Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

No, -10 to faktycznie upał.. Nie wiem, ile u mnie, bo w domu ciepło mam. A za oknem taki wicher, że nawet pies nie chciał wyjść wieczorem.

Biedne dziecko pojechało babcię odwiedzić, a u rodziców 16 stopni, bo się przyzwyczaili. Może na przyjazd wnuczki trochę ojciec piec podkręci, choć tam u nich jest wieczna walka - czujnik pieca wisi w pokoju, mama co przejdzie, to odkręca a ojciec leci i zakręca. Piec sam nie wie, co ma robić :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zginął. Znaczy dałam mężowi do powieszenia i zapomniałam na amen. Znalazł się, ale ma dwie kropki pleśni! Wisiał i wisiał, widocznie mąż złe miejsce mu znalazł... Jeść/ nie jeść? Spierze się ;)

 

W każdym razie u Brazy w rurze jest Ahmed anie mój schab.. z hydraulikiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie obrażać Ahmeda!!!! Zastanawiałam się wczoraj, czego on cały wieczór, wrzeszczy z tych rur "I kill you!!!!" i teraz już wiem - to nie mi się odgrażał tylko Wam!!!! Hydraulika wystraszył z kretesem, aż mu się spirala skręciła!!!!

 

A pleśń wyznaje jakąś religię????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schab jem, Ahmeda nie mam.

Za to kończę publikację i mam już lekką paranoję, po nocach mi się śnią VNG i SPV i OKN i układają się we wzorki a poza tym wyśniłam super rozwiązanie głównego problemu i pamiętam ulgę, że wiem, ale jak się obudziłam, to zapomniałam... Wiem, źle ze mną. Wolę już czytać o Ahmedzie i schabie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cokolwiek by nie znaczyło to SPV, OKN i VNG brzmi cholernie poważnie i dostojnie. Pewne jest, że na ten temat nie mam nic mądrego do powiedzienia.

Ahmed jest przeszczęśliwy z zainteresowania jego kościstą osobą i nawet wczoraj gęby nie darł z rur:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie nie było, ale gdzie nie zajrzę - tam o odchudzaniu, chyba i mnie się czas wziąć do zrzucania. Tylko, żeby chciało mi się tak, jak mi się nie chce. Jak bezboleśnie przejść ten etap stabilizacji, po którym - jak dobrze zrozumiałam - można jeść już wszystko?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie nie było, ale gdzie nie zajrzę - tam o odchudzaniu, chyba i mnie się czas wziąć do zrzucania. Tylko, żeby chciało mi się tak, jak mi się nie chce. Jak bezboleśnie przejść ten etap stabilizacji, po którym - jak dobrze zrozumiałam - można jeść już wszystko?

 

tak naprAWDĘ TO NIE MA TAKIEGO ETAPU :) Po prostu jak się człek odchudza dostatecznie długo, to mu zdrowsze nawyki w krew wchodzą i żołądek się kurczy i potem już je mniej. I inaczej. Ja swego czasu schudłam 25 kg. Potem trzymałam wagę przez prawie 10 lat a potem mi się zapomniało. I utyłam, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...