amigokoktajl 22.08.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam Czy znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej pary "oszołomów"??? Też jesteśmy (chyba na razie) na etapie marzeń o własnym kawałku nieba nad głową. Kupiliśmy działkę w części na kredyt, dozbieraliśmy pieniążków na projekt no i teraz dalej. Drapiemy się po głowie jak to zrobić aby zacząć (w przyszłym roku). Zdolność kredytowa jest ale jak większość – mieszkanie wynajmowane, brak swojego które można by sprzedać i marne szanse na wkład własny. Pozdrawiam. P.S. Czy ktoś wygrał batalię z zakładem energetycznym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 22.08.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witajcie amigokoktajl Z nami Oszołomami zawsze raźniej Pozdrawiam cyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 22.08.2006 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Oszołomki, gdzie jesteście??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigokoktajl 22.08.2006 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witaj cyla Dzięki za pozdrowienia. Mam nadzieję że będzie raźniej a i może jakaś porada się znajdzie. My wybraliśmy sobie domek wielopokoleniowy. Teraz zastanawiamy sie nad możliwymi kosztami (nie ma jeszcze gotowego projektu, architek się nad nim pochyla). Pow. zabuowy ok. 110 m2, z poddaszem użytkowym, dach dwuspadowy. Tak się zastanawiam czy ok. 70 tys. wystarczy na stan surowy otwarty?No i potem reszta. Liczę że 200 tys. wystarczy, a to oznacza pewnie że z 50 nam zabraknie Pozdrawiam i do zobaczenia na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 22.08.2006 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam Czy znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej pary "oszołomów"??? Jasne! Witajcie Oszołomki, gdzie jesteście??? Zajęci oszłomowaniem Ja w niedzielę dostałem gotowy projekt. Wybuliłem za tę przyjemność 2 kawałki, a wczoraj złożyłem dokumenty do pozwolenia na budowę. Sprawy powoli idą do naprzód Dziś wykosiłem całą działkę, bo szlag mnie trafia z powodu bezczynności A oprócz tego trwa casting na wykonawcę naszych czterech kątów. Trzymajcie się cieplutko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DADI 22.08.2006 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam No to się zaczeło, powiedzieliśmy "A" Kupiliśmy działkę, na kredyt Teraz się zastanawiamy co dalej ? Czy uzbierać na fundamenty i dopiero kredyt czy może odrazu ? Normalnie mętlik w głowie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 22.08.2006 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Mam doła.... Jestem oszołomem burżujem , który chce wybudować za 300 tyś dom 150 m z podwójnym garażem. Czy to sie może udać? I wcale nie chcę kupować najtańszych materiałów i brać najtańszych wykonawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 22.08.2006 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam No to się zaczeło, powiedzieliśmy "A" Kupiliśmy działkę, na kredyt Teraz się zastanawiamy co dalej ? Czy uzbierać na fundamenty i dopiero kredyt czy może odrazu ? Normalnie mętlik w głowie Pozdrawiam Doskonale Cię rozumiem . Też kupiłam działkę na kredyt, mamy się budować za trzy lata (w życiu się nie doczekam ) bo tak nakazuje rozsądek. I nie wiem czy nadpłacać kredyt, czy zbierać kasę na projekt, przyłącza itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 22.08.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam No to się zaczeło, powiedzieliśmy "A" Kupiliśmy działkę, na kredyt Teraz się zastanawiamy co dalej ? Czy uzbierać na fundamenty i dopiero kredyt czy może odrazu ? Normalnie mętlik w głowie Pozdrawiam My mieliśmy ten sam problem Ale rzecz polega na tym,że jak się już ma działke to korci szybko coś na biej robić. myśmy chcieli poprzestać w tym roku na piwnicy,ale z głupia frant dostaliśmy kredyt i robota idzie dalej Pozdrawawiam i życzę podjęcia dobrej decyzji (Ziomalu ) cyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DADI 22.08.2006 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Doskonale Cię rozumiem . Też kupiłam działkę na kredyt, mamy się budować za trzy lata (w życiu się nie doczekam ) bo tak nakazuje rozsądek. I nie wiem czy nadpłacać kredyt, czy zbierać kasę na projekt, przyłącza itp. Witam Na przyłącza i na projekt muszę uzbierać bo inaczej nie dostane kredytu. (musi być pozwolenie na budowe) Qrcze, zaciskamy pasa i zbieramy kasę szkoda że to co możemy uzbierać przez rok to jest kropla w morzu potrzeb . A rata kredytu teraz to 1200zł i tylko 180tyś (po odjęciu spłaty za działkę) było by z kredytu na budowe, (bo żona na wychowawczym i tylko moje dochody) a to za mało. I tego się boje, rata duża a kasy by nie wystarczyło na budowę A najbardziej mnie boli że biorąc 200tyś trzeba oddać 400tyś. I ponoć kredyty na budowę są najtańsze No ale taki już jest los Oszołomów :-) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DADI 22.08.2006 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam No to się zaczeło, powiedzieliśmy "A" Kupiliśmy działkę, na kredyt Teraz się zastanawiamy co dalej ? Czy uzbierać na fundamenty i dopiero kredyt czy może odrazu ? Normalnie mętlik w głowie Pozdrawiam My mieliśmy ten sam problem Ale rzecz polega na tym,że jak się już ma działke to korci szybko coś na biej robić. myśmy chcieli poprzestać w tym roku na piwnicy,ale z głupia frant dostaliśmy kredyt i robota idzie dalej Pozdrawawiam i życzę podjęcia dobrej decyzji (Ziomalu ) cyla Cyla - Ty to potrafisz zawsze podtrzymać na duchu, wielka z Ciebie optymistka. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 22.08.2006 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Witam No to się zaczeło, powiedzieliśmy "A" Kupiliśmy działkę, na kredyt Teraz się zastanawiamy co dalej ? Czy uzbierać na fundamenty i dopiero kredyt czy może odrazu ? Normalnie mętlik w głowie Pozdrawiam My mieliśmy ten sam problem Ale rzecz polega na tym,że jak się już ma działke to korci szybko coś na biej robić. myśmy chcieli poprzestać w tym roku na piwnicy,ale z głupia frant dostaliśmy kredyt i robota idzie dalej Pozdrawawiam i życzę podjęcia dobrej decyzji (Ziomalu ) cyla Cyla - Ty to potrafisz zawsze podtrzymać na duchu, wielka z Ciebie optymistka. Pozdrawiam Tylko nie wiadomo jak ja się z tym moim optymizmem skończę http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/male_gify/buzki/19.gifByle nie znajomościa z jakimś przemiłym komornikiem Pozdrawiam cyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 23.08.2006 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 No, dzisiaj już mi lepiej . uda nam się, nie my pierwsi i nie ostatni tak się budujemy. Pewnie, że lepiej byłoby wygrać milion w totka Dobra, to zbieram na przyłącza ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigokoktajl 23.08.2006 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Hej wszystkie pozytywne oszołomki. Mam pytanie. Ile razy i na jakich etapach mieliście chwile zwątpienia? Chcę sprawdzić czy mieszczę się w normie Jeśli nie to nie wiem czy warto zaczynać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 23.08.2006 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 A czy to ktoś policzył, trzeba by specjalne obserwacje Oszołomów poczynić Pewne jest jedno -euforia dobra rzecz bo ndaje siły i wiary,ale trzeźwy umysł i chłodne spojrzenie z dystansu niezbedne. To pierwsze mam w nadmiarze ,tego drugiego wciaz poszukuje w zakamarkach mojej mózgownicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiaf1 23.08.2006 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Zwątpienia, hmmmm my jeszcze nie mamy działki a ja już wątpię. Jeździmy po pięknych okolicach od tygodnia (już/dopiero), no bo 4 dni (całe od świtu do nocy) w 4 wioskach i nic !!!!! Piękne uliczki, piękne domki, ale działki jak na sprzedaż to z domkiem bo komuś się odwidziało tam mieszkać i sprzedaje? po co zajmował taka ładna działkę, kolejna za mała, następna super!!! telefon na ogrodzeniu, ale uprzejma Pani informuje ze nie może teraz odebrać telefonu i prosi żeby zostawić wiadomość, wiec zostawiłam, ale w razie czego sprawdzam co jakiś czas czy przypadkiem nie włączyła telefonu (tak 10 razy dziennie.... ).Potem siedząc w pracy, oczywiście ciężko pracując(tylko w tzw. mieczyczasie sprawdzam na necie może jakieś oferty się pojawiły i tu nagle taka oferta w "naszej wypatrzonej" wsi i wielkość w sam raz (1300), dzwonię do pani/pana (bo to agencja) i mówię że chętnię obejrzymy, Pani na to że to dość stara oferta, ale zaraz zadzwoni do właściciela i sprawdzi czy aktualna. Czekam....czekam....czekam!!!! 2, 3 godziny nikt nie oddzwania. Chyba nic się nie stanie jak się przypomnę, że czekam na kontakt, Pani z którą rozmawiałam właśnie wyszła więc druga Pani wzięła znów numer do mnie i już dzwoni do właściciela. Nic –„ Pan Właściciel” nie odbiera telefonu, ale Pani oddzwania i mnie o tym informuje i jak tylko się dodzwonią to dadzą mi znać......Więc czekam, mija weekend – na „naszej Wsi”- objazdówka i nic, jedna super działeczka, ale jeden Pan już się chyba zdecydował i czeka na kredyt, jak dostanie to kupi. I co? W poniedziałek działka sprzedana . Agencja od działeczki „Pana Właściciela”- nie odbierającego telefon nie dzwoni, no to chyba muszę się im przypomnieć. Dzwonię – miły „Pan Agent” informuję, że już dzwoni i sprawdza czy aktualne – oddzwania i wiecie co? „Pan Właściciel” odbiera i oferta jak najbardziej aktualna, ale obejrzeć można najwcześniej we czwartek (no cóż 1 czy 3 noce nie przespane? żadna różnica). „Pan Agent” umówi się z właścicielem i da znać co i jak i kiedy i da znać.....jest środa rano i nic...ale ja poczekam cierpliwa jestem, do 12 poczekam i potem zadzwonię. To chyba i tak długo półtora dnia wytrzymam, a co mam nie wytrzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigokoktajl 23.08.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Witajcie asiaf1 Wybór działki rzecz ważna ale chyba nie ma się co przejmować dokładnie wszystkimi dobrymi radami dotyczącymi zakupu. Najważniejsze aby na działce można było wybudować to co się chce, okolica była przyjazna itp. My na szczęście mamy to za sobą. A było to tak: Dla naszej „starej” działki (pięknie położonej) nie mogliśmy otrzymać warunków zabudowy . Decyzja kupujemy inną, za co – kredyt. Jesienną porą wybraliśmy się z właścicielem we wskazaną okolicę (po drugiej stronie naszego małego miasteczka). Pan właściciel wskazał nam działki (porośnięte gęsto pole ). Na pytanie która nas interesuje, podajemy numer i mamy odpowiedź – tu, może 20 metrów w prawo lub lewo. Żona, wtedy już dość wysoko w ciąży, mówi ok. Po nowym roku się zgłosimy, może uda się uzbierać parę groszy tak aby choć troszkę zminimalizować kwotę kredytu. W lutym „zaklepaliśmy” działkę cos koło kwietnia była już nasza (dostaliśmy akt notarialny). Teraz dopracowujemy projekt no i może???? Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 23.08.2006 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 pozdrawiam wszystkich oszolomow smutna bo nic sie nie dzieje do ich troje jednak zrobimy ogrzewanie na piec zgazowujacy drewno a okazjonalnie palacy slome wegiel pasze brykiet i co tam jeszcze wpadnie mu do geby.kubatura wystarczy a w razie gdyby nie to sie zrobi automatyczny nawiew.wypasione piece sa juz za 12 tys a ten kominek z plaszczem wodnym to za daleko od kotlowni itd itp ze nie chce mi sie uzasadniac.do kominka kupimy jakis zwykly wklad zeby czasem sobie odpalic i piescic stopki kominkowym ciepelkiem i oczywiscie zajmiemy pomieszczenia inaczej niz pierwotnie sie rozpisywalam.nie zrobimy sypialni od polnocnej strony budynku bo tam zostawimy otwarta biblioteke z widokiem na pokoj dzienny. a spac bedziemy wszyscy u gory czy nie przeraza was mysl o wlamywaczach ? ja czesto o tym mysle.nie o tym ze mnie okradna tylko ze beda lazic po domu kiedy ja bede spac.nawet po sypialni naszej corki i naszej... czy myslicie o kupieniu broni? ja chyba kupie w koncu nie bede sie bronic dobrze zaostrzonym olowkiem to smutne chyba za duzo widze w TV zlych wiadomosci i zyje w poczuciu zagrozenia... zenada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 23.08.2006 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 czy nie przeraza was mysl o wlamywaczach ? ja czesto o tym mysle.nie o tym ze mnie okradna tylko ze beda lazic po domu kiedy ja bede spac.nawet po sypialni naszej corki i naszej... czy myslicie o kupieniu broni? ja chyba kupie w koncu nie bede sie bronic dobrze zaostrzonym olowkiem to smutne chyba za duzo widze w TV zlych wiadomosci i zyje w poczuciu zagrozenia... zenada Co to za czarnowidztwo? Prędzej można dostać w łeb na klatkach schodowych naszych blokowisk, czy w bramie kamienicy, niż napadną Ciebie w domku... A ja działam, działam. Dziś było kolejne spotaknie z budowlańcem, jutro następne! P.s. Brzydlak, gratulacje z okazji 100-go posta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stanek 23.08.2006 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Witam was wszystkich serdecznie . Jak dzisiaj mojej żonie powiedziałem że na muratorze jest temat o oszołomach to od razu powiedziała że do nich się zaliczamy więc skoro tak jest to z miłą chęcią będziemy chcieli uczestniczyć w rozmowach na tym forum. Mamy działkę a w zasadzie będziemy mieli bo dopiero w poniedziałek podpisujemy umowę przedwstępną a do końca roku musimy zebrać resztę gotówki żeby całość zakończyć . Na działce mamy tylko prąd czyli czeka nas kopanie studni ,zakładanie szamba bo na kanalizację nawet nie ma co liczyć no i oczywiście budowa domu a to wszystko na kredycik, który trzeba spłacać i do miesięcznych wydatków jeszcze będzie trzeba doliczyć dojazdy do pracy wożenie dzieci do szkoły itp. I tak siedząc wieczorami zastanawiamy się z żonką jak my to wszystko finansowo pociągniemy …… Stanek i ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.