Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Cola na kwiaty - nie wiem, to straszliwie skleja tym swoim cukrem, więc nie wiem, czy kwiaty byłyby zadowolone...

Niszczylistka na pewno nie, jak po opryskach colą chciałam otworzyć dłoń, w której przez dłuższy czas trzymałam spryskiwacz, to miałam kompletnie sklejone palce!

To ją też by skleiło, na pewno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe szare mydło kupiłam, a potem dłuuuugo je rozpuszczaliśmy w ciepłej wodzie. Teraz to mądra jestem i wiem, że trza kupić w ogrodniczym sklepie mydło od razu rozpuszczone. Pryskaliśmy raz, padły jak muchy natychmiast. Desant z drzewa na ziemię nastąpił masowy i było po gąsieniczkach. Na żuczkach nie sprawdzałam. Płyn do garów pewnie podobnie działa, ale ja nadgorliwie za mocny roztwór kiedyś zrobiłam i załatwiwszy skutecznie mszyce, pozbyłam się też łubinów, które je żywiły. Łubiny wprawdzie odbiły (znaczy na liście im zaszkodziło jedynie), ale uznałam swój błąd. Skuteczność Ludwika także. Colą też pryskałam mszyce, ale ta lepkość mnie zraziła. Nie mogłam się zdecydować, co mnie bardziej wkurza - mszyce, czy lepienie się wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wierzby przeżyły i odżyły, bo gąsieniczki sponiewierały je okrutnie. Na pewno diabeł tkwi w stężeniu, a to łatwiej będzie kontrolować w przypadku gotowego mydła ze sklepu ogrodniczego. My zrobiliśmy taką bardziej siekierę chyba, ale wierzby są wytrzymałe.

Większość gąsieniczek zeszła dosyć szybko, te bardziej wytrzymałe padły w ciągu dwóch-trzech dni. Nie zauważyłam, żeby jakieś przeżyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałam w LM o to szare mydło, oczy szeroko otworzyli. Jutro wejdę do takiego starego ogrodnika, ale czarno widzę. Będę chyba rozpuszczać sama :)

 

U nas dziś pogodowo xle nie było, tylko ze 2 deszcze. teraz nawet słońce zachodzi. Może idzie ku lepszemu? Taka pogoda ma jeden plus - więcej pracuję, bo mi słońca nie żal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz na rośliny to szukaj rozpuszczonego tzw potasowe, i dobrze Malka mówi jest czosnkowe też...

A jak sama chcesz rozpuścić szare mydło, ale zabawa spora bo najpierw najlepiej zetrzeć na tarce albo nożem i dopiero rozpuszczać lekko podgrzewając.. Wówczas szukaj w małych sklepikach chemicznych nazywa się też biały jeleń,... W lidlu też chyba kiedyś w dwupaku kupowałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boje się ze na te chrząszcze to mydlo nie zadziała, wczoraj te które prysnelam mospilanem to jeszcze zywe, te po decisie kaput. ale kolejne dziś nadleciały, siedza na czereśniach i piwoniach:evil: - wymiękam, nie będę decisowac całego ogrodu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...