Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Zawsze mi się marzył taki portalowy kominek, trochę w stylu angielskim, ale to pojęcie względne, bo ja zawsze coś namieszam. Ten kompletnie nie pasował przed liftingiem do tych wyobrażeń, więc go obudowałam. Nie jest dobrze zrobiony, wkład jest taki powiedzmy "biedronkowy", chociaż teoretycznie ma pewne gadżety typu szyber, ale nawet totalnie zamknięty bardzo szybko spala. Drewno trzeba dokładać dość często (średnio godzina - 2 godziny) bo inaczej kicha, wygasa. Nie ma doprowadzenia z zewnątrz, gdyby był robiony od początku na pewno takie doprowadzenie bym zrobiła. Jeśli decyzja zapadnie i zamiast tego czegoś będzie koza to już pewnie od razu pociągniemy doprowadzenie.

Mówisz, że nie muszę mieć fajerki?? To by mi nawet odpowiadało, zawsze to taniej. Szyber ma i nawet samoczyszczącą szybę - wszystko wygląda fajnie, ale wiadomo, w praktyce różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam dobrze, gdzie nas nie ma.

Tobie spala szybko kominek a mnie koza. Pewnie obie po prostu źle palimy :(

To znaczy, ze ja źle, to wiem, z przyczyn podanych wyżej. Jak mnie na forum wkurzały takie posty - ładuję kominek raz na 5 godzin...Wrrr. No więc raz napchaliśmy szczelnie drzewa na żar i faktycznie, było na 5 godzin. Na dole mozna bylo chodzić w kąpielówkach ale trzeba się było ubrać przed udaniem się na strych. Może i ty popróbuj najpierw różne formy spalania :)

A co do urody - rozumiem cię, ale jakby znaleźć sposób na prawidłowe działanie., to urodę poprawić można...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mają duże wkłady? My na te 5 godzin to napchaliśmy tyle drzewa, że aż dusza bolała.

Nie łudź się, żeby kupić kozę z taką pojemnością, to musi być krowa a nie koza...A bez wywiewu to ciepło będzie, ze hej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, nie znalazłam zdjęcia kozy, więc nie wiem, czy trafię. Tak się zastanawiam nad zrobieniem osłony z blachy jakiejś ładnej, może miedzianej, odpowiednio powyginanej i przykręconej do ściany. Jeżeli ta rura do zasłonięcia jest pionowa, to blacha wygięta w łuk z dwoma marginesami schowanymi do wewnątrz i przykręconymi do ściany. Coby było bardziej stylowo, może powycinana w jakieś wzorki jak jeden z niedoszłych kinkietów Brazy? Albo z czymś, jakimiś przyspawanymi pierdółkami? Nie zatrzyma ciepła.

Albo taki parawan z blachy stojący tuż za kozą, z dziurą na nieszczęsną rurę? Jakoś wymyślony, udający zwykły parawan albo całkiem prosty, może powycinany we wzorki secesyjne albo insze, może jakoś powyginany? Niezamknięty od góry też nie zatrzymywałby ciepłego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

to było do kinkietów

 

A blachy właśnie szukam. Miedzianej, mosiężnej... Ale nie może być dachowa, bo za gruba, trzeba by mieć gięciarkę i nożyce do blachy. te dziurki też nie tak łatwo, choć pomysł dobry.

Więc szukam cienkiej, ale coś niemrawo szukam, bo tylko tu na forum i trochę w necie a nie w realu. Choć prawdę mówiąc nie wiem, gdzie iść. Na allegro mają takie 0,15 mm ale w formie płytek dla modelarzy i zapaleńców historycznych (do robienia zbroi), płytki 20*30 cm - chyba zbroję płytkową udziergam dla tej rury... dachowa to już 0,5 mm i powyżej i tej nie utniemy.

 

A tak w ogóle to sama własnymi rękami postarałam się o liczne atrakcje dodatkowe. Właśnie otworzyłam kolejną specjalizację (z rehabilitacji medycznej) i doliczyłam się 10 kursów wyjazdowych - Lublin, Wawa, Katowice, Kraków (ewentualnie) i kto wie, gdzie jeszcze. To na 3 lata, ale muszę już zacząć. Nie mam kasy!!! Za te wyjazdy sama płacę a jak wyjeżdżam, to mi odpada dodatkowa praca. K.... K.... Po co mi to??? Nudziłam się???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, choć w zasadzie nie wiem za co ten podziw . za cierpliwość? czy że chciałam szczotkę na murarzach połamać? No, to jest godne podziwu, jakbym nie była w furii, to bym się nie odważyła. Spokojna ze mnie osoba, delikatna..... dopóki się nie zdenerwuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatni raz udało się to murarzom 3 lata temu.

Wcześniej tak z 10 lat temu szłam przez park w Szczecinie, niosłam służbowego laptopa (wtedy rarytas) i 25 tyś na wypłaty dla "ochotników" za badania. I trzech łepków zastąpiło mi drogę. Przeszłam przez nich, przez środek, rozsunęli się tuż przede mną, żaden nawet nie pisnął, coś musiało ze mnie emanować chyba ;). Ale w sumie nie wiem, do czego jestem zdolna, bo przy tej mojej furii wszyscy uciekają i nie dają mi się wyładować :)

 

 

Boli mnie głowa, zatoki się odezwały :(

nie mam czasu ich wyleczyć, ciągle zapominam brać leki....

Jakim cudem ludzie potrafią brać lek 4 razy dziennie??? Dla mnie 2 to za dużo..

Z rozrzewnieniem wspominam mokre tynki, do których się wprowadziliśmy. Jak ja się w nich dobrze czułam... ta wilgoć...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalej chałupę, znowu będzie wilgotno ;) ...

 

tfu tfu na psa urok

to jest horror senny, przy tych wszystkich styropianach w podłodze zalanie jest koszmarem o którym nie mówi się głośno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy styropianach, bo jak pod ten styropian woda wpłynie, to nijak nie wypłynie, wysuszyć trudno a odpłynąć nie ma gdzie, bo mam pod nim papę zgrzaną żeby było szczelnie i wilgoć od spodu nie wchodziła. I nie wchodzi, ale nie wyjdzie też.

 

O jakim lekarstwie piszesz? Mam jechać do stajni i konia za kopyta łapać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś trzymałam konia do kucia. Kowal pasował podkowy na gorąco - oznacza to, że byłam przez czas dłuższy okadzana żółtym, gęstym i potwornie śmierdzącym dymem z przypalanych kopyt. Jakiś czas później znajoma zbierała pilnie ostróżki kopyt końskich po werkowaniu. Zapytałam, po co jej to, a ona rzekła, że pali je i dym wdycha cała rodzina. Zabezpiecza to przed problemami z zatokami. I wtedy uświadomiłam sobie, że od tamtych wakacji z kuciem koni nie miałam problemów z zatokami, a wcześniej miewałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...