Agduś 19.04.2011 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2011 Uprzedzam, że smród jest nieludzki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.04.2011 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2011 Ze stajnią pomysł niezły, ale coś mi w duszy gra, że jednak nie dla każdego ... mogłoby się okazać, że pacjenci przestali by traktować Twoje porady poważnie Agduś, jak to jakie kalumnie??? Te o przyklejeniu się do leżaka!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.04.2011 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2011 tia, pacjent jak nie dostanie 5 recept, to nie czuje się leczony. A już najgorzej kazać iść na basen Mój mąż ma mi to za złe, jak marudzi, że go tu boli a tam strzyka. Życie by najchętniej prowadził kanapowca a potem się dziwi. Dobrze, że musi chociaz drzewo rąbać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 21.04.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 http://www.kartki.lagata.pl/kartki/19/1/d/12291.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.04.2011 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 WESOŁYCH ŚWIĄT!http://i55.tinypic.com/13z8squ.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.04.2011 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 Dziękuję za życzenia i wszystkim odwiedzającym życzę Wesołych, ciepłych, rodzinnych Świątbez zmartwień finansowych, budowlanych i żadnych innych.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.04.2011 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Wiosna, Panie Dzieju, wiosna, a ja smarkam, parskam i kicham!!! Tabcin rulez:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2011 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Ewa, to mnie byś lubiła jako pacjentkę. Po pierwsze, nie chodzę do lekarzy, chyba że NAPRAWDĘ muszę (od kiedy mieszkam w Niepołomkach, byłam dwa razy). Po drugie, i to się mniej spodoba, jeżeli nie mam zaufania do lekarza, a ten mi przepisze coś podejrzanego (antybiotyk), to się mocno zastanawiam, czy ja aby na pewno mam go łykać. No ale jeżeli już zacznę, to biorę grzecznie wedle nakazu do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.04.2011 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2011 Braza, współczuje, choć ja też się wyletniłam i mnie szyja boli . A może mnie boli ze stresu.... Przez ostatnie 4 dni pracowałam jak głupia, naukowo. Wstawałam rano, siadałam do kompa (nie odpalając netu, żeby nie kusiło) i siedziałam z małymi przerwami do 1-2 w nocy a potem śniły mi się literki.. i da capo. Miałam nadzieję, że zdąże wszystko zrobić przed wycieczką, ale nie, biorę chłam ze sobą . Ale i tak jestem z siebie dumna. przez kilka dni nauczyłam się obsługiwać program Statistika w zakresie mnie zadowalającym. Zabierałam się do tego od kilku lat płacąc kasę statystykom za obliczenia, a to takie łatwe Jutro poznam DPSię :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.05.2011 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Poznałaś i... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.05.2011 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 poznałam ale w zasadzie bardziej czułam, ze po prostu spotkałam starą znajomą Ciepła, z dużym poczuciem humoru, konkretna. Lubiłam ją i lubię nawet bardziej, co nie zawsze jest takie oczywiste przy przenoszeniu znajomości z netu do reala I męża ma tek samo sympatycznego, jak ona sama. Bardzo żałuję, że nie zostaliśmy do dzisiaj, ale zimno było... Zwiedzanie w deszczu i chłodzie nie jest przyjemne, byliśmy już tak zgęziali łażeniem po zimnie, że wczoraj uciekliśmy do tropical Island i tam mi też było zimno.. a podobno było w powietrzu 32st. termometr kłamał. Chyba to był mój błąd, bo trzeba było przenieść wycieczkę na wakacje i rozciągnąć na cały tydzien. Pomyślimy... W końcu do Berlina nie dojechaliśmy, byliśmy w Poczdamie, Berlin był zaplanowany na wtorek ale pogoda się rypła... A z całego zwiedzania mnie osobiście najbardziej podobał się nasz polski zamek w Gołuchowie, odwiedzony po drodze. Może uda mi się wkleić tu jakieś zdjęcia w spokojnej chwili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.05.2011 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 No tak, zimno nie jest miłym towarzyszem podróży. I tak jesteście lepsi ode mnie, bo ja na Tropical Island nie byłam!Dochodze powoli do siebie, współczuję bólu szyji - paskudztwo, nawet za fajnym faciem obejrzeć się nie można bez skrzywienia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.05.2011 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Braza, a coś Ty taka wyrywna do oglądania się?!Wyspa fajna jest! Dzieci wciąż nam trują, że chcą koniecznie tam znów pojechać. No a pogoda przegięła ostro! Pomyśleć, że ja się zastanawiałam nad Karkonoszami na ten weekend! Mielibyśmy się z pyszna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.05.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 (edytowane) A mnie na tej wyspie brakowało wilgoci. Owszem, ciepło było (podobno, bo po wyjściu z wody zakładałam bluzkę z zimna) ale powinno jeszcze być ok 80% wilgotności i to dopiero by były tropiki, znaczy lasy deszczowe konkretnie. A tam było sucho na co od razu zareagowały moje zatoki zatkaniem nosa! Co do dziecka, to ona żałowała Berlina. Jeszcze dzień wcześniej były ustalenia Berlin - wyspa i młode było za Berlinem ale rankiem przywitał nas śnieg! Spaliśmy w domku, bo stodołę okupowało takie młode, miłe małżeństwo, a domek na śnieg nie jest. tym bardziej, ze na noc wyłączałam grzejniki bo się bałam, ze coś się zapali. Więc spaliśmy w polarach, skarpetkach a mąż pod dwoma kołdrami i rano stwierdził, że zmarzł mu łokieć, który przez przypadek wystawił spod kołdry. Mnie marzł nos... Rano założyliśmy na siebie wszystko, co kto miał- ja miałam 2 pary skarpet, wełnianą podkoszulkę, bawełnianą podkoszulkę, polar cienki, polar gruby (200) i kurtkę przeciwdeszczową. Dlaczego nie zabrałam kożucha??? U Niemców śnieg nie padał, ale wiał tak koszmarnie zimny wiatr, że przewiewał do kości przez moje pokłady tłuszczu... Berlin odpadł, bo nie mieliśmy winety i musielibyśmy zostawić samochód na peryferiach i jechać jakimś transportem lokalnym na cały dzień, taszcząc te warstwy na sobie. Nic przyjemnego... Wyobrażacie sobie, jaką radochę mieli ludzie, jak się rozbierałam z tego wszystkiego na wyspie Ech, będzie jeszcze okazja.. Dostałam od Anety zakwas i piekę chleb... Ciekawe. Nie miałam w domu mąki specjalnej - wzięłam co miałam. Żytną razową, co stała w domu ze 2 lata (wyglądała, jakby miała mole ale żadnego nie znalazłam, jakby co będzie wkładka), pszenną razową, bo zwykłą miałam samą tortową. Poza tym nie miałam formy, a byłam pewna, że mam. Zarobiłam ciasto i zonk. Zanim pognałam do Leclerka, ciasto zaczęło rosnąć. Potem je upchałam w formę (opadło), potem rosło sobie jeszcze kilka godzin a teraz się piecze. Idę obejrzeć. Edytowane 4 Maja 2011 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.05.2011 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 Wiem już że w smaku dobry wyszedł Agduś, a co pomarzyć sobie nie można ....??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 06.05.2011 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 chleb jemy drugi dzień i nadal jest dobry. Jak fajnie, wreszcie mój mąż przestał marudzić "nie mam chleba na rano"> Dla niego chleb to podstawa egzystencji, dla mnie ewentualny dodatek, bo ja raczej jem to, co na chlebie Siedzę i piję sobie pyszny likier kawowy zakupiony u Niemców z myślą, że wypijemy z DPSiową rodziną. Ale tak byli zalatani, że się nie złożyło. Niech żałują, likier na prawdę super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.05.2011 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 No popatrz, ja też zazwyczaj zjadam to, co na chlebie Trzymam kciuki za artykuł!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.05.2011 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Ja też. Znaczy kciuki, bo co do chleba, to jadam czasem sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.05.2011 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2011 Teraz miesiąc czekania ... a potem znowu będą wybrzydzać. Jak ja tego nie lubię. Ale nic to, twardym trzeba być, nie miętkim.. Wczoraj byłam u ogrodnika. Wreszcie mam kwiatki w donicach i taką malutką sosenkę białą na skalniak. Ciekawe, wsadziłam 3 róże i tylko jedna z nich wystartowała. To nawet nie 50% Dwie pozostałe są zielone ale bez liści, nie chcą ruszyć. Dam im jeszcze trochę czasu, ale ile można czekać??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.05.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2011 I tak lepiej niż moje marchewki - wysiałam paczkę nasion, a nie wyrosła ani jedna marchewka! Procentowo lepiej wypadłaś. A róże wybredne i humorzaste są. Mnie też kilka padło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.