EZS 28.04.2015 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2015 Dziękuję, Wojtku za dobre słowo. Pochwałę przekazałam, ma dużą wartość. Gwoli wyjaśnienia- żaglówka malowana była przez naszego forumowego kolegę Carvera, kupiłam ją na aukcji dla Julki i Karoliny, bo mi się podobała. Facet jest zdolny Dziecko moje popełniło Polę Negri. Nie wiedziałam nawet, że to Styka Zuza ma lat 18 i fascynuje się mangą, czy jest w tym dobra - nie wiem, nie umiem ocenić. Ta Pola to był jej pierwszy olej, jak na pierwszy, to chyba nie jest źle. Nie, nie tępię jej zainteresowań. Chodzi do pracowni działań twórczych, ma tam niezłą opiekę "artystyczną". A zawód konkretny nie przeszkadza, będzie chciała robić coś innego w życiu, to będzie. Wielu ludzi tak robiło. Raczej uważam, ze ASP to ślepy zaułek bo za bardzo kierunkowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 28.04.2015 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2015 Dużo to wyjaśnia co napisałaś. Jak na pierwszy raz ,to olej wygląda z tej perspektywy b.dobrze, ale to tylko prawie kopia. Skoro ma jednak fachową opiekę to więcej powiedzą Ci nauczyciele oceniając jej własną pracę twórczą. Powiadasz manga Ją fascynuje To jakieś takie symptomatyczne teraz u tych młodych dam zainteresowanych plastyką. Trzy lata temu przygotowywałem do egzaminów wstępnych siostrzenicę mojej Pani i jej koleżankę . Przez pół roku wybijałem im to z głowy próbując nauczyć "myślenia" rysunkiem.Ale bolało! Masz rację zawód konkretny nie przeszkadza, ale w dzisiejszych czasach ścisłej specjalizacji niektóre zawody będą dla Niej niestety zamknięte, bo kształcenie na akademiach przebiega trochę inaczej niż kiedyś. Już nie tylko rzeźba, grafika i malarstwo ale cała gama użytecznych specjalności. Najgorsze co nas może spotkać to projektantka wnętrz po ekonomii i kursie albo projektant grafiki użytkowej po marketingu. Dobrze ,że za formy się nie mogą zabrać lub meble Chociaż znam i takich desperatów. PS Styków było 3, tata i 2 synki - wszyscy malarze sztalugowi. W przeciwieństwie do Vincenta biedy nie klepali chociaż akurat ich twórczość nie rzucała na kolana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 29.04.2015 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2015 A mój starszak po plastyku (maluje cudnie głównie grafika i w ołówku) nie chciał za nic w świecie pójść na ASP...Prac jego jest kilka w PL, kilka w Kanadzie.. ale nie rysuje na sprzedaż... nie chce... i koniec.Grafika użytkowa do niego nie przemówiła też...A miał zakusy zostać tatuażystą... my baliśmy się tego jak diabli, bo nagle jak grzyby po deszczu zaczęły otwierać się studia tatuażu... konkurencja ogromna i jeszcze większa odpowiedzialność. Z jego reki ma kilku znajomych projekt , który noszą na swoich ramionach... na całe szczęście jakimś cudem oszczędziliśmy jego ramiona i ręce przed tatuażem...Nauczył się innego męskiego zawodu i teraz bardzo go lubi. jest zadowolony z tego co robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.04.2015 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2015 Arni, cóż to za definicja zawodu męskiego i niemęskiego To niepoprawne politycznie.. Ja z sugerowania sztuki użytkowej zrezygnowałam, gdy młoda przyniosła z pracowni swój wytwór ozdobny, zapewne- anioła w wersji militarnej. Natchnienie na nią spłynęło. Może już lepsza ta manga? A'propos, manga to moda i cała okołorysunkowa otoczka, przebieranki, zloty, zjazdy. Chyba to właśnie tak pociąga młodzież. Jakaś forma wspólnoty. Mam tylko nadzieję, że to przechodzi z wiekiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.04.2015 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2015 Czemu? Zloty, zjazdy i przebieranki mogą być odskocznią od codzienności nawet dla poważnych dorosłych ludzi. Poważna pani doktor przebrana po godzinach za bohaterkę Mangi? Czemu nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 29.04.2015 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2015 Nauczył się innego męskiego zawodu i teraz bardzo go lubi. jest zadowolony z tego co robi. Przepraszam , może odebrałem to zbyt mocno do siebie, że ja z racji zawodu taka zniewieściała, męska cipa jestem, ale w artystycznych zawodach projektowych ( po za projektowaniem wnętrz, gdzie co druga to z reguły znudzona siedzeniem w domu damulka z aspiracjami architekta wnętrz) kobiety stanowią raczej wyjątek. Owszem znam nawet kilka pań w tkaninie, jeszcze mniej w meblach ( BTW dosyć przeciętne i najczęściej dłubiące zupełnie niepraktyczne unikaty), natomiast nie miałem jakoś szczęścia spotkać ich w formach przemysłowych. To akurat wyjątkowo zmaskulinizowane zawody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.04.2015 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2015 Szacunek za spódnicę, wygląda ekstra!!!! Czy wodę po płukaniu mięsa można każdej roślinie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 30.04.2015 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Szacunek za spódnicę, wygląda ekstra!!!! Czy wodę po płukaniu mięsa można każdej roślinie?? Pewnie z tych kurczaków ożywianych płynem do mycia naczyń to niekoniecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.04.2015 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Woda po płukaniu kazdej roślinie. Podobnie z trupami... wszelkimi. Toż to białko. Wojtku, w łodzi na polibudzie był kiedyś kierunek wzornictwo przemysłowe. Tam same kobiety szły, głównie zresztą te, co miały zapędy na architekturę ale poparcie i znajomości nieodpowiednie. Ciekawe co się stało z tą rzeszą kobiet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 30.04.2015 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Wojtku, w łodzi na polibudzie był kiedyś kierunek wzornictwo przemysłowe. Tam same kobiety szły, głównie zresztą te, co miały zapędy na architekturę ale poparcie i znajomości nieodpowiednie. Ciekawe co się stało z tą rzeszą kobiet? Owszem był i jest Wydział Wzornictwa na PŁ tylko że kształcił jednak zawsze w projektowaniu odzieży i technologii tekstyliów ( jedyny w kraju). Dosyć specyficzny kierunek inżynierski bez specjalnej przyszłości, zwłaszcza teraz. Skąd przypuszczenie ,że miały zapędy na architekturę? Architektura wymaga egzaminu jedynie z rysunku i matmy, akademie chcą malarstwa, historii sztuki a wydziały projektowania form dodatkowo modelarstwa lub rzeźby. Fakt, do krawiectwa na polibudzie kobiety ciągnęły bardziej niż chłopy. Myślę ,że bardziej artystyczny jest już wydział projektowania tkanin na ASP.O nich pisałem, że są właśnie tacy projektanci żeńscy i tu masz rację na tych kierunkach jest wyraźna przewaga pań. Nie wiem co się z nimi stało, pewnie wychowują dzieci i wnuki albo się przebranżowiły, bo ogromu roboty to specjalnie chyba dla nich też nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.04.2015 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Skąd wiem, że na architekturę chciały? Jestem z Łodzi, kończyłam klasę mat-fiz. Z mojej klasy ci zdolniejsi szli na polibudę. Łódzką, bo wtedy migracje nie były modne. W tym kilka osób na architekturę.... chciało. Dla panów alternatywą był mechaniczny, dla pań- włókno i namiastka sztuki, czyli właśnie to wzornictwo. Zdolności artystycznych to nikt z nich nie miał powalających (lekcje rysunku brali, a jakże), chodziło głównie o prestiż wydziału. Rozumiesz, Architektura. Niestety wtedy rzadziej dostawali się ci zdolni a częściej ci umocowani odpowiednio, miejsc było rozpaczliwie mało. Z facetów 1 się dostał, miał rodzinę obfitą w inż-profów, panie utknęły na tym włóknie, ale nie wiem, co po nim robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.05.2015 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 Ja się przywitam, nie znam się na architekturze i włókiennictwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.05.2015 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 JA się też nie znam. Zresztą to stare dzieje. Opieliłam truskawki. Wreszcie. Nie mam na czym siedzieć, tak mnie boli.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 01.05.2015 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 zadkiem pieliłaś??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.05.2015 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 No właśnie... Też się zastanawiam i wyobraźnia mi pracuje pełną parą! Łączę się w bólu - łokieć chyba ucierpiał podczas przerzucania kamieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.05.2015 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 nie zadkiem, ale miał swój udział. Bo starałam się nie zdeptać krzaczków i przybierałam różne dziwne pozy, półsiady i szpagaty z których nie mogłam się wyprostować. Moje mięśnie mówią teraz, co o tym myślą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 01.05.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 I nadal nie wiem co mają mięśnie zadka do pielenia... kręgosłupa to co innegoale na nim się nie siedzi:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.05.2015 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 Póki nie chodziłam na jogę, to po pieleniu zawsze bolały mnie nogi z tyłu od rozciągania, bo ja nie umiem kucać, więc się schylam na prostych nogach. A teraz już nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.05.2015 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 Ba, spróbuj się utrzymać w półsiadzie na szeroko rozstawionych nogach albo na jednej nodze. Tu głównie posladkowe i czworogłowe pracują, które normalnie w życiu nie są przesadnie obciążane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.05.2015 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 A mnie się nie chciało do ogródka wyjść.... to i nie wyszłam... lenie się... I melduję, że u nas ciepło nie jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.