Komentarze do budowy Ewy (EZS)

[braza]

I bezpiecznie!!!

[EZS]

Pies pojechał do rodziców. Te zwierza wszystko wiedzą. Nawet spod stołu nie wylazła, jak wyjeżdżaliśmy. Tylko ziajała. Biedna. Myślę, że po kilku dniach przywyknie, ale żal do nas będzie miała długo

[TAR]

ech, zycie - dobrze bedzie. to jeszcze raz udanego urlopu i szczesliwego powrotu z zapasem sil

[Arnika]

[DPS]

No wiedzą, potrafią wszystko wyczuć...

[Agduś]

Emi dzisiaj radośnie przywitała całą rodzinę mojej koleżanki, ale i tak denerwowała się, kiedy widziała nasze przygotowania do wyjazdu. Na szczęście ona nie traci apetytu, kiedy nas nie ma. Podobno tylko spogląda z wyczekiwaniem na każdy zbliżający się samochód.

[braza]

Miłych wakacji. A psicy przywieźcie coś dobrego!!!

[EZS]

net dorwałam. Cudnie jest. Ciepło tak, że nawet ja się raz posmarowałam filtrem. Tylko te komary. Komary. Komary. I ceny, ceny.....

[TAR]

super, czego zazdroszcze to tej cieplej wody. wlasnie wybieram trasy po plitvicach

[Arnika]

Ewcia.. to pływaj w cieplusiej wodzie, filtrów używaj.. (to ja już widzę jaki będziesz heban) i psikaj się na komary.. znaczy trzeba psiukadła zabrać ze sobą..

Nooo koniec świata.. i tam komary.. a myślałam , że tam ich nie ma... ot blondynka ze mnie:cool:

[braza]

Komarów współczuję, ciepłej wody zazdroszczę!!!! Bawcie się i używajcie skolko ugodno!!!!!!

[TAR]

Ewa czy wy jeszcze sie byczycie na urlopie??? Nie za dobrze?

[Arnika]

Myślę, że chyba powinni być już w mieście UĆ...

 

 

...czekam na relacje i zdjęcia

[TAR]

a Ty jakos na dniach tez nie wyjezdzasz na wywczasy z Emilem?

[Arnika]

Młody nie chciał nawet słyszeć o zmianie miejsca.. więc znów jedziemy w to samo miejsce...

[TAR]

to juz sie cieszysz co?

[Arnika]

Czy ja wiem....

Młodemu się nie będzie nudzić.. bo już odpały ma...

Mam od zajechania roboty,a jeszcze jutro/dziś wyjazd na pogrzeb w rodzinie dość daleko... Możliwe , że kupię ogórki.. a jak nabędę ogórki .. to roboty znów do późna w nocy , albo i we środę jeszcze...

 

 

 

 

Ewa... jesteś już czy jeszcze?

[TAR]

musze w piatek kupic ogorki i w sobote je zrobic, w tygodniu mi sie nie chce. T. pomoze wiec raz dwa nam pojdzie. i tym razem zapasteryzuje w piekarniuku jak to szlo? 120 st. 20 minut? kupie z 10 kg to starczy chyba nie? beda musztardowe i korniszony po szwedzku z papryka. innych i tak nie jadamy:rolleyes:

[EZS]

Wczoraj w nocy wróciliśmy, dziś cały dzień prałam, prałam

No jakby opisać... Fajnie było

A tak na serio, też było fajnie. Woda 25 st, powietrze 35 st w nocy 28, no raz spadło do 23 i spałam w polarze. Zimno mi było. Poprosiłam o kocyk gospodarzy, patrzyli dziwnie, bo oni sypiają pod samym prześcieradłem.

Nie zwiedziliśmy za dużo, ciepło było, nie chciało się wycieczek robić. A poza tym koszmarnie u nich wszystkie zabytki i "atrakcje" są mało oznaczone, mało zagospodarowane, ani ich nie widać ani opisów dobrych nie ma. Pojechaliśmy do Splitu, pałac Dioklecjana, zabytek światowy, 2000 lat historii, tam każda uliczka powinna być opisana, oznaczona, a u nich ledwie ledwie. No chyba, że liczą, że każdy weźmie przewodnika i da zarobić miejscowym. Może i tak, bo przecież żyją głównie z turystów. Myśmy nie wpadli na ten pomysł, pewnie przez upał...

Ogólnie żyliśmy sobie leniwie. Do południa czas wolny, czasem szliśmy na spacer, czasem po prostu siedzieliśmy na tarasie. Po południu na plażę się wykąpać, nie siedzieliśmy nad wodą, raczej 2 godziny w morzu i do domu. Potem obiad, czasem coś gotowałam, kilka razy poszliśmy do restauracji, ale ceny dość wysokie mają Obiad dla 3 osób to 300 kun (*0,6) a to nie w jakiejś super knajpie ale raczej takiej barowej. W ciut lepszej, z winem, kawą deserem to i 500 a do dobrej to już nie wchodziliśmy

Było miło, było dobrze ale... po pierwsze podobno upały nie były jeszcze największe. No, jeżeli spałam w polarze, to pewnie nie były Po drugie było relatywnie mało ludzi. Mieliśmy dla siebie cały taras i nikt się nie pętał obok. Jakby było "pełne obłożenie" to byłoby kiepsko, bo już taki tryb życia tarasowo-leniwy by był uciążliwy, siedzielibyśmy sobie nawzajem na głowie.

Poza tym lubią psy. Wiele ludzi było z psami, były tolerowane, nikt nie zawracał sobie głowy kagańcami, smycze tak, ale też bez przesady. Własne psy też traktowali dobrze. I za to ich lubię

Zdjęcia to będą jakieś, jak je trochę uporządkuję, na razie nic nie mogę znaleźć.

Edytowane 15 Lipca 2014 przez EZS

[DPS]

Czyli wcale nie jest tanio...

Szkoda, bo pięknie tam, wszyscy tak mówią.