braza 21.11.2013 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Odważyłabym się pojechać w dużym mieście tylko w towarzystwie osoby znającej miasto i z dobrym przygotowaniem pilotażowym, taką mam wadę genetyczną, że muszę wiedzieć, gdzie jechać inaczej doopa, zatarasuje cały ruch:)Nawigacji nie używam, chociaż myślę żeby na wsi słuczaj ją zamontować .... ale to w przypływie wolnej gotówki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.11.2013 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 wszystko kwestia podejscia, miasto jak miasto, male czy duze, u nas czy nie u nas,dla mnie wsio rawno, oczy dookola glowy i jedziemy byleby jasno bylo:lol: po ciemku potrzebuje osoby towarzyszaczej w dluzszych trasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.11.2013 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Chciałabym tak, mam normalnie skazę, boję się, że czegoś nie zauważę .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 21.11.2013 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Aj, nie miasto winne. jak wiedziałam potem na którym pasie mam się ustawić, to mogłam nawet przez ten tłum z przyjemnością pomykać. Sęk w tym, ze pierwszy raz nie wiedziałam ani na jaki "wylot" mam się pchać ani gdzie się ustawić, a do tego to zakorkowane śródmieście . Jeden korek nawet ominęłam niechcący.... cała dłuuuga kolejka stała do skrętu za 2 przecznice. a moje nawigacja mówi - skręć. No to skręciłam w pierwszą, oczywiście źle. Zawróciłam wróciłam do tego korka, ale już pojechałam sobie bokiem na sam przód, stanęłam grzecznie i mrugam.. wpuścili mnie Tarcia, do trójmiasta mam stosunek bardzo podobny Wiola, dziękuję za gościnę. Bardzo. Z tymi hotelami to jednak nie ma co przesadzać, ja się usiłuję odchudzać a u was co dzień obiad i jajcoka do woli! I jak tu chudnąć??? Mnie normalnie obiadu nikt pod nos nie podstawia a tu taka rozpusta Pobyt był bardzo owocny, bo i pogadałyśmy i kurs wreszcie dobry i jeszcze dziś trafiło mi się coś ekstra zawodowe (ale na razie ciii, żeby nie zapeszyć). Tak to ja się mogę kursować!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 21.11.2013 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Ewa, zmien nawigacje. Moja mowi DOKLADNIE na ktory pas wjechac Nie wazne czy Wawa, Krakow, Trojmiasto czy Slask ... wszedzie sie spisuje niezawodnie Uwielbiam i nie moge sie obejsc Na jakim kursie bylas? No powiedz chociaz slowko, co ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.11.2013 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Ewa po 3 city teraz znacznie lepiej się jeździ odkad obwodnice poludniowa nam zrobili jakbys się wybierala to daj znac za przewodnika będę i poprowadzę bezboleśnie i hotelu tez bys nie potrzebowala ode mnie do centrum w 15 minut się dojedzie, bez korkow co ważne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.11.2013 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Już mi smutno , że Ciebie nie ma.... Za zawodowe trzymam kciuki.... Ide po jajcoka... bo jakoś tak mi smutno.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 21.11.2013 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 JAjcoka możemy wypić razem Ambecia, jak się nazywa to twoje nawigacyjne cudo? Kurs był o wadach postawy. Odnośnie nóg zalecali chodzenie boso - wtedy noga sama sobie da radę Ostatecznie fivefingery.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.11.2013 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 To moje dziecko jest bardzo inteligentne.. samo dawno wymyśliło sobie, że będzie chodził boso.. i tak śmiga od lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.11.2013 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Nawigacji nie używam, chociaż myślę żeby na wsi słuczaj ją zamontować .... ale to w przypływie wolnej gotówki! No! Koniecznie! Z nawigacją trafiałabyś do miasteczka oddalonego o 9 kilometrów bez najmniejszych problemów! Gorzej z odwiedzinami u Brazylki, tam by Cię pewnie nie zaprowadziła. A swoją drogą wcale nie jest taka droga. My mamy Hołowczyca i nie narzekam. Czasem nie do końca to samo rozumiemy pod pojęciem trasy "optymalnej", ale nowa wersja ma dużo możliwości wyboru parametrów i jakoś się da z nią dogadać. Ewa po 3 city teraz znacznie lepiej się jeździ odkad obwodnice poludniowa nam zrobili Usiłowałam sobie wyobrazić północną obwodnicę Trójmiasta... Kurs był o wadach postawy. Odnośnie nóg zalecali chodzenie boso - wtedy noga sama sobie da radę Ostatecznie fivefingery.... Sądząc po cenie, to chyba nie "ostatecznie". Zresztą chodzenie boso po lesie to dla mnie za dużo wrażeń (dosłownie i w przenośni). Chociaż w Szwecji widzieliśmy mnóstwo ludzi zasuwających boso po lasach, parkach itp. Może przeciętny Szwed nie odczuwa przemożnej potrzeby pieprznięcia butelką po piwie o kamień natychmiast po jej opróżnieniu i ta ich dziwna cecha ma jakiś związek z chęcią poruszania się boso? To moje dziecko jest bardzo inteligentne.. samo dawno wymyśliło sobie, że będzie chodził boso.. i tak śmiga od lat... Jak Cejrowski, nie przymierzając... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 21.11.2013 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Agduś, północna obwodnica to może za sto lat, wiesz, taki most okalający.. nawet fajnie by było A na fivefingery są teraz promocje, 400 zł za outdoor to jak za barszcz, w końcu na zdrowiu nie należy oszczędzać Co do nawigacji u Brazy, to moja nie widzi jej adresu a jak ją przekonałam, ze widzi, to chciała mnie przez las prowadzić. Ale raz była mądrzejsza, niż ja - jak jechałam do Wioli, kazała mi skręcić w taką dziurę między płotami. Eee, myślę, niemożliwe. Zrobiłam kółko i znowu mnie pcha w dziurę. Po trzecim kółku zadzwoniłam i okazało się, że ta dziura jest ulicą Większość moich problemów z nawigacją wynika z niezrozumienia się nawzajem, jestem pewna, ze to mężczyzna pisał program. Zupełnie bez zrozumienia kobiecej duszy. Widzę lukę na rynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 22.11.2013 04:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Ewa, na normalnej AutoMapie jezdze. Jesli masz droge np. z 2 - 3 - 4 pasami, ktore rozjezdzaja sie w dwoch albo wiecej kierunkach, to w obrazie navi ZAWSZE bedziesz miala na zielono zaznaczone pasy lub pas, ktory masz wybrac, a na czerwono te ktore do celu Cie nie poprowadza Pomylic sie nie mozna. Tansza wersja a wrecz za free to np. Janosik. Chociaz w nim az takich udogodnien nie ma, no ale w bonusie dostajesz pelne info o patrolach, policji, radarach, korkach i ewentualnych wypadkach na trasie, a wiec za wczasu mozesz skrecic i je ominac. Fivefingers mam Na silownie ok, ale biegac w nich nie moge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.11.2013 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Do nawigacji nie mam pełnego zaufania, choć w podróży ostatniej bardzo nam pomogła, zwłaszcza w nieprawdopodobnej zupełnie plątaninie autostrad we wszystkich możliwych kierunkach w Rotterdamie. Wciąż jednak zachowuję daleko posuniętą rezerwę. Nasza wskazuje pas, ale całkiem głupio gada czasem. Np. droga sama z siebie idzie w prawo, potem jest skrzyżowanie i kilka pasów. I ona mi mówi "skręć w lewo", kiedy nie ma takiej możliwości! Potem się okazuje, że jej chodziło o lewy pas puchu, który jedzie prosto... Współpraca z navi potrafi zmęczyć pilota... Zwłaszcza w kompletnie nieznanym terenie, za granicą. Aczkolwiek - bez navi byłoby zupełnie fatalnie, więc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.11.2013 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Bez navi przejechaliśmy przez Węgry, Rumunię, Bułgarię, nawet w Turcji byliśmy i oczom własnym nie wierzyłam, że na 3 pasach stało 5 rzędów samochodów, karetce na sygnałach nie ustąpili miejsca.. dopiero mąż ją wpuścił, policji zresztą też nie, ... dogadać z tambylcami było trudno, ale zwiedziliśmy to co chcieliśmy, i wróciliśmy nawet do domu cali Po Europie jeździ nam się b. dobrze i po wyspach też daliśmy radę, choć odwrotnie jeździć = trudniej... Nie mam navi , i jakoś nie mam ciśnienia na nią... mam za to mapy... i potrafię je czytać, robię zawsze w samochodzie za GPSa.... Ewa.. w dzisiejszych kursach powodzenia... No i dobrze do mnie Cie ta navi poprowadziła, bo co niektórych prowadzi od tyłka strony , za płotem równoległą ulicą.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.11.2013 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Ja tam lubię nawigację, dzięki trasom optymalnym zwiedziłam kawał świata drogami, na które normalnie bym w życiu nie skręciła.Za to np. w Łodzi miewam problemy, bo przeraża mnie nieustannie stan nawierzchni dróg w tym mieście i zamiast skoncentrować się na tym, co do mnie maszynka mówi, zastanawiam się co ominąć, żeby samochód przeżył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.11.2013 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Dorka.. a tak nie jest w całej PL????? Bo ja notorycznie w dziury wpadam... i chciałabym terenowe następne autko co by dziura na nim wrażenia nie robiła... ale chyba takie odporne to stare landryny i wranglerki były... teraz to do szpany chyba robią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.11.2013 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Poniekąd tak, ale zdarza mi się przejeżdżać ostatnimi czasy przez kilka miast dość regularnie. Jestem nieodmiennie zdumiona stanem ulic w Łodzi, przy całej rewitalizacji miasta, są w zdecydowanie gorszym stanie niż w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.11.2013 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Stan ulic w Łodzi opisałaś dobrze, ale mam wątpliwości co do Wrocławia, tam jakoś nie umieli rozstać się z kostką brukową, a śliskie to koszmarnie. Wszystko przez oszczędności. Jak władza się bardzo boi posądzenia o korupcję, to kryterium przetargu jest cena, a wygrany może jedynie kłaść placki najgorszego asfaltu. I tak się kręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.11.2013 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Bo kostka brukowa jest zabytkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.11.2013 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Cieszę się, że kurs był "opłacalny" a nie stratą czasu i trzymam kciuki za Twoje plany zawodowe. Co do nawigacji (jeszcze), to najlepszą opcją dla mnie byłaby taka, która gadałaby głośno "zmień pas na lewy", "zjedź na prawy pas", "za 100 m skręć mocno (delikatnie) w prawo" itp. bo gdybym miała patrzeć na ekran w celu zobaczenia, który pas jest na zielono zaznaczony a który nie to jak nic dojechałabym do Paryża;) Czego chcenie od kostki brukowej, ja ją bardzo lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.