Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

ja kupowałam taki gotowy w casto, bo chciałam barwiony, lubię drzewo na ciemno. A ten gotowy to o ile pamietam ponad 200 za bańkę 5 l.

W tym roku nas czeka inna praca - trzeba parkiet poolejować... Był olejowany jak był nowy i przez 5 lat tylko przecieraliśmy renowacyjnym tam, gdzie się wytarł, ale niestety, cola się wylała i zmyła olej! Wszystkie warstwy. No i ta dziura w oleju ciągle straszy, więc trzeba będzie go całego chemią (albo coca-colą, zobaczymy co taniej wyjdzie ;) ) umyć i poolejować od nowa. Olej mam, ale czasu nie bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podam link do oleju jakby ktoś potrzebował.. http://allegro.pl/olej-lniany-techniczny-flexol-5l-impregnat-i3091520124.html

Zawsze można dodać jakiegoś barwnika jaki chcesz.. a cena nie zabija..

My właśnie ten kupiliśmy + terpentyna i rozpuszczalnik.. po to aby głębiej w deskę wszedł olej i każda warstwa zawierała mniejszy stosunek rozpuszczalnika..

Taras raz zaolejowany w maju przetrwał zimę.. teraz będzie trzeba go wyszorować, wysuszyć i zaolejować.. A to robota dla starszaka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, a czemu cały parkiet chcesz zdzierać i olejować? Cały źle wygląda? Bo ja to punktowo robiłam. Na tym polega przewaga oleju nad lakierem, że nie trzeba całego szlifować w razie plamy w jednym miejscu.

Wzięłam drobniutki papier ścierny, na klocku owinęłam, ręcznie wyszlifowałam w brudnym miejscu i zaolejowałam ten punkt. W latem zeszłego roku poprawiliśmy olejem cały parkiet, ale bez zdzierania. Fakt, że potem szlifowanie było upierdliwe. Nie wiem, czy olej nie był jakiś kiepski, bo po pierwszym olejowaniu tak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie chcę szlifować tylko umyć. Pamiętasz, jak ci kładli olej? Albo sama kładłaś? Jest kilka warstw: podkładowy, właściwy a to, czym się poprawia to jest pielęgnacyjny. Przynajmniej u mnie tak jest. No i cola zmyła mi wszystkie warstwy na dość dużej powierzchni, do drzewa. Więc sam pielęgnacyjny nie daje rady tego zakryć. Muszę wszystkie warstwy kłaść. Owszem, można punktowo. Ale z olejem tak jest, że ten pielęgnacyjny można kłaść ileś tam razy a potem trzeba zmyć wsio i położyć na nowo, więc pomyśleliśmy, że, skoro i tak otwieram dużą puszkę oleju z każdego rodzaju, to oblecimy cały salon wszystkimi warstwami, na kilka lat będzie spokój. Bo jak go nie użyję, to się zeschnie, a drogi jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przyglądałam się, jak kładli olej, chociaż wiem, że to było kilka warstw. Nie wiedziałam, że ten wierzchni można kłaść tylko kilka (ile?) razy. Nie wiem, ile warstw u mnie się zniszczyło, ale moje działania przyniosły całkiem zadowalający efekt. Śladu nie widać. No może poza jednym miejscem, w którym drewno zsiniało, bo nie zauważyliśmy stojącej tam przez dłuższy czas kałuży wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas deski w sypialni lakierowane, nie chciałam olejować, bo bałam się jak to z myciem podłogi byłoby.

Nie myję jej często, ale czasem jednak coś mi sie robi i łapię za szczotę.

Lakier jakby odporniejszy na takie manewry.

No i nie trzeba co kilka lat odnawiać, a ja w tym temacie leniwa jestem, nie chciałoby mi sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a, to wtedy się weźmie "człowieka" :)

 

Aneta, podłoga olejowana myje się świetnie. A ja nie przesadzam z wykręcaniem mopa, przy wilgotności w chałupie ok 40% każda mokra powierzchnia się przyda...

Kurcze, zachciało mi się folii paroprzepuszczalnej zamiast paroizolacji. No to mi para ucieka i mam sucho :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Ja, pomna na doświadczenia rodziców, którzy mają dom w lesie, panicznie bałam się grzyba. Więc izolowałam, odwadniałam, dałam membranę zamiast folii między wełnę a regipsy. No i nie mam wody. WCALE. Teraz stosujemy ciągle nawilżacz a w salonie schnie pranie w nadziei, że choć do 50% wzrośnie nam wilgotność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma ludzi zdrowych, są tylko nieprzebadani..... :cool:

 

 

nawiasem mówiąc jak raz poszłam na USG brzucha to mi kamień pęcherzyka znaleźli. nic o nim nie wiedziałam, klinicznie niemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...