Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Pewnie, że powoluśku to bardziej trwale, łatwiej to potem utrzymać.

Ja od zeszłęgo roku nie utyłam, ale teraz właśnie zaczęłam zrzucanie kolejnych kilogramów, mam nadzieję na 10.

Po 40 to pikuś jest, kochana, a co powiesz po 50...?

Moja przemiana materii przegrałaby w wyścigu z żółwiem! :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

schudnąć można w każdym wieku, byle robić to powoli.

Najgorzej zacząć. Może jakoś się zmobilizuję, choć mam świadomość, że w moim przypadku wyjazd nie jest dobrym momentem, czowiek chciałby czasem ić na tego gofra czy loda a nie katować się na urlopie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się pochwalę, że walczę dzielnie i ponad 5 kg już zostawiłam w lesie i na basenie! Dwie dziurki ciaśniej pasek zapinam! Dumna jestem z siebie chociaż idzie powoli, ale tłumaczę to sobie, że lepiej tak, bo może rezultaty będą trwalsze. Parę lat temu samą dietą zrzuciłam 10 kg, które wróciły równie szybko. Zresztą chyba rzeczywiście po magicznej czterdziestce robi się trudniej, bo mniej jeść bym nie mogła (już i tak po trzydziestu basenach telepię się jak cukrzyk z hipoglikemią), marszobiegi po puszczy trzy razy w tygodniu uprawiam i to takie do granic możliwości (moich skromnych), dwa razy joga z pilatesem (też całkiem męczące zajęcia), raz basen, a waga powolutku, powolutku sunie w dół. Mam nadzieję, że uda mi się w wakacje nie stracić mobilizacji.

 

napisze krotko, bo wciaz jestem na walizkach a od jutra zapiernicz. Agdus, jestes dla mnie absolutnym MISTRZEM PAKOWANIA ... pakowania nieprawdopodobnej ilosci czynnosci i aktywnosci w jedna chuda dobe :eek: Gdy do tego wszystkiego dopcham to co Ty "wyczyniasz" ze swoimi dzieciakami, pewnie tez masz jakies zwierza do lookniecia i "drobne" ;) czynnosci porzadkujaco-gotujaco-logistyczne, to doprawdy NIE wiem jak dajesz rade??? Wielki szacun. Musze chyba od Ciebie jakies nauki pobierac, bo przestaje sie wyrabiac :bash:

Gratulacje w rozsadnym chudnieciu :-) Jak samopoczucie i zdrowie po zrzuceniu piatki?

Bry Państwu :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że bez pracy zawodowej to wszystko spokojnie ogarniam. Kiedy wpadnę w rytm, to lecę z rozpędu i nawet lubię te okresowe przyspieszenia, kiedy do normalnej porcji zadań dochodzi coś jeszcze i czasem trzeba nieźle się nagłówkować, żeby ogarnąć. Normalnie mam czas dla siebie na poczytanie książki i nie krzywduję sobie wcale a wcale. Gdybym pracowała, nie wyrobiłabym się - nie ma szans!

Dzisiaj zgrzeszyłam i zeżarłam sobie loda - od jutra znów bieganie i joga na zmianę. Ten tydzień jeszcze pod względem aktywności będzie normalny, chociaż nieco zmodyfikowany, bo dziecka mają zamiar czasem towarzyszyć. Dzisiaj biegały sobie w "Pogoni za żubrem" - wersja dla dzieci. Jedna była trzecia, druga pierwsza, a trzecia nie pobiegła, bo nie łapała się już do dziecięcych kategorii, a na dorosłą nie miała odwagi. Dla mnie za długie dystansy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda, że nie było kategorii "w ucieczce przed żubrem", przypuszczam, że efektywność byłaby wyższa :cool:

Ale gratuluję pierwszego i trzeciego miejsca bez dopingu :)

 

Nawiasem mówiąc widziałam kiedyś ucieczkę przed dzikiem. Zza płota widziałam. A uciekała starszawa kobitka. Uciekła, ale czy zawału potem nie dostała, to nie wiem :rolleyes: I nie wiem, po co uciekała, bo dzik po prostu szybciej szedł sobie akurat tą trasą. Widocznie jakaś nie-miejscowa o słabych nerwach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia - a dołóż jeszcze do tego 8 godzin pracy i dopiero wtedy byłoby to mistrzostwo ;)

 

albo i dluzej, gdy tak doliczyc nadgodziny i dojazd ... :( Nie mniej, organizacja i CHCIEJSTWO super! Wlasnie to CHCIEJSTOW wydaje sie dziaiaj unikatowe :yes:

 

BTW wczasow, gofrow, lodow i takich tam ... Kiedys sie zastanawialam dlaczego nie ciagnie mnie do takich przekasaek, podobnie jak do zadnych bul z parowka czy kebabow ;) Ja poprostu nie potrafie jesc idac i trzymajac zarcie w rece. Moze i potrafie ;), ale tak nie lubie, bo mi nie smakuje. Pewnie wynika to z faktu, ze moi Rodzice nigdy nie pozwalali wziac kanapki i isc na podworko, albo jesc obiad gdzies tam w locie. Do posilkow zawsze siadalo sie przy stole i nigdy nie podjadalo miedzy posilkami. A poza tym to byly czasy, gdy w sklepach nie bylo az tylu szybkich przekasek, batonikow, chipsow i innych takich, wiec czlowiek nie nawykl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie też nie lubię ale lubię pizzę i często w wakacje jest to podstawowy posiłek (a tuczy) i uwielbiam lody. Ale może się uda tam rybki upolować, to przejdziemy na dietę rybną :) Byle dobre były, bo we Władysławowie były takie sobie, mimo, że podobno prosto z morza, to jakieś niedowędzone czy co.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agguś, ja z Toba po lesie ganiać nie będę, wybij to sobie z głowy!!!!!!! Uprzedzam grzecznie!! W tak zwanym międzyczasie mogę przygotować coś dla Ciebie ... kawę, herbatę, schłodzić piwo .... ale biegać nie będę!!!!

 

Ewa, a Ty kiedy wpadniesz????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjeżdżamy w niedzielę 15. mam nadzieję, że rano. jak mi dasz adres :cool: to pojadę do ciebie i bym przenocowała. Boję się jechać cały dzień i wieczorem pola szukać, bo można źle trafić :) No i mam ochotę was (znaczy łącznie z Agnieszką) zwizualizować :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, nie musisz ganiać po lesie, wizja kawki czekającej na tarasie mi wystarczy. Piwko tuczy, niestety. Już się dziecka zadeklarowały, że chcą biegać. Mam nadzieję, że to mnie wystarczająco zmobilizuje. Planuję co drugi dzień, bo podobno tak lepiej na początku, żeby się można było zregenerować. No fakt, że jak przedostatnio przyszły takie dwa charty chart_afganski4.jpg, to ja potem przez dwa dni nie mogłam oddychać!

 

Ewa, nie wiem, jak Braza (zaraz mi przyłoży), ale ja się cieszę na wizję wizualizacji!

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak późno będziecie się wizualizować... dla mnie za późno o jeden dzień...

I ja w jednym kawałku robię traskę nad morze z 1 przystankiem na kawę i obiad po drodze... nie liczę tankowania, co mnie bardzio wkurza bo czas zabiera...

 

Oooo i mnie na bieganie też byś mnie namówiła..

Zastanawiam się nad kijkami.. tylko do marszu chyba kijki nie są potrzebne.. klapki w dłoń i po plaży to ja uwielbiam chodzić...

Tylko czy mi Emil da... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...