Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

a myslalam, ze my to raczej do bitki i do wypitki a nie do narzekactwa :p, ta zaraza skads przyszla.

albo moze to ja jakas inna jestem ;):rolleyes:bo dla mnie szklanka jest zawsze do polowy pelna, mimo ze ostatnie miesiace nie byly latwe w zadnej dziedzinie. nic to scisnac poslady i do przodu. mniej kompa wiecej dzialania :wiggle::bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas tartaków wokół nie brakuje i wszystko można kupić. Samemu zabrać, nawet załadować korę albo zrębki do samochodu można samodzielnie, a potem wyceniają "na oko" i bardzo tanio wychodzi. Deski wszelkie, belki i czego dusza zapragnie. Można pojechać samemu, można zamówić z dowozem. Z dowozem się opłaca, jeżeli zamówienie duże, bo jeżdżą ciężarówką, więc się nie dziwię, że sześć desek taniej wyjdzie w sklepie niż z dowozem z tartaku.

Deski na balkon znaleźliśmy na Allegro z darmowym odbiorem w Krakowie. Z dowozem było by drożej niż w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj (u nas znaczy) działa niestety bezbłędnie prawo szewca, który bez butów chadza.

Pośród najbardziej zalesionych obszarów najtrudniej chyba drewno kupić.

Wszystko przez ten Kronopol!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas tartaki tez pewnie są... gdzieś. Ba, ale deski modrzewiowe są nie w każdym. Powiedziałabym, że rzadko. A tartaki są rozwleczone po okolicznych lasach. Nie ma bata, jak objadę 100 km, to może znajdę deski modrzewiowe. telefonicznie już próbowałam, albo telefony milczą albo są jakoś mocno ukryte, do dwóch się tylko dodzwoniłam ale modrzewia nie ma.

Nic to, będziemy myśleć.

I tak chyba poczekam, aż mąż wylewkę zrobi, bo wyrównać trzeba, rozłożymy panele i będziemy kombinować nad obwódką. A może wcale?

Ciekawe, ten taras ma być prezentem na moje urodziny. Ciekawe, czy mąż stanie na wysokości zadania... czasowo ;)

 

Nawiasem mówiąc zdziwiłam koleżanki w pracy. Jedna mówi, że na 50 urodziny pojechała do spa, inna do sanatorium. A ja- kupiłam panele na taras :rolleyes: Każdy ma, co lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez bym chyba kupila deski i .........................poszla do spa :lol2:, na sobotnich targach ogrodniczych byly fimy z deskami tarasowymi, modrzew syberyjski mieli po 56 zł a modrzew europejski po 43. ceny calkiem znosne i sie okazuje rzut beretem ode mnie, wzielam ulotke i cennik, mieli jeszcze inne gatunki polskie i takie bardziej egzotyczne. kiedys tez sobie zrobie taras z desek, nowy taras :):wiggle:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa.. bo i żadna koleżanka sama domu nie budowała tak jak Ty.. i pewnie woli kosmetyczny sklep odwiedzić, a Ty Casto :rolleyes:

 

Czasy nie są durnowate.. i nadal w małych sklepikach i dużych marketach można wszystko kupić.. zależy tylko za ile... no chyba że na zachodniej granicy nie opłaci się komukolwiek prowadzić sklepów i wszyscy wyjechali dalej na zachód..., albo jest aż taki dobrobyt... :(

 

Aga... fajnie macie.. u nas mało tartaków, a jak jest tartak.. to cena za korę jest spora.. nawet bardzo... wiec ja nie mam nadal wszędzie wysypanej kory niestety... może kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oranżerią bym nie pogardziła. Ale nic z tego nie będzie. Trzeba by inny układ tarasu miec od początku. Nie mam, trudno. Muszę tylko zmienić te panele, co mam na takie, co chcę mieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie nie mam tarasu z podcieniem i sciankami tylko otwarta przestrzen po ktorej wiatr hulal, a nad tarasem jeszcze balkon. ale firma, ktora sie podjela tematu calkiem fajnie wszystko zaaranzowala. co wiecej ceny mnie nie zabily. plus jest jeden jak za goraco to kazda scianka przesuwna jest otwierana w dowolna strone, a przy zimnie, wietrze to juz w ogole super. do tego meble ogrodowe nie mokna, poduch nie musze chowac no i obce koty sie nie panosza. zima sluzy bardziej za przechowalnie mebli tarasowych, po prostu nie musze ich chowac i szukac dla nich miejsca. bo z tym kiepsciutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, taka oranżeria by była fajna, ale nasz taras to deski na stalowej konstrukcji nad ziemią, więc od spodu jest lekko przewiewny. Kiedyś myślałam o zabudowaniu balkonu, ale mi przeszło i mamy balustradę.

Obce koty u nas się nie panoszą, nie mają szans - nasze spuszczają taki łomot każdemu, który wkroczy na ich szeroko pojęty teren, że żaden nie ma odwagi. o gorsza, działka sąsiadów to też teren naszych kotów, a sąsiedzi mają swoje, więc wojna się toczy na całego. Nasze górą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mamy psy ale w nocy koty jednak buszuja, a psy spia w najlepsze :D jeszcze jak przejda przez ogrod, upoluja pare myszy to maly pikus ale jak juz sie zaczynaja panoszyc, polowac na moje jaszczurki, obsikiwac roslinki - o nie, to juz mi nie pasuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam obcych kotów. Nie mam kasy na oranżerię.. i chyba szybko mieć nie będę. Główną przeszkodą jednak jest to, że trzeba by ogrzewać (choć lekko), a mój mąż ma hmmm no dba bardzo o energooszczędność. Pewnie by całą oranżerię obłożył mi styropianem, żeby strat ciepła nie było :)

Kupiłam sobie magiczny wąż do podlewania. Ma ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...