kasia1981 28.03.2008 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 hej pasuej do waszej grupy zamierzamy budowac się pod Lublinem. Działka już jest kupiona bez kredytu ładny prostokąt ze wszystkimi mediami więc nie jest źle oszczędności jakieś 80 tysięcy może 90 i tyle. mamy zamiar brać kredyt max 200 tys bo na tyle mamy zdolność i ani grosza więcej. dom ma 125m użytkowej użytkowe poddasze dwuspadowy dach szukaliśmy projektu spełniającego warunki taniego domu. nie wiem jak u was ale mnie najbardziej przerażają ceny robocizny. pewnie zaraz odezwą się głosy ze jak wschód to pewnie tanio i tutaj zonk bo jak czytam wypowiedzi ludzi z zachodu to ceny mamy takie same. pozdrawiam wszystkich marzycieli i trzymam kciuki. Kto nie ryzykuje ten nie ma w ostateczności wprowadzę się do teściów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 29.03.2008 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 To prawda, że kto nie ryzykuje ten nie ma. Trzeba tak żyć, aby na starość nie żałować, że się nie wykorzystało wszystkich szans od losu, aby mieć lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bo-war 05.04.2008 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 He, hehehe.... aż się uśmiecham sama do siebie jak widzę, że jest tak wiele osób podobnych do nas My też mamy zamiar zbudować dom - chociaż do końca nie wiadomo skąd tu taką kasę zdobyć Mamy wprawdzie małe (ale własne) mieszkanko, które można by spieniężyć ale jak czytam wypowiedzi ludzi na form to widzę, że to mieszkanko to starczy nam zaledwie na 1/3 domu Resztę pewnie bank da .... No cóż - zaczniemy, zobaczymy na co wystarczy kredytu (nie chcemy wziąć więcej niż 150tys.) i kasy z mieszkania. Najwyżej dom będzie skromnie urządzony - ale będzie nasz własny !!!! Trzymam kciuki za wszystkich którzy porywają się na coś takiego jak my... I pozdrawiamy całą grupę "oszołomów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Peter 05.04.2008 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Nie wiem czy pasuję do tej grupy, gdyż ja się już wybudowałem cztery lata temu. Ale w całości z kredytu i do końca spłaty zostało mi już tylko 21 lat. W tym roku przyjdzie mi odnowić malaturę wewnętrzną. Pozdrawiam wszystkich budujących. Peter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agata i Łukasz 17.04.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Witam wszystkich.A my też w podobnej sytuacji jak Wy- a jak- jak szaleć to szaleć. Nasz plan1Bierzemy kredyt 2budujemy dom3spłacamy kredyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aguś1982 03.05.2008 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2008 a teraz pytanko z innej beczki chodzi mi o to czy jak przychodzi geodeta do wytyczenie budynku czy musi być coś przyszykowane na dziełce ( skoszona trawa itp) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kimklb 10.05.2008 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2008 Witam zdecydowaliśmy się z mężem na budowę wymarzonego własnego domku niewielki dużo będziemy robić sami, ale oczywiście nie obedzie się bez kredytu. Właściwie bez niego ani rusz. Mam więc pytanko jakiej raty mogę się spodziewac przy kredycie 250 tyś. W jaki bank najlepiej uderzyć. Wydzwania do nas bez przerwy Millenium ale nie rozmawialiśmy z nimi jeszcze zupełnie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 15.05.2008 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 Dawno mnie tu nie było. Wchodzę a tu mam zupełnie inny obrazek A do rzeczy. W piątek spisujemy umowę przedwstępną. Niedługo będziemy posiadaczami dwóch działek i dostaniemy kasę na budowę. A wszystko za kredyty I o dziwo oszczędzimy na tym, bo teraz spłacamy kredyt na działkę wzięty na pięć lat i wynajmujemy dom. Kiedy odpadnie jeszcze wynajem to tylko spłacać ten jeden kredyt o racie mniejszej niż koszt wymajmu. Taki jest plan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magasia 23.05.2008 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Witam, Dołączam do grupy. W zeszłym roku kupiłam działkę na kredyt - 1001m2, 102 zł za metr. Tydzień temu złożyłam papiery do dwóch banków na kredyt skonsolidowany na budowę domu. Projekt GL 174 Ostoja - Studio Atrium. http://www.studioatrium.pl/projekt-domu-GL-174,192,61,opis.html. Pozwolenie na budowę jest, ekipa w blokach startowych. Czekam na decyzję i ruszam z budową. Miejsce: Wielgolas Brzeziński, gm. Halinów, woj. mazowieckie. Pozdrawiam wszystkich Oszołomów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Savik 29.05.2008 03:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 To i ja się dopiszę Działeczka 1905 m2 w Nipołomicach pod Krakowem. Pozwolenie na budowę jest A w najbliższych tygodniach planuję ... zadłużyc sie na parę ładnych latek i w sierpniu zacząć budowę Pozdrawiam innych Oszołomów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aneczkab 24.06.2008 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 Witam wszystkich. My podobnie idziemy na całość. Działka już prawie jest - projekt będzie nam robić żona znajomego "po znajomości taniej" więc będziemy mieć własny projekt (ja niewiarygodnie wybredna jestem i ciężko bym przeżyła dom nie dokładnie taki jaki ja chce). Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu i płacimy tyle co za kredyt oszczędności absolutnie żadnych :] . Jak działka i projekt będzie to kredycik i wieloletnie spłacanie Mam takie pytanie: Jeszcze nie rozglądam się za bankami (będę to robić sierpień-wrzesień) ale jestem ciekawa jak to wygląda w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu. Czy za taki luksus i wcześniejsze uwolnienie z niewoli bankowej się płaci? Jeśli tak to ile? Możliwe jest że za jakiś czas będzie trzeba babcie sprowadzić do nas (jeszcze sobie sama radzi ale za niedługo pomoc jej będzie potrzebna) a ona ma duże mieszkanie które można potem opchnąć i za to kredyt wcześniej spłacić ale zastanawiam się czy to się w ogóle opłaca (może lepiej kasę z niego wpłacić na konto i powoli z niego spłacać przez te kilkanaście lat?) Żeby nie było że ja na babci żeruje - jestem realistką i nie wierzę że ona sobie będzie tak sama w tym mieszkaniu mieszkać aż do śmierci jak ma problemy z nogami i chyba już jej się nie poprawi (zwłaszcza że ma prawie 90 lat) tak więc za niedługo możliwe że wyląduje w łóżku na stałe - do domu starców jej nie wrzucę bo to nieludzkie ale nie jestem hipokrytką by udawać że nie wiem że mieszkanie jest i w dodatku przepisane już od dawna na wnuczka (mojego męża) i ono nam może bardzo pomóc zamiast się niszczyć stojąc opuszczone - tak się tłumacze bo na innym forum gdy zadałam to pytanie zamiast odpowiedzi dostałam fale chamskich tekstów jaka jestem wredna i w ogóle sroka ze mnie żerująca na cudzym życiu i "sam szatan" i najlepiej żeby mąż się rozwiódł ze mną bo śmiem myśleć o mieszkaniu babci :/ Pozdrawiam "szalonych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magasia 24.06.2008 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 Zwykle banki pobierają ok. 2% prowizji od kapitału przy wcześniejszej spłacie kredytu, ale może są takie, które w ogóle nie pobierają takich opłat. Niestety nie wiem, które. Najlepiej pytać przy składaniu wniosków o kredyt. A komentarzami na temat babci się nie przejmuj, mam podobną sytuację i podejrzewam, że wielu ma taką, że jest okazja odziedziczyć coś po babci, dziadku czy wujku, nawet w perspektywie kilku czy kilkunastu lat. Ludzka hipokryzja, a może też trochę zawiści. Bo niby masz myśleć, że babcia będzie żyła wiecznie? Na temat tego, czy opłacać się będzie sprzedać mieszkanie, czy nie, może Ci doradzić jakiś fachowiec - finansista, trzeba to tylko wyliczyć. Ja raczej bym wynajęła, zawsze to jednak mieszkanie - choćby dla Waszych dzieci. pozdrowienia i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Savik 25.06.2008 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Witam wszystkich. ...... Mam takie pytanie: Jeszcze nie rozglądam się za bankami (będę to robić sierpień-wrzesień) ale jestem ciekawa jak to wygląda w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu. Czy za taki luksus i wcześniejsze uwolnienie z niewoli bankowej się płaci? Jeśli tak to ile? Zależy od Banku - w niektórych wyznaczają Ci okres przez który nie możesz spłacić kredytu wcześniej, przeważnie 3- do 5 lat, w Pekao SA np. wyznaczają Ci kwotę maksymalną nadpłaty jaką moesz mieć rocznie bez opłaty, ale większość banków ma opcję 0 za wcześniejszą spłatę. Możliwe jest że za jakiś czas będzie trzeba babcie sprowadzić do nas (jeszcze sobie sama radzi ale za niedługo pomoc jej będzie potrzebna) a ona ma duże mieszkanie które można potem opchnąć i za to kredyt wcześniej spłacić ale zastanawiam się czy to się w ogóle opłaca (może lepiej kasę z niego wpłacić na konto i powoli z niego spłacać przez te kilkanaście lat?) A nie lepiej zachować mieszkanie i je wynająć, a jeśli już sprzedawać to raczej spłacić kredyt no chyba że różnica pomiędzy zyskiem na lokacie a kosztem kredytu wyjdzie Ci na plus. ....- tak się tłumacze bo na innym forum gdy zadałam to pytanie zamiast odpowiedzi dostałam fale chamskich tekstów jaka jestem wredna i w ogóle sroka ze mnie żerująca na cudzym życiu i "sam szatan" i najlepiej żeby mąż się rozwiódł ze mną bo śmiem myśleć o mieszkaniu babci :/ Tym się nie przejmuj - prawie każdy coś po kimś dziedziczy Pozdrawiam "szalonych" Również pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kimklb 25.06.2008 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Ponieważ chcę wybudować domek, oczywiście z kredyciku, a nie mam rozeznania jeszcze w ich ofertach do którego najlepiej iść, a który omijać szerokim ruchem?? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Savik 26.06.2008 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Na początek najlepiej odwiedzi doradce z open fince lub expandera - on Ci przedstawi ofert rożnych banków. A potem jak już będziesz zdecydowany na coś konkretnego to najlepiej iść bezpośrednio pogadać z Bankiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 25.07.2008 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2008 Na początek najlepiej odwiedzi doradce z open fince lub expandera - on Ci przedstawi ofert rożnych banków. A potem jak już będziesz zdecydowany na coś konkretnego to najlepiej iść bezpośrednio pogadać z Bankiem. Witam do tej grupy jestem idalnym kandydatem bo jestem Oszołomem budującym na krechę odnośnie kresek to propouję zaglądnąć tutaj: http://forum.muratordom.pl/wybralem-kredyt,t43761-3000.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 25.07.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2008 Witam Wszystkich!!! Nie będę oryginalna jak napiszę, że naprawdę da się na kredyt budować . Ponad rok temu mieliśmy mnóstwo wątpliwości w tym temacie, a teraz realizujemy... Mamy już za sobą także refinansowanie poprzedniego kredytu (na zakup działki) i jedziemy dalej ! Od pierwszego kredytu minęło 15 miesięcy... Trzymamy kciuki za wszystkich OSZOŁOMÓW budujących bez wkładu . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaa256 12.08.2008 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Witam wszystkich serdecznie Cała rodzina twierdzi, że oszalałam - sprzedałam mieszkanie, kupilam działkę i zaczęlam budowę na kredyt. Wszyscy pytają po co mi to. Mielismy mieszkanie - ciasne, ale własne, a teraz budujemy dom, który w kazdej chwili moze nam bank zabrać. Jestem niepoprawną optymistką i nie wierzę, ze moze byc aż tak żle. W tym tygodniu mamy nadzieję podpisac umowę kredytową w Eurobanku - 200 tys we frankach na całe 30 lat - aż niestety Te 200 tys musi nam wystarczyć na stan pod klucz. Dookoła słyszę, ze to nierealne. Wiele prac przy budowie bedziemy robili sami - mąz nawet juz nauczył sie murować i dzielnie pomaga murarzom - jesli zajdzie konieczność to i ja naucze sie sztuki murarskiej - a co. Wiele rzeczy mamy po kosztach, bo po znajomosci - zaprzyjaźniony murarz, zaprzyjaźniony dekarz do tego z długiem wdzięcznosci, zaprzyjaźniona ekipa od wykończeniówki. Stolarka okienna i drzwiona po kosztach, bo z hurtowni zaprzyjaźnionej z firmą w której pracuje mąż, materiały budowlane z Allegro, bo na miejscu drozyzna. Wykończenie łazienek prawie darmo, bo będziemy brali z ekstra promocji w męża hurtowni - moze nawet uda się coś z artykułów poekspozycyjnych wyhaczyć. Nie twierdzę, że bedzie łatwo, ale musi sie udać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DARIO2 23.12.2008 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 ,..kasiaa 256.....jestem duchem z tobą,a ta kasa porostu musi astarczyc na wejscie i starczy napewno...teżtakimi metodami walcze z moją budową,w ubiegłym roku zacząłem,na zimę mam piwnice,a na wiosne dalej.. ..powodzenia .Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DARIO2 23.12.2008 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 ...a tak wogóle ,to ciekawe co u AIDY, i u CYLE???...kope czasu oszołomki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.