Agduś 07.04.2014 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2014 No to już jestem pewna, że pod floksy powstanie kolejna dziura. Piach trza będzie ukraść skądś, kompost mamy dojrzały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.04.2014 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2014 u mojej mamy rosna tez pieknie ale ona ma bardzo tlusta zulawska ziemie, mady. to gleba bardzo zyzna chyba najlepsza w polsce - jej to rosnie wszystko pieknie, zaden nawoz niepotrzebny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.04.2014 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Nie narzekam z roślinami, ale piwonie nie lubią mojej działki. I trudno, jakoś bez nich przeżyję, chociaż naprawdę je lubię!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.04.2014 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 deszcz dziś mi podlał roślinki, fajnie. Przedtem zdążyłam goowienko wyłożyć, to się rozpuści i o to chodzi. Po to gówno jechałam jak głupia z pracy, bo się zanosiło niebo i chciałam zdążyć Jak ja luuubię wiosnę. Żadna pora roku nie jest taka cudna. A jeszcze taka ciepła wiosna to rarytas. Szkoda tylko, że mam teraz tak dużo pracy, na działkę mnie ciągnie a nie mam czasu. Jak to mawiała znajoma pani profesor.. praca będzie zawsze a wiosna nie wiadomo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.04.2014 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Bardzo mądra ta pani profesor! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.04.2014 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 tez kocham wiosne a ulubiony miesiac to maj - takiej majowej soczystej zieleni, tylu barw, cudownego przejrzystego powietrza, niebieskiego nieba, dobrego slonca nie ma zaden inny miesiac. i ta milosc majowa:cool: w maju poznalam mojego polowina i w maju tez slub bralismy, ech kiedy to bylo:cool: i dlugi weekend -tez majowy to tak apropo's pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.04.2014 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Lubię wiosnę i owszem kolorami to jak na mój gust jednak jesień ją bije na głowę. Za to ciepełko ... tak, bezcenne!!!!!! I świergot - wręcz ogłuszający - ptaków, szczególnie tych młodych, nienażartych gżdaczy:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.04.2014 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 jesien jest tylko zółto pomaranczowa czerwona (nie przepadam za tym zestawieniem kolorystycznym) a wiosna (wszelkie odmiany zieleni, kolorowe kwiaty, biel wisni i jabloni, fiolety bzow, blekit nieba) nieee jesien tego nie pobije:D i ten zapach wiosenny jest zupelnie inny, swiezy, dajacy zywotnosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.04.2014 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Jesien to ulga po lecie, feeria barw nie dających sie pobić. Wiosna to świeżość, zieleń, róż, żółć. Jesień - czerwień pomarańcz, żółć, fiolet wrzosów. Ja tam lubię wszystkie pory roku, byle we właściwym dla siebie czasie były! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.04.2014 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Dobiła mnie dziś jedna pani. To a'propos rozmowy o dodatkach dla opiekujących się dorosłymi niepełnosprawnymi u Mirka. Rozmowa z panią wyglądała tak: ma tarczycę do leczenia ale jest bezrobotna i bez zasiłku. Do szpitala iść może, oczywiście, ale ona woli poczekać (a nie powinna!) aż ktoś ją do pracy przyjmie, to wtedy od razu na operację pójdzie (kolejkę ma i przekłada) bo jej będą potem płacić za zwolnienie. Zagotowało mnie, biedny ten pracodawca, garba zamiast pracownika dostanie. Pani elokwentna choć z wykształceniem niewielkim ale za to oblatana w necie i przepisach. Od 10 lat miała zasiłek na ojca. Pielęgnacyjny. No to pytam, co było tatusiowi, a nic nie było, ale stary był, 95 lat miał, jak umarł i musiała się opiekować. Miał grupę ale w sumie to ze starości! I zabrali pani ten zasiłek w lipcu i ona nie ma za co żyć! Do tego tatuś umarł więc jego renta czy emerytura też poszła sobie i pani doszła do wniosku, że teraz musi koniecznie zacząć się leczyć bo pieniążków nie ma, tylko pracodawcę - jelenia musi znaleźć. Lat ma coś ponad 40, zdrowa generalnie i w dobrym stanie. No i popatrzcie. Można u nas całymi latami na koszt państwa żyć, pracą się nie hańbić. Pani - jak wyczułam- już sobie grunt pod własną rentę szykuje, a że całkiem inteligentna jest to pewnie dopnie swego. Takie osoby szkodzą tzw wizerunkowi, poza tym są wyszczekane i głośnie i je widać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.04.2014 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 nooo, nie pierwszy raz sie we mnie gotuje jak slysze cos takiego. u nas taka jedna najpierw byla strasznie chorowita jak tylko z umowy na probny okres przeszla na czas nieokreslony, potem w bardzo szybkim czasie zachrowala na ciąże, potem poszla na macierzynski i szybciutko druga ciaza, no i pracodawca sie zdrzaznil nie chce lasek zatrudniac na umowe stala. jedna glizda napsula krwi innym. popracowala raptem 2 miechy a zatrudnienie znalazla na ponad 3 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.04.2014 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Niestety to bardzo częste działania. Kiedyś po necie nawet takie fajne coś latało pt.: "Dlaczego warto byc bezrobotnym...". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.04.2014 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Rrrany, kiedy takie czytam, to rozumiem tych pracodawców, którzy nie chcą młodych kobiet zatrudniać. No bo nie w tym rzecz, że ona niedługo w ciążę zajdzie, potem macierzyński, być może wychowawczy, potem zwolnienia na dziecko - jeżeli kobieta normalna, uczciwa, to nie będzie nadużywała zwolnień. Tylko jak się dowiedzieć, czy ona "normalna" i "uczciwa" przed faktem? A może właśnie nienormalna? Bo ja się czuję mocno nienormalna i zaczynam się wstydzić przyznawać, że w ciągu trzech ciąży byłam na L-4 raz (zapalenie krtani - normalka u nauczycieli) przez trzy dni. A poza tym pracowałam dosłownie do ostatniego dnia (w dzień byłam w pracy, w nocy albo rano następnego dnia jechałam rodzić). Dzieci mi prawie nie chorowały (wiem, to rzecz szczęścia), więc też zwolnienia rzadko brałam. No głuuupia byłam normalnie! Trza było ginekologom się skarżyć na złe samopoczucie i w domu siedzieć od trzeciego miesiąca! A potem na każdy dziecięcy katar zwolnienie brać! Tak się robi przecież! Należy się, to trza korzystać! A potem moja koleżanka się dziwi i oburza, że ją z każdej rozmowy w sprawie pracy spuszczali po brzytwie, bo "pani młoda, w ciążę niedługo zajdzie, i co ja zrobię wtedy?". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.04.2014 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Mój starszakk ostatnio ma alergie i mocno kaszle, źle mu się oddycha.... w zeszłym roku odwiozłam w nocy go do szpitala bo już oddychać nie mógł.. lekarz u nas jest w godzinach kiedy on pracuje.. i wczoraj i przedwczoraj była w domu akcja , że na kaszelek chce iść do lekarza i na L4... poszedł do pracy, ale widzę, że go alergia męczy..Leków nie ma bo lekarz rodzinny może i przepisze tylko co.. a i bez zniżek bo nie ma specjalisty, a do specjalisty kolejki , kartkę trzeba mieć do rodzinnego .. i kwadratura koła.. Dostał to co miałam w domu i poszedł do pracy... jak będzie znów źle to wyląduje w szpitalu... A czy jak się pójdzie na zwolnienie to taka osoba dostaje normalną pensje czy mniejszą? Jak to jest w kodeksie? Ja nie mam pojęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.04.2014 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 mniejsza 80% przez 30 dni placi pracodawca potem zus, jesli w szpitalu to dostaje 70%. tylko ciezarowki dostaja 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.04.2014 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Czyli dobrze mu tłumaczyłam, że pensje mu obetną... już i tak niewiele zarabia to by miał o te 3 dni sporą stratę..Czyli rozumiem dlaczego ludzie chodzą z grypą czy przeziębieniami do pracy.. szkoda tylko , że nie ma lekerza rodzinnego po południu.. wówczas wpadłby po leki... ale i tak 100% odpłatności.. ja za swoje od pulmo płaciłam 100% czyli coś pow 200zł, bo nie miałam kartki od specjalisty. Jest mi lepiej, więc zanim będę w połowie maja to już będzie mi dobrze.. Czyli jakby leżał w szpitalu to by dostał jeszcze mniej???? a jaka jest różnica... jest chory i siedzi w domu. a jest chory i trafia do szpitala (w zeszłym roku chcieli go położyć jak nie mógł oddychać..., naszprycowali go zastrzykami, kroplówkami i puścili w końcu do domu...) bo w wypłaconych pieniądzach spora... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.04.2014 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Arni te pytania nie do mnie, ja sie nie podejmuje wyjasniac co ktos mial na mysli wymyslajac takie a nie inne przepisy Jesli chodzi o leki to za kpl. swoich (krople, tabletki, wziew kapsulki, wziew pompka) place ok 80 zl. a kropelki chyba sa nierefundowane. no ale musze szczegolnie teraz jest mi nieprzyjemnie, ostatnio tak zle czulam sie w styczniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.04.2014 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Na temat opieki zdrowotnej w naszym kraju można niezły thiller napisać. Nie wiem jak jest w innych państwach, jakie są rozwiązania, może lepsze może gorsze ... Od naszej reformacji jakoś tak dziwnie obojętne stało się rządzącym czy mają zdrowe społeczeństwo, czy wręcz przeciwnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.04.2014 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Arnika jeśli specjalista ustali leki to daje specjalny glejt do rodzinnego i ten wypisuje zapisane prze alergologa leki ze zniżką jak się na nie należy. Tylko trzeba chodzić do tego specjalisty by ustalił co pacjentowi dolega i czym go leczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.04.2014 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Gosia.. ale ja to wiem... tylko , że starszak nie chodzi do specjalisty, i leki ze zniżką się nie należą.. a specjalista nie wiadomo kiedy przyjmie... za parę miesięcy, tylko tyle , że do rodzinnego musi dojechać... aby mieć skierowanie do specjalisty, a rodzinnego po południu brak... a L4 brać o alergie...Kwadratura koła... Ja przy astmie czekam na szybko 2,5 miesiąca do specjalisty,... i leczyłam się już u tej pani kiedyś, to i szybciej.. starszak nie był u specjalisty dłuuuugo .. więc i się nie dostanie szybko... Braza.. chore społeczeństwo = mniej wypłaconych emerytur... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.