Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Ano właśnie. Niby susza, a z tyłu domu mam takie perukowe dziecko (mój się rozsadził) i jakieś świństwo ma na liściach. Takie brązowe kropki. Gruszka też cała zainfekowana czymś. Nie wiem, co to, bo ja mam awersję do pryskania. Ale mogłoby się wynieść samo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kropki to najczęściej jakieś szkodniki.

Dokładnie wygrabić wszystkie spadłe liście w ogrodzie i najlepiej byłoby spalić albo jakoś inaczej zutylizować, żeby nic z nich nie zostało, ba najczęściej tam zimują.

Czasem pomagają opaski lepowe na pnie drzew i na krzewy założone, żeby na górę się nie przedostały, jeśli nie są latające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno, to nie wolno.

U nas gęsta zabudowa, jak ktoś pali, to pół osiedla o tym wie. Nie to, żeby ktoś donosił, nie, ale policja często sama z siebie jeździ po osiedlu, można mieć pecha. Po to zabierają zielone, żeby nie spalać.

A z perukowcem obejrzałam i przemyślałam. Otóż azaliż jednakowoż na razie go zostawię. Bo mi będą z ulicy do chałupy zaglądać, to raz a dwa, że jak go przycięłam trochę ze 3 tyg temu, to teraz nowe wypuścił i kwitnie znowu! No to jak mu obetnę, to się sokiem zaleje i zdechnie. Zostawię go do wiosny, on się bardzo późno budzi więc będzie dużo czasu na podcięcie radykalne i zobaczę. Przeżyje- to zostanie ale będzie musiał znosić podcinanie. Padnie, to problem z głowy, posadzę coś innego. Wolę jednak, żeby przeżył. On ładnie wygląda, tylko przesadził trochę z wielkością :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam rozumiem zakaz, bo kiedy mieszkaliśmy w wynajętym domu przy gęsto zabudowanej ulicy, to nieraz zdejmowałam pranie ze sznurka w trybie awaryjnym i zamykałam okna, kiedy któryś z sąsiadów palił trawę - niekoniecznie wysuszoną. U nas na razie domów dużo nie ma, ale i tak gałęzie palimy tylko, kiedy wiatr wieje w pola. Zielone kompostujemy, kompost zużywamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z paleniem zrozumiałe, ja mam luzik, sąsiadów wkoło na lekarstwo!

 

Z perukowcem to tak: podcinałam 2 lata temu wiosną - odrósł i nic mu nie było. W tym roku zostawiłam, bo ja lubię duże. Napisałam, żebys nie cieła, bo tak w necie piszą, doświadczenia mam jednak inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje perukowce też wiosną cięte i przesadzane - mają się dobrze. Choroby grzybowe - zjadają mi w tym roku róże wielkokwiatowe i wiciokrzewy pomorskie :( Rododendrony też coś słabują - a niby sucho było i grzybowego paskudztwa nie powinno być...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się melduję, choć humor mam do d... Jestem biedniejsza o 500 :( Miałam spotkanie z rowerzystą, ja stałam sobie przed ścieżką i MYŚLAŁAM, że już wszystkich puściłam, on jechał wolno, ale MYŚLAŁ że ja jeszcze postoję i przydepnął. I się spotkaliśmy. Na szczęście facetowi nic się nie stało, poobijał się trochę a mnie skasował lusterko i mandat, bo na ścieżce rowerzysta to święta krowa jest. Te nowe przepisy są idiotyczne i niebezpieczne. A do tego taka jakaś wrogość jest między ludźmi. Od razu jakiś rowerowy maniak się zatrzymał i sądem straszył. Kurcze, żal mi faceta, ale do winy poczuwam się tak średnio, bo ja już byłam na tej ch.. ścieżce i mógł mnie objechać z tyłu. To nie, bo on ma prawo. A że ja musiałam jeszcze samochodów pilnować, to wyszło jak wyszło... Do d.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...