Montaz okien przy temp. -6

[Ronam]

Witam , wmaju zrobilem nadbudowe pietra pokrylem dach, pod koniec roku znalazlem pieniadzena okna . Zamowilem i w polowie stycznia wyszedl termin montazu ,okreslilem termin ale myslalem ze bedzie ciut powyzej zera ale okazalo sie ze temperatura spadla ponizej 7 stopni panowi przyjechali i zaczeli montowac mowili ze i w takiej temperatuze sie montuje mieli pianke ktora mozna montowac -10 stopni podgrzalismy pianke do 30 stopni i zamontowali. Czego moge sie spodziewac i jak tego uniknąć. POzdrawiam i licze na wsparcie i cierpliwosc.

[nurni]

Ja miałem montowane okna przy takich temperaturach i nic się do dzisiaj złego nie dzieje. Mija 2 rok od montażu a my sobie spokojnie mieszkamy.

Pianka też była do -10 st.

 

Pozdrawiam

[jareko]

przeczytajcie http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=62379 i powtorze tylko - cala rzecz nie lezy w pianie - nawet gdyby byla do -50, specjalnie na Syberie

Przeczytacie - zrozumiecie w czym a i tak koncowa decyzja do Was nalezy

[nurni]

No tak nie napisałem, że to było jesienią i okna drewniane.

Mróz był, ale temp. falowała od minus do plus. ściany nie zdażyły się zmrozić.

 

Pozdrawiam

[marjucha]

Warto przejrzeć wątek,znajdujący się pod linkiem wysłanym przez jareko.

Z tego co wywnioskowałem,to on naprawdę się na tym zna i warto posłuchać "człowieka doświadczonego"

Pozdrawiam

[Ronam]

Dziekuje wszystkim, POST jareko czytałem ale jak dopiero po motażu także tzw. '"musztarda po obiedzie" Pozdrawiam.

[aleksik]

Wszystko ok, ale czy nie zapomnieliści o uszczelniaczach i pankach na odpowiednią temp?

[pokar]

Witam!

Wczoraj czytałem ten temat, a dziś mój Klient montował sobie ( debeściarska ekipa okienna montowała) okna w całej inwestycji, łącznie z bramami garażowymi. Na skali było - 7,5 st. C. Nie skomentowałem...

W końcu nie wziął tej stolarki u mnie, więc nie jest to mój problem. Fachman ( szef firmy obecny przy robocie ) nie podjął tematu.

Boże strzez nas wszystkich przed takimi firmami

Na dodatek sypał snieg, ściana od środka mokra, w otwoirach okiennych żywcem lód.

pozdrwaiam! Inwestora też, ale on nie czyta tego forum. Widać.

pokar.

[budulec]

W taką temperaturę jak teraz to nie chciałoby mi się nawet palcem kiwnąć.

W związku z tym nie wiem po co montować w taką temperaturę.

Generalnie zalecałbym odłożyć montaż do wiosny.

Jeśli jednak komuś się spieszy to można okna zamontować. Powinien to być jednak tzw. montaż suchy. Na pewno nie można używać żadnych kotew wklejanych. Nie powinno się również używać do uszczelnienia piany montażowej. Zresztą ja nie zamierzam jej używać nawet podczas montażu w lecie. Jareko gdzieś tam wspominał, że powstanie szpara pomiędzy pianą a oknem. Niestety ta szczelina powstanie nawet po montażu okien w lecie. Piana po zastygnięciu nie jest elastyczna.

 

Suchy montaż powinien wyglądać w ten sposób, że w warsztacie okna powiny być uzbrojone obwodowo w ciągłe blachy stalowe stanowiące jednocześnie uszczelnienie i mocowanie. Pomiędzy blachę a mur trzeba dac taśmę bitumiczną dwustronną. Taśma nawet jak nie "złapie" podczas mrozu to złapie później jak się nagrzeje. Od wewnątrz można uszczelniać po ogrzaniu pomieszczenia lub również uszczelniać blachami. Pomiędzy blachy, okno i mur wkładamy wełnę mineralną.

 

Rozwiązanie jest zdecydowanie droższe, ale za to również zdecydownaie lepsze akustycznie.

 

Można jeszcze wybudować namiot i przed montażem ogrzać nagrzewnicą.

 

pzdr

[zukowiec]

witam.nie musisz się o nic martwić.okna można montować do temp. -10 st.cel.oczywiście jeśli używa się do montażu odpowiedniej piany montażowej.zaznaczę iż pracowałem w firmie monterskiej przez 4 lata.pozdrawiam.

[Charlie]

witam.nie musisz się o nic martwić.okna można montować do temp. -10 st.cel.oczywiście jeśli używa się do montażu odpowiedniej piany montażowej.zaznaczę iż pracowałem w firmie monterskiej przez 4 lata.pozdrawiam.

 

...pos warunkiem, że taka temperatura jest przez całą dobę !!!

[pokar]

Zukowiec - przeczytaj proszę najpierw cały post,potem dopiero ustosunkuj sie do naszych problemow.Ustaliliśmy już przecież, że nie kłopot w piance.

Ja wiem, że da się. Tylko po co? Ja swojego gogusia, to nawet trochę roumiem. Rozbudowuje firmę, więc każdy dzień dla niego ważny. A pomieszczenia raczej bądzie chłodził, niz grzał, bo to zakład pogrzebowy...

 

Mam nadzieję, że nie będę nigdy jego klientem...