Agduś 09.12.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Na pewno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.12.2013 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 http://tablica.pl/oferty/?search%5Buser_id%5D=5066151 przeniosłam link, żeby był pod ręką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.12.2013 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 co do wirusa, nie wiem. Ale to tylko świadczy, jak trudno się żyje z najblizszymi. Ci, co nie lubią się wysilać... rozwodzą się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.12.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 my chyba lubimy się wysilać, dobrze ze takie chwile by się odciąć sa rzadkie, klade to na karb pogody weekendowej:rolleyes: w sumie rozdrażnieni byliśmy wszyscy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.12.2013 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 ja też lubię się wysilać ale.. do pewnej granicy. Muszę mieć gdzieś swój azyl. miejsce, gdzie mogę być sama ze sobą. Ale to chyba każdy, nawet mój mąż ma komórko-warsztat w którym robi, co chce i syczy, jak ktoś włazi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.12.2013 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 to oczywiste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.12.2013 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 To ja się wysilam już od 23,5 lat... nie narzekam... ale czasami młody daje bardzo popalić.... ostatnio przeszedł samego siebie.. jakbym miała ich ze czterech w jednej osobie.... nie wytrzymywałam tego już.... pewnie to ta pogoda.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.12.2013 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Wiola, ale co on takiego zrobił?? Piszesz, że przeszedł samego siebie ale co to znaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.12.2013 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Ewa... narozrabiał, jest bardzo niegrzeczny i pobił się w szkole z kolegami (prowokowali go słownie, a on nie potrafił sobie z tym poradzić).. słyszał coś czego nie było... wyprowadzał nas bardzo z równowagi... Nie jest dobrze... dziś byłam u psychiatry , boję się fobii, natręctw i psychoz.. nie wiem jak to nazwać.... musimy obserwować... bo bardzo nas (nas i nauczycieli) niepokoją urojenia, może zmyślanie , że słyszy coś..., nikt o nim nie mówi, a on myśli, że go obgadują... i agresja gotowa.... i werbalna i fizyczna... Na razie ma podniesiony jeden lek i to sporo.. w środę za tydzień do lekarki , nie zmieni mu leku bo poczeka na MR a ma 30 stycznia.. wizyta umówiona na 10mlutego z MR opisanym... ciekawa jestem co w mózgu a co w móżdżku.. tu było nie najlepiej... w sumie to ii słusznie , bo nie szafuje lekami i szuka i myśli... Jak nic nie pomoże ambulatoryjnie to oddział na obserwacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.12.2013 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 fobie, psychozy to domena psychiatrów. Nie widziałam nic takiego... przypuszczam, że bym zauważyła, choć może czasu było za mało... móżdzek czynnościowo OK, ja zwracam na to uwagę. A czynność najważniejsza, nie organika. Szkoda, bo bym go była zbadała, układ równowagi umiem badać, a żadnych badań "na sprzęcie" i tak nie wolno tu robić. Poziom agresji.. testosteron czy jakieś tam inne hormony? I znowu wracamy do dorastania, sęk w tym, że te hormony nie spadną, faceci tak mają. Tylko uczą się kontrolować. Czy tu nie leży problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.12.2013 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 No właśnie też tu.. nie potrafi panować nad swoimi emocjami i agresją... Stąd psychologa ma i pedagogów... tłuką mu do głowy a on odporny,.,.. niby wie, niby rozumie, a swoje robi.... nie potrafi nad sobą panować.. szczególnie jak wydaje mu się, że ktoś o nim mówi...On nie zawsze taki jest... jest bardzo fajnym chłopakiem... dorasta to i daje w kość... trzeba to przetrwać jak ospę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.12.2013 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 A pamiętasz jak zareagował i wściekał się (wówczas jeszcze nie tak jak to on potrafi ) w forcie jak poprosiłaś go , żeby przeczytał.. od razu było.. powiedziałaś, obgadałaś mnie ... mówiłaś o mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.12.2013 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 tak, Wiola, ale to zupełnie inna bajka. Ja byłam bezmyślna a jego reakcja prawidłowa. On się wstydził, nie wściekał się, że ktoś go obgadywał ale że jest "inny" a tak bardzo chce być jak wszyscy. Jak każdy zresztą. Kazdy lubi, jak się mówi o jego mocnych stronach a tylko nieliczni - ci bardzo silni - są gotowi mówić o słabych, no i pracować nad nimi. Tak więc to nie było "wściekanie się", cokolwiek to znaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.12.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 A, jeszcze jedno. Nie umie sobie radzić z agresją i tu ani psycholog ani pedagog NIC NIE POMOŻE. To musi być ktoś, kto W DANYM MOMENCIE powie mu co ma zrobić. Jak ma zrobić. Czyli wy, rodzice. Jak nie wiesz, jak, to zamiast płacić za psychologa dla Emila zapłać za trenera dla siebie. I się naum. Bo nikt - ani pani w klasie ani pani psycholog nie jest z nim tak długo, żeby cię / was wyręczyć. Sorry. Pisałam drukowanymi choć wiem, że to, co napisałam nie będzie ci się podobało.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.12.2013 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Podoba mi się... , bo to prawda, którą znam... Bardzo nad tym pracujemy, choć już sił brakuje... oj brak.. On testuje tak , że w pięty wchodzi... ale to robią wszystkie dzieciaki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.12.2013 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Podoba mi się... , bo to prawda, którą znam... Bardzo nad tym pracujemy, choć już sił brakuje... oj brak.. On testuje tak , że w pięty wchodzi... ale to robią wszystkie dzieciaki... a wiesz, jak? Bo ja na przykład bym nie wiedziała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.12.2013 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Wspieram duchowo jak mogę w tej "walce" z dorastaniem Arniko!!! Nakarmiłam zwierzaka, tym razem koty, w końcu one też zasługują na wsparcie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.12.2013 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Czasami wiemy, czasami nie... czasami to metoda prób i błędów... pytamy psychologów, pedagogów... psychiatry.. i .. nie ma przepisu na życie i instrukcji obsługi "Emila".. nie dostałam jej na porodówce.. a szkoda...Właśnie Emil skończył karę/konsekwencje... znaczy do wczoraj miał.. i pewnie dlatego też dawał nam popalić... miał ją przez tydzień... i pewnie ćwiczył .. na ile to może sobie pozwolić... nie poddaliśmy, byliśmy bardzo konsekwentni.. ale powiem szczerze, że miałam dość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.12.2013 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 wiem, wiem, będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.12.2013 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Zobacz co na wątku łazienkowym znalazłam.... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=229544&d=1386718995 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.