Aida77 13.02.2006 23:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Włąśnie...a swoją droga nie wydaje Ci się że po tych przenosinach ludzi gdzieś wywiało? Ja kurcze pracuje wieczorami i w nocy bo jak mała nie śpi to nie da rady ;)No ale w tle mogę podpatrywać cosik;) Zeby nie zasnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 13.02.2006 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 No wywiało i ten dział taki mało zachęcający Prawo i pieniądze bleeeeeee! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 13.02.2006 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 No wywiało i ten dział taki mało zachęcający Prawo i pieniądze bleeeeeee! kto tu Oszołomów będzie szukał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 13.02.2006 23:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 No własnie..poproszę o powrót w dawne miejsce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 13.02.2006 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 No właśnie! Może jakaś petycja do Szanownego Moderatora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 13.02.2006 23:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Już piszę Do samej redakcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 14.02.2006 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Pisz,pisz a ja się podpiszę A teraz to już spać idę bo jutro moje brzdące spać za długo nie pozwolą Chociaż właściwie tatuś będzie wyspany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 00:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 no mój to niekoniecznie wyspany bedzie bo jeszcze ma robote niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomclav 14.02.2006 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 poszukałm dziś troszkę na stronach banków i millekredyt DOM wygląda bardzo zachęcająco,oferta promocyjna do 26 marca więc jeszcze troszke czasu jest, Co do działalności gospodarczej to coraz przychylniej na to patrzą, zdają sobie sprawę że coraz więcej osób idzie na swoje i chcąc złapać klienta muszą i tego docenić- tu byłbym dobrej myśli CO do mojej propozycji wymiany praca za pracę pomysł nie jest nowy, juz to od jakiegoś czasu funkcjonuje. Ludzie zamiast płacić obcej osobie kontaktuja się między sobą i w dużej grupie ludzi zawsze się ktoś znajdzie kto akurat może pomóc. Ty otrzymawszy pomoc nawet nie musisz się odwdzięczać jemu, możesz "spłacić" dług komus innemu a twojemu dobroczyńcy pomogą inni którym także inni pomogli- tworzy się łańcuszek, wszyscy są zadowoleni. Ty np Aida jesteś informatykiem, może ktoś potrzebuje jakiejś pomocy: strony internetowej lub czegokolwiek innego-kazdy ma coś do zaoferowania No dobra wracam do pracy bo mnie wywalą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 14.02.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 ....mieszcze sie w założonych 140 000 zostawiając 10 000 na wykonczeniowke. ....50 000 na dzialke ale gora bo mamy nadzieuje kupic gdzies za 40 000. ....Zalozenie podstawowe to dzialka uzbrojona a wiec z kanalizacja gazem pradem woda... .......Kurcze nawet w akcie desperacji bede malowac obrazy i sprzedawac na allegro Boże, ja już chyba jestem bardzo stary. Chciałbym mieć w sobie tyle optymizmu co Ty. ....... a może nie, może jestem tylko realistą a nie starym prykiem. Powiem Ci tak: Pomnóż te swoje wyliczenia przez 2 a jak się uda zbudować wtedy ciesz się, że wyszło tak tanio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 A mnie się wydaje, że to nei kwestia optymizmu tylko załozeń których nalezy sie trzymać i tyle. Nie możesz stwierdzić, że jest niemożliwe zbudować za tyle, a skoro można za tyle zbudować to kwestia zdobycia jak to zrobic, spisać wszystkie założenia i się tego trzymać. Twojego domku za tyle się pewnie nie da;) A dzialki za taka kwote o jakich piszę są jak najbardziej realne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 14.02.2006 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Nie, nie liczyłem, że mi przyznasz rację. Zbyt wiele w Tobie tegomłodzieńczego optymizmu. Może to i dobrze. Tak czy inaczej, szczerze życzę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Klaus jak zmienialam zawod to się wszyscy za glowe lapali, ze nei dam rady, ze to sie nei oplaca, ze jak oplacimy studia podyplomowe, ze nei będe zarabiac w tym czasie, ze potem i tak pracy nie znajde no i ze teraz to mam pracę pewna itd...Dla nich było nie do pomyślenia mając prace i zarabiajac, nie zarabiac, placic dodatkowo i nie miec kasy...fakt, 2 lata były dosc ostre, ale nbie zaluje decyzji, moze mialam wtedy mniej ciuchow mniej imprezowalam, ale zamiast spokojnie sobei pracujac i robiac cos nie do konca co mi odpowiada podielam, ryzyko wyzwanie i teraz robie to co lubie..A dodam że nie lubimy kredytow i praktycznie nie bralismy ich nigdy, ze rodzice miomentami mi mowili jak sie dziwilam ze "nie umieja gospodarowac pieniedzmi" ze pogadamy jak zaczne zarabiac, i poza pierwszym mi8esiacem studiow mysle że wszytko mamy przemyslane i zaplanowane krok o kroku kolejne cele. Nie zawsze wszystko wychodzilo od razu, ale nawey po roku nie jest chyba zlym wynikiem. Zreszta twierdzac że sie nie da podważasz w tym momencie wszystko9 albo prawie wszystko co zostało napisane w muratorze, ich projekty kosztorysy itd, bo z tego wynikam, że się da... J amnysle ze to ejst o ytle realne że zaczynamy startowac będac w dołku...Znaczy wtedy kiedy praktycznie nei zarabi9am kiedy mamy male dziecko itd, nie wtedy kiedy oboje charujemy na maksa, bo wtedy faktycznie drobna zmiana sytuacji i plan moze legnąć w gruzach. a my? mieszkamy już na swoim 4 lata..tylko że to nasze..to wynajmowane mieszkaniue z naszym kilmatem wykonczeniem z naszymi meblami. Tez zszokowalismy wszystkich po raz drugi wybierając mieszkanie o 100 zl tansze za wynajem potwornie zedwastowane i bez mebli, zamiast wykonczonego umeblowanego. Ale ja nie chcialam bialych ladnych ale surowych scian, paneli . Chcialam nadac wnętrzu charakter, za niewielką cenę, ale tak, żeby czuć, że mieszkam u siebie mimo, że tak nie jest. Chciałam móc kupować meble i się urządzać a nei mieć zbiór odpadów meblowych z kilku rodzin>> to zwykle jest w wynajmjowanym mieszkaniu. I co z tego ze 2 pierwsze meisiace, bylo niewykonczone, że mielismy tylko stara kanapę, nopwy stól i p0udla zamiast mebli? Teraz mamy wszyskto co chcemy i takie jak chcemy za wyjątkiejm zmywarki - nie da się niestety zamontowac i wanny - nie bedziemy wymieniac... I właśnie to było piekne, to urządzanie... Coś z niczego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 14.02.2006 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Aidy to się nie da przegadać! Tak trzymaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 14.02.2006 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Ech, ciężkie jest życie oszołoma... Kredyt owszem przyznali, ale za to w 11 transzach Niejaki bank GE stwierdził, że możemy nawiać z kaską i co oni biedaczki wtedy zrobią? Atutem tego banku jest 2,75% w CHF i prowizja i różne opłaty wrzucone w kredyt przy 100% finansowania, minusem absurdalna liczba transz - "kapiących" po 15-20 tys, oczywiście na początek te najmniejsze... nawet cegieł się za to nie kupi Kto dostał lepsze warunki i w jakim banku - bo jeszcze nie podpisaliśmy umowy? Sorki ale właśnie umieram ze śmiechu i muszę coś napisać zanim umrę. ...koszt sławojki dla ekipy albo wynajęcia toi-toiki Aida, nie pozwól by twoje plany budowlane legły rozbite o sławojkę tudzież utonęły w niewybranym na czas toi-toju Sławojkę zbija się z kilku desek, większość ekip robi to w ramach swojej usługi, toi-toi jest nieopłacalny (około stówy na miesiąc piechotą nie chodzi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Kropi a to nie jest tak , że oni placą zawsze w transzach? Ja ,myslalam że tak, ale, że te transze sa na kolejne etapy budowy czyli na poczatek na stan zero tyle ile wynoszą wstępne koszty, potem po pokazaniu wpisu z dziennika budowy na nastepne itd... My na razie jestesmy na etapie analizu naszych mozliwości pod kontem banku do kredytu.. Zobaczymy co nam doradzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 14.02.2006 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Kropi a to nie jest tak , że oni placą zawsze w transzach? Ja ,myslalam że tak, ale, że te transze sa na kolejne etapy budowy czyli na poczatek na stan zero tyle ile wynoszą wstępne koszty, potem po pokazaniu wpisu z dziennika budowy na nastepne itd... My na razie jestesmy na etapie analizu naszych mozliwości pod kontem banku do kredytu.. Zobaczymy co nam doradzą No jest tak, tylko żadko kiedy tych transz jest więcej niż 5, zwykle 3-4: na działkę, na stan surowy, na wykończeniówkę. GE dzieli całość na procenty i co ileś procent postępu na budowie (zdjęcia lub faktury) wysyłają kasę. IMHO mają trochę mało spójny system oceny tych postępów, skoro np. ściany wycenili np. na 15% a transzę dają po 8% to kiedy oni będą wiedzieli że te 8% już stoi, a nie 7,68%? Pani w banku mówi, że na oko , ja z dzieciństwa pamiętam, że na oko to chłop zmarł w szpitalu i tak sobie gadamy... Byłem wczoraj w KredytBanku, panienka się uśmiała z tych 11 transz ale 2,75% dać nie chciała, tylko 3,25% I transz tyle, ile sobie zażyczymy. 3? Proszę bardzo... Ech, życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 No tak albo jedno aalbo drugie...samo zycie, a to 2,75 to przy wkłądzie własnym czy bez? Ja bez liczyłam koło 3,5% że dadzą.Ale może za bardzo optymistycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 14.02.2006 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 No tak albo jedno aalbo drugie...samo zycie, a to 2,75 to przy wkładzie własnym czy bez? Ja bez liczyłam koło 3,5% że dadzą.Ale może za bardzo optymistycznie No skoro jestem oszołomem tzn. że bez i wygląda na to że nikt nie chce dac mniej... W GE do tego nie ma tych upiornych opłat wstępnych, a prowizja wchodzi w kredyt - jedno co to ubezpieczenie brakującego wkładu jakieś 2200 na gud myrning trzeba wysupłać - ale nam dosyć nisko wycenili inwestycję po wykończeniu. Gdzieś już pisałem, GE liczy tak, że jeśli pożyczasz powiedzmy 200,000 a dom po skończeniu prac będzie wart 240,000 to te 40,000 to jest twój wkład własny i wtenczas nie płacisz ubezpieczenia. Jeśli wycenią na 220 to ubezpieczasz tylko te brakujące 20,000 (w sumie do 20% wkładu). Inaczej - jesli różnica między sumą kredytu a szacowaną wartością końcową jest większa bądź równa 20% to nic nie płacisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aida77 14.02.2006 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 No tak albo jedno aalbo drugie...samo zycie, a to 2,75 to przy wkładzie własnym czy bez? Ja bez liczyłam koło 3,5% że dadzą.Ale może za bardzo optymistycznie No skoro jestem oszołomem tzn. że bez i wygląda na to że nikt nie chce dac mniej... W GE do tego nie ma tych upiornych opłat wstępnych, a prowizja wchodzi w kredyt - jedno co to ubezpieczenie brakującego wkładu jakieś 2200 na gud myrning trzeba wysupłać - ale nam dosyć nisko wycenili inwestycję po wykończeniu. Gdzieś już pisałem, GE liczy tak, że jeśli pożyczasz powiedzmy 200,000 a dom po skończeniu prac będzie wart 240,000 to te 40,000 to jest twój wkład własny i wtenczas nie płacisz ubezpieczenia. Jeśli wycenią na 220 to ubezpieczasz tylko te brakujące 20,000 (w sumie do 20% wkładu). Inaczej - jesli różnica między sumą kredytu a szacowaną wartością końcową jest większa bądź równa 20% to nic nie płacisz. Jasne to logiczne;) Az tak dokladnie nie musiałeś ja po matematyce, ale faktycznie, to jest duży pozytyw... Tylko te transze... Ja sie zastanawialam kto pisal o tym wkladzie mialam szukać i Ci pisać, że gdzies tak jest, nie pamiętałam, że to TY;) To bardzo ładnie jak bez wkładu tyle wychodzi....no ale coś Ci policzyli za wkład czy to jest autentycznie bez wkładu nawet tego wg nich? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.