abromba 20.01.2006 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Projekt LPR jest na ich stronie (niestety nadal nie nauczyłam sie wklejać linków - http://www.lpr.pl - a potem wejście przez "prace legislacyjne" z lewej strony). Pomijam prawne aspekty tego projektu - bo to gniot taki, że aż zęby bolą (najbardziej ubawił mnie nakaz traktowania spraw o ustanowienie takich "służebności" jako mających de facto pierwszeństwo w sądach). Chodzi mi raczej o Wasze opinie co do samej idei - czy dać pierwszeństwo właścicielom, cz tez narciarzom/dysponentom wyciągów/nartostrad. Na tle innych aspektów ograniczania prawa własności to dość ciekawy kazus - jesli trzeba jakiś teren np. chronić przyrodniczo, to posłowie są raczej za ochroną właścicieli, mimo że środowisko naturalne jest dobrem chronionym konstytucyjnie. O narciarstwie nic w konstytucji nie ma. Pytanie, jak duży zakres miałaby taka regulacja (może analogiczny jak obowiązek zostawiania wolnych brzegów w Prawie wodnym - notabene nie egzekwowany). A może to jednak lobbing narciarzy - podobny do lobbingu mysliwych w Sejmie? No właśnie, co myślicie? Ani nie jeżdżę na nartach (biegam) ani nie mam gruntu w górach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 20.01.2006 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Prostuję, wchodzi się przez "inicjatywy legislacyjne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 20.01.2006 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 ja jestem narciarzem to "prawo śniegu" to bzdura. Trzeba dochodzic do porozumienia z włascicielami terenu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 20.01.2006 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 A ja mam uczucia tzw. mieszane. Naruszanie praw własności mnie mierzi, a "prawo śniegu" w proponowanym kształcie irytuje, ale... (to jak radio Erewań) To "ale" dotyczy świetlanych przykładów z innych landów. I błędnego założenia. Nie ma kolizji: interes prywatnego właściciela vs. interes narciarzy. Narciarze mają to w nosie, po prostu pojadą gdzie indziej. Jest problem: interes pojedyńczego właściciela vs. interes grupy (i to czasem tak dużej jak cała gmina lub kilka gmin). Nic nie poradze, ze mi się podoba taki romantyzm, że pod jednym adresem mailowym moge sobie wybrac nocleg spośród wszystkich (lub prawie wszystkich) też prywatnych ofert w danym regionie w Alpach. Potrafią tam też kooperować w sprawach reklamy, ciągłości tras, spójności ofert różnych (obok nart i noclegów, wszelkie inne rozrywki, transport, przepisy lokalne, itd. są przykładami współdziałania). Jest w tym też zdrowy interes wszystkich mieszkańców. Jak inni zarabiają to i region bogatszy - więcej pracy i zarobku dla wszystkich. Jeszcze wyraźniej widać to: gdy jeden traci, to okazuje się że wszyscy tracą. Dlatego choć uważam, że prawo własności nie powinno być naruszane, to zainterosowałaby mnie mądra propozycja ukrócenia takich zachowań, które kojarzą się z pieniactwem, psem ogrodnika i innymi "uroczymi" zachowaniami. Więc? Sa granice zasadnosci obrony swoich praw. Zresztą bardzo subiektywne. Np. spór o to czy cień rzucany przez dom stojący na sąsiedniej posesji narusza czy nie narusza prawa własności? Zdroworozsądkowo - narusza duzo bardziej, niz narciarze szusujący zimą i instalacje, których eksploatację można obwarować wymaganiami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 20.01.2006 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 ja jestem narciarzem to "prawo śniegu" to bzdura. Trzeba dochodzic do porozumienia z włascicielami terenu. a czemu narciarza ( oj narciarki raczej) nie widze w pewnym miejscu od jakiegos czasu hę? myslalam ze nartuje, ale widze ze nie , zapracowana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 20.01.2006 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 ja jestem narciarzem to "prawo śniegu" to bzdura. Trzeba dochodzic do porozumienia z włascicielami terenu. a czemu narciarza ( oj narciarki raczej) nie widze w pewnym miejscu od jakiegos czasu hę? myslalam ze nartuje, ale widze ze nie , zapracowana? ostatnio coś więcej pracy. Wakacje się zbliżają Popieram kooperacje włascicieli i gminy. Ale u nas jest tak: gmina brać by chciała, ale za dawanie sporo liczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 20.01.2006 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Jest problem: interes pojedyńczego właściciela vs. interes grupy (i to czasem tak dużej jak cała gmina lub kilka gmin). To nie jest problem . Wlasnosc to wlasnosc i nikomu nic do tego . Jednym z najbardziej zaniedbanych praw w Polsce jest prawo wlasnosci . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 09.02.2006 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2006 Jest problem: interes pojedyńczego właściciela vs. interes grupy (i to czasem tak dużej jak cała gmina lub kilka gmin). To nie jest problem . Wlasnosc to wlasnosc i nikomu nic do tego . Jednym z najbardziej zaniedbanych praw w Polsce jest prawo wlasnosci . Zgadzam się. Własność ma to do siebie że przynależy do właściciela i on nią rozporządza a nie jakaś gmina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heliodor 15.02.2006 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Wlasnosc prywatna powinna byc respektowana i szanowana w jak najszerszym zakresie.Kazde jej ograniczenie to zlo, ktore musi byc sowicie wlascicielowi zrekompensowane .Ograniczenie praw wlascicielskich do dysponowania wlasnoscia mozna jako zlo konieczne zaakceptowac tylko w wyjatkowych sytuacjach np: niemoznosc ominiecia czyjegos gruntu przy budowie autostrady,szpitala szkoly itp.Ale trasa narciarska,hotel lub sklep -nie powinno ograniczac sie dla tych celow prawa wlasciciela do dysponowania gruntem/stokiem.To jego stok,jego grunt i moze chce miec ladny niezeszpecony widok z okna? Ma prawo spokojnie spacerowac po swoim i cieszyc sie ze jego przodkowie (albo i on sam) zadbali o ladny wybieg dla jego pieskow. No coz.Narciarki i narciarze negocjujcie z wlascicielami ,ale poprzez ustawy klasc rece na cudza wlasnosc?A fee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buziaczek 17.02.2006 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Zawsze można pojechać tam gdzie działają wyciągi i nikt się nie sprzeciwia jest tyle miejsc że nie trzeba się upierać na góbałowkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satina 17.02.2006 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 No własnie i tam niestety u obcych zostawić kasę a nie u nas wkraju. Ale widocznie nasi Krajanie tak wolą szkoda. Potem narzekaja, że pracy nie mają, że źle się im powodzi no ale co tam, są za to Właścicielami przez duże W. Nie ma to jak się Polak z Polakiem dogada. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 22.02.2006 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 No własnie i tam niestety u obcych zostawić kasę a nie u nas wkraju. Ale widocznie nasi Krajanie tak wolą szkoda. Potem narzekaja, że pracy nie mają, że źle się im powodzi no ale co tam, są za to Właścicielami przez duże W. Nie ma to jak się Polak z Polakiem dogada. Pozdrawiam A dlaczego od razu u obcych? Co to tylko na Gubalówce mozna jezdzic? Ja mam kawalek ziemi i absolutnie, ale to absolutnie nie zgadzam sie, zeby ktokolwiek decydowal o tym w co wlozylam cale oszczednosci. To moje i juz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 22.02.2006 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 No własnie i tam niestety u obcych zostawić kasę a nie u nas wkraju. Ale widocznie nasi Krajanie tak wolą szkoda. Potem narzekaja, że pracy nie mają, że źle się im powodzi no ale co tam, są za to Właścicielami przez duże W. Nie ma to jak się Polak z Polakiem dogada. Pozdrawiam Widzę, że chętnie byś użyczył swojej działki dla takich celów. Mógłbym u ciebie coś sobie wybudować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 22.02.2006 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 No własnie i tam niestety u obcych zostawić kasę a nie u nas wkraju. Ale widocznie nasi Krajanie tak wolą szkoda. Potem narzekaja, że pracy nie mają, że źle się im powodzi no ale co tam, są za to Właścicielami przez duże W. Nie ma to jak się Polak z Polakiem dogada. Pozdrawiam Widzę, że chętnie byś użyczył swojej działki dla takich celów. Mógłbym u ciebie coś sobie wybudować. Ja się zgłaszam! Jeśli chcesz remx przez moje pole jeździć na nartach, to za 1000zł miesięcznie jak najbardziej! Jako dla forumowicza mam dla Ciebie promocję: całe lato gratis! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 22.02.2006 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Ja chcę u ciebie wybudować wyciąg narciarski. Za darmo.Dlaczego jedni mogą mieć coś czego nie mają inni.A na lato to chciałbym od ciebie prawa przepędu bydła przez twoje podwórko. Własność musi znać swoje granice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.02.2006 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Własność musi znać swoje graniceale my teraz panstwo solidarne mamy ALBO mamy miec , juz mi sie miesza Jakos tak gadaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 22.02.2006 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Nie wierz ludziom. Jedyna realna rzecz w tym świecie to prawo śniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 22.02.2006 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Podoba mi się ten wątek ze wzgledu na jego niewymuszoną naturalność i taką spontaniczność, a także swobodę oceny własności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 23.02.2006 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Ja chcę u ciebie wybudować wyciąg narciarski. Za darmo. Dlaczego jedni mogą mieć coś czego nie mają inni. A na lato to chciałbym od ciebie prawa przepędu bydła przez twoje podwórko. Własność musi znać swoje granice Zgadzam się zarówno na wyciąg narciarski, jak i na bydło. Jednak nie za darmo. Tu właśnie jest granica własności. Za korzystanie z mojej nieruchomości żądam po prostu wynagrodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.02.2006 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Alez oczywiscie, tylko jesli Twoje wyobrazenie o wynagrodzeniu odbiera zarobek wielu, wielu innym rodzinom (a Tobie go tez nie daje), to rozwaz zaplacenie odszkodowan okolicznym innym wlascicielom ziemi, hotelarzom, restauratorom itd. Oni inwestowali w swoje nieruchomości w określonych warunkach, które ty im nagle zmieniasz. To oczywiscie nie prawo - ale jakos tak przyzwoicie by bylo, no nie? A narciarzom nawet nie chce sie juz zastanawiac, czy na Gubałowce lub w Szczyrku znowu sie poklócą czy nie. Na wszelki wypadek nie wybierają żadnych miejscowości o polsko brzmiących nazwach. Mozna za to żądac zaplaty za przebieganie przez grunt od świstaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.