Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jakie wady widzicie w mojej decyzji . Po konsultacji z architektem i analizie relacji - cena instalacji do jej skuteczności i późniejszych kosztów działania oraz częstotliwosci przyszłych czynności obsługowych (czasami dopada mine "leniuszek" :oops: ) wybrałem wentylację hybrydową z nasadą nakominową - wywiewną "darco" (ok. 900 zł tj. 35-40% ceny aereco - choć ta podobno ma lepsze parametry) , która załącza się (silniczekmałej mocy) jedynie wtedy gdy niekorzystne warunki atmosferyczne powodują , iż usuwanie powietrza w sposób grawitacyjny jest nie w pełni skuteczne (czasami wiatr wytwarza na zewnątrz takie nadciśnienie , iż powodue wręcz cofanie przy "zwykłej" grawitacyjnej wentylacji wywiewanego powietrza w kominie) z kolei nawiew będzie grawitacyjny w wersji z nawietrznikami higroskopijnymi firmy aereco (z wkładem węglowym choć tańsze to podobno nie tak skuteczne i sterowalne?) , które będą montowane w oknach juz na etapie produkcji okien (po sprawdzeniu kosztów wzrost ce okien jest naprawdę jkest znikomy i bardziej opłacalny niż gdyby później montować je w gotowych już oknach przez inną firmę) . Nawietrzniki generują zaś oszczędności tylko w ten sposób , że reguluja wymianę powietrza w zależności od wielkości jego zużycia (oczywiście pewien minimalny nawiew zawsze musi być) tzn. do pomieszczenia , gdzie w danym momencie przebywają domownicy - większy , a do "pustego" - mniejszy . A teraz "bijcie" gdzie się mylę i czego nie uwzględniam . Dodam , iż "pełna" mechaniczna z reku odpada nie tylko z uwagi na cenę lecz głównie z powodu znacznych kłopotów przy projektowaniu przebiegu tak znacznej ilości kanałów doprowadzajacych i wywiewajacych powietrze - gdyż dom bliźniak 3 kondygnacje w tym piwnica i niewielka powierzchnia zabudowy .
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-980785
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...- Do systemu można też wykorzystać, z pewnymi trudnościami, kanały nadmuchowe DGP (dystryb.gorącego powietrza z kominka)...

Panie Zbigniewie - o jakich trudnościach Pan myśli - jeżeli można to proszę rozwinąć temat. Osobiście mocno rozważam taki system jak Pan opisał.

Trudności spowodowane są tym, że do jednego systemu kanałów nawiewnych przyłączamy dwa wentylatory : wentylator kominka i wentylator nawiewu powietrza z zewnątrz.

Trzeba je jakoś oddzielić.

Są w handlu zasuwy dla kanałów wentylacyjnych, ale już elektryczne napędy do nich są horendalnie drogie.

Zaś "klapki zwrotne" są zawodne.

System który opisałem, to system w moim domu, którego jeszcze nie uruchomiłem, choć podstawowe elementy są kupione (wentylator 2-biegowy, filtr, część kanałów). Nie będzie DGP.

Dotąd, w ciągu 2 lat funkcjonowały 2 kanały grawitacyjne, wyciąg z okapu i wspomaganie wentylatorkiem wyciągu z wc.

Panie Zbigniewie,

Do tych wad dodałbym jeszcze, że ciepłe powietrze dobrze wpuszczać dołem, a zimne (tak mi się wydaje) górą, co przy połączeniu instalacji .... Co nie zmienia faktu, że zamierzam zbudować system podobny do tego co Pan opisuje. Tyle że chciałbym oddzielnie zrobić system nawiewny (wloty górą) i DGP (wloty dołem). Dodatkowo pod kominkiem (oprócz rury z pow. do spalania, która będzie połączona bezpośrednio) chciałbym dać rurę z zimnym powietrzem (już bez wentylatora). Kombinuję tak: jak będzie grzać kominek , to nawiewy mechaniczne wyłączam, a kominek zasysa grawitacyjnie świeże zimne powietrze spod spodu, ogrzewa i wypluwa (grawitacyjnie lub z jakąś turbinką). Jak kominek nie grzeje to zamykam ten nawiew pod kominek (żeby nie ciągnęło), a załączam wentylator nawiewu zimnego powietrza osobnymi kanałami - górą. Co Pan o tym sądzi ? Oczywiście te przełączanie można zautomatyzować (chyba dość prosto).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-980991
Udostępnij na innych stronach

... wybrałem wentylację hybrydową z nasadą nakominową - wywiewną "darco" (ok. 900 zł tj. 35-40% ceny aereco - choć ta podobno ma lepsze parametry) , która załącza się (silniczekmałej mocy) jedynie wtedy gdy niekorzystne warunki atmosferyczne powodują , iż usuwanie powietrza w sposób grawitacyjny jest nie w pełni skuteczne ...

 

Ten nakominowy wentylator, wspomagający naturalną wentylację grawitacyjną to dobry pomysł .

Nadaje się zwłaszcza dla domów już zbudowanych, w których trudno poprowadzić kanały nawiewne.

Moim zdaniem ma też pewne wady.

Zwykle w domu są 2 kominy, co podwaja koszty.

Dostęp do wentylatora dla konserwacji i napraw od strony dachu - dla odważnych.

O ile dobrze pamiętam ten wentylator co godzinę się wyłącza i sprawdza czy mu się kręcą powoli skrzydła - co jest oznaką ciągu. Jezeli się nie kręcą to włącza się na następną godzinę.

Zatem skrzydła kręcą się zawsze, co ogranicza jego żywotność.

Może wobec trudności w poprowadzeniu kanałów, zastosować jeszcze prostsze rozwiązanie :

Na strychu zainstalować wentylator nawiewny, z czerpnią w ściane budynku, i krótki kanał nawiewający powietrze do hallu i schodów na poddaszu. Ewentualnie filtr.

Na ogół trudno doprowadzić kanały nawiewne do pokojów na parterze.

Łatwiej na poddaszu (od strony strychu).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-981276
Udostępnij na innych stronach

... pod kominkiem (oprócz rury z pow. do spalania, która będzie połączona bezpośrednio) chciałbym dać rurę z zimnym powietrzem (już bez wentylatora). Kombinuję tak: jak będzie grzać kominek , to nawiewy mechaniczne wyłączam, a kominek zasysa grawitacyjnie świeże zimne powietrze spod spodu, ogrzewa i wypluwa (grawitacyjnie lub z jakąś turbinką). Jak kominek nie grzeje to zamykam ten nawiew pod kominek (żeby nie ciągnęło), a załączam wentylator nawiewu zimnego powietrza osobnymi kanałami - górą. Co Pan o tym sądzi ? Oczywiście te przełączanie można zautomatyzować ?

Jeśli dobrze zrozumiałem to w Twoim w kominku istnieje możliwość oddzielenia powietrza do spalania, od powietrza do ogrzewania.

To ja bym proponował zimne, ale czyste powietrze doprowadzone rurą pod kominek, spożytkować dla ogrzewania, zaś letnie, częściowo zużyte do spalania (rurę wlotową do wnętrza kominka przedłużyć do kratki w obudowie kominka).

Myślę że nie będzie dużej potrzeby automatyzacji w przełączaniu : wentylator nawiewny/grzanie kominkiem.

Wentylator nawiewny pracował będzie głównie w lecie, zaś kominek - w zimie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-981340
Udostępnij na innych stronach

Więc masz wentylację której nie włączasz - gratuluję, ...

Najważniejsze że masz wentylację a nie tylko grawitację o której

mówiłem że właśnie działa jak chce czyli za mocno w zimie gdy tracisz najwięcej energii i może Ci pociągnąć świeże powietrze przez ubikację!!!

1. Nie ma potrzeby ciągłego włączania wentylatora nawiewowego w zimie. Już sama wentylacja grawitacyjna wystarczy, aby zapewnić wystarczająca liczbę wymian powietrza.

2. Intensywność wentylacji grawitacyjnej łatwo jest ograniczać - w handlu są takie kratki z żaluzją.

3. W ubikacji własnie, jak się domyślam, jest wentylacja grawitacyjna, więc jak ona pociągnie to świeże powietrze ? Ona może pociągnąć to nieświeże z ubikacji, kanałem do komina.

Nie ma możliwości, aby kanałem grawitacyjnym w ubikacji powietrze napływało z zewnątrz (w dół), a jednocześnie wypływało podobnym kanałem w salonie (do góry).

 

1. Jak najbardziej - wentylacja grawitacyjna wyciąga powietrze w nadmiarze

2. Myślałem że będziesz w domu mieszkał a nie biegał i co chwila zmieniał otwarcie kratek

3. jeśli masz wentylację grawitacyjną to przy braku nawiewu, dużym oporze nawiewu np. zapchaniu filtra na nawiewie powietrze wybierze najmniejszą linię oporu i pociągnie gdziekolwiek a gdziekolwiek to może być też łazienka lub ubikacja zwłaszcza jak dodatkowo włączysz wyciąg kuchenny

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-983401
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Polecam lekturę ostatniego muratora. Jest w nim opisany i sprawdzony już w praktyce (podobno znakomicie zdaje egzamin) system, składający się z ułożonej na zewnątrz pod ziemią plastikowej rury dł. 50m (taki gruntowny wymiennik). Nastepnie rura wychodzi w piwnicy, gdzie poprzez filtr i wentylator powietrze dostarczane jest do kominka. Tam zostaje ogrzane i rozprowadzone przez DGP do innych pomieszczeń. Rozwiązanie znakomite w zimie (mniejszy koszt ogrzania wstępnie ogrzanego już powietrza i ciągły jego napływ). Zużyte powietrze wyciągają grawitacyjnie kratki w łazience, kuchni i innych pomieszczeniach technicznych. Latem ludzie i tak uchylają okna, więc wentylacja nawiewna jest zbędna.Jednak takie rozwiązanie zdaje egzamin również wtedy, ponieważ powietrze (latem schłodzone. a jesienią ogrzane i dodatkowo oczyszczone dzięki wymiennikowi gruntowemu) będzie docierać do pomieszczeń wpychane w kanały DGP poprzez zamontowany wentylator, nawet pomimo wyłączonej turbiny DGP.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-983670
Udostępnij na innych stronach

2. Myślałem że będziesz w domu mieszkał a nie biegał i co chwila zmieniał otwarcie kratek

Każdy mający doświadczenie z wentylacją grawitacyjną i otwartą głowę wie, że na jesieni kratki tej wentylacji można nieco przymknąć, a przy nawiększych mrozach - nawet całkowicie zamknąć. Nikt nie musi biegac i zmieniać.

3. jeśli masz wentylację grawitacyjną to przy braku nawiewu, dużym oporze nawiewu np. zapchaniu filtra na nawiewie powietrze wybierze najmniejszą linię oporu i pociągnie gdziekolwiek a gdziekolwiek to może być też łazienka lub ubikacja zwłaszcza jak dodatkowo włączysz wyciąg kuchenny

Nie ma możliwości, aby kanałem grawitacyjnym w ubikacji powietrze napływało z zewnątrz (w dół), a jednocześnie wypływało podobnym kanałem w salonie (do góry), a to dla tego, że oba kanały mają podobną wysokość, zaś zawarte w nich powietrze ma podobną temperaurę.

Te dwa czynniki określają ciśnienie uzyskane w tych kanałach dzieki różnicy ciężarów słupów powietrza w tych kanałach w stosunku do słupa powietrza zewnętrznego. Oba kanały wytworzą jednakowe ciśnienie.

Jeżeli nie będzie nawiewu, to wewnątrz domu wytworzy się tylko podciśnienie, a ruchu powietrza nie będzie.

Gdyby to co pisze Ipc było prawdą to byłby to sposób na perpetum mobile

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-984779
Udostępnij na innych stronach

Do Zbigniewa Rudnickiego

Dyskusja między Tobą a Jpc jest pasjonująca. Aby rozstrzygnąć spór proponuję następujące doświadczenie.

Bierzemy pojemnik z przezroczystymi ściankami, wkładamy do niego znicz, zapalamy go, a następnie zamykamy jakimś wieczkiem. Czekamy jakiś czas aż znicz zgaśnie z braku tlenu (ale dym w nim pozostanie). Następnie wieczko przebijamy dwoma rurkami o tej samej długości i średnicy, ustawiamy tak, aby górne końce były na tej samej wysokości od poziomego wieczka i wychodzimy na mróz. Co się będzie działo? Czy z żadnej z rurek dym nie będzie wychodzić, czy będzie z jednej, czy z dwóch? Jak myślisz? Kto ma zrobić to doświadczenie? Czy jeśli ja zrobię i podam wynik, to uwierzysz mi?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-986610
Udostępnij na innych stronach

Czy jeśli ja zrobię i podam wynik, to uwierzysz mi?

Te modele są tylko pozornie identyczne.

W domu nigdy nie osiągnie się braku nawiewu. Okna, drzwi, sufit G-K na poddaszu zawsze trochę powietrza wpuszczą.

A to wpuszczane nawet w małych ilościach powietrze powoduje ruch ku górze w obu kanałach, stabilizując układ.

Więc twój model powinien jeszcze mieć także mały otworek w dolnej części naczynia, aby był reprezentatywny.

W warunkach rzeczywistych bywają takie przypadki (są nawet zgłaszane tu na forum), że komuś dmucha zimnym z kratki grawitacyjnej.

Tak bywa jeśli zapoczątkuje się proces przez włączenie wentylatora okapu, lub ciąg kominkowy, przy niedostatecznym jednocześnie napowietrzeniu budynku, co doprowadzi do napływu zimnego powietrza do jednego z kanałów grawitacyjnych i destabilizację układu.

Być może także w warunkach wichury, lub extremalnie silnego mrozu.

Ale będą to przypadki patologiczne, krótkotrwałe i łatwe do usunięcia, a więc nie mające istotnego znaczenia dla oceny skuteczności wentylacji grawitacyjnej w ciągu roku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-986676
Udostępnij na innych stronach

Dobrze - Ty zrobisz jeszcze ten otworek i całe doświadczenie czy ja mam zrobić? Jeśli ja, to jaką średnicę otworka mam zrobić względem średnicy rurek?

Mimo że dział forum nazywa się "Wymiana doświadczeń", to nie o takie doświadczenia chodzi.

Chodzi o praktyczne doświadczenia nabyte przy budowie i użytkowaniu domu, które mogą być przydatne innym.

 

Można z góry przewidzieć wynik Twojego doświadczenia :

Dla b. małego otworku i dużej różnicy temperatur dym wyleci jedną rurką.

Natomiast przy większym otworku i mniejszej różnicy temperatur układ wykaże stabilność i dym wydobywać się będzie powoli z obu rurek.

Natomiast chętnie zapoznam się z konkretnym takim przypadkiem w domu z dwoma kanałami grawitacyjnymi, "szczelnymi" oknami, wentylatorkiem w okapie (mieszkam w takim domu).

Mogę więc oczekiwać, że kiedyś to zjawisko może się u mnie wydarzyć.

I będę wiedział jak go się pozbyć (zatrzymać) : otworzyć na chwilę drzwi zewnętrzne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-986796
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew Rudnicki

Czyli co? Doświadczenia robić już nie musimy?

Mógłbym teraz zadać kolejne pytanie - czy załapałeś o co chodzi przed ostatnim postem, trochę wcześniej, czy od samego początku. Ale go nie zadam. Zaryzykuję stwierdzenie, że wiedziałeś od samego początku. Moja propozycja doświadczenia była więc niepotrzebna.

A z tym otwarciem drzwi to już zupełnie mnie rozbawiłeś. Otworzysz drzwi na chwilę i co dalej? Będziesz stał przy nich i pilnował, aby Ci nikt kurtki z korytarza nie skubnął póki żona nie wyłączy wyciągu w okapie kuchennym? Albo krzykniesz do żony – kochanie, wyłącz okap, bo ja nie mogę drzwi zamknąć. Tak?

Ale tu nie chodzi o skutki stosowania wyciągu w okapie. Tylko o to, że przy więcej niż jednym kanale wentylacji grawitacyjnej w mieszkaniu, które jest w miarę szczelne (nigdy nie jest absolutnie szczelne - zgoda, ale ludzie budują coraz szczelniejsze) - po przekroczeniu pewnej różnicy temperatur między mieszkaniem a powietrzem zewnętrznym, powstaje tak duże podciśnienie, że kanał, który ciągnął prawidłowo do góry, ale najsłabiej, w pewnym momencie przegrywa wyścig z innymi kanałami i zaczyna dmuchać w przeciwną stronę. I im większa jest ta różnica, tym dmucha mocniej, lub zaczyna mu w tym pomagać kolejny kanał. I co to oznacza? Że nie tylko brudy z kanałów wdmuchujesz z powrotem do mieszkania, ale także gwałtownie mieszkanie wyziębiasz. Tracisz po prostu oszczędności na ogrzewaniu, które miałeś uzyskać dzięki szczelnym oknom.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/46888-wentylacja-mechaniczna-bez-reku/page/3/#findComment-987069
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...