Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem ze stropem


Ben

Recommended Posts

Witam wszystkich Mam pewien problem, mianowicie.Mam domek (dokladnie budynek gospodarczy-ktory po rozbudowie bedzie domem parterowym) wybudowany na terenach zalewowych (co pokazała ostatnia powódz z 1997) i włsaśnie z obawy przed kolejnymi podtopieniami, chce podniesc strop (zelbetonowy) budynku o 1m.Tylko nie wiem jak sie za to zabrać.Budynek ma wymiary 5x8m Myslałem zeby wyciąć strop i podniesc dzwigiem.albo skuc calkowicie strop podmurowac ten jeden metr i nowy strop Sam nie wiem a nie znam sie za bardzo czy nie popękają sciany przy tych pracach. Jesli ktos ma jakis sposób jak zaradzić z tym stropem, jak to wykonac to prosze pisac

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzoza jak ty sobie to wybrażasz podnieść strop żelbetowy powiązany wieńcem wkoło budynk? dla mnie sprawa niewykonalna zewzgledu na rozkład podpór i napręzenia w trakcie podnoszenia, poprostu bałbym się wejść pd taki strop chyba ze leżałby na tregrach wspierających póżniej ale to rozwiązanie do budynku inwentarskiego nie do domu mieszkalnego

Moja propozycja to to skuć po kawałku i wumurować sciany zrobić na nowo wieniec i zaszalować strop na nowo przynajmniej nie bedzie ofiar a i koszt podejrzewam takie same

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzoza jak ty sobie to wybrażasz podnieść strop żelbetowy powiązany wieńcem wkoło budynk?

normalnie - choc wcale nie uwazam ze jest to łatwe ...

dla mnie sprawa niewykonalna...

wierze Ci ...

zewzgledu na rozkład podpór i napręzenia w trakcie podnoszenia, poprostu bałbym się wejść pd taki strop chyba ze leżałby na tregrach wspierających póżniej ale to rozwiązanie do budynku inwentarskiego nie do domu mieszkalnego

w trakcie podnoszenie lezałby na krawedziakach ...czyli byłby podszalowany

/zakładam ze strop jest zazbrojony prawidłowo/

w innym przypadku to nawet "tregry" czyli podciagi mu nie pomoga ...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Panowie za zainteresowanie tematem Sprawa jest nielatwa.Podniesc mozna by bylo dzwigiem,takim z samochodu Mysle ze jest to wykonalne To chyba najmniej czasochłonne i nakład kosztów bedzie raczej stosunkowo niewielki.Lub drugie rozwiazanie podsteplowac strop, pociac na kawalki 4x1m i wynosic, czasu to potrzeba duzo wiecej a i koszt wzrosnie na ewentualne tarcze do maszyny.Lub skuc jak Pan proponuje Ale obawiam sie, ze Od kucia moga sciany popekac (drgania).Moze sie zmniejszyc ich wytrzymalosc.Ale cos musze ztym zrobic.Poradzcie Panowie czym to wyciąć, bo obawiam sie ze zwykly bosch nie wydoli

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzoza jak ty sobie to wybrażasz podnieść strop żelbetowy powiązany wieńcem wkoło budynk?

normalnie - choc wcale nie uwazam ze jest to łatwe ...

dla mnie sprawa niewykonalna...

wierze Ci ...

zewzgledu na rozkład podpór i napręzenia w trakcie podnoszenia, poprostu bałbym się wejść pd taki strop chyba ze leżałby na tregrach wspierających póżniej ale to rozwiązanie do budynku inwentarskiego nie do domu mieszkalnego

w trakcie podnoszenie lezałby na krawedziakach ...czyli byłby podszalowany

/zakładam ze strop jest zazbrojony prawidłowo/

w innym przypadku to nawet "tregry" czyli podciagi mu nie pomoga ...

 

pzdr

Wszystko zależy w jakim stanie sa mury. Jażeli sa za słabe np. cegły na zaprawie wapienno piaskowej, to podnosząc jeden bok podnośnikami drugi spoczywa na murze i tam występują siły nie do końca pionowe. Bardziej na zewnątrz jako siła rozrywająca. Nie chciałbym być pod spodem jak podnoszę lewarkiem! a tu :o :evil: :roll: :(

Trzeba solidnie podeprzeć stęplami ścianę od zewnątrz na bokach na których na przemian będzie się opierał strop. Trzeba to przemyśleć, żeby nie było nieszczęścia. Taki strop nie waży parę kilo! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej skłaniałbym siędo propozycji brzozy - podnośniki i równomiernie podnosić ,podstemplowywać - zadanie niełatwe ale zdarzały się trudniejsze - bodajże w Wawiekiedyś usuwano kościół z trasy WZ :D

 

Z żurawiem może być trudniej i niebezpieczniej - normalnie to się taki montaż projektuje i spawdza czy element wytrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnosnikami podniesc strop o metr? Wy to mowicie serio??? :o

Podnosi się całe budynki albo mosty -np. w celu wymiany łożysk.

No, dobra! ale jak usztywnić system równomiernego podnoszenia i to o metr! :o żeby nic się nie przegieło i nie runęło? :roll: Przecież wszystkie prace związane z podkładaniem krawędziaków itp. odbywałoby się wewnątrz pomieszczenia ( jakaś platworma z desek i stępli ). Albo na zewnątrz po rogach, ale o metr? :o Bez usztywnienia? :o Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie. Wtedy nie opiera się o ścianę. Za każdym razem budować koziołek gigant dla podparcia boku podniesionego wyżej i tak na przemian. To jest możliwe, ale konstrukcja wsporcza musi być naprawdę solidna. Mogą być krawędziaki ale lepsze krokwie o wym. np. 6cm*18 cm. A zamiast gwoździ, śruby z podkładkami. żeby łatwiej zmienić wysokość kozła po podniesieniu podnośnikami jednego z boków. :lol: :wink: I wcale nie muszą być dwa, mogą być trzy, jeden w środku, dla pewności i dodatkowe zabezpieczenie. Reszta okaże się w praktyce. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnosnikami podniesc strop o metr? Wy to mowicie serio??? :o

Podnosi się całe budynki albo mosty -np. w celu wymiany łożysk.

No, dobra! ale jak usztywnić system równomiernego podnoszenia i to o metr! :o żeby nic się nie przegieło i nie runęło? :roll: Przecież wszystkie prace związane z podkładaniem krawędziaków itp. odbywałoby się wewnątrz pomieszczenia ( jakaś platworma z desek i stępli ). Albo na zewnątrz po rogach, ale o metr? :o Bez usztywnienia? :o Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie. Wtedy nie opiera się o ścianę. Za każdym razem budować koziołek gigant dla podparcia boku podniesionego wyżej i tak na przemian. To jest możliwe, ale konstrukcja wsporcza musi być naprawdę solidna. Mogą być krawędziaki ale lepsze krokwie o wym. np. 6cm*18 cm. A zamiast gwoździ, śruby z podkładkami. żeby łatwiej zmienić wysokość kozła po podniesieniu podnośnikami jednego z boków. :lol: :wink: I wcale nie muszą być dwa, mogą być trzy, jeden w środku, dla pewności i dodatkowe zabezpieczenie. Reszta okaże się w praktyce. :wink:

Dla mnie życie jest jednak ważniejsze niż ten strop

Radziłbym Inwestorowi silidnie podszalować w czasie rozbiórki jeśeli chce to robić sam i skuwać po kawałku do przecinania zbrojenie butla z palnikiem jak sie upora z wynoszeniem pozostałości stropu to następny temat wieniec wkoło budynku jak to skuje to bedzie widział w jakim stanie są mury ścian nośnych , jeżeli ekipa budowała na piachu to wnioski nalęzą do inwestora. Rozebrac i postawić od nowa czy dalej brnąć w koszta

Czasami izoloacja adaptacji budynku inwentarskiego po podliczniu kosztów wykończenia przewyższa postawiene nowego budynku w nowej technologi.

Gorzka prawda ale czasami się sprawdza> nie życze tego Inwestorowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnosnikami podniesc strop o metr? Wy to mowicie serio??? :o

Podnosi się całe budynki albo mosty -np. w celu wymiany łożysk.

No, dobra! ale jak usztywnić system równomiernego podnoszenia i to o metr! :o żeby nic się nie przegieło i nie runęło? :roll: Przecież wszystkie prace związane z podkładaniem krawędziaków itp. odbywałoby się wewnątrz pomieszczenia ( jakaś platworma z desek i stępli ). Albo na zewnątrz po rogach, ale o metr? :o Bez usztywnienia? :o Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie. Wtedy nie opiera się o ścianę. Za każdym razem budować koziołek gigant dla podparcia boku podniesionego wyżej i tak na przemian. To jest możliwe, ale konstrukcja wsporcza musi być naprawdę solidna. Mogą być krawędziaki ale lepsze krokwie o wym. np. 6cm*18 cm. A zamiast gwoździ, śruby z podkładkami. żeby łatwiej zmienić wysokość kozła po podniesieniu podnośnikami jednego z boków. :lol: :wink: I wcale nie muszą być dwa, mogą być trzy, jeden w środku, dla pewności i dodatkowe zabezpieczenie. Reszta okaże się w praktyce. :wink:

 

Dlatego nie będe bawił tu się na tłumaczenie co i jak bo A wymaga to pozwolenia, B projektu i C nadzoru - mówię,że jest mozliwe ale i kosztowne - pewnie bez kilku, kilkunastu k sie nie obejdzie. :wink:

 

Zresztą dużo prościej by było unieść cały budynek na 1 metr i podmurować niż sam strop - mniej komplikacji i bardziej bezpieczne.

 

Znalazłem ten kościół :wink:

 

"DOŚWIADCZENIE FIRMY MOSTOSTAL WARSZAWA S.A.

 

1960 rok - wykonanie projektu przesunięcia północnego pawilonu rogatki grochowskiej o 10,5 m

1961 rok - przesunięcie północnego pawilonu rogatki grochowskiej

1962 rok - przesunięcie o 21 m kościoła Karmelitów Trzewiczkowych pw. Narodzenia NMP w al. Solidarności

1970 rok - obrócenie o 78 stopni Pałacu Lubomirskich przy pl. Żelaznej Bramy "

http://www.mostostal.waw.pl/html/komunikaty.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie...

nie

oblicza sie odpowiednia ilośc podnosników i podnosi sie wszystkimi wraz

na sygnał jednym ruchem o jednakowa odległość

w razie potrzeby podmurowuje warstwe muru i podnosi o kolejna odległość ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie...

nie

oblicza sie odpowiednia ilośc podnosników i podnosi sie wszystkimi wraz

na sygnał jednym ruchem o jednakowa odległość

w razie potrzeby podmurowuje warstwe muru i podnosi o kolejna odległość ...

 

brzoza, a na czym się one wspierają? Podkuwa się wieniec?

40m2 stropu pewnie z 15cm grubości :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majeczko ... pod podnosniki podkłada sie deski krawężnikowe

na podnośnikach deski i solidne stemple lub krawędziaki

nad stemplami znów deski krawęznikowe dotykające spodu stropu

strop sie sam odspoi od zaprawy z muru w trakcie podnoszenia ...

byc moze odrywajac pojedyncze cegły z muru ...

metoda ryzykowna i wymagajaca precyzji i koordynacji

ale pozwala na nierozbijanie stropu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trzeba podnosić jednak raz jeden bok ten krótszy, a raz po przeciwnej stronie...

nie

oblicza sie odpowiednia ilośc podnosników i podnosi sie wszystkimi wraz

na sygnał jednym ruchem o jednakowa odległość

w razie potrzeby podmurowuje warstwe muru i podnosi o kolejna odległość ...

Trzeba porządnie zabezpieczać podkładając coraz wyżej solidne podpory samostojące. Za każdym podniesieniem! Pisałem wcześniej! Nie, że metr z jednej, tylko kilka centymetrów z jednaj i potem z drugiej strony, aż do osiągnięcia 1 metra wysokości. Samo murowanie nie ma sensu przecież zaprawa musi związać, a to nie trwa godzinę. :x Można naraz, tylko ilu ludzi chcesz zatrudnić do wszystkich lewarków? Ilu ludzi dodatkowo narażasz na niebezpieczeństwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...