Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

U nas też susza, jeżeli kogoś pociesza informacja, że inni też mają przerąbane. Polska stepowacieje podobno. Co się uprawia na stepie?

trawy?

to z niejadalnych. Jadalne to nie wiem.

U mnie to taka gleba, że wlewa się wodę i ona sobie gdzieś idzie. Czyli permanentnie jak maleją nam rachunki za gaz, to rosną za wodę.

 

Idę się napić wina Arniki, mniam, dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CAM00361.jpgoto moja azalia na spódnicy :) Spódnica była już stara i miałam jej dość, ale w takiej formie jest całkiem fajna.

A poniżej dwa obrazki. Żaglówka z aukcji, bardzo mi się podoba i bardzo wyprzystojniała w rance a portret to Pola Negri. Śmieszna historia. W zwuązku z jakąś tam rocznicą jej istnienia bądź niestnienia wyprodukowano pamiątkowe czekoladki z jej zdjęciem. Czekoladki były dobre ale mnie wpadło w oko zdjęcie, bardzo wpadło. Do tego stopnia, że wisiało na klatce schodowej przylepione plastrem i czekało na zmiłowanie czyli na przeniesienie na płótno. No i w tym roku na imieniny się doczekałam, dziecie skopiowało obrazek w oleju. W zasadzie dobrze jej poszło :)

CAM00357.jpgCAM00359.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy..

DPSia, ale ty potrafisz coś innego, co mnie jest obce- haft krzyżykowy ;)

 

Napisałam azalia a to magnolia oczywiście. one mi się mylą. JAk kupowałam, to chciałam azalię i to kolorową. A kupiłam magnolię, myśląc, że to to samo! Jedynym kryterium było, że urośnie do 2m. Hm w naturze nie jest to samo, powiem, że ta magnolia nawet ładniejsza. Sęk w tym, że już ma 3,5 m i dalej rośnie. Kto ten opis robił??? Ona bardzo nie lubi przycinania, na ciętych gałęziach kwitnie po 2-3 latach. No więc nie tnę i patrzę z niepokojem, jak włazi na taras :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam dawno temu magnolię - dokładnie taką, jaką chciałam mieć. Wolę te gwiazdkowe od kielichowych, ale gwiazdkowe widywałam jedynie białe, a ja się uparłam, że ma być żółta. No i znalazłam taką. Maleńki patyczek sterczący z doniczki, a na nim "metka" ze zdjęciem żółtego gwiazdkowego kwiatka magnolii. Posadziłam i czekałam cierpliwie. Rok po roku patrzyłam na patyczek, który, owszem, wypuszczał listki, ale kwiatków nie. W tym roku patrze na całkiem pokaźny już patyk, który wypuszcza... listki! Kiedy ona wreszcie zakwitnie???!!! Jej rówieśniczki sprzedawane na targu mają kwiatki, a moja nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prababko, szkoda, że nie wiedziałam.. w ubiegłym roku byłam i to właśnie w tym czasie. Ale teraz (na szczęście) kursy się pokończyły więc chyba nieprędko. chyba, że mi ktoś zdjęcie prześle ;)

 

 

Agduś, a może czegoś jej trzeba? Ja pod swoją wylewam fusy z kawy (za radą DPSi). Wylewem co prawda pod rododendrona, ale one rosną obok siebie, to i magnolia dostaje. Poza tym czasem jajko się jej trafia, jak jakieś uznam za niejadalne. Surowe jajko. Albo wodę po płukaniu mięsa. Rośnie pod tarasem, to ma dobrze, bo mam blisko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trawy?

to z niejadalnych. Jadalne to nie wiem.

U mnie to taka gleba, że wlewa się wodę i ona sobie gdzieś idzie. Czyli permanentnie jak maleją nam rachunki za gaz, to rosną za wodę.

 

Idę się napić wina Arniki, mniam, dobre

 

 

Na zdrówko... :)

 

Trochę mnie nie było i sporo tematów mi uciekło...

Melduję, że u mnie wiosna... cudna wiosna...

Ewa.. zamiast na medycynę to może na ASP Zuza niech idzie... ale ... no właśnie to ale... to miłosny zawód i studia.. z tego kasy nie ma.. chyba, że się wybije ktoś... ale często po śmierci...

Moja koleżanka jest plastykiem..., ojciec jej też plastyk.. znani są już.... ich córka od dziecka maluje, wygrywa konkursy... spotykam się w zeszłym roku z nią i pytam o córcie... byłam 200% pewna, że pójdzie w ślady matki i dziadka... tylko dopytywałam , który to już rok... Odpowiedź, że pierwszy... z tą różnicą, że w Katowicach studiuje medycynę... nie powiem.. zrobiłam oczy...

 

 

Co do zatrudniania się przez naszych rodaków... niestety zauważyłam już od dłuższego czasu, że Polak wcale nie przyjmuje pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, ale też znacznie za niższą kwotę, godną ..., która pozwoliła by żyć... pracodawcy zaniżają płace, bo wiedzą, że znajdą na taki czy inny etat chętnego... Starych pracowników często zwalniają, przyjmują nowego, młodego za połową stawki... tak było z moim synem.. szukał pracy, zaproponowano mu niewiele w sumie za godzinę, praca na 3/4 etatu, a grafik na cały etat, do tego 3 zmiany bez dodatków nocnych plus to, że czasami miał nie iść do pracy w środę czy czwartek, a za to pracować miał np w sobotę czy niedzielę... oczywiście bez dodatków... jak to zobaczyłam z mężem.. natychmiast kazałam mu się zwolnić... Teraz też pracuje niestety w nie najlepszym miejscu, ale jak szef kazał mu coś tam zrobić.. to młody odpowiedział, że stawka mu nie pozwala.... szef zamknął się....

Młody już jest po rozmowach kwalifikacyjnych do innej pracy... od jutra ma pójść pokazać co potrafi...

 

Co do magnolii.. dwie mi cudnie kwitną, choć z jednej małej myślałam, że nic nie będzie... skosiłam ją kosiarką... natomiast kolejne 3 drzewka kupiłam.. i chyba były z siewek a nie szczepione, bo przez 5 lat nie zakwitły.. jestem cierpliwa.. ale ileż to można czekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, jeżeli jest możliwość zmiany, szczególnie jeżeli chodzi o panów na utrzymaniu rodziny to można odpowiedzieć hardo. Ale jeżeli będzie to kobieta samotnie wychowująca dziecko, to pracodawcy to perfidnie wykorzystują. Wiedzą, że pampersa na kasę założy a nie odejdzie, bo dziecko potrzebuje a w innej firmie będzie to samo. Kobiety są tanimi niewolnikami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]314569[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]314570[/ATTACH]

 

Witaj EZS

wszedłem do Ciebie troszkę przez kliknięty przypadek i zobaczyłem prace Dziecka. Obrazki są małe, trochę więc trudno ze zdjęcia obiektywnie ocenić i nie wiem ile lat ma Dziecię ale daj Mu szansę. Przyzwoite kopiowanie Tadzia Styki nie jest dla młodziaków wcale łatwe a i "omc Ajwazowski" zrobiony nieco w manierze późnego Turnera, nawet ten kopiowany, wymaga sporego wyczucia koloru.

Opowieści o powszechnej biedzie artystów to przeszłość. Owszem , ci którzy czują się mesjaszami i zbawcami duchowymi świata, przędąc sztukę artystyczną, sztalugową czy warsztatową mają z reguły kichę, ale użytkowi potrafią najczęściej nieźle sobie w życiu radzić... a jak są jeszcze przy tym szczęśliwi i spełnieni... Wszystko zależy od specjalizacji, o której Dziecko nie ma pewnie jeszcze zielonego pojęcia.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...