie wlazłem i co widzę: Wiosenny Pokaz Maszyn Rolniczych, ZWROT PODATKU AKCYZOWEGO ZAWARTEGO W CENIE OLEJU NAPĘDOWEGO ZUŻYWANEGO DO PRODUKCJI ROLNEJ W 2007 R., I Turniej Mistrzostw Gminy Trąbki Wielkie w warcabach 100 polowych. Ehh, te klimaty .... :)

 

Też tak macie? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z trochę innej beczki. Od czasu do zaglądam na stronę gminy żeby znaleźć jakieś info. Właśnie wlazłem i co widzę: Wiosenny Pokaz Maszyn Rolniczych, ZWROT PODATKU AKCYZOWEGO ZAWARTEGO W CENIE OLEJU NAPĘDOWEGO ZUŻYWANEGO DO PRODUKCJI ROLNEJ W 2007 R., I Turniej Mistrzostw Gminy Trąbki Wielkie w warcabach 100 polowych. Ehh, te klimaty .... :)

 

Też tak macie? 8)

 

U mnie:

OGÓLNOPOLSKIE ZAWODY W POWOŻENIU ZAPRZĘGAMI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

viamedia z tym wkładem własnym to róznie jest. ja np. mam mieszkanie - całe 24 m.kw. i spłacam nadal kredyt - zostało mi 2 lata. działkę kupiliśmy za kasę z debetu więc odsetki co miesiąc płacimy. a papierologię niestety musieliśmy z własnych codziennych zarobków wykładać bo bank na to nie chciał dać. kredyt wzięliśmy na 100% budowy choć teraz kiedy wszystko poszło w górę kiepsko to widzę. podjęliśmy jednak decyzję, że jak sprzedamy mieszkanie, spłacimy kredyt na nim ciążący to i tak kasa pójdzie na lokatę a nie na budowę bo co zrobimy w razie jakiej choroby albo - tfu - jakiegoś innego nieszczęścia. zresztą nie oszukujmy się za tą kawalerkę to ja majątku wielkiego nie dostanę. wolę mieć taką kasę na lokacie niż kupować ekstra meble do salonu. w końcu na kupno lamp, mebli i innych pierdułek mam całe życie. trza mieć cel a nie wejść do nowego, wykończonego i myśleć o budowie następnego w bo w tym już nic nie da się zrobić.

Pozdrawiam Oszołomów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

viamedia z tym wkładem własnym to róznie jest. ja np. mam mieszkanie - całe 24 m.kw. i spłacam nadal kredyt - zostało mi 2 lata. działkę kupiliśmy za kasę z debetu więc odsetki co miesiąc płacimy. a papierologię niestety musieliśmy z własnych codziennych zarobków wykładać bo bank na to nie chciał dać. kredyt wzięliśmy na 100% budowy choć teraz kiedy wszystko poszło w górę kiepsko to widzę. podjęliśmy jednak decyzję, że jak sprzedamy mieszkanie, spłacimy kredyt na nim ciążący to i tak kasa pójdzie na lokatę a nie na budowę bo co zrobimy w razie jakiej choroby albo - tfu - jakiegoś innego nieszczęścia. zresztą nie oszukujmy się za tą kawalerkę to ja majątku wielkiego nie dostanę. wolę mieć taką kasę na lokacie niż kupować ekstra meble do salonu. w końcu na kupno lamp, mebli i innych pierdułek mam całe życie. trza mieć cel a nie wejść do nowego, wykończonego i myśleć o budowie następnego w bo w tym już nic nie da się zrobić.

Pozdrawiam Oszołomów :wink:

 

Bardzo mądrze. Też uważam że spłacanie wcześniejsze kredytów nie ma sensu, chyba że całość i to pod warunkiem że jeszcze coś zostanie (to w przypadku wygranej w totka).

 

Widzę, że nie ma co się zastanawiać tylko zaczynać budowę. Jeżeli inni dają radę dlaczego mi nie ma się udać. Byle robić to z głową.

Muszę mierzyć siły na zamiary i ograniczyć swoje ambicje budowlane możliwościami finansowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że teraz kiedy wszystko poszło w górę to chyba nie porywalibyśmy się na budowę. Zaczynaliśmy jak suporeks kosztował coś koło 6 zeta a teraz? słyszałam, że nie dość że jest drogi to jeszcze kolejki. W tej chwili zostało nam ponad 80.000 zł transzy (ostatniej) a ile trzeba za to kupić?? dłuuuuga lista. dlatego czasami dopada mnie dolina i to nie mała, zwłaszcza jak pojadę do sklepu niby przypadkiem :wink: z oświetleniem i widzę, że lampka, która mi sie podoba kosztuje 200 zeta a ja mam takich naściennych 10 wrrrr. no cóż - czeka mnie kupowanie jednej w miesiącu :-? Przez rok uzbieram wszystkie. ehhhh ale chyba warto, choćby właśnie po to, żeby po pracy mieć wakacje, grzebać w ogródku i rano budzić się przy świrgoleniu ptaszków...

rozmarzyłam się....

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że teraz kiedy wszystko poszło w górę to chyba nie porywalibyśmy się na budowę.

 

Mam podobne odczucia. jak patrzę co się dzieje to ręce składam do nieba, że zaczęliśmy w ubiegłym roku. I tak późno, bo we wrześniu ale zawsze (choć materiały czekały od lutego/marca). Teraz to chyba nawet takiego kredytu bym nie mógł wziąć.

 

dlatego czasami dopada mnie dolina i to nie mała, zwłaszcza jak pojadę do sklepu niby przypadkiem :wink: z oświetleniem i widzę, że lampka, która mi sie podoba kosztuje 200 zeta a ja mam takich naściennych 10 wrrrr. no cóż - czeka mnie kupowanie jednej w miesiącu :-? Przez rok uzbieram wszystkie. ehhhh ale chyba warto, choćby właśnie po to, żeby po pracy mieć wakacje, grzebać w ogródku i rano budzić się przy świrgoleniu ptaszków...

rozmarzyłam się....

:D

Hehe, normalka. Mnie czasami łapały doły dopóki z drogą się nie uporaliśmy i chałupa czapki nie dostała. Później to już budowanie zaczęło robić się przyjemnością. :) A do kupowania po sztuce to już zdążyłem sie przyzwyczaić. Zacząłem od kupowania brykietu na kolejną zimę:), żeby od razu nie wywalić całej kasy na niego potrzebnej. Niestety skończył się sezon grzewczy więc z marketów zniknął brykiet i mam tylko 0,5 t :(

Szkoda tylko, że tak nie można kupić kosiarki :roll: i paru innych potrzebnych sprzętów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My teraz godzinami siedzimy w necie, głównie na allegro i szukamy baterii łazienkowych, sprzętów AGD bo może uda się taniej kupić. Ale frajdy przy tym jest, że hoho. Przynajmniej mamy zajęcie na wieczorki, póki jeszcze na budowie wszystko stoi. No i pomarzyć można, np. o bateriach za 4000 zł. Potem znów wracamy do tych za góra 500 zł :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś żałuję, że nie zabrałem się za budowę wcześniej. Teraz widzę, że wprawdzie kredyt mogę dostać bez trudu, ale prawdziwy problem będzie z materiałami i wykonawstwem. Uzyskam kredyt na podstawie obecnych cen, a za dwa miesiące okaże się, że dodatkowe 10% trzeba wyczarować...

 

Zanim skończysz budowę dawno skończą się pieniądze z kredytu. Mam tylko nadzieję, że banki na to nie liczą.

Bo perspektywa przejęcia nieruchomości to łakomy kąsek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My teraz godzinami siedzimy w necie, głównie na allegro i szukamy baterii łazienkowych, sprzętów AGD bo może uda się taniej kupić. Ale frajdy przy tym jest, że hoho. Przynajmniej mamy zajęcie na wieczorki, póki jeszcze na budowie wszystko stoi. No i pomarzyć można, np. o bateriach za 4000 zł. Potem znów wracamy do tych za góra 500 zł :wink:

 

Tia, bez intenetu urządzać dom - ciężka rzecz. Też nie wyobrażam sobie budowy bez netu.

Szczerze mówiąc te baterie po 4k i więcej jakoś mnie nie kręcą. Ja stawiam w domu na funkcjonalność a takie cudo za ileś tysięcy to nie wygląda na specjalnie funkcjonalne. No chyba, że ma pełnić funkcję wkurzania sąsiadów ;)

Na razie stawiam na "bakterie" te tańsze 100-200 zł a jak będzie więcej kasy to się wymieni na docelowe. Jedynie na piętrze, gdzie będą dzieci mam zamiar zainstalować porządne termostatyczne baterie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim skończysz budowę dawno skończą się pieniądze z kredytu. Mam tylko nadzieję, że banki na to nie liczą.

Bo perspektywa przejęcia nieruchomości to łakomy kąsek.

 

Myślisz, że to z tej przyczyny wynika boom kredytowy? Damy kredyt każdemu chętnemu, a potem będziemy największym właścicielem ziemskim w kraju? *Przymrużenie oka.*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim skończysz budowę dawno skończą się pieniądze z kredytu. Mam tylko nadzieję, że banki na to nie liczą.

Bo perspektywa przejęcia nieruchomości to łakomy kąsek.

 

Myślisz, że to z tej przyczyny wynika boom kredytowy? Damy kredyt każdemu chętnemu, a potem będziemy największym właścicielem ziemskim w kraju? *Przymrużenie oka.*

 

Jestem daleki od lamentu, ale przyjdą chude lata i na pewno cześć kredytobiorców którzy swoją rzeczywistą zdolność kredytową wyliczyli na styk będą "cienko piszczeć"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie sie zastanawiam czy nie lepiej kupic w innym miescie i zaplacic za transport. U nas podobno BK sa po 13-15zl i kolejki po 135osob- chore.

 

Bylem dzisiaj na składzie budowlanym i widziałem cenę pustaczka 24 kto zgadnie..........

18,30 szt. nieżle ( klient kupił ) no no :D :evil:

 

Tia, ceny iście europejskie :( Na dodatek wróciły do niektórych (czyt. tych tańszych) składów budowlanych kolejki społeczne. Kto nie wiem lub nie pamięta jak to wyglądało zapraszamy w celach edukacyjnych na Pomorze.

 

Wojtek a kojarzysz gdzieś w okolicy wypożyczalnie/wynajem maszyn i sprzętu ogrodniczego? Będę parę rzeczy wkrótce potrzebował i szukam, szukam. Kurcze pióro, via internet, w takiej Warszawie znalazłem a 3city nijak nie mogę :(

Czytam i czytam i oczom nie wierzę :o :o . Zacząłem budowę w tym roku. Budujemy pod Łodzią. Cena za pustak 24 o której piszesz jest tak odjechana, że aż dziw bierze że ktoś to kupuje. Ludzie , porotherm 25 p+w w Łodzi (import Austria - Wieneberger) - ceny ~ 9 - 10 zł bez łaski. Nie dajmy się zwariować. Rynek nie znosi pustki. Jeśli (nawet 800 - 1000 km stąd) cegłę można kupić bez problemu to jaki sens jest płacić dwa razy więcej tylko dlatego, że jest na miejscu??? :o Budując na kredyt nie można sobie na to pozwolić . Nie wystarczy być oszołomem (też nim jestem - kredyt - 540kpln). Potrzeba w tym odrobiny rozsądku. Pozdrawiam wszystich oszołomów - trochę więcej optymizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie sie zastanawiam czy nie lepiej kupic w innym miescie i zaplacic za transport. U nas podobno BK sa po 13-15zl i kolejki po 135osob- chore.

 

Trochę przestudiowałem temat. Niestety nie jest to takie proste i różowe jakby wydawać sie mogło. Cała impreza może wyjść na granicy opłacalności. Owszem , towar kupisz taniej ale to co zaoszczędzisz na kupnie w innym mieście najprawdopodobniej przejedzą koszty transportu - chyba - że masz własną ciężarówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie sie zastanawiam czy nie lepiej kupic w innym miescie i zaplacic za transport. U nas podobno BK sa po 13-15zl i kolejki po 135osob- chore.

 

Trochę przestudiowałem temat. Niestety nie jest to takie proste i różowe jakby wydawać sie mogło. Cała impreza może wyjść na granicy opłacalności. Owszem , towar kupisz taniej ale to co zaoszczędzisz na kupnie w innym mieście najprawdopodobniej przejedzą koszty transportu - chyba - że masz własną ciężarówkę.

Transport z centrum do trójmiasta nie powinien wyjść więcej niż 2kpln więc myśle, że przy cenie PTH 25 P+W sięgającej 10 pln i tak się opłaca :wink:

A przede wszystkim nie ma taaaakich kolejek :o :o

W końcu czas to pieniądz, czyż nie????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...