Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z byłą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 120
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja wiem Maxtorko , ze o tym samym pisalysmy ,

tylko innymi slowami .

Tak czy owak zasadniczo jestem przeciwna stymulowaniu ,

sam powinien wiedziec co chce .

Jak teraz nie wie , to kiedy bedzie wiedzial ?

Za 10 lat ?

 

A może on wie , tylko jest z tych , co nie chcą nikomu zrobić przykrości , nikogo urazić i stąd jego taka trochę bierna postawa . Ale z drugiej strony musi zdawać sobie sprawę , że swoim zachowaniem rani kobietę , której na nim zależy . Cholercia , trudna sprawa , nie zazdroszczę babie . A tą wstrętną wydrę bym tymi ręcami udusiła :evil:

 

Mimo wszystko pozdrawiam pogodnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholercia , trudna sprawa , nie zazdroszczę babie . A tą wstrętną wydrę bym tymi ręcami udusiła :evil:

 

Mimo wszystko pozdrawiam pogodnie :)

Jak kazda tzw.zyciowka , prosta nie jest :wink:

Trzymaj sie Baba i nie daj nie wodzic za nos

My mozemy tylko kciuki trzymac , za to zeby bylo jak Ty chcesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój facet twierdzi, że jego była już kiedyś tam powiedziała mu, że chce wrócić. On sie zdecydowanie sprzeciwił. Powiedział, że nigdy się na to nie zgodzi i jeśli kiedyś były jakieś uczucia, coś było to ona to skutecznie zabiła i nie da sie tego zmienić. Twierdzi, że na 100% chce być ze mną i myśli o naszym dalszy życiu, chciałby żeby nam się ułożyło. Ponoć mówił jej że ma kogoś, ale widac nie zrobiło to na niej większego wrażenia.

On już raz jej wyznaczył termin do zabrania rzeczy, no to coś tam wzięła, miała wroćić nazajutrz po resztę i efekt jest jaki jest.

Myślę, że on faktycznie nie chce nikogo skrzywdzić, po prostu ma taki charakter. I tak zachowuje się względem wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

babo zycze szybkiego zalatwienia sprawy, wywiezcie panience ciuszki do jej domu jak najszybciej - to juz nie jest ani czas ani miejsce na jej rzeczy. Sprawy jakies umowy itp moze warto zalatwic u notariusza, na to spotkanie była nie zapomni dokumentow a sprawe zalatwicie w pol godziny raz na zawsze.

Trzym sie baba i wykurz pinde gdzie pieprz rosnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie się wydaje ze partner baby tak sam do końca nie jest zdecydowany z którą z was ma być , nie wierzę tu w delikatność z jego strony i chęć nie urażenia tamtej pani

był ktoś przez wiele lat do kogo się przywiązał , pewnie było uczucie , rozsądek kazał kobiecie pokazać drzwi bo go zadradzała , oszukiwała , ale serce mówiło co innego

ja kategorycznie zarządałabym wyjasnienie sprawy i nie za tydzień, dwa tylko teraz w ciągu jednego dnia, bo rzeczy można spkować i poprosić o je zabranie w ciągu godziny

mało stnowczy ten facet i obawa że wszelkie ważne decyzje w waszym przyszłym związku również tak będą wyglądały

 

 

postaw sprawę na ostrzu noża albo ty albo sentymenty do byłej[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny zaworek sobie zostawił Twój chłop babo.

 

Jak by co, można się wyżalić na Ciebie ( "bo to niedobra kobieta była " ) i zawsze jest awaryjnie gdzie koszule przeprasować i skarpetki wysuszyć.

No i znużoną głowę w spokoju przyłożyć jak się Tobą zdrzaźni ..bo przecie to swoja stara znajoma..zawsze w potrzebie pomoże nieprawdaż ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszesz babo ile jesteście razem , ale z lektury wnioskuję , że nie za długo , i razem pewnie nie mieszkacie . A może czas pomyśleć o wspolnym zamieszkaniu , wiesz , to jest duży krok do przodu , do czegoś tam już zobowiązuje . Ponadto będzie to czytelny sygnał dla byłej , że nie ma po co wracać :evil: I łatwiej stawicie czoła panience we dwoje , jesli łaskawie raczy się zjawić po swoje bambetle .

Nie chcę być Kassandrą , ale cosik mi sie zdaje , że jak nie powalczysz to ona Ci go odbierze :evil:

 

Trzymaj się i pisz , na pewno bedziemy Cię wspierać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faceci lubią udawać troskliwych (takich fajnych), a tak naprawdę pochlebia im to, że dwie kobitki się koło niego kręcą.

 

dosadnie, ale na temat :)

już nie wnikając w to, czy udają i lubią, faktycznie - chyba pochlebia i "dobrze robi".

takiego mam koleżkę m.in. co to był niezywkle dumny z tego, że pomimo rozstania wciąż międli i friendli się ze swoją ex. I taki był szczęśliwy, że wszystkie next tę jego friendlość z ex akceptują. Ale to się, niestety, czkawką odbija. Trudno stworzyć jakiś sensowny i poważny związek, jak się stoi do nexsi bokiem, nie przodem. A tu trochę jest taka sytuacja : zostawiam sobie uchylone drzwi.. bo jak coś nie wypali, to zawsze mam beckup i mam się do kogo przytulić.

Noooo i jak się ego rozrasta pod "ona wciąż mnie kocha" :wink:

 

Byłabym tylko ostrożna ze stawianiem ultimatum.

Stawiając komuś żądania, trzeba być przygotowanym na konsekwencje ich niespełnienia. Innymi słowy : co zrobisz, jak gość nie będzie w stanie wybrać, nie załatwi sprawy w danym przez Ciebie czasie, będzie usprawiedliwiał się niesprzyjającymi okolicznościami, zapaleniem korzonków, zachowaniem drugiej strony etc. Jakie sankcje i dramatyczne następstwa masz przygotowane ?

 

Tak sobie myśłę, że szczera rozmowa, z jasnym sformułowaniem wizji waszej wspólnej przyszłości mogłaby pomóc podjąć facetowi decyzję i podkręcić do bardziej stanowczych działań.

Na jego sentymenty, przeszłość, myśłi i uczucia związane z exsią nie masz wpływu, ale masz wpływ na to co razem tu i teraz, no i w przyszłości, jeśli takową widzisz .

 

powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może remont mieszkania. Wydaje mi się, dobrze by było załatwić tą sprawę dyplomatycznie. Nie planujesz malowania ? Przy takim remoncie koniecznie trzeba wszystko spakować w pudła, wynieść to dobry pretekst, żeby pozbyć się naprawdę wszystkich rzeczy. Przynajmniej to byś miała z głowy. A na pewno nie ucierpiałby nikt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z byłą mojego obecnego faceta.

Poznałam wspaniałego faceta i po prostu wszytsko jest super. To wspaniały człowiek. Niestety, jak to w pewnym wieku już bywa, ma byłą dziewczynę, z którą mieszkał. Wyprowadziła sie od niego rok temu, przyprawiając mu przy tym od kilku lat niezłą kolekcję najpiękniejszego poroża w okolicy. (...)

Od wczoraj pochlipuję sobie po katkach...

Jak załatwić tę sprawę?

 

Przyznam się że dziwię się Twojemu facetowi, panienka przyprawiała mu różki a on sie jeszcze zastanawia jak to załatwić. Porozmawiaj z Nim, że masz dość zastanawiania sie co teraz z wami będzie(bo rozumiem że tu jest problem) tylko niech wreszcie podejmie męska decyzję...co to znaczy że odeszła...i teraz niby wraca z wakacji..ja na Twoim miejscu bym jej wystawiła walizki za drzwi..przydadzą się jej podczas jej kolejnych wakacji. :evil:

Ktoś tu napisał że może Twoejmu facetowi to pochlebia...tylko że zamiast pochlebstw nich się zainteresuje Twoim stanem psychicznym bo według mnie to jest najważniejsze....i niech wreszcie postawi sprawę jasno...czy mu zalezy na waszym związku czy nie.

Przemyśl też ten remont :wink: spakujesz i wyniesiesz to, co niepotrzebne...i problem rzeczy jego byłej zostanie rozwiązany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszytskie rady :-)

Ja nie mieszkam z nim w tym mieszkaniu. Jednak remont niewielki faktycznie jest planowany. Po pierwsze mieszkanie zostało urządzone już kilka lat temu, a po drugie to mi sie kolor ścian nie podoba ;) Prosił mnie żebym mu powybierała rożne rzeczy i doradziła :-)

Faktycznie z moim facetem krótko się znamy. Poznaliśmy sie w listopadzie. Jednak jak wątek o tym kiedy zdecydowaliscie się na ślub, to nie jedna para już była po zrękowinach. Czasem nie ilość "przechodzonego" czasu się liczy. Ja myślę, ze już dość mocno zaangażowaliśmy się, jak na tak krótki czas znajomości.

Myślę, ze jeszcze do niedawna ta niewyjaśniona sytuacja nie przeszkadzała mu. Od kilku dni dość intensywnie, ale jak umiem najrozsądniej mu "truję" na ten temat. Zauważyłam, że nieco się zmobilizował. Mam nadzieję, ze skutecznie. Ale to sie oczywiście dopiero okaże. Dzis ma iśc po torby i walizki na jej rzeczy, spakować je i jej odwieść w przyszłym tygodniu. Bo była jest na wydłużonym weekendzie z jakowymś żonatym.

Ale ten mały remoncik to dobry pomysł, bo po pierwsze wystrój przestanie sie kojarzyć z chwilami przeżytymi z nią, a po drugie pozmienia się, powyrzuca ewentualnie to i tamto.

Zmiany czasem są korzystne;)

A faktycznie przy pomysłach byłej (a fantazyje kobiecina ma ) walizki przydadzą jej sie na niejedne wakacje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami dobrze jest od początku postawić jasno sprawę i ustalić granicę

Ważni jesteśmy my, nasz związek i nie pozwalać na zbędne sentymenty do byłej, która notabene raniła twojego ukochanego a obecnie rani ciebie.

 

Nie chodzi tu o żądania- tylko o zdrowe relacje. Bo jakby on się czuł gdybyś to ty ciągała za sobą ślady swoich adoratorów...

 

A facet niekoniecznie musi być miękki, może jest miły i nie chce dziewczynie przykrości zrobić? wystarczy że wyłożysz mu wtedy swoje uczucia i ze względu na nie zatrzaśnie za sobą te "zbutwiałe drzwi" starego związku.

 

Ogólnie powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faceci lubią udawać troskliwych (takich fajnych), a tak naprawdę pochlebia im to, że dwie kobitki się koło niego kręcą.

 

 

Byłabym tylko ostrożna ze stawianiem ultimatum.

Stawiając komuś żądania, trzeba być przygotowanym na konsekwencje ich niespełnienia. Innymi słowy : co zrobisz, jak gość nie będzie w stanie wybrać, nie załatwi sprawy w danym przez Ciebie czasie, będzie usprawiedliwiał się niesprzyjającymi okolicznościami, zapaleniem korzonków, zachowaniem drugiej strony etc. Jakie sankcje i dramatyczne następstwa masz przygotowane ?

 

 

To nie tak. Facet najwyrażniej uzywa niewłasciwej głowy do rozumowania. Przy najbliższej okazji bzyknie tę byłą, po starej znajomosci.

 

A przynajmniej ja na jego miejscu bym tak zrobil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak-

Stanowczo,ale bez awanturu POPROSILABYM o zalatwienie tej sprawy natychmiast tzn o spakowanie WSZYSTKICH rzeczy panny x i odwiezienie ich do jej miejsca zamieszkania a gdyby partner "baby"powiedzialby kolejny raz ,ze zalatwi to w tygodniu to z przykrością.ale podziękowalabym panu od zaraz i zostawilabym go.Niech się zastanowi z kim chce być tak naprawde,moze bawi go ta sytuacja,ze dwie go kochają.

Kiedyś moj chlopak{obecnie mąz}mial takąsytuację,ze poprzednia dziewczyna wydzwaniala do niego no i ....ktoregoś dnia zadzwonila przy mnie,a ja powiedzialam mu zeby przerwal na moment rozmowe bo ja chce mu cos powiedziec...i powiedzialam mu,ze ma w tej chcwili powiedziec pannie x zeby juz więcej nie dzwonila no i moj wtedy jeszcze chlopak powiedzial zeby juz niedzwonila bo nic z tego nie będzie ,ze do nie nie wroci i koniec sprawa się zakonczyla.

Baba zadzialaj bo zanim się obejrzysz to panienka będzie tam znowu mieszkala.Lepiej rozwiązać tą sprawę teraz niz pozniej się rozwodzić

Pozdrawiam CIę i bądz dzielna :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babo twoj chlop po mesku sie nie zachowuje.

Przestan patrzec na niego przez rozowe okulary , nie usprawiedliwiaj go.

Pozwalasz sobie na zbyt wiele i tym mu nie pomagasz stac sie prawdziwym mezczyzna. Myslisz za niego , a to juz zly objaw. Badz stanowcza , doceni to a jesli nie ....... to niech sie buja , mieczak jeden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...