Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Napiszę to w obu komentarzach, bo już mi się wszystko pomyliło... U Ewy piszecie o domku dla gości w Brazoczysku, a u Brazy o stolicznych podbojach kursowych Ewy... normalnie mętlik mam:rolleyes::rolleyes:

 

:lol2::lol2::lol2:

 

Cześć Dziewczynki i Chłopaki:)

 

Ps. Ewa, jeśli jeszcze masz ten kurs, to zatrzymaj się u mnie, a nie kursuj tak tam i we wte:yes:.

Dziękuję, dziś skończyłam :) ufff, wreszcie.

Nie wiem, dlaczego, ale pociąg działa na mnie naukowo. Wsiadam, pociąg rusza a ja rzucam się na książkę. Całą wielką cegłę w 10*1,5 godziny przeczytałam. I pamiętam! Jakoś mi sama do głowy weszła. Małż mówi, żebym sobie stukot pociągu nagrała i puszczała przy pracy :) Może jakaś nowa metoda nauki wyjdzie???

Świra to dostawałam od wstawania o 5.30. Nie, to nie dla mnie, ja zaczynam żyć o 7.30 Jakim cudem dojeżdzałam na stację samochodem, sama nie wiem i nie pamiętam. Wiem, ze miałam swój pas od domu prawie na stację i za żadne skarby bym z niego nie zjechała, bo bym nie wiedziała co dalej. Moja podswiadomość prowadziła samochód. Ja spałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tia, to spróbuj wstawać co dzień o 5.30... przy trzecim wstaniu już ci się ujawni a czwartego dnia przejmie kontrolę :)

Braza, śliczny ONek... tam u ciebie wszyscy tak pieją, że ja zapiałam u siebie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłam. Na razie idę grzecznie do pracy i muszę się przygotować na marzec. Przyszły tydzień jest taki (nie ten od jutra, następny), że siedzę i mam żołądek związany na supeł... Po pierwsze primo młoda ma ostatni etap konkursu z angielskiego i powinna... może... no powinna go napisać na ponad 90% , zeby do LO iść bez egzaminu. Ona się nie stresuje, ja tak... To chyba we wtorek. Potem w piątek ja mam dwa wykłady na konferencji, jeden spoko a drugi trudny jak diabli. Już od tygodnia się przygotowuję i wiem, że nie wiem. Nie chce mi się w jakiś sensowny ciąg ta wiedza ułozyć.. Tu nie chodzi o to, co powiem (bo to wiem), ale JAK. Ma być mądrze, lekko, błyskotliwie.... Z takimi wykładami jest tak - jak będzie super, to powiedzą "w porzadku", jak będzie kiepsko to drugi raz nie zaproszą, takie odium to ze dwa lata może na człowieku leżeć.. .... Kurcze, boję się, boję się.... Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykład - rozumiem, ale żeby bać się o konkurs dziecka? Taż to jej konkurs, jej sprawa, jej liceum... Nie zdobędzie tych 90%, to się inaczej do LO dostanie. Z tego, co piszesz, to nie ma bata, żeby się o nią najlepsze licea nie biły! No weź wyluzuj matka, bo się dziecko zestresuje. Zresztą jak ona ma nie zdobyć tych 90%? No jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak? przez głupotę

już tyle razy szła przygotowana, sprawdzona więc z "certyfikatem" wiedzy ;) i sadziła takie głupoty na klasówce, że sama potem za głowe się łapała, że tak mogła... Staram się jej nie stresować, ale... ze stopni to jej wymarzone liceum coś średnio wynika... no nic, co ma być to będzie...

cały dzień dziś siedziałam i 2 slajdy zrobiłam... brak weny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga,będę pokazywać nogi ;)

 

CIMG9290.JPG CIMG9289.JPG CIMG9288.JPG

 

CIMG9287.JPG CIMG9286.JPG

 

 

 

Jeszcze o kolanach muszę pomyśleć, jak to zgrać ze stopami,by nie antagonizować.Tylko opornie mi to myślenie idzie.

Choć to oklejenie zaczyna ładnie działać z ćwiczeniami, stopa już nie dociska całą płaszczyzną do podłoża, choć nadal płaska jest :(

CIMG9286.JPG

Edytowane przez malka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzone liceum...

Nie szalałabym.

Po moich widzę, że liceum tak naprawdę nie miało żadnego wpływu na ich sukces bądź jego brak, nie dajmy się zwariować.

Jeśli dziecko chce się dostać na studia i będzie pracować, to najgorsza nawet szkoła nie jest w stanie mu w tym przeszkodzić.

A jeśli na odwrót - święty Boże nie pomoże, sukcesu nie będzie nawet w Eton.

Wyluzuj więc, pozwól jej popełniać własne błędy i sukcesy, dojść samej na studia.

A że dojdzie - nie mam najmniejszych wątpliwości! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSia, nie masz racji, oj nie. Po sobie widziałam. Poszłam do klasy mat fiz, biologii i chemii musiałam nauczyć się sama. I niestety, szans nie miałam. Dopiero po roku chodzenia na korki dostałam sięna studia. Ile kasy na to poszło... Mojej kasy, zachrzaniałam jako salowa, żeby sobie zapłacić. I po co mi to było? Mogłam iść do klasy biologicznej dobrego LO uczącego pod katem medycyny (miałam czerwony pasek, mogłam iść wszędzie), tak jak moje koleżanki. Pozdawały za pierwszym razem i śmiały się z mojej fizyki. Ja umiem myśleć, one mają spokojne życie i trzepią kasę. Ten rok w plecy zaważył na wszystkim. Skończyłam studia w 91. Zero pracy, zmiany ustrojowe. Rok wcześniej był high life.

Jeżeli Zuza pójdzie do kiepskiego LO, będzie jechać na korkach z przedmiotów kierunkowych. A ja będę za to płacić. Niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, nie sądzę, że wybór LO nie ma żadnego wpływu na dalszą drogę, ale nie ma też co szaleć. Moim skromnym zdaniem niekoniecznie najlepsze, zwłaszcza jeżeli idą za tym jakieś wyrzeczenia (dojazdy, niefajna atmosfera, nie najlepsze samopoczucie w szkole, zapiernicz taki, że czasu na swobodny oddech nie ma, wyścig szczurów) i zdecydowanie nie najgorsze (afirmacja nieróbstwa, używki, kocenie pierwszaków, spuszczanie łomotu kujonom itp.). Złoty środek jak zawsze najlepszy. W Krakowie są trzy sławne "najlepsze" licea. Jadą na opinii, mają najwięcej olimpijczyków, najlepsze matury, tłumy chętnych. A ja znam opinie uczniów, którzy po pierwszym amoku, że zostali przyjęci, nie zawsze byli zachwyceni. Bo właśnie wyścig szczurów, bo żadnej atmosfery, bo praca z olimpijczykami a reszta w odstawce, bo presja... Są też oczywiście zadowoleni. Dlatego nie zawsze najlepsze to, co najlepsze.

Ty wybrałaś zły kierunek, biorąc pod uwagę planowane studia, niekoniecznie złe LO. A czy jesteś pewna, że Młoda już teraz wybierze ten właściwy? Że nie zmieni zdania?

 

PS A można coś zrobić ze stopą odwrotnie pokrzywdzoną, czyli nie płaską a wyżłobioną? Tak z czystej ciekawości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ważne są olimpiady (choć i one pozwalają na laitowy wjazd na studia po nauczeniu się jednego przedmiotu zamiast czterech), wazna jest tzw zdawalność na określony kierunek. Jedyne kryterium wyboru :)

Ja zawsze sobie umiałam skomplikować życie, czy dziwne, że nie chcę tego dla dziecka ? A co do wyścigu... albo jest wyścig w szkole albo zero czasu po szkole bo korki. Przy planowanych studiach typu medycyna ( i kilka innych kierunków, np taka architektura) nie ma przeproś.

 

Adguś, nie wiem. Najprościej wziąć kartkę i odrysować zarys teo, co przylega do podłogi.. albo odlew zrobić... to będę wiedziała co to znaczy stopa odwrotnie pokrzywdzona. Chodzi ci o wysokie podbicie? Będę w tym roku na warsztatach ortopedycznych, to się mogę dowiedzieć co się robi... pewnie odpowiednie buty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka, rozumiem, że to oklejenie ma unieść wewnętrzną krawędź stopy a docisnąć zewnętrzną?

 

założenie miałam takie, by odciążyć kość skokową i rozciągnięte patologicznie wszystkie struktury przyśrodkowe, skorygować ustawienie kości piętowej do kostki, przez uniesienie rozcięgna podeszwowego po stronie przyśrodkowej - jesssu jaki bełkot :oops:

 

Po kolei, po ludzku znajduję struktury, które odpowiadają za patologię, wspomagam rozciągnięte nadmiernie (mechanicznie) manualnie koryguję przed oklejeniem, lub funkcjonalnie- w stawach.

No i zasada - im mniej tym lepiej :)

 

PS A można coś zrobić ze stopą odwrotnie pokrzywdzoną, czyli nie płaską a wyżłobioną? Tak z czystej ciekawości...

 

Pewno,że można, pytanie- czy stopa jest tylko wyżłobiona, czy również szpotawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...